Skocz do zawartości

Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić?


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

Podrzucam całkiem ciekawy tekst - okiem psycholog, kobiety. Dość dobrze ubrane (choć liźnięte) kilka tematów, które tu mielimy. Ciekawe komentarze.

 

https://polki.pl/zdrowie/psychologia,dlaczego-mezczyzni-nie-chca-sie-zenic,7853305,artykul.html

 

Czyżby do części matrixa docierała (w sensie propagacji info, niekoniecznie rozumienia) obiektywna ocena rzeczywistości?

Edytowane przez emehcsfotuoog
cały czas literówki wstawiam, damn!
  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry art.

A ten cytat jest jak dla mnie złotą myślą, i odarciem matrixa z brudnych szat utkanych na użytek babskich zachcianek, i wpojonych miśkom jako prawdę, pod karą ostracyzmu moralnego.

"Z kolei dla mężczyzny, ślub to inwestycja coraz mniej opłacalna. Jeśli wierzyć antropologom, małżeństwo monogamiczne samo w sobie jest porażką podstawowej strategii prokreacyjnej samca, bazującej na zapłodnieniu maksymalnej liczby partnerek. Mężczyźni byli zmuszeni z tego wzorca zrezygnować, bo nadprodukcja przypadkowo poczętych dzieci przestała być akceptowalna moralnie, społecznie i ekonomicznie. Przestawili się zatem z ilości na jakość i zaczęli dbać o mniejszą liczbę dzieci poczętych z jedną partnerką, a nie z wieloma. To sytuacja dla kobiet bardzo korzystna."

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę się ożenić z kobietą, która jest tego warta. A to i tak z warunkiem podpisania intercyzy. Może być nawet super-modelką, ale jak nie potrafi zrobić czegoś prostego na śniadanie to do widzenia.

 

Artykuł ukazuje sedno problemu. Facet ma zapierdalać, a kobieta tylko być. To nie te czasy kochane dziewczynki.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"małżeństwo monogamiczne samo w sobie jest porażką podstawowej strategii prokreacyjnej samca"

 

Nie 'samca', tylko 0,4 samca jeśli już mamy patrzyć szczegółowo. Małżeństwo wymyślili mężczyźni, bo wcześniej tę 'porażkę' poniosło jedynie 20-40% mężczyzn, pozostali ponieśli zwycięstwo bo mogli w końcu zaruchać. 

Czy ta monogamia jest dla kobiet taka korzystna? I tak i nie, bo życie pokazało i pokazuje (bo historia zatoczyła koło), że w czasie wolności seksualnej jaką mamy dziś kobiety chcą oddawać się tylko tej grupce najlepszych. Z drugiej jednak strony chcą też 'ochrony' małżeńskiej. Stąd właśnie typowe na tym forum powiedzonko 'alfa szmaci beta płaci'.

Kobiety więc chcą mieć ciastko i zjeść ciastko.

 

Mężczyźni natomiast w swojej zbiorowości zdecydowanie byliby za małżeństwem, gdyby nie niekorzystne obecnie dla nich prawo i przeskoki kobiet z samca do samca o których coraz bardziej się słyszy, a i przeciętni faceci nie znający tego forum to obserwują.

Gdyby małżeństwo było tym czym byłoby 50 lat temu, to tylko mała grupka mężczyzn (tych alfa) nie chciałoby małżeństw - pozostali by chcieli, bo chcą mieć seks, a kobiety większości mężczyzn seksu nie chcą dać.

Nie jest też za bardzo prawdziwe powiedzenie jak to łatwo dziś o seks - dziś jest łatwo o płatny seks, ale większość facetów ma ku temu spore opory wynikające z niewiedzy, a także łatwo jest tej małej grupce ruchaczy.

Wiele tu już było tematów od nagrzanych facetów tuż po rozstaniu którzy narzekali na brak kobiet a im przecież tak się chce ruchać. Właściwie niedawno kilka było takich tematów - chłopacy rozpaczali, że w takim tempie to nigdy tej kobiety mieć nie będą, a im tak się chce ruchać - byli łapani na nieścisłości w zeznaniach - chcą miłości, czy może seksu, czy może bliskości? Tak naprawdę chcą po prostu EJAKULOWAĆ.

 

W sposób naturalny, niepłatny, dla większości samców o seks dziś tak łatwo nie jest, większość facetów nie ma zbyt wiele kobiet w życiu, tym bardziej w dzisiejszych czasach wolności seksualnej a więc kobiecej hipergamii.

