Skocz do zawartości

Zauroczyłem się w koleżance z pracy.


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Pyrrus napisał:

Na koniec dnia gdy wychodziła do domu powiedziała mi że gdy jeszcze raz się do niej odezwę to pójdzie na policje zgłosić nękanie.

Przecież ona Cię prowokuje. Nie czuje, że do końca Cię "zaliczyła" i chce mieć tego oznakę. Ty uciąłeś kompletnie ( o ile piszesz prawdę tutaj) adorację, i ona czuje niedosyt. Ten tekst o nękaniu miał na celu spowodować, że będziesz za nią biegał i się dowiadywał "ale o co ci chodzi???".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uraziłeś jej dumę okazując brak zainteresowania po wcześniejszej atencji to się zaczyna odgrywać. Uważaj nie rozmawiaj z nią bez świadków - osobiście załatwiłbym jako dowódca zmiany osobne godziny pracy albo pogadalbym z przełożonym że mam z panią problem / konflikt  i np. żeby zmienili jej obiekt - żeby ją uprzedzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pyrrus napisał:

. Na koniec dnia gdy wychodziła do domu powiedziała mi że gdy jeszcze raz się do niej odezwę to pójdzie na policje zgłosić nękanie

To pewnie prowokacja, żeby zbić Cię z tropu, a  może zaczniesz się dopytywać w stylu ,,o co Ci chodzi, jakie nękanie"

 

Zwyczajnie zero kontaktu, nawet służbowego jeżeli już to tylko przy świadkach, no i uważaj na miejsca w jakich przebywasz, żeby Cię nie dopadła sam na sam(jak już ktoś wspomniał).

To może być próba wyprowadzenia Ciebie z równowagi, aby Ciebie poniosło i w przypływie chwili badź emocji coś jej odpowiedział podniesionym głosem.

Przykra sprawa, współczuję, uważaj i zagryzaj język choćby nie wiem co, nie daj się sprowokować, a w newralgicznych momentach, zawsze miej ikonkę dyktafonu na pulpicie telefonu. Zawsze możesz ją wcisnąć zanim otworzysz usta.

Pokazać, że się boisz też nie możesz, tylko obojętność i na groźby i na nią, albo jej minie z czasem albo to jakaś psychopatka.

 

 

Edytowane przez Sitriel
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację. Tyle, że romans zaistniał zanim zaczęliśmy razem pracować, a po czasie przypadkiem wylądowałem w tym samym miejscu. Kiedy emocje opadły, zaczął sie horror pod tytułem " zajebię cię ty gnoju za to  że się mna pobawiłeś".
Zachowywała się jak kompletna wariatka. Wrzaski, krzyki, i próby podkopania mnie tak żebym wyleciał z pracy.

Skończyło się to tak, że ona w tej nienawiści tak się zapętliła i kompromitowała, że szef wyrzucił ją z pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.06.2018 o 15:45, Sitriel napisał:

Nie sądzę, gdyby miała takie myśli to by się takich tanich gierek nie imała.

No proszę. Jednak macie świadomość tego co robicie.

 

W dniu 1.06.2018 o 23:30, JoeBlue napisał:

Gosci potrafiacych oprzec sie zapachowi cipki mozna policzyc na palcach jednej reki.

 

Feromony potrafią zrobić gówno z mózgu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.