Coś tutaj nie gra

[baron Ungern von Sternberg]

W artykule https://businessinsider.com.pl/gielda/wiadomosci/zloty-i-wig-ostro-w-dol-kryzys-we-wloszech-sie-rozprzestrzenia/lwtj5mx czytamy o kryzysie finansowym we Włoszech, który ma powodować osłabienie złotówki względem euro. Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest, że jeśli jedno z państw strefy euro bankrutuje to kurs euro w stosunku do naszej waluty rośnie? WTF? Na chłopski rozum powinno być odwrotnie - złotówka powinna zyskiwać.

[TMiro]

W okresach kryzysu, zawirowań na rynku inwestorzy uciekają do tzw. "bezpiecznych przystani" czyli stabilnych aktywów, na które ewentualne obniżenie koniunktury ma najmniejszy wpływ, a złotówka jest traktowana jako waluta do spekulacji, aktywo podwyższonego ryzyka. 

[baron Ungern von Sternberg]

To prawda, ale w tej sytuacji ucieczka ze strefy euro powinna być większa niż z aktywów podwyższonego ryzyka, jak np PLN 

[SławomirP]

Spójrzmy wpierw na Grecję, która zbankrutowała tak dawno i pogłębia się w kryzysie z roku na rok dobrych paru lat i na Polskę, która teoretycznie trzyma się stabilnie. Potem popatrzymy na mapę siły nabywczej  poszczególnych regionów w Europie. Okaże się że w zbankrutowanej Grecji da się sprzedać znacznie więcej towaru (zarobić) niż w trzymającej się oficjalnie Polsce. 

 

To może być jakaś odpowiedź. Jak walnie w Polsce to zbierać co nie będzie o wiele lepiej w zbankrutownej Grecji/Hiszpanii jak tutaj, a co dopiero jakby było Bankructwo Polski ,a takie manewry zwiększają na to szanse.

 

Podsumowując nie da się doprowadzić do takiej bankruci Włoch żeby było gorzej niż w Polsce dla potencjalnych inwestorów.

Edytowane 29 Maja 2018 przez SławomirP

[Magician]

Ciary mnie przechodzą jak sobie przypomnę co działo się kilka lat temu w Grecji. To była kosmiczna patologia. Nie dziwię się, że zbankrutowali. Jeden szpital (!) zatrudniał 80 ogrodników (!), za mycie rąk po wyjściu z kibla w zakładzie pracy dawali dodatek w euro, był też dodatek do pensji za stołowanie się w zakładowej stołówce, Grecy budowli nowe domy ale jakiś minimalny fragment budynku był celowo niewykończony by nie płacić podatku. Jak wiadomo Polak potrafi, ale wychodzi na to, że Grek bardziej potrafi.

 

Z polską gospodarką nie jest źle. 3 największe agencje ratingowe oceniają nasz kraj na A. A Grecja miała wtedy CCC, poziom dna.

Edytowane 29 Maja 2018 przez Magician

[Krugerrand]

@baron Ungern von Sternberg Masz rację, na chłopski rozum tak powinno być, jednak współczesny świat finansowy stoi do góry nogami i jak kiedyś kursy walut odzwierciedlały stan gospodarki poszczególnych krajów, tak dzisiaj waluty są jednym z aktywów, którym można spekulować, więc możliwy jest w zasadzie każdy scenariusz. Jedne mogą być bardziej prawdopodobne inne mniej, w zależności od sytuacji i wiedzy tychże spekulantów, o której, my zwykli ludzie nie będziemy mieli pojęcia. 

 

@Magician tak apropos agencji ratingowych:

 

Film oparty na faktach.

Edytowane 29 Maja 2018 przez Krugerrand

[Magician]

@Krugerrand cenię Twoje spojrzenie na świat, ale ten filmik nic nie wnosi do sytuacji naszego kraju. Jesteśmy oceniani od A do AAA. I ta pani za biurkiem miała bardzo dziwne okulary. Może satanistka.

