Skocz do zawartości

Auta, które wzbudziły u was największe emocje, którymi jechaliście/prowadziliście


TheFlorator

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, Magician napisał:

Bonzo, czy zajmujesz się samochodami zawodowo czy Twoja rozległa wiedza w tym zakresie jest czysto hobbistyczna?

I jedno i drugie.

A to co napisałem to zadna rozległa wiedza, ot podstawy podstaw kumatego samochodziarza.

Rozległa jest wtedy kiedy wiesz dlaczego działa np silnik spalinowy (nie jak działa ale dlaczego działa).

 

46 minut temu, Tramal napisał:

bardzo zaluje ze jestem na tyle mlody ze nie moglem w pelni doswiadczyc cygara, na szczescie prowadzilem przez pare kilometrow 1.8 90 koni

90 konne 1.8 jest do tej budy za słabe. Ten silnik w Golfie II (o oznaczeniu NX, GU, NW i tak dalej, tego od jasnej cholery było) - robote robi świetną. No ale Golf II nie wazy nawet tony.

C3 trochę waży i do tego auta sensowny motor to nie mniej niż 2.3, choć juz 115 konne 2.0 jakoś tam jedzie.

I co ciekawe - 2.3 AAR 133 konny z wtryskiem Bosch KE-Jetronic (mechaniczny wtrysk z elektroniczną regulacją ciśnienia paliwa na dole w zaworach róznicowych) - jedzie znacznie przyjemniej i lepiej niz niejedno dzisiejsze auto w podobnej budzie dysponujące 200 końmi. W zdrowym cygarze 2.3E naprawdę trzeba uważać z gazem bo wóz natychