Skocz do zawartości

Słowiańscy mężczyźni - czyli ci brzydcy?


Strusprawa1

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, loh-pan napisał:

Jedno jest pewne. Coś musiało być wcześniej. Nie mogło być tak, że raptem w kilkadziesiąt lat, z niczego, powstaje jedno z silniejszych państw w ówczesnej Europie

Rozumiem Twój punkt widzenia jeśli chodzi o zbieranie informacji, aczkolwiek nie do końca rozumiem, czemu stawia on przypuszczenia albo przekłamania (często obalane) nawet w tym temacie na przeciwko potwierdzonych badaniami chociażby archeologicznymi tez. Dla mnie osobiście, jeśli ktoś mi pisze o "kronice" będącej dowodem na istnienie Lechii a potem widzę niezbicie, że Dyamentowski który to pisał w tę kronikę wstawił nazwiska swoich ówczesnych klientów, to dla mnie traci to wiarygodność. Jeśli czytam, że na kolumnie Zygmunta jest jeden z dowodów na istnienie Lechii, bo jest tam wyryte że Zygmunt III Waza był 44 królem Polski, a potem się okazuje że nie ma tam napisane, że Polski a on był przy okazji dziwnym trafem 44 królem Szwecji, to dla mnie to też jest mało wiarygodne i kładzie się na tym cieniem.

 

Tylko problem polega na tym, że wszystko to jest oparte na ciągle powtarzanym (nie bardzo rozumiem dlaczego), z pewnością przydatnym jako punkt wyjścia do tej teorii spiskowej tekstem: "Coś musiało być wcześniej". "Słowianie nie zeszli z drzew w momencie chrztu". Ale jest jeden szkopuł - nikt w ogóle nie twierdzi, że nic nie było. Cała teoria jest więc budowana jako kontrapunkt do fałszu.

 

Powtórzę jeszcze raz - są już pozostałości i to całkiem liczne. Nie ma żadnej białej plamy. Tylko że to są pozostałości nie tego, czego niektórzy by chcieli. Są pozostałości takich budowli, a nie innych, takiej wielkości grodów, a nie innych, ozdób świadczących o takiej a nie innej technologii wytwarzania. Zachowały się ślady monet Rzymskich, a nie zachowały się żadne, śladowe nawet ilości monet Lechii. W świetle argumentów, które podałem rozwiązanie tej "zagadki" jest oczywiste - podwaliny pod Państwo Polskie stworzyli 3 przodkowie Mieszka I, stopniowo centralizując i jednocząc okoliczne plemiona i grody - dokładnie tak, jak to przedstawiają ślady historyczne. Dowodów na wcześniejsze całe rody książąt czy królów Polski - nie ma, bo nie było żadnych wcześniejszych królów. "Boosta" Królewstwu Polskiemu dodało to, co musiało dodać każdemu ówczesnemu Państwu, czyli przyjęcie rosnącej w siłę wiary i był to czyn niezwykle moim zdaniem sprytny, owocujący wzrostem potęgi - chociaż mocarstwem byliśmy też chwilę, bo niektóre zdobycze Chrobry tracił, w czasie gdy zyskiwał inne.

 

Nie ma w tym żadnej tajemnicy, żadnej zagadki. Każde Państwo ma gdzieś swój początek i nic nie wskazuje na to, żeby Państwo Polskie miało początek gdzie indziej i kiedy indziej.

 

23 minuty temu, loh-pan napisał:

Zero map, dokładnych map z potwierdzoną autentycznością z okresu Rzymu.

To skąd te wszystkie mapy z oficjalnych podręczników sygnowanych chociażby przez uniwersytety? Nie ma oficjalnych map potwierdzających istnienie Wielkiej Lechii - bo nie istniała. Jest na północy coś, tak jak na mapach z czasów wielkich odkryć geograficznych jest Terra Incognita - wielki kontynent, w którym wielu upatrywało raju - a tam jest Antarktyda po prostu i to kilka razy mniejsza, ale ówcześni badacze nie wiedzieli, więc rysowali gigantyczny kontynent, o zupełnie innym przebiegu linii brzegowej. Liczne ślady archeologiczne, przesłanki, wspominki znajdują się odnośnie wielu wielkich tworów państwowych czy cywilizacji, mniejsze lub większe - ale o Lechii nic. I jest na to jedno proste wytłumaczenie - wiesz jakie. Że po prostu tak zaawansowanej, trzęsącej połową świata cywilizacji nie podbiliśmy. Rzym nie podbił wszystkich krain, z którymi wojował i wszystkich ludów - ale nawet te, które podbił albo nie podbił są w relacjach z tamtej epoki. A o jednej jedynej Lechii cisza.

