Skocz do zawartości

Sex po 40. Reanimacja sprzętu -Więcej niż raz,dwa


Pytonga

Rekomendowane odpowiedzi

Ok Bracia pytanie do tych bardziej doświadczonych – oczywiście każda inna opinia także mile widziana.

 

Sytuacja wygląda nastepująco jestem w zwiazku FWB. Sex kiedy chce jak chce I w każdej postaci ale po pierwszym wystrzale sprzęt potrzebuje trochę dużo czasu aby sie zregenerwać a po drugim zreanimowanie staje sie już bardzo trudne. Myszka inna niż wszystkie jest nienasycona ok palce, minetka wszytko pięknie dziewucha ma niesamowit ą ilość orgazmów, ale co zrobić aby sprzet był twardy I gotowy szybciej?

 

Oczywiście wiem wiek robi swoje, ale kiedyś jeszcze przed małżeństwem byłem jak króliczek Duracela.

 

Jak sobie radzicie z tym

Mam dietę, zdrowe odżywianie, ćwicze -ok stress czasami jest, alkoholu za dużo nie pije, masturbacji nie ma.

 

Jakieś suplementy? Tablety, odżywki ktoś ma doświadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys bylo 10 razy po 3 minuty, teraz jeden raz trwajacy trzydziesci.

(Przypominam ze statystycznie stosunek trwa 11 - patrz Coelho).

Podobnie z regeneracją.

Do w/w trzeba 9 regeneracji po 3-5 minut - teraz jedna 30-45 minut.

Matematyka sie zgadza co do przecinka.

Nic sie nie zmienia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgadzam z powyższą wypowiedzią, choć tochę inne cyferki bym wstawił.

 

Ostatnio usłyszałem, że starsi ( co kurde? ) faceci są ok albowiem są cierpliwi.

 

No i tak se pomyślałem, że gupia mała jest. Po prostu dłużej zabiera dojście.

A gdyby wiedziała co mam w międzyczasie w głowie to by uciekła ?

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, zuckerfrei said:

 

 

Czy to jakaś nowa znajomość?

Nowa znajomość. Niewyżyta pani nauczycielka - darmowe lekcje angielskiego plus ostre manewry – No ale wczoraj po pierwszym razie (ok cała zabawa trwła dlugo maszyna nie chciała dziłac na 100% -podobnie w weekend po drugim razie nastapiła awaria sprzetowa tzn głowa chciała sprzet takze, ale cos było nie teges.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Pytonga napisał:

ale po pierwszym wystrzale sprzęt potrzebuje trochę dużo czasu aby sie zregenerwać a po drugim zreanimowanie staje sie już bardzo trudne.

Jak już wspomniał @Kingboss naucz się kontroli wytrysku, ruchasz do granicy wytrysku i zmieniasz zabawę, pozycję, robisz coś co powoli penisowi chwilę odsapnąć.

W naszym wieku już zaczyna liczyć się jakość, a nie ilość ;)

 

3 godziny temu, JoeBlue napisał:

Kiedys bylo 10 razy po 3 minuty, teraz jeden raz trwajacy trzydziesci.

(Przypominam ze statystycznie stosunek trwa 11

To ja jakiś dziwny jestem bo lubię sobie trochę poruchać, potem jakieś pieszczoty, czasem masaż, trochę lodzika, znowu penetracja w kilku pozycjach i tak schodzi z godzinkę...aż samica się wkurwi, że nie kończę :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola wytrysku, opanuj tempo to dłużej się pobawisz a i ona będzie bardziej zadowolona, zawsze można też kupić jakieś zabawki - wibrator, dildo ... W trakcie sexu robić pauzę na minetke, zmienić pozycję.... - ogranicza cię tylko wyobraźnia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będąc już sporo po 40 mam lepszy seks niż wcześniej gdy byłem w małżeństwie. Mało tego jest dużo lepiej i to  mimo tego że biorę antydepresanty które rzekomo obniżają libido. W moim przypadku podstawa to przemeblowanie sobie głowy, do tego siłownia, sam sobie gotuję i to pomimo tego że mam naprawdę dużo pracy ( to tak wyprzedzając wszystkich co mówią że "nie da się"). 

