Skocz do zawartości

Strzelectwo.


Gość Saint

Rekomendowane odpowiedzi

Jest ktoś kto pracuje z bronią na co dzień? Chętnie powymieniam się spostrzeżeniami.

Dnia 8.07.2016 o 12:03, Naczo napisał:

Nie strzelałem z żadnej z wymienionych broni. Na początku przygody ze strzelectwem spróbowałem kilku pistoletów + KBK AKM. Obecnie poszedłem drogą strzelania z jednego typu pistoletu (Glock 17) i karabinka (KBK AKM), opanowania ich dobrze. Mam dobrych instruktorów i treningi idą w rozwój umiejętności na tych konkretnie modelach broni. Nasze zainteresowania koncentrują się wokół strzelań statycznych i dynamicznych. 

 

Kiedyś obawiałem się broni bo to może zabić, okaleczyć, może stać się wypadek, może sama wystrzelić i temu podobne zainstalowane w głowie samo-opory. Wyzbyłem się tego, zamieniłem to w pilnowanie zasad panujących na strzelnicy.

 

Twoja wypowiedź Rysiek dała mi do myślenia o tyle, że chyba pora ponownie postrzelać z różnych typów broni, z których nie miałem okazji. Ciekawi mnie to jak jest z innymi :)
 

Długo już w ten sposób trenujesz? Uwzględniasz jakąś pragmatykę w treningu? Strzelania sytuacyjne itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.06.2016 o 16:01, Mosze Red napisał:

 

Tak naprawdę to po cichu liczę na uproszczenie przepisów dotyczących posiadania broni palnej. Wtedy przeskoczę na glocka 26.

 

Wiem, że teraz mógłbym uzyskać pozwolenie do celów sportowych.

 

Nie mam czasu na kluby strzeleckie, branie udziału w zawodach itp.

 

Pozwolenie robisz na broń sportową i zapisujesz się do stowarzyszenia kolekcjonerskiego. Masz wtedy pozwolenie na broń kolekcjonerską i sportową. Zwolniony jesteś z egzaminu przed policją. 

Jak nie chcesz jeździć na zawody, to przepisujesz broń na kolekcjonerską i rezygnujesz ze sportowego.

Zaleta pozwolenia na broń sportową, że możesz nosić załadowaną. Wada, że 4 razy musisz wystartować rocznie w zawodach i opłacić składkę roczną. (ale i tak się jeździ więcej ;) )

Zaleta na broń kolekcjonerską, że jest bezterminowa. Wada - broń możesz trzymać w domu lub przewieźć rozładowaną na strzelnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noszenie broni oznacza, że masz magazynek załadowany w broń. Jeżeli masz osobno, to broń jest przemieszczana. Broni nie możesz nosić załadowanej w środkach transportu publicznego i nie możesz mieć załadowanych magazynków. Spacerując czy jadąc swoim samochodem to co innego ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, TrackingPuppy napisał:

Długo już w ten sposób trenujesz? Uwzględniasz jakąś pragmatykę w treningu? Strzelania sytuacyjne itp?

 

Trenuję regularnie od roku. Na początku była czysta statyka. Później praca z kaburą, zmiana maga, sytuacje awaryjne, zmienne cele, poruszanie z bronią między stage-ami, test Czumy, strzelanie na resecie. Tyle do tego momentu. To pod IPSC, interesuje nas ten temat. Z bojowych rzeczy nie miałem okazji za wiele poćwiczyć. 

 

Napisz coś o swoich doświadczeniach, trenujesz regularnie domyślam się.

Edytowane przez Naczo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, qwerty79 napisał:

Pozwolenie robisz na broń sportową i zapisujesz się do stowarzyszenia kolekcjonerskiego. Masz wtedy pozwolenie na broń kolekcjonerską i sportową. Zwolniony jesteś z egzaminu przed policją. 

Jak nie chcesz jeździć na zawody, to przepisujesz broń na kolekcjonerską i rezygnujesz ze sportowego.

Zaleta pozwolenia na broń sportową, że możesz nosić załadowaną. Wada, że 4 razy musisz wystartować rocznie w zawodach i opłacić składkę roczną. (ale i tak się jeździ więcej ;) )

Zaleta na broń kolekcjonerską, że jest bezterminowa. Wada - broń możesz trzymać w domu lub przewieźć rozładowaną na strzelnicę.