 

Silniejsze jednak od poruchania są wysokie koszty małżeństwa dla mężczyzny, coraz większa świadomość rozwodów, itd.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, czy małżeństwo powstało z powodu tego, że nie było jak ruchać jest ciężkie do zweryfikowania, podobnie jak szacowanie procentów na podstawie dość nikłych materiałów z tamtych lat. 

 

Dużą rolę przypisuje się też dziedziczeniu, koligacjom - generalnie sprawom kompletnie oderwanym od kobiety, mężczyzny i ich wzajemnych odczuć do siebie. Małżeństwo miało chronić interesy rodziny/rodu. I tak było do bardzo, bardzo niedawna. To jeszcze jedna rola małżeństwa, która straciła mocno na znaczeniu, bo małżeństw się już w większości przypadków nie planuje i rodzice dzieci nie narzucają im tego odgórnie. 

 

Także w tym co pisze @archjest sporo sensu, ale gdyby jedynym, a może nawet głównym powodem było zabezpieczenie dymania i wzajemny pociąg do siebie partnerów, to nie byłoby tak, że przez tysiące lat to nie mężczyzna wybierał sobie partnerkę bo chciał ją dymać, tylko wybierał mu ją jego ojciec, czasem nawet taką której syn wcale nie miał dymać ochoty:) 

 

Warto też pamiętać, że małżeństwo to nie to samo co monogamia. Wymuszone monogamiczne małżeństwo to w naszym kręgu cywilizacyjnym coś między VI a IX i nacisk rosnącego w siłę kościoła. A małżeństwa istnieją od czasów wcześniejszych. Oczywiście, z przyczyn czysto matematycznych i wcześniej większość samców miała pewnie 1 żonę, ale musu nie było.

 

Nawet wtedy jednak niby monogamia była, ale mężczyzna miał prawo do "skoków w bok", tylko te nieślubne dzieci nie dziedziczyły - i to jest klucz - majątku, nie miały prawa do nazwiska itd. Co jest kolejną przesłanką do tego, czemu służyło małżeństwo. 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, arch napisał:

Nie 'samca', tylko 0,4 samca jeśli już mamy patrzyć szczegółowo. Małżeństwo wymyślili mężczyźni, bo wcześniej tę 'porażkę' poniosło jedynie 20-40% mężczyzn, pozostali ponieśli zwycięstwo bo mogli w końcu zaruchać. 

W innym wątku pisałem podobnie to uznałeś, że plotę bzdury, a teraz sam piszesz mniej więcej to samo ?

 

10 godzin temu, arch napisał:

Mężczyźni natomiast w swojej zbiorowości zdecydowanie byliby za małżeństwem, gdyby nie niekorzystne obecnie dla nich prawo i przeskoki kobiet z samca do samca o których coraz bardziej się słyszy, a i przeciętni faceci nie znający tego forum to obserwują.

10 godzin temu, arch napisał:

Nie jest też za bardzo prawdziwe powiedzenie jak to łatwo dziś o seks - dziś jest łatwo o płatny seks, ale większość facetów ma ku temu spore opory wynikające z niewiedzy, a także łatwo jest tej małej grupce ruchaczy.

Zgoda.

 

 

10 godzin temu, arch napisał:

W sposób naturalny, niepłatny, dla większości samców o seks dziś tak łatwo nie jest, większość facetów nie ma zbyt wiele kobiet w życiu, tym bardziej w dzisiejszych czasach wolności seksualnej a więc kobiecej hipergamii.

Najprawdziwsza prawda.
Dlatego powstało te forum i inne męskie inicjatywy.



Odnośnie artykułu - autorka napisała prawdę w najczyściejszej postaci .
Nic dodać nic ująć.
Każda kobieta powinna to przeczytać 3 RAZY - by zrozumieć ;) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 „Chcę się tylko przytulić... taka jestem nieszczęśliwa... na nic nie mam siły”. Żądamy, by nasz nowoczesny partner rozumiał, że bliskość fizyczna może być wyrazem nie tylko pragnień seksualnych, ale i czułości, natomiast same nie zamierzamy uznać, że konstrukcja typowego mężczyzny uniemożliwia wytrzymanie dwóch tygodni czysto platonicznych przytulanek. Otóż, takie numery wypada robić tylko tatusiowi, który musi znieść stoicko, że w pełni rozwinięta nastolatka pakuje mu się do łóżka, szlochając „Tato, boję się, miałam taki zły sen...”. Jednak na tatusia miało się tylko jedną szansę w życiu, a mąż zasadniczo służy do czego innego."