Suple: w zasadzie cały czas coś, ale bez wariactwa (Centrum, L-Karnityna) 

Wzmacniacze - Kamagra (kilka razy, nie polecam głowa boli) teraz Pothency Teraphy - nie zauważam skutków ubocznych

Tak naprawdę wydaje mi się że podstawą zdrowego stylu życia jest po prostu dieta tzn zmiana sposobu odżywiania. Po jakimś czasie wchodzi w nawyk, że nie żresz chleba, słodkiego , nie pijesz alko. Odkrywasz mnogość warzyw, smaków przypraw (polecam bardzo na "te sprawy" włączenie do porannej owsianki na przykład moringi). Czytasz, analizujesz i skupiasz się co jest dla ciebie dobre. Miałem wrażenie będąc w małżeństwie, że kobieta chciała mnie po prostu ...utuczyć a mnie było wszystko jedno.

Przy takim stylu życia i świadomości - kobiety w zasadzie mam takie o jakich wcześniej mogłem sobie tylko pomarzyć. Na serio, wszystko jest w głowie i trzeba sobie to na spokojnie przepracować. Powodzenia.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Personal Best napisał:

Ja będąc już sporo po 40 mam lepszy seks niż wcześniej gdy byłem w małżeństwie.

Potwierdzam. Ale z drugiej strony to oczywistość

Cytat

Suple: w zasadzie cały czas coś, ale bez wariactwa (Centrum, L-Karnityna) 

Wzmacniacze - Kamagra (kilka razy, nie polecam głowa boli) teraz Pothency Teraphy - nie zauważam skutków ubocznych

Nigdy w swym 46 letnim życiu nie łykałem żadnych wspomagaczy, więc nie wiem czy to działa a jesli nawet działa - to jak działa :)

 

Za to słyszałem, że najlepsze sa metody naturalne. Czyli marchew. Z marchewką jest jednak taki problem, że trudno ją sensownie przymocować.

 

Cytat

Na serio, wszystko jest w głowie i trzeba sobie to na spokojnie przepracować.

+1

Wyłacznie w głowie. Zasada jest prosta - do bab podchodzisz na total luzie i masz absolutną wyjebkę na to co z ruchania będzie.

W żadnym razie nie mogą Cię dopadać myśli "ja teraz muszę to czy tamto"

 

To znaczy - to nie jest aż takie proste. Bo nie chodzi o to by całkowicie zlać temat łózka i "co będzie to będzie, mam to w dupie", ale o to, że jesli już się decydujesz na spotkanie z kobietą, ktorego cel jest wiadomy (a to nawet mizernie rozgarnięty samczyna rozpozna) - to wtedy mówisz "A". Zaś z racji że powiedziałeś "A" musisz powiedziec "B" a wtedy już nie ma, że nie zaruchasz tak by była niezadowolona i Ty zarazem :)

 

Ale - jesli na totalnym luzie podejdziesz do kobiet, do całego tego procesu "podrywczego" - to wtedy wszystko jakoś zaskakująco łatwo wychodzi.

 

Krótko mówiac - jesli czujesz że dasz radę (plus że istotnie tego naprawdę chcesz i nie masz nic pilniejszego do roboty) - to się umawiasz i posuwasz.

A jesli masz wątpliwości czy dasz radę - to się po prostu nie umawiasz danego dnia z daną kobietą.

Bo jesli się umówisz i nie dasz rady - to sobie tylko niepotrzebnych stresów nagonisz.

A w dodatku może Ci z bazy danych ruchalnych wypaść jeden rekord - nie z Twej inicjatywy bynajmniej.

 

Tak więc - kutasem operować rozsądnie, nie wtykać gdzie popadnie i kiedy, oraz nie nadużywać nadmiernie. Szanować po prostu bo jedynym zamiennikiem jest marchewka :)

 

A kobiety traktować grzecznie i sympatycznie, ale swoje o nich wiedzieć. I to jest cała tajemnica udanego życia seksualnego. W kazdym razie - u mnie.

A czy to działa tak samo u innych - pojęcia nie mam.

Edytowane przez Bonzo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwarzaj pozory że nie chcesz od kobiet seksu, graj , nie wchodź w dupę i bądź sobą :)

 

Tak jak zrobił to tutaj Dorociński grający role Despera w najlepszym dotychczas Pitbullu

 

Scena od 17:00 do 21:20 :)

 

 

 

Edytowane przez Themotha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie obawiasz się konsekwencji to polecam stosowanie syntetycznego testosteronu. Omnadren na początek w dawkach leczniczych 1 ampułka co 4 tygodnie, albo Testosteron Prolongatum 1 ampułka co 2 tygodnie. Można zwiększyć oczywiście. Tylko jak już zaczniesz brać, to może się skończyć, że będziesz musiał to stosować końca życia jak zablokujesz sobie trwale przysadkę. Do tego Sildenafil, setka przed stosunkiem i zrobisz swojej partnerce z dupy zajezdnię tramwajową. 

Edycja.
Teraz naszła mnie taka refleksja. Warto psuć sobie zdrowie, żeby jej było dobrze przez chwilę?

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ok Bracia dziękuje za posty. Spróbujemy wstrzymywanie wytrysku oraz sex Tantryczny – to nie jest tak, że mam przedwczesny wytrysk czy cos (zabawa trwa czasami godzinę a czasami całą noc) ale niewiasta jest tak niewyżyta i wyprawia takie rzeczy, że cieżko jest po jakimś czasie wstrzymać się przed ostrym pompowaniem.

 

Oczywiście pokazuje to, że z niejednego pieca jadła chleb i przebieg raczej ma duży no ale żony nie szukam (tą już znalazłem - rozwod ciągnie sie już ponad rok)

 

Co do sexu to także potwierdzam, ze tuż przed 40 (po przerobieniu rozstania, zdrady oraz jedynej w swoim rodzaju wyjątkowej ex) mam go o wiele więcej a jakość jest powalająca (znowu mimo tekstów ex myszki, jaka to ona zajebista była i że po niej to będzie już tylko pustynia)

 

Sex Tantryczny – ktoś interesował się tym, próbował? Jaki ś uwagi – dobre strony www?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tak, że na jeźdźca ciężko mi dojść (każda pozycja jak mam fi.ta do góry). Dzięki temu kobieta może się wyszaleć a ja dopycham już na luziku i jest cacy. Poza tym nawet na miękkim może sobie poocierać. Może spróbuj w ten sposób. :)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Personal Best napisał:

Ja będąc już sporo po 40 mam lepszy seks niż wcześniej gdy byłem w małżeństwie .... Na serio, wszystko jest w głowie i trzeba sobie to na spokojnie przepracować.

Jak najbardziej tak - zarówno jeśli chodzi o lepszy seks jak i to, że wszystko tkwi w głowie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Pytonga napisał:

ale niewiasta jest tak niewyżyta i wyprawia takie rzeczy, że cieżko jest po jakimś czasie wstrzymać się przed ostrym pompowaniem.

Weź sobie wyobraź ilu chciałoby być na Twoim miejscu...

Na pewno większość samców z tego forum:)

Gdzieś Ty ją poderwał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Pytonga napisał:

Ja nie narzekam. Tinder pani nauczycielka - cicha woda, brzegi rwie. Strach pomysleć co ona te dzieciaki w szkole uczy.

No kolego, odnoszę wrażenie, że jeśli Ona nauczycielka i takie rzeczy wyrabia to chyba stosuje względem Ciebie tzw. INDYWIDUALNY TOK NAUCZANIA ^^

Swoją drogą wszystkie nauczycielki angielskiego jakie miałem, od podstawówki po technikum to sie dobre suczki wydawały. Coś jest w tym języku chyba.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zejdę z tematu ale seks w małżeństwie nie istnieje. Mówię o kilkuletnim małżeństwie. Z dzieckiem. Raz na miesiąc, raz na kwartał. Tak właśnie mają panowie w tych szczęśliwych małżeństwach. Oczywiście zaprzeczą. Wiem bo byłem w takim czymś.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.