 

Na chwilę obecną jestem zadowolony z posiadania czarnoprochowca, więc nie będę się bawił w pozwolenia do czasu, aż prawo będzie ułatwiało nabycie w prosty sposób broni do obrony osobistej lub przynajmniej do obrony miru domowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.08.2016 o 12:38, Naczo napisał:

 

Trenuję regularnie od roku. Na początku była czysta statyka. Później praca z kaburą, zmiana maga, sytuacje awaryjne, zmienne cele, poruszanie z bronią między stage-ami, test Czumy, strzelanie na resecie. Tyle do tego momentu. To pod IPSC, interesuje nas ten temat. Z bojowych rzeczy nie miałem okazji za wiele poćwiczyć. 

 

Napisz coś o swoich doświadczeniach, trenujesz regularnie domyślam się.

Czyli przede wszystkim dynamika. Zajebiście - IPSC to fajna sprawa. U mnie jest słabo z moją klamką, bo mój maluszek to służbowy walther P-99 w nowszej wersji. Problem polega na tym, że mogę go używać tylko do celów służbowych, czyli 4 razy do roku trening z resortu, ew. użycie w sytuacji bojowej.

Trenuję dość dużo, na cywilnej strzelnicy z cywilnej broni. Najczęściej na rozpoznawanie celu i refleks. Zajebiście wspominam czasy szkoły, bo tam trening strzelecki był 3 razy w tygodniu i ćwiczenia były pod okiem instruktorów, którzy nas ostro jebali jak coś się źle zrobiło, więc dochodził element dużego stresu. Podłapałem od ziomków z CBŚ kozackie tarcze do treningu. Warunek jest taki, że trzeba jechać przynajmniej w dwójkę, bo ktoś ci musi komunikaty podawać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wreszcie miałem chwilę aby wybrać sie na strzelnicę i rozwijać swoję umiejętności strzeleckie :)

Wypróbowany ''złom'' to

AK-47 ''Kałasz'' ma moc! :) ( Spodobał mi się do takiego stopnia ze non stop dobierałem kolejny zestaw naboi)

Jericho 941

Glock 17 GEN 4

 

Najlepsze wrażenie zrobił  Kałasznikow!

Jutro robią powtórkę...

 

Polecam zdecydowanie każdemu taką zabawę, ceny normalne a adrenalina i wrażenia ekstra! :) 

Edytowane przez Assasyn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą zobaczyłem na wykopie filmik w jaki sposób można korzystać ze strzelb gładkolufowych. Ze strzelby jeszcze nie strzelałem, ale muszę spróbować. Na filme widać, że to dopiero jest zabawa! :)

 

http://www.wykop.pl/link/3348247/sportowe-strzelanie-ze-strzelby/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...
On 19.03.2015 at 11:19 AM, Guest Saint said:

Bo przecież broń jest po to żeby straszyć i grozić innym ! :D I ma skutek uboczny... czasem zabija.

Ano. Czasem tez pomaga byc niezabitym.

Ludzie wymyslili równość. Colt pomogl wprowadzic te regule w zycie.

Nie wiem czy nie wiecej ludzi zginelo od nozy kuchennych niz od spluw.

Bandzior i tak bedzie mial bron, to tylko ten porzadny spokojny obywatel ma jedyna mozliwosc bronic sie widelcem, bo nawet kij bejsbolowy jest zabroniony.

 

aras:

Znasz łuki Grozera?

Kupilem taki kilka lat temu.

Na 15 metrow celnosc jak z pistoletu (mowie o amatorze, nie strzelcu zawodowym), w dodatku cisza.

Rambo wiedzial co robi.

 

Pikaczu:

5PLN za naboj to przesada.

4pln jest za naboj do Kalasznikowa plus nietypowych broni, 2pln do pistoletu a jak kupisz paczke 50 sztuk - wychodzi 1.40pln.

 

Eryk:

A ile razy trafiasz w tych samych warunkach z SigSauera?

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puscilem kilkanascie setek PLN z dymem prochu zanim przypadkowo zrozumialem o co chodzi w strzelaniu i zaczalem trafiac tam gdzie chce.

Dzis zastanawiam sie czy jak wywale 2 koła na czarnoprochowca nie bedzie to stracona kasa bo mi sie znudzi za kwartal.

Owszem, bylaby to bron w domu, to juz cos. Kto wie co bedzie za pol roku...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.