[Krugerrand]

@Magician Cieszę się, że cenisz mój pogląd na świat. Natomiast te ratingi, również dla naszego kraju, wystawiane są przez właśnie takie firmy jak Standard and Poor's albo Moody's, które tuż przed kryzysem w USA wystawiały instrumentom finansowym, które bezpośrednio przyczyniły się do jego wybuchu, oceny bardzo wysokie. Jeśli jedna z agencji nie wystawi oceny bardzo dobrej, pójdą do konkurencji i ona za odpowiednią opłatą to zrobi. Faktycznie przez lata byliśmy oceniani dość wysoko, ale w 2016 roku Standard and Poor's obniżyła nam rating do BBB+ z tendencją negatywną. Tu jest cały raport na ten temat:

https://n-2-12.dcs.redcdn.pl/dcs/o2/tvn/web-content/m/p121/f/1bc0249a6412ef49b07fe6f62e6dc8de/d1d36bfd-31df-4c7c-bd14-34f4d47752bd.pdf

Pamiętam iż mówiło się, ze ta ocena była pokłosiem wygranych przez PiS wyborów i tak naprawdę nie miała zbyt wiele wspólnego z faktyczną kondycją naszego kraju, a raczej była decyzją polityczną. Dlatego ja do tychże ocen mam stosunek dość sceptyczny.

Edytowane 30 Maja 2018 przez Krugerrand

[loh-pan]

Zarabiam w $, marzenie dolar po 4 PLN powoli staje się całkiem realne.

 

Polska? Niemiecka montownia, trzeba spojrzeć na sytuację u sąsiadów.

[kryss]

Włosi maja kilka banków w PL, jak u nich pieprznie to ściągną kasę do siebie reszty się domyślcie...

[GurneyHalleck]

2 minuty temu, kryss napisał:

Włosi maja kilka banków w PL, jak u nich pieprznie to ściągną kasę do siebie reszty się domyślcie...

Które ?

[kryss]

3 minuty temu, GurneyHalleck napisał:

Które ?

 

3 minuty temu, GurneyHalleck napisał:

Które ?

Bure, poszukaj sobie

[zuckerfrei]

W Grecji była jeszcze jedna beka, wiadomo jaki tam jest klimat, dużo basenów przy domach, okazało się, że był podatek od posiadania basenu, którego nikt nie płacił, państwo rozpuściło obywatela, w tym samym czasie nie trzymając dyscypliny. 

 

@loh-pan Polska jako niemiecka montownia, zgodzę się lecz z niepokojem zerkam w przyszłość, tyle narodu przyjęli Niemcy, chyba chcą wrócić z produkcją za Odrę. ? 

Edytowane 30 Maja 2018 przez zuckerfrei

[GurneyHalleck]

@kryss no dzięki za wyczerpującą i przemiłą odpowiedź ... dobrze poczytać kilka merytorycznych zdań ...

Jak większość internetowych "znafcuf" nie masz pojęcia o czym piszesz ... Włosi nie mają już banków w Polsce. Pomijam resztki udziałów w jakichś egzotycznych spółeczkach.
Banki Alior i Pekao SA zostały odkupione od UniCredito i są polskie (państwowe - grupa PZU) co niekoniecznie wychodzi na dobre ....

[Magician]

Z basenami w Grecji i niepłaceniem za nie podatków to fakt. Dlatego rządzący zaczęli potem używać dronów, by tropić z góry niepłacących i kantujących złoczyńców. Ale gdyby tak spojrzeć na to szerzej, to wychodzi na to, że taki Grek kantował sam siebie. Podatków nie odprowadzał ale jednocześnie żądał wysokich poborów z kasy państwowej. Sprytnie. Januszowanie na potęgę.

 

Przypomniał mi się kolejny grecki absurd; ludzie tam dostawali dodatki motywacyjne do pensji za to że przychodzą punktualnie do pracy!

 

Brakowało im chyba tylko dodatku motywacyjnego za samo przychodzenie do pracy. Taki genialny system musiał wcześniej czy później walnąć.