 

29 minut temu, loh-pan napisał:

Przykład. Bieszk pisze, że był w Rzymie i widział jakiś grobowiec z I wieku poświęcony jakiemuś Leszkowi Awiłłowi.

Sprawdźmy to zatem w dobrej rozdzielczości:

 

zdjęcie grobowca

 

Rzymianie słowa skracali, co wie chyba każdy kto łaciny się trochę uczył. A zatem:

 

C[aio] Avillio Lescho | Ti[berius] Claudius Buccio | columbaria IIII, oll. VIII,| se vivo a solo ad | fastigum mancipio | dedid

 

Co tłumaczy się: Gajuszowi Awiliuszowi Lescho Tyberiusz Klaudiusz Buccio, cztery kolumbaria i osiem urn, za życia, od ziemi do sufitu przekazał i wystawił [tę inskrypcję].

 

Jest to epitafium nagrobne dla  Gajusza Awiliusza Lescho, które ufundował jakiś Tiberius Claudius Buccio i to jest nazwisko jakiegoś Rzymianina - nikt nie skracałby imienia samego Cesarza, a imię to brzmiało dokładnie Tiberius Caesar Augustus (to jest łatwe do zweryfikowania), tablica pochodzi z grobu dla biedoty tzw. kalumbarium - zaiste, świetne miejsce dla jednego z władców w końcu Wielkiej Lechii - zwłaszcza, że podobno jeden władca postawił drugiemu władcy. W ogóle pomysł, że Cesarz Rzymski mógł komuś ufundować tablicę na grobie będącym wnęką na prochy w wielkim murze jest absurdalny dla każdego, kto ma elementarną wiedzę o Starożytnym Rzymie - tak sądzę.

 

Mogę Ci nawet napisać, skąd ta teza - XIX wieczny podróżnik amator przetłumaczył to na łacinę, a że był amatorem wyszło kulawo. Ale ponoć autor książki, o której piszesz tam był.

 

Natomiast Ty mi napiszesz, że to i tak tylko to co ja piszę vs to co piszą inni - ale przez to pozostajesz po prostu w kategoriach wiary w Wielką Lechię, która nie znajduje potwierdzenia w twardych faktach. Nawet to, w jaki sposób o tym piszesz jest w kategoriach wiary - w tym wypadku to, że w tych "dowodach" jest ziarnko prawdy. Ja nie jestem sceptykiem - jestem realistą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ni cholerę nie mogę znaleźć kto to powiedział i jak brzmiały dokładnie słowa tego Pruskiego Dowódcy/Generała czy kogoś tam ale słowa te brzmiały tak a były to czasy bodajże 1 rozbioru Polski albo krótko jakoś przed tym :

 

"W końcu wygraliśmy z naszym największym wrogiem, wielka Lechia pokonana teraz już wymażemy ją ze wspomnień ludzi bo tylko to nam pozostało"

 

Ponoć jeszcze 150 lat, ludzie przekazywali sobie ustnie, że są dawnymi Lechitami ale był to już tylko ułamki %. Musimy pamiętać, że za jakieś książki czy inne rzeczy świadczące o naszych dawnych wierzeniach, wybijano zęby w najlepszym przypadku.

Polska powstała w 996 roku czyli jest to tak naprawdę upadek dawnej Lechii i w zasadzie od tysiąca lat wszystko było sukcesywnie wymazywane z naszych wspomnień.

Dlaczego Polacy czują w sobie taką wyjątkowość i ważność oraz mamy te przepowiednie o wielkiej Polsce oraz pewną "manię wielkości" ?

