Skocz do zawartości

Mężatek nie tykam. Do moralizatorów słow kilka. Part 2.


Rekomendowane odpowiedzi

Poprzedni wpis o zaliczaniu mężatek wywołał burzę i spory. Pokazał jednocześnie linię podziału, która przebiegała mw tak : obiektywnie i z argumentami logicznymi, oraz tolerancją wynikającą z wiedzy praktycznej wychodzili forumowicze starsi, doświadczeni, czy młodsi ale również mający obycie z kobietami.
Najbardziej zajadli i uparci w moralitetach byli, co było widać jak na dłoni, młodzi bez doświadczeń z kobietami, starsi bez doświadczeń z kobietami, oraz zdradzeni przez kobietę.

Odnośnie kilku kwestii które uważam za kluczowe, a nie podsumowałem poprzednio z racji tygodniowych wakacji.
1 - Samcza solidarność - najwięcej o niej krzyczeli ci, którzy tutaj, w miejscu gdzie tytułują innych braćmi itp, myślących inaczej wyśmiewali, wyzywali od "hujów", poniżali wytykając wykształcenie, czy grozili piekłem wręcz ;)
Pokazali, że wymagają od innych, sami nie potrafiąc jej zachować w tak prostym stopniu jak zwykła kultura dyskusji z "braćmi".

2 - Bóg ich ( gwałcicieli ;) mężatek) pokarze za to co robią!!! - porażający brak logiki przez tą grupę przemawia bo przecież jeśli wierzysz w owego Boga, i w konsekwencji on to wszystko stworzył, a także ustanowił generalną zasadę w przyrodzie, jaką są PRAWA NATURY (które mówią nam że biały rycerz przegrywa, silny samiec wygrywa) to logicznym jest, że Bóg pokarał białego rycerza, małżonka prędzej niż amatora jego żony. Pomyślcie o tym.

3 - "Ciekawe czy przemyśleli, że to niebezpieczne, bo mąż może im zrobić krzywdę" - nigdy nie spotkały mnie żadne restrykcje ze strony mężów owych żon. Ze strony białych rycerzy, którzy nawet nie byli w związku z kobietą, ale uzurpowali sobie do niej prawo, bo mieli ją na oku, o czym ona nie wiedziała nawet, wiele razy mnie spotkały.
Ostatnio napisał na messengerze do mnie typ z pozdrowieniami pt " jak cię złapię to zajebe! Polecę tam do tego zasranego UK i kurwa pożałujesz!!". Jak emocje opadły, zdołałem się dowiedzieć o co chodzi. Mianowicie o to, że znalazł on korespondencję na komputerze myszki, ze mną, tyle że sprzed pół roku zanim była z nim w związku. Ba, zanim się poznali.

Itd.
......................

Teraz do kwestii zasadniczej - przedmiotu dyskusji, czyli część druga o ruchaniu mężatek. Zaznaczam od razu, że nie mam zamiaru się tutaj wybielać, bo wisi mi opinia jakiegoś nieznanego mi osobiście moralizatora, który z kobietami i ich cielesnością miał tyle do czynienia, że siedział w brzuchu matki do porodu. Brałem je na warsztat, bo same dawały. I lubiłem to. To tyle w kwestii poczucia winy.

Teraz mam zamiar pokazać Wam na przykładach fizycznych, prawdziwych, nie wydumanej dyskusji, jak się sprawy mają od strony kobiecego zapatrywania na kwestię zdrady małżeńskiej.
Wiem, że racjonalizują, wiem, że szukają usprawiedliwień, wiem, że, wiem, że...W kwestii winy co do zdrady pokażę co krótko odpisało mi kilka moich znajomych kobiet.

Zaznaczam, że wiem iż badanie nie zostało przeprowadzone w bezwzględnej dyscyplinie statystycznej, na reprezentatywnej grupie tysiąca kobiet ( tyle mężatek nie pukałem ;) więc nie dałbym rady) i że ogólnie TO NIEPRAWDA BO W 1947 w Zambezi zbadano 17 milionów murzynek itd...Mam na to wszystko wywalone. Pokazuję jak gada baba. A to jest wiedza, a nie pierdololo statystyczne czy moralne. Materiał jest też ciut pocięty, czyli nie wklejałem całej ciągłości, gdyż jest tam mnóstwo wiedzy na temat następnego wątku jaki chcę w przyszłości wrzucić, a nie będę uprzedzał faktów.

