Skocz do zawartości

Kominek w domu - warto?


pioben

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się nad zamontowaniem kominka w domu (opcjonalnie kozy). Z jednej strony fajna sprawa, bo zwłaszcza w okresie zimowym coś tam skwierczy i robi się przytulnie. Z drugiej strony, czy aż tak często chce się z niego korzystać? Na początku pewnie tak, a później? Macie kominek w domu? Jak to oceniacie? Czy są duże problemy z jego montażem? Chodzi o bezpieczny montaż, bo w końcu mamy do czynienia z ogniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piobenjeszcze nie mam, ale stałem przed takim samym wyborem jak Ty i po zrobieniu głębokiego researchu uznałem, że nie warto. Przytłaczająca większość odpala kominek sporadycznie, a koszt jest potężny. Fajnie, fajnie ale jak masz to wszystko czyścić i przygotowywać to potem się okazuje że chodzi raz w roku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pytanie brzmi: do czego ma służyć kominek?

 

Kominek to fajna rzecz i wbrew pozorom nie ma dużych problemów z jego czyszczeniem czy też prawidłowym zamontowaniem - pod warunkiem, że masz odpowiedni komin do takich rzeczy, ale to jest w stanie powiedzieć kominiarz albo projektant. Roboty jest ze składowaniem i noszeniem drewna. Im mniej palisz (np. 1 wrzut dziennie) to tej roboty przy nim nie ma dużo. Jeżeli ktoś ma czas posiedzieć w domu to jest to bardzo klimatyczna rzecz.

 

Natomiast co do ewidentnych wad muszę podać, że po 2-3 latach użytkowania ściany obok i sufit są po prostu brudne od dymu, który zawsze w małych ilościach ucieknie przy wkładaniu drewna. Ponadto, kominek można rozpatrywać w kontekście dychotomicznego wyboru "opłaca/nieopłaca" tylko pod warunkiem, że będzie to główne źródło ciepła w domu (np. kominek z płaszczem wodnym). Wówczas się to opłaca, ale jest przy tym sporo codziennej pracy. Jeżeli kominek ma służyć jako dawca odrobiny ciepła i klimatu, to nie ma szans żeby się opłacił i nie ma sensu żeby go w takim układzie w ten sposób rozpatrywać, bo nie płacicie za to żeby się Wam opłaciło.

Edytowane przez Miner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Miner napisał:

Wówczas się to opłaca, ale jest przy tym sporo codziennej pracy. Jeżeli kominek ma służyć jako dawca odrobiny ciepła i klimatu, to nie ma szans żeby się opłacił i nie ma sensu żeby go w takim układzie w ten sposób rozpatrywać, bo nie płacicie za to żeby się Wam opłaciło.

Rozumiem, co masz na myśli, ale chyba popełniasz pewien błąd w rozumowaniu:) 

 

Jeśli kupię sobie auto sportowe za X hajsu, to kupuję je dla funu. Bo ani nie pojadę nim na zakupy, ani z rodziną, pali dużo i w ogóle jest #bezsensu. Poza jednym - daje fun. 

 

Ale jeśli ja wyjeżdżam tym autem raz do roku, a tak to jednak jeżdżę moją fabią w gazie to mogę powiedzieć, że mi się zakup auta sportowego nie o płacił, ponieważ nie wykorzystuję go do celów, dla których go kupiłem. Przynajmniej ja to mam na myśli. 

 

Jeśli mam za X hajsu kupić kominek, który rozpalę raz do roku, to taniej mi wyjdzie jeździć do domku letniskowego na urlopie i tam go odpalać dla klimatu raz do roku;) 

 

Poza tym tak jak piszesz - kotłownia w salonie się robi. Ogrzewanie? No można, ale są lepsze metody. Ja dodatkowo buduję dom pasywny a tam lepiej się bez tego obyć i dlatego taka moja decyzja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta na pewno Ci podziękuje. Tyle co jest przy tym sprzątania, katorga. Po prostu stoi zamknięty, wyczyszczony, nieużywany.

 

Dodatkowo zorientuj się odnośnie ubezpieczeń. U mnie gość kręcił nosem, właśnie na kominek i brak uziemienia (ktoś to teraz robi?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy kominek, chwalimy sobie, chodzi okazjonalnie w sezonie zimowym. Niestraszna jest nam awaria prądu, odcięcie gazu (zdarzyło się na 2 tyg po "wybryku" sąsiadów i to w sezonie grzewczym) czy padnięcie kotła CO np. w święta. A i klimat wprowadza rewelacyjny. Świetnie się przy jego cieple i świetle relaksuje bądź czyta. W ogóle przebywanie w salonie wówczas jest bajeczne.

 

Jak Cię stać i masz gdzie trzymać opał, to nie ma co drapać się po głowie. Czyszczenie to żadna filozofia a już na pewno nie ciężka i czasochłonna praca. Szybę psikasz specjalnym preparatem, który zżera sadze i tylko wycierasz szmatką (do wyrzucenia) i wybierasz co jakiś czas popiół. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@loh-pan Twoja prywatna klasyfikacja co jest kominkiem a co nim nie jest, nie ma znaczenia.

@tytuschrypus w domu pasywnym montaż kominka byłby totalną aberracją, oczywista oczywistość. Nawet szkoda było Twojego czasu żeby w ogóle rozważać montaż, skoro już przy pragmatyzmie jesteśmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Rnext napisał:

@loh-pan Twoja prywatna klasyfikacja co jest kominkiem a co nim nie jest, nie ma znaczenia.


Ma, np. odnośnie czyszczenia.

 

Cytat

Czyszczenie to żadna filozofia a już na pewno nie ciężka i czasochłonna praca. Szybę psikasz specjalnym preparatem, który zżera sadze i tylko wycierasz szmatką (do wyrzucenia) i wybierasz co jakiś czas popiół. 

 

Dodatkowo otwarte źródło ognia to brud w całym pomieszczeniu. Kopci się, z ciągiem jest różnie etc. 

 

Opinia wieśniaka. Może dla mieszczuchów taki szpan to frajda i odbieracie to inaczej. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.