Ponieważ mówiło się, że mieliśmy dawać przykład, byliśmy tymi co "wiedzieli"

Wedy - nasza prawdziwa biblia. Mówią nam wiele o nas

Są posłuchy, że nasz język słowiański jest językiem pierwotnym i brzmiał jak "szelest liści" , ponieważ naśladował naturę.

 

Ja osobiście wierzę, że taka kultura mogła istnieć na naszych terenach jest wiele dowodów pośrednich chociażby nasz język no i to, że nie mamy naszych dawnych ksiąg gdzie wszyscy na około je mają. Innymi słowy zostały one zniszczone i spalone albo wywiezione.

 

Swoją drogą Lechia a właściwie słowo Leh oznacza "Pana" lub kogoś kto się opiekuje albo pasterza. Polska jest ewenementem na świecie i z tego co wiem tylko u nas się mówi na kogoś "Pan". Nie mylić z ang. "mister" bo to jest coś innego.

Na przykład Czesi często o sobie mówią " Czechia" nawet w komentarzach na YT.

Lechia/Czechia/Russia/SzwajcARIA/Germania/

 

Ponoć nawet nasza haplogrupa jest na terenach himalajów są tam dzieci z typowo słowiańskimi cechami z wyglądu.

 

I jeszcze tak na koniec.

Przegraliśmy, ulegliśmy siły nam nie sprzyjające wygrały. Nie wiemy skąd się wzięliśmy przed 996, mówi się nam iż wszystko zawdzięczamy Germanom a tak naprawdę Słowo German oznacza brata.

 

Słowo Lah/Leh, obecnie pisane jako Lech i jest utożsamiane z naszym Państwem od starożytności. Starożytna nazwa grecka naszego Państwa to Lachia (kraj Panów), po ukraińsku nadal zwie się nas Lachami, stąd powiedzenia: “Strachy na Lachy” oraz “Pamitaj Lasze, szo po Wislu, to nasze”. Litwini, mimo osiemsetletniej indoktrynacji chrześcijańskiej oraz pięćsetletniej wspólnej państwowości z Polską, nigdy nie zmienili nazwy Polski na chrześcijańską i do tej pory Polska po litewsku to Lenkija (Lęchija), a Polak to Lenkas. Węgrzy zwą nas Lengyel i jest to połączenie dwóch słów: Lech i Angyel (Pan i Anioł), a nasze państwo zwą Lengyelorszag, co dosłownie oznacza Państwo Panów Aniołów. Ważne jest, by zrozumieć, że są to wszystkie narody ościenne Polski, które nie były chrześcijańskie w momencie zmiany nazwy Lechia na Polska i właśnie z tego powodu jej nie zmieniły. Czechy i Niemcy były chrześcijańskie i natychmiast zmieniły nazewnictwo na chrześcijańskie.

 

W świecie nazwa Lechia pozostała do dziś u narodów niechrześcijańskich. I tak po turecku Polska to Lehistan, a po persku i arabsku to Lahestan. Warto zauważyć, że słowo “stan” oznacza po persku po prostu “państwo” (i w tej formie przeniknęło do innych języków) i jest dość popularne w regionie: Kirgistan, Pakistan, Uzbekistan, Afganistan, Kazachstan, Turkmenistan itp. Zawsze składają się z części oznaczającej naród + państwo np. Turkmenistan to Państwo tureckich mężów, a Lehistan oznacza państwo Lachów.

Warto tu zaznaczyć, że Turcja NIGDY nie uznała rozbiorów Rzeczpospolitej i do 1918 roku, podczas spotkań międzynarodowych na jej terenie, było przygotowane miejsce (pusty fotel). Podczas rozpoczęcia każdego spotkania mówiono: “Poseł z Lahestanu jeszcze nie przybył, ale zjazd należy już zacząć”.

Starożytna nazwa naszego państwa przetrwała do dziś w lingwistyce.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Ja osobiście wierzę, że taka kultura mogła istnieć na naszych terenach

I właśnie o to chodzi.

 

4 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

no i to, że nie mamy naszych dawnych ksiąg gdzie wszyscy na około je mają. Innymi słowy zostały one zniszczone i spalone albo wywiezione.