Przedstawiam cztery panie do których napisałem krótkie wiadomości na messengerze pt " kto winien według ciebie?". I starałem się aby odpowiedziały maksymalnie prosto, co nie w każdym przypadku się udało (wiadomo, baby :)).

Pani Iwona.
Przepiękna Iwona z Krakowa. Lat 35. 9,5/10. Podbijali do niej politycy, aktorzy czy nawet rabin gminy żydowskiej.

iwona1.png

iwona2.png

iwona3.png
iwona4.png
.....................................................
Gosia z Berlina. Lat 41. 8/10.  Wzmianka o moim mailu do niej dotyczy maila którego napisałem po otrzymaniu od niej zaproszenia do znajomych na fejsie.

go_ka1.png

............................................................
Kaśka z Warszawy. Lat 38. Nauczycielka. Była 9/10, teraz jest 7/10. Bardzo atrakcyjna. Wiele razy z mężem ustalali, że mają oddzielne życie.

Ka_ka1.png

kaska2.png

kaska3.png

..........................................
Karolina Warszawa. Lat 35. 7/10. Lawiruje, bo ona zawsze była niewinna. Jednak czytajmy...

karola.png


Tak panowie. One wiedzą i mają najczystszą i pewną co do przyczyn świadomość tego kto jest winien - ten kto zdradza kogoś komu obiecywał. Tyle, że kiedy zdrada wychodzi na jaw w taki czy inny sposób, winni są wszyscy naokoło, tylko nie ona. I taką "wiedzę" macie wy - biali rycerze i ich kuzyni białawi rycerze. Jest to "wiedza" jaką wam przekazują baby za pośrednictwem matrixa aby się wybielać. A w zasadzie to wy je wybielacie za nie, i robicie to świetnie, jak widać po przebiegu poprzedniej dyskusji.

No to lecimy.

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 14
  • Dzięki 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety najbardziej białych z białych nie będę widział, bo poprzednio poblokowałem tych najbardziej wulgarnych, czy tych co to widzę, że jakby krowa majtki nosiła....a o kobietach wiedzących wszystko. Łącznie z tym, ile statystycznie zużywały szmatek bawełnianych podczas okresu, w Zimbabwe, w 11 wieku przed naszą erą, w porze suchej.

 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie pisać, pozostaje tylko pisaniem. Bo prawdziwy sprawdzian przychodzi wtedy, jak na jakiejś imprezie podpita laska złapie was za rekę i spróbuje zaprowadzić do pokoju na sex. I powie, że męża nie ma tutaj bo jest za granicą. Wtedy się dowiemy. Na razie mówicie o teorii "kręgosłupa".

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez teorii to z praktyką -  dupa, człowiek bez zasad jest człowiekiem bez przyszłość.

Jak za rękę złapie to nie urwie, a każdy ma swój rozumek i wie co robi oraz za to odpowiada. Nie ma co twierdzić że jak każdego gościa laska za rękę złapie to go na miejscu odmóżdży, sperma uderzy do mózgu i straci poczytalności ... dozna pomroczności jasnej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaka laska za tę rękę cię złapie...uwierz mi że jak będzie to lala totalnie w twoim guście to taki kozak nie będziesz. Za długo żyję i za wiele już wiedziałem żeby wierzyć w te kręgosłupy moralne, nie wrzucam wszystkich do jednego worka, natomiast jestem pewien że każdy taki test w życiu przejdzie

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcecie bzykać to bzykajcie, każdy wie co robi i z jakimi ewentualnymi konsekwencjami to się wiąże.

 

Zastanawia mnie tylko po co ten temat? Nie można było napisać tego w poprzednim?

Czy jest to spowodowane ogromnym zapotrzebowaniem na atencję, chęcią przekrzyczenia swoich racji jako jedynych właściwych, czy może po prostu kręceniem gównoburzy dla sportu?

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jestem 100% za @AR2DI2
Kobiety same wiedza, że to ich wina gdy zdradzą, a mimo to znajdą się biali rycerze, którzy próbują część winy zwalić na faceta.
No i oczywiście sprytne kobiety z białorycerstwa korzystają gdy mogą ;) 
To się nazywa ta samcza solidarność? Zwalanie winy na faceta? 

Oczywiście to działa w drugą stronę - gdy mąż zdradza to również jest winny tylko on.
Nie ma tłumaczeń bo ona miała krótką spódniczkę, przystawiała się do mnie itp.
Masz rozum, więc bierz odpowiedzialność za swoje czyny!! 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wystarczyło napisać tego w poprzednim wątku? 

