Skocz do zawartości

W co zainwestować 200 tys. zł?


Paulo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia, mam do was pytanie tak jak w tytule, w co zainwestować 200 tys. zł. Jestem kawalerem mam 33 lata i mieszkam w dużym mieście (powyżej 250 tys. mieszkańców). W mieszkania jakoś nie chcę się bawić, wystarczy mi moja kawalerka, ale może ktoś z was ma jakiś fajny pomysł na w miarę bezpieczną inwestycję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup ziemię w jednym z krajów Ameryki Południowej, niedaleko dużego miasta, sprzedasz za 10 - 15 lat jak miasto zacznie się rozrastać z przebitką 300% - 400% .

 

W wielu krajach podatek gruntowy jest symboliczny, kilka dolarów rocznie.

 

Dodatkowy bonus to taki, że wiele krajów za sam fakt zainwestowania określonej kwoty w ich kraju ułatwi ci uzyskanie paszportu np. samo posiadanie ziemi przez okres kilku lat + prosty egzamin daje obywatelstwo i paszport, nawet nie musisz tam mieszkać na stałe. 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz też spróbować inwestycji w start-upy albo pożyczki biznesowej (nie jestem pewien, czy @Paterialistama na myśli to samo). Jednak są to inwestycje z większym ryzykiem, ale i stopą zwrotu. W naszej rzeczywistości ciężko o coś takiego, jak dobre zabezpieczenie, które da Ci gwarancję zwrotu włożonej kasy, więc lepiej uważaj.

 

Przeczytałem, co napisałeś ale najbezpieczniejszą inwestycją będzie właśnie mieszkanie. 

 

@Mosze Redbardzo ciekawy tip, muszę zbadać temat sam, dzięki!

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Paulo Najlepszą inwestycją dla Ciebie na początek będzie zainwestowanie w siebie i nauczenie się jakie są możliwości inwestowania, w co i z jakim ryzykiem, abyś sam świadomie podjął decyzje co chcesz robić, żebyś potem nie wchodził na forum w razie plajty i nie wybrzydzał tu na nas, żeśmy Ci źle doradzili. Zresztą nie znam Cię, nie wiem kim jesteś i nie wiem jaka jest Twoja skłonność do ryzyka.

Na początek poczytaj Marka Skousen'a "Wall Strett - giełdowe mądrości, maksymy, aforyzmy".

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Mosze Red napisał:

Kup ziemię w jednym z krajów Ameryki Południowej, niedaleko dużego miasta, sprzedasz za 10 - 15 lat jak miasto zacznie się rozrastać z przebitką 300% - 400% .

Mam pytanie takie bardziej techniczne. W innym wątku pisał Pan, że będzie inwestował w Austrii. W jaki sposób szukać nieruchomości i gruntów za granicą naszego kraju, lub na innym kontynencie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Carleon napisał:

Mam pytanie takie bardziej techniczne. W innym wątku pisał Pan, że będzie inwestował w Austrii. W jaki sposób szukać nieruchomości i gruntów za granicą naszego kraju, lub na innym kontynencie?

1. Tak samo jak w kraju, przez ogłoszenia, może wystąpić bariera językowa, ale to nie problem w dzisiejszych czasach. Musisz mieć rozeznanie w serwisach ogłoszeniowych najpopularniejszych w danym kraju.

2. Poznaj plany zagospodarowania przestrzennego w miejscu gdzie chcesz coś kupić.

3. Formalności załatwiasz przez kancelarię adwokacką, bez problemu znajdziesz taką, która załatwia formalności w danym miejscu.

4.  Reszta to kwestia odpowiedniego doboru lokalizacji i właściwej oceny potencjału tej lokalizacji.

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą ziemią to niezły patent.

A co do tematu to na pewno nie idź w żadne giełdy i tym bardziej forexy chyba że masz wiedzę i kogoś zaufanego w tej branży. A jeżeli posiadasz już jakąś wiedzę o inwestycjach kapitałowych to inwestuj na rynkach zagranicznych jest na to kilka sposobów np firmy properiaty tradingowe jak np Degiro, dogadanie się z maklerami z usa (tutaj musisz uważać), możesz założyć Scottish Limited Partnership i to daje Ci podstawę do inwestycji w różnych miejscach przez spółkę jak i do optymalizacji podatkowej poczytaj o tym i sam zdecyduj, jest z tym trochę roboty.