Po pierwsze, które podobnie zorganizowane ludy miały te księgi? Piktowie na przykład nie mieli - sami Germanie - nie jestem pewien, ale chyba też nie. Po drugie - czy jeśli coś się nie zachowało w żaden sposób, to nie znaczy to że tego po prostu nie było? Dlaczego inne nie są zniszczone, a nasze są?

 

7 minut temu, SzatanKrieger napisał:

łowo Lah/Leh, obecnie pisane jako Lech i jest utożsamiane z naszym Państwem od starożytności. Starożytna nazwa grecka naszego Państwa to Lachia (kraj Panów), po ukraińsku nadal zwie się nas Lachami, stąd powiedzenia: “Strachy na Lachy” oraz “Pamitaj Lasze, szo po Wislu, to nasze”.

Taka sama propaganda jak u Franków, którzy wywodzili się od Trojan.

 

8 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Dlaczego Polacy czują w sobie taką wyjątkowość i ważność oraz mamy te przepowiednie o wielkiej Polsce oraz pewną "manię wielkości" ?

My w naszej manii wielkości nie jesteśmy naprawdę unikalni - przykładów jest mnóstwo, choćby ten powyżej albo Państwo Środka.

 

Myślę, że obaliłem już wystarczającą ilość mitów o Lechii. Dalej na przykład chciałbym się dowiedzieć, dlaczego akurat przetrwały dowody świadczące o Słowianach jako o bytach typowo rozproszonych, plemiennych, a wszystkie pozostałe świadczące o Wielkim Imperium już nie. I jak to było - czy w końcu budowali z drewna bo kamienia brak, czy na kamieniach się KK pobudował, bo jedno przeczy drugiemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

 

1. Zarobimy po banie ;)

 

2. Nie ma dowodów na istnienie państwa. Nie ma też na nieistnienie konfederacji. Ty ciągle oczekujesz materialnych dowodów, pisanych źródeł. 

 

Wielka Lechia, nazwa biznesowa, to nie Polska czy nawet coś przed. To nie Polacy rządzili. Narody jako takie to ostatnie 200 lat. Kiedyś naród to było 10% szlachty. Po prostu mamy względnie obiektywne źródła odnośnie obyczajów, kultury, wierzeń etc. Wszystkie inne to legendy, przekazy, kroniki w oparciu o inne kroniki. Dla mnie wyszukiwanie perełek i zauważanie nieścisłości w oficjalnej wersji to przyczynek do wątpliwości i szukania dalej. Nie opieram się na książkach amatorów czy nawet na tym, że wkleisz foto tablicy. Powtarzasz argumenty tych którzy kłócą sie z tym całym Bieszkiem, ja jestem ponad to, nie jestem w stanie tego zweryfikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wyczytałem najważniejsze rzeczy były budowane z kamienia natomiast generalnie reszta była budowana w charakterze nie inwazyjnym w przyrodę, ponieważ wiedziano iż jak nasrasz do rzeki to kawałek dalej Twój brat będzie to pił, dziś każdy ma względnie to gdzieś. Musimy pamiętać, że opieramy się na zakłamanych historiach zostaliśmy podbici kilkakrotnie i to dojść potężnie więc nasza kultura w samych ciągu ostatnich 300 lat została zniszczona, deptana i plądrowana. 

Ja ci powiem @tytuschrypus całkiem szczerze, że nie wiem czy istniała ale w moim odczuciu musiała istnieć tu wielka i mądra kultura. Tak jak wspomniałem wcześniej, naszą największą poszlaką może być język.

Wiele razy nam próbowano go odebrać, oczywiście nasz język został wielce zdeformowany ale mimo to są w nim zawarte wskazówki.

Język nasz jest bardzo ciekawy i potrafimy znacznie więcej określić w nim i precyzyjniej niż na przykład ang. W Angielskim co rusz słyszysz "If u know what i mean" oraz widać iż ich słowa ewoluują w naszą formę pisaną(uproszczoną) na przykład - You/U .

Powiem ci przyjacielu, że ja nie wierzę historii oficjalnej we większym stopniu niż w stary testament. Patrzę na historię ( HISTORIA-IZTORIA-IZTORA-TORA)

Historię piszą nasi okupanci, my jako Polacy/PoLachy mieliśmy "dzieje" .

