Skocz do zawartości

Pionierska przysięga


Pionier

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Bracia, najwyższa pora żeby uporządkować kilka spraw, ale po kolei, zaczynam od podstaw.

 

Na pierwszy ogień idzie:

1. Nofap + noporn.

 

Podejmowałem już kilka prób rzucenia tego, szczególnie z nofapem był największy problem. Rekord to jakieś 40 kilka dni. W sytuacjach podbramkowych jakieś ćwiczenia, pompeczki, przebieżki, zimne prysznice w ramach "zamiast". Cel na chwilę obecną 7 dni. Za tydzień zdam relację.

 

Przysięgam przed Wami Bracia dotrzymać swoich postanowień. Życzcie mi powodzenia.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Pionier napisał:

Na pierwszy ogień idzie:

1. Nofap + noporn.

A na drugi ogień co idzie?

 

Moja propozycja to: już nigdy, nawet na trzeźwo, nie powiem pańci po białorycersku "będę cię zdobywał, każdego dnia od nowa!"

 

A z punktem pierwszym to też życzę Ci byś obietnicy dotrzymał. Beware, we will be watching you!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bracia za wsparcie.

 

@Głodny Prawdy @Adolf

Bazując na swoich poprzednich doświadczeniach jak i czytając przypadki innych osób z forum, dochodzę do wniosku, że zarzucenie siebie zbyt wieloma zmianami na raz prowadzi w końcu u wielu osób, a na pewno u mnie do sabotażu mózgu i w konsekwencji do złamania postanowień. Chcę teraz podejść do wprowadzanych zmian na zasadzie filozofii kaizen, małymi kroczkami, ale systematycznie i konsekwentnie, co by swojego mózgu nie "przestraszyć" dużą ilością zmian na raz.

 

Odnośnie przysięgi:

 

1. Nofap + noporn dotrzymane.

To dopiero tydzień, ale od czegoś trzeba zacząć. Z noporn nie mam obecnie żadnych problemów, z nofapem ciągoty były, szczególnie przez spotkanie z pewną panną na tygodniu, ale na weekendzie pomogła rozładować ciśnienie. Zobaczymy jak to będzie dalej, cel kolejny tydzień.

 

@Magician

Na drugi ogień idzie:

 

2. Codzienne zimne prysznice.

Zaczynam od chwilowego polewania zimną wodą i stopniowo będę ten czas wydłużał.

 

3. Pompki.

Cel 100 w jednej serii. Na razie codziennie 100 powtórzeń w kilku seriach i stopniowo będę zmniejszał ilość serii w których będzie więcej powtórzeń, aż dojdę do 100 w jednej serii.

 

Za tydzień kolejna relacja.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie po tygodniu:

 

1. Nofap + noporn dotrzymane.

 

2. Zimne prysznice - zaczyna po mału sprawiać przyjemność, cały czas je wydłużam.

 

3. Pompki - było zrobione 100 powtórzeń przez 5/7 dni. Tutaj mała korekta postanowienia, bo tak dzień po dniu robić tyle to przynajmniej u mnie mięśnie się nie regenerują. Cel to nadal 100 powtórzeń w jednej serii, ale nie będę robił pompek codziennie tylko różne ćwiczenia kalisteniczne.

 

Kolejne postanowienia:

 

4. Codziennie 5 min medytacji.

 

5. Codziennie przynajmniej jeden rozdział książki przeczytany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne podsumowanie:

 

1. Nofap + noporn dotrzymane. Chodź przyznam się, że ten tydzień był najtrudniejszy. Ciągoty były, bo jajka już napuchnięte.

 

2. Zimne prysznice - coraz lepiej.

 

3. Ćwiczenia kalisteniczne - tu przyznam słabo tylko 3/7 dni. Wleciały dwa dni cięższej pracy fizycznej, więc chociaż trochę więcej aktywności nabite.

 

4. Medytacja - coś nowego dla mnie, ale tą chwilę codziennie znajduję. Zwiększę sobie czas do 10 min dziennie.

 

5. Książki - codziennie te pół h przed snem wleci, no i w drodze do/z pracy też.

 

Kolejne postanowienia:

 

6. Bieganie - tutaj modyfikuję punkt 3 i będę ćwiczył 3 dni w tygodniu i dodatkowo 3 dni w tygodniu będę sobie truchtał i pomału zwiększał dystanse. Jeden dzień w tygodniu na odpoczynek.

 

7. Angielski - znajdę 15 min dziennie na naukę nowych słówek.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czas na kolejne podsumowanie.

 

1. Nofap + noporn. Z tym drugim bez problemu. Nofap trzymam fason, z koleżanką jest o wiele łatwiej. Z racji iż nie trzepię po parę razy w tygodniu, tylko raz dwa razy w tygodniu widzę się z koleżanką po tych czterech tygodniach zaczynam widzieć jakieś plusy. Na pewno o wiele lepiej się czuję sam ze sobą, że trwam w postanowieniu, dodatkowo sporo energii do działania i chęci pomimo fizycznego zmęczenia. Ciężko mi samemu stwierdzić, ale od kilku osób usłyszałem, że mam ciemny, ciemniejszy zarost, włosy. Trochę bardziej agresywna postawa w codziennych sytuacjach względem innych ludzi. Niewątpliwie to postanowienie to mój priorytet i chcę ten stan utrzymywać dalej.

 

2. Zimne prysznice - po mału robi mi się z tego nawyk.

 

3. Kalistenika - była 3 razy więc ok. Na razie bez progresów, ale trzymam systematykę.

 

4. Medytacja - codziennie w drodze do pracy i chwilę przed snem.

 

5. Książki - staram się rozdział codziennie, choć przez weekend trochę zaniedbałem.

 

6. Bieganie - było 3 razy, na razie ok. 3 km ale zwiększam dystans i prędkości. Monitoruję postępy w Endomondo.

 

7. Angielski - jeden dzień wyleciał, poza tym systematyka. Korzystam z aplikacji Memrise. Zwiększam czas do 30 min dziennie.

 

Ogólnie łatwiej mi się trzymać założeń na tygodniu, muszę zwrócić uwagę, abym nie rozleniwiał się na weekendzie, ale odpocząć też trzeba.

Nowe postanowienie:

 

8. Poranny rytuał w postaci afirmacji i wdzięczności.

 

9. Zmniejszenie spożycia kawy do max 3 dziennie.

 

Kolejna relacja za dwa tyg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.