Edytowane 30 Maja 2018 przez Magician

[zuckerfrei]

A w Japonii szef kolei podał się do dymisji - powód kilkusekundowe opóźnienia pociągów. A kto płacił za te drony, obsługę serwis. Kurwa. 

[jaro670]

To i tak dobrze, sto lat temu by się jeszcze pewnie wybebeszył. Powinien pracować na PKP, tam słowo "przepraszamy" załatwia wszystko. 

[kryss]

7 godzin temu, GurneyHalleck napisał:

Banki Alior i Pekao SA zostały odkupione od UniCredito i są polskie (

Nie zarejestrowałem tego ,może dlatego że w tv tylko mini mini i  abc.

 

8 godzin temu, zuckerfrei napisał:

W Grecji była jeszcze jedna beka, wiadomo jaki tam jest klimat, dużo basenów przy domach, okazało się, że był podatek od posiadania basenu, którego nikt nie płacił, państwo rozpuściło obywatela, w tym samym czasie nie trzymając dyscypliny. 

Niby racja, tylko dlaczego płacimy jakieś podatki od nie ruchomości mieszkalnych ,basenów, domków letniskowych, dobrze że nie od schowków na łopatę i grabki, które stoją na ziemi za którą zapłaciliśmy, również opodatkowanymi pieniążkami, a przy  okazji zakupu, system tez nam % zajebał

Skoro zbudowaliśmy to za zarobione pieniążki z których system już nam buchnął kasę,następne podatki zapłaciliśmy kupując mat. budowlane, za transport, "majstrów" itd.

Nic nie dają utrudniają, przedłużają papierologię, ale kaskę trza bulić, chore.

 

[zuckerfrei]

@kryss bezsprzecznie się zgadzam, jednak jeżeli ustawodawca cos ustala, a następnie chuj w to wbija to chuj nie ustawodawca. 

[Magician]

4 godziny temu, kryss napisał:

w tv tylko mini mini i  abc.

Kurde balans, z tego co wiem to odbiornik sam nie przełącza kanałów. Ty musiałeś przełączyć na mini mini. A swoją drogą to wolę czasem obejrzeć Świnkę Pepę na abc niż wiadomości w tefałenie. Jak oglądam ten kanał to kolacja mi się nie chce przyjąć. Wolę TVPKura, tam sukces goni sukces.?

 

4 godziny temu, kryss napisał:

system już nam buchnął kasę

System kasuje kaskę dosłownie ze wszystkiego. Nawet za pompowaną bułkę kajzerkę składaną w Chinach i odgrzewaną w piecu w biedronie, która jest promowana jako rdzennie polska bułeczka od polskiego rolnika, który płakał jak sprzedawał zboże do młyna.

[Rnext]

Nie dostrzegamy jeszcze skali rabunku inflacyjnego i idącym za tym szmaceniem waluty.

Tu małe porównanie na przestrzeni dekady 2003-2013

 

Oficjalna inflacja podawana przez "system" jest niby na poziomie 2-3% rocznie. Z podwojenia cen powyżej, wychodzi średnia inflacja 7% rocznie. Rabowane są również oszczędności, bo oprocentowanie depozytów na chwilę obecną to przy dobrym wietrze jakiś 1%, od którego trzeba zapłacić jeszcze "belkowe". 

 

A tak się kiwa obywateli (bo nie system bankowy) np. na obligacjach

Jedynie banki które pożyczają na niski procent od NBP środki na zakup obligacji są do przodu na różnicy między kosztem kredytu a rentownością obligacji. Obywatel kupujący obligacje z własnych środków tylko traci. 

 

Do tego wyższe nominalne ceny to jednocześnie wyższe podatki bo 23%VAT od towaru za 1k PLN to 2x większy wpływ podatku niż od jego ceny 500 PLN. To samo z akcyzami i czym tam jeszcze. Kolejny wał jest taki, że fikcyjne zyski na transakcjach towarowych są właśnie fikcyjne (bo wzrosła ich cena a nie wartość) ale deklarowany zysk się pojawia (bo inflacyjnie zdrożał) i można go opodatkować. 