Im więcej się dowiaduję o "teoretycznie prawdziwej historii" tym więcej nabieram przekonania iż musiały tu istnieć jednostki bardzo ciekawe i być może wielce światłe jak na ich czasy natomiast kompletnie nie wierzę w te wszystkie manipulacje robiące z nas ludzi jakieś drugiej kategorii. Przecież Polacy w Europie mieli jeszcze nie dawno najwięcej wynalazków wymyślanych na ilość mieszkanców w skali do terenu no ale to, że nie możemy ich patentować w kraju albo są nam zabierane chociażby jak grafen no cóż.... 

Jesteśmy podbici, póki Lachy/Polachy/Polacy znów nie będą rządzić u siebie to do końca świata będzie mniejsza lub większa bieda.

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, loh-pan napisał:

1. Zarobimy po banie ;)

 

2. Nie ma dowodów na istnienie państwa. Nie ma też na nieistnienie konfederacji. Ty ciągle oczekujesz materialnych dowodów, pisanych źródeł. 

Co do 1. to pełna zgoda, dlatego to mój ostatni post na ten temat:) 

 

Odnośnie zaś 2. to jest to dokładnie taka sama prawda jak to, że nie ma dowodów na to że psy nie latają:) Są? Nie ma. 

 

I dlatego to jest kwestia wiary. Ja zaczynając polemikę dlatego właśnie nie spodziewałem się, że wyznawców przekonam, bo to nie jest kwestia argumentów. 

 

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Musimy pamiętać, że opieramy się na zakłamanych historiach zostaliśmy podbici kilkakrotnie i to dojść potężnie więc nasza kultura w samych ciągu ostatnich 300 lat została zniszczona, deptana i plądrowana. 

I tu jesteśmy na świecie wyjątkowi? 

 

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

nie wiem czy istniała ale w moim odczuciu musiała istnieć tu wielka i mądra kultura

I do tego się to sprowadza, bracia. Do wiary. Jakkolwiek to ironicznie dla nas (dla mnie jako atesty tym bardziej) nie zabrzmi - amen. 

 

Dzięki za kulturalną i rzeczową dyskusję bez obrażania się wam oraz bratu @wrotycz, miło podyskutować kulturalnie:) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.06.2018 o 09:26, loh-pan napisał:

Panowie, prawda o Słowianach/Wenedach/Scytach jest prawdopodobnie tylko w jednym miejscu - Watykanie.

Archiwum Watykanu jest otwarte dla każdego naukowca. Piszę, żeby było wiadomo.

 

W dniu 11.06.2018 o 09:26, loh-pan napisał:

Nie wiem jakim cudem wydano mu taką książkę.

Wciąż nie łapę kto jest tutaj tym 'wrogiem' Słowiańskim. Można w końcu określić raz na zawsze?

 

W dniu 11.06.2018 o 09:26, loh-pan napisał:

Stonehenge w Anglii to atrakcja historyczna powstała stosunkowo niedawno. Udowonijcie, że jest inaczej, naukowo.

Nie mówi się 'udowodnijcie, że jest inaczej' tylko podaje się źródło twojej teorii. Można prosić?

 

Czytałem gdzieś (nie pamiętam gdzie), że przyjęcie przez Mieszka chrztu było pretekstem do jego walki o tron Polski. Podobno nie był on pierwszy, chrześcijaństwo było już na terenach polskich, ale on potrzebował 'Casus Beli" na swoich pobratymców i zagwarantowania, że żadne z chrześcijańskich okolicznych państw nie napadnie na niego. Możecie się bracia do tego ustosunkować? Ciekawi mnie to.

 

 

Mania wielkości to raczej nie jest domena wszystkich polaków. I moim zdaniem została ukształtowana przez charakterystyczny polski patriotyzm, tzn. charakterystyczny, bo jesteśmy 'świeżo' po zaborach.

Co do Turcji i posła z Lechistanu to racja.

I z oddawaniem szacunku drugiej osobie też, ale nie do końca. Ewenementem raczej nie jesteśmy. A w angielskim jest takie słowo jak 'Sir' albo 'Lady' <- ewidentne nawiązanie do arystokratycznych zasad

@SzatanKrieger

Edytowane przez Johnsons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.