Przecież doskonale wiesz, że jest to temat który będzie wałkowany do końca świata.

 

Swoją drogą te rozmowy z tymi 9 i 10 jakieś sztywne. Kto by pomyślał, że takie panie są całkowicie wyzute z emocji i potrafią się kierować taką logiką. 

 

 

 

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 dokładnie to chcę pokazać. To samo tyczy facetów.

@Pozytywny no wiedziałem, że jak merytorycznych argumentów zabraknie, to się włączy szukanie przecinków i kropek. Sztywne bo chciałem konkretnie uzyskać odpowiedzi w taki sposób żeby z kolei nie było problemu, że "tak jakoś luźno z nimi gadasz, a to nie jest metoda badawcza".



 

Edytowane przez AR2DI2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pozytywny napisał:

Wciąż nie rozumiem po co kontynuacja wątku który końca mieć nie może i dlaczego powstał nowy wątek o tym samym? 

Pojawiły się nowe DOWODY w sprawie, więc nowy temat jak najbardziej słuszny.

 

Co więcej, jeśli same mężatki, które zdradziły swoich mężów z @AR2DI2, mówią, że owa zdrada była tylko ich (mężatek, a nie mężatek+@AR2DI2) winą, to całe 20 stron postów moralizatorów z tamtego wątku o tym, jak to wina się dzieli na tego, tamtego i owego, jest o kant dupy do rozbicia.

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ważniak Ja już popcorn mam gotowy. Szykuje się uczta. 

7 minut temu, AR2DI2 napisał:

Poprzednio były z jednej i drugiej strony poszlaki i argumentacja na zasadzie "bo ja tak uważam". Teraz przyszedł czas na dowody.

Może w związku z tym warto tylko na potrzeby tego wątku odblokować rycerzyków i statystyków, aby zobaczyć jak się z tym zmierzą? Wiem, że może to być momentami bolesne.

 

Część pierwsza miała jak dobrze pamiętam 20 stron. Tu może być jeszcze więcej burzy.

Edytowane przez Krugerrand
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2wielkie dzięki za te przykłady. Pięknie obnaża to że wszyscy wiedzą, włącznie z potencjalnymi winnymi, kto jest winny i czyja odpowiedzialność, ale tutaj trwają 40 stronicowe dyskusje, co to jest odpowiedzialność, czym się różni od winy i wielkie filozofie.

 

Myślę, że teraz niektórzy powinni widzieć, skąd w oczach Pani która powiedziała "on mnie namówił" kpiący uśmieszek, jak gościu zaczyna wyzywać uwodziciela od chujów i opowiadać co mu zrobi. Każdy wie, że to żałosne. Poza nimi. 

 

7 minut temu, Pozytywny napisał:

Screeny rozmów z kilkoma paniami to rzeczywiście twarde dowody nie do podważenia. 

Temat można zamykać. 

Wszystko już jasne.

Tak szczerze - po co to piszesz? Czy jest jakaś skończona liczba takich rozmów, po których przeczytaniu zmienił byś swoje zdanie i zrozumiałbyś, co niektórzy chcą przekazać? Ile? 100 byłoby ok? 1001?

 

Roztrząsajcie dalej % winy i to, czym się różni wina od współudziału i współodpowiedzialności jak nawóz z obornika po polu, a tymczasem temat jest jasny nawet dla winowajczyń. 

 

A potem powiedzcie, że Pań oczywiście nikt tu nie wybiela, no ale gościa należy jak nie pobić to co najmniej potępić i w ogóle niech giną gnoje bez honoru. Ale tak tak, to Pani jest winna wyłącznie - nikt nie mówi inaczej. 

 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Krugerrand napisał:

rycerzyków i statystyków

Ale ich pieszczotliwie nazwałeś xD 
Rycerzyki i statystyści(?) będą nadal żyć w swoim świecie nałożonym przez matrix(matrix w matrixie?).

Ja nie rozumiem nadal jak można się przyjebać do kochanka/kochanki, że przespał/przespała się z twoją potencjalną dziewczyną/żoną lub chłopakiem/mężem.
Toż k*rwa nikt jej nie kazał wskoczyć na bolca i tak samo w przypadku kochanki - ona nie kazała ci zdjąć spodni.
Kochanek jest tylko dowodem na k*restwo potencjalnej żony i tyle.
"Bielawi" wytłumaczcie to w tym czy w innym wątku xD 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.