 

Pewien bloger ekonomiczny postawił kiedyś ciekawą hipotezę, że zeszmacenie PLN jest sposobem na przekonanie obywateli do entuzjastycznego zrzeczenia się suwerenności walutowej na rzecz przyjęcia EUR przez Polskę w celu "ratowania" waluty ze spirali hiperinflacyjnej. 

[Krugerrand]

@Rnext Ja dodam od siebie, że nie tylko inflacja działa tak, że mniej możemy kupić niż przed wejściem do eurokołchozu, ale też unijna polityka. Kilka lat temu uciąłem sobie u siebie na bazarze dłuższą pogawędkę z gościem, u którego od lat zaopatruje się w ryby. Mówił on, ze ryby są takie drogie, ponieważ unia wymusza na nas tzw, kwoty połowowe, że nie można złowić więcej niż zarządzi Bruksela i oczywiście jeśli się to przekroczy, płaci się karę. Zaczął wyliczać czego ile się u nas w Bałtyku łowi, czego już się nie łowi, bo unia zabroniła, albo nie ma już odpowiedniej ilości kutrów rybackich, bo unia przecież swego czasu płaciła za złomowanie kutrów i stąd takie ceny. Zwyczajnie podaż nie nadąża za popytem, cena musi rosnąć.

Edytowane 5 Czerwca 2018 przez Krugerrand

[Rnext]

@Krugerrand przecież to zwyczajne "centralne planowanie" rodem z ZSRR. Spójrz, żyje jeszcze całe mnóstwo ludzi, którzy powinni doskonale pamiętać jak to się zaczyna i jak kończy (hiperinflacja i utrata siły nabywczej obywateli, braki na półkach, handel spod lady w końcu barter - a więc odcięcie hydrze wpływów podatkowych, czyli skazanie systemu na finansowanie dodrukiem, bieda, wyprzedawanie surowców za frytki tylko po to żeby mieć zwitek dewiz). I co? I nic. Jak by nikt niczego się nie nauczył. Zero szerszych wniosków. A już na pewno większość polityków z naszej panującej "lewicowej prawicy" przecież musi to wiedzieć, bo mają ówczesny rodowód. No to czy to nie jest zdrada stanu? Albo są głupi i wierzą w "socjalizm z ludzką twarzą". Tylko że w żadnym z obu przypadków nie powinni być tam gdzie są. 

 

Ale socjalista zawsze będzie powtarzał - "socjalizm tak, wypaczenia nie" odrzucając fakt, że idea sama w sobie jest wypaczeniem i nie ma znaczenia sposób jej ucieleśnienia (które przetestowano w wielu upadłych realizacjach), bo na końcu drogi jest przepaść i jest ona gwarantowana. 

[Krugerrand]

@Rnext

Dokładnie tak, jak przed 1989 rokiem słuchaliśmy się Moskwy, tak po 1989 roku słuchamy się Brukseli. Zamieniliśmy socjalizm moskiewski na brukselski. Problem z naszymi politykami jest taki, że większość z nich wychowała się przecież w PRLu i oni są tym systemem przesiąknięci, oni nie widzą albo nie wiedzą, że można inaczej. Albo, że gdyby nie wprowadzać socjalizmu, oni nie byliby już potrzebni i musieliby znaleźć sobie jakieś pożyteczne zajęcie na rynku, np. na kasie w Biedronce. A tak mam duże apanaże, nic nie robie, i co 4 lata żeby uzyskać głos muszę przekupić elektorat kolejnym rozdawnictwem. Oni są głupi, a głupkiem jest łatwo sterować

Edytowane 5 Czerwca 2018 przez Krugerrand

[Rnext]

A Szwajcarzy będą za tydzień głosować w referendum na temat wprowadzenia u siebie Vollgeld (pieniądz pełny aka pieniądz suwerenny). Banksterka pewnie nie przepuści, ale patrzę na to jak na najnormalniejszy, zdrowy odruch świadomych i zainteresowanych własnym losem obywateli.