Możesz poszukać okazji inwestycyjnych w startupach lub jako anioł biznesu czy jakoś tak, wiem że kiedyś spotkania odnośnie startupów odbywały się w campusie google.

Możesz kupić kawałek ziemi na mazurach, postawić domek modułowy i wynajmować w sezonie a czasami samemu pojechać i odpocząć lub mieszkanie w wawce w wesołej lub rembertowie i wynajmować chachłakom.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

Kup ziemię w jednym z krajów Ameryki Południowej, niedaleko dużego miasta, sprzedasz za 10 - 15 lat jak miasto zacznie się rozrastać z przebitką 300% - 400% .

Dlaczego akurat Ameryka Południowa, jest coś specjalnego w tym kontynencie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ferryt napisał:

Dlaczego akurat Ameryka Południowa, jest coś specjalnego w tym kontynencie?

1 Tania ziemia z dużym potencjałem wzrostu ceny.

2 Łatwość zakupy przez obcokrajowca.

3 Jako dodatkowy bonus w niektórych krajach łatwość uzyskania obywatelstwa, chyba nie muszę tłumaczyć jakie plusy ma posiadanie wielu paszportów.

4 Duże możliwości zarabiania kasy.

5 Symboliczne podatki gruntowe w wielu krajach - czyli jak zakupisz np 5 działek budowlanych/ rolnych/ dowolnych to ich posiadania przez 10 - 15 - 20 kolejnych lat nie generuje dodatkowych kosztów. 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

Ameryki Południowej.

Niegdyś w "sprawie dla reportera" widziałem dwóch Dziadków, którzy zainwestowali 12 milionów zł (oszczędności całego życia) i Burmistrza, który im to dał zgode na działalność na określonym terenie. Chwile potem (jeszcze za kadencji) jako Przewodniczący jakiejś Rady środowiskowej mówiąc lakonicznie zajebał im ziemię jak już władowali b. dużo pieniędzy.

 

Załóżmy analogiczną sytuacje na Kontynencie, w którym absolutnie każdego rodzaju patola to norma.

 

I pytając krótko nie bałbyś sie, że spotka Cie taka sytuacja i jak pojedziesz tam to nie wrócisz?

 

(Z tego co czytałem to Chile jest normalne względem reszty cokolwiek tam znaczy "normalne")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

I pytając krótko nie bałbyś sie, że spotka Cie taka sytuacja i jak pojedziesz tam to nie wrócisz?

Nie, już to robiłem.

 

Uwierz mi, że patola w Polsce znacznie przewyższa to co spotkasz w większości krajów AP.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red Ciekawy pomysl. Trzeba sie dobrze tez orientowac w prawie danego kraju oraz czy to prawo jest stabilne czy nie rzadza badz nie beda rzadzic tam jakies oszolomy, ktore pewnego dnia zmienia prawo na niekorzystne (wysoki podatek dla zagranicznych posiadaczy nieruchomosci). Ryzykowny temat. Balbym sie osobiscie.

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Unhomme napisał:

(podatek dla zagranicznych posiadaczy nieruchomosci)

Szybko przestaniesz być zagranicznym posiadaczem, pisałem na ten temat, są programy rządowe gdzie inwestycja nawet małej kasy 5 - 10 k USD w danym kraju owocuje po 2 lub 3 latach obywatelstwem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Unhomme napisał:

@Mosze Red Ciekawy pomysl. Trzeba sie dobrze tez orientowac w prawie danego kraju oraz czy to prawo jest stabilne czy nie rzadza badz nie beda rzadzic tam jakies oszolomy, ktore pewnego dnia zmienia prawo na niekorzystne (wysoki podatek dla zagranicznych posiadaczy nieruchomosci). Ryzykowny temat. Balbym sie osobiscie.

Gdyby nawet to dla Reda jest to ułamek majątku, zakładając, że wszystko to co pisze jest ok.

Dla @Paulo być może są to wszystkie oszczędności, zakładając, że ma mieszkanie i samochód to pewnie z 50% majątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.