Ważny fragment moim zdaniem.

I tutaj dobry artykuł, który mówi o tym dalej: https://czarko.pl/kobiety-bez-ojcow/ 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ksanti napisał:

Nie wierzę, że mogła to napisać kobieta. Jednak zaraz zaraz, wchodzę na wikipedie - wyskakuje [Zofia Milska-Wrzosińska (ur. 1952)] wszystko jasne... Co ciekawe fragmenty zaczerpnięte z książki sprzed 13 lat.

Kiedyś widziałem jej wywiad wspólnie z Jackiem Santorskim (byli małżeństwem przez  ok1 rok), oboje stwierdzili zgodnie, że to był najlepszy prezent (szybki rozwód bez prania brudów) jaki dali sobie na wzajem i dlatego żyją w przyjaźni. 

 

Byliśmy młodzi kochaliśmy się nad życie, ale nie umieliśmy ze sobą żyć. Myślę, że to sporo mówi o nich jakimi ludźmi są. 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na FB na jednym z fanpage'u padło również to pytanie -> https://www.facebook.com/relacjologia/posts/2126218334123394

 

Co ciekawe jak przejrzałem komentarze pod postem na fb to ogólnie odniosłem wrażenie, że wśród mężczyzn więcej było logicznych argumentów natomiast wśród kobiet był atak z jakąś populistyczną tezą o ich wyższości.

 

Z ciekawszych komentarzy:

Mężczyźni:

Cytat

Wydaje mi się, że (mniej lub bardziej) świadomie danego mężczyznę odrzuca myśl o tym, że kobieta, która jest "całym światem" dla danego mężczyzny, dla innych mężczyzn była seksualną zabawką. Również odpychająca jest myśl o kobiecie, która miała taką wiedzę a mimo to godziła się ma (mniej lub bardziej) przypadkowe kontakty seksualne z mężczyznami, z którymi wiązać się nie chciała.

Cytat

Oznacza to, ze znalezli partnerke, ktora jest na tyle madra iz wie, ze jakis gowniany urzedowy papierek nie jest potrzebny do tego aby byc szczesliwym I spedzic ze soba cale zycie... Proste

Cytat

Niektórzy są "pizdami" natomiast niektórzy nie, ale na pewno współczesne kobiety lubią sportowe samochody haha (uprzedzam, że to przenośnia nie kategoryzująca wszystkich kobiet). Druga sprawa współczesne kobiety to raczej zmiana na gorsze, opierając się nawet na Pani wypowiedzi, tak więc narastająca liczba mężczyzn nie chętnie wstępujących do dłuższego związku jest raczej naturalna. Trzecia sprawa to taka, że chciałbym się dowiedzieć jakie to są wyzwania owej " współczesnej kobiety ", no i oczywiście Pani zdaniem czy te wyzwania są w ogóle warte podjęcia 1f642.png

a teraz kobiety:

Cytat

a może spojrzeć na to trochę z innej strony? Ja też odrzucam facetów, którzy nie mają dobrej pracy (przynajmniej przyzwoitej) czy prawa jazdy. Nie chcę być z ciamajdą tylko z zaradnym mężczyzną. Tak samo jak większość facetów hejtuje księżniczki. To, że mam takie wymagania, nie oznacza że lecę na kasę. Bo uwierz mi, możesz mieć milion na koncie, ale to nie starczy, żeby się w Tobie zakochać.

Cytat

..są pizdami i boją się podjąć wyzwania jakie stawiają przed nimi współczesne kobiety, którym z kolei daleko do "ideału" utrwalonego w męskich głowach przez rozdziców

Cytat

Chodzi o to że kobiety teraz chcą się kształcić, rozwijać, być samowystarczalne, nie potrzebują adoracji ze strony faceta bo same siebie doceniają. A jak któraś ma własne zdanie, chce się rozwijać i oczekuje od faceta że będzie ją wspierał i przejmie część obowiązków domowych i wychowawczych to już jest blee - bo jak to, moja mamusia siedziała ze mną w domu, ona mnie wychowywała, moja mamusia nie chodziła na zakupy i do kosmetyczki, to ja - tak jak mój ojciec jestem głową rodziny i ja tu rządzę a Ty się podporządkuj.

 

Edytowane przez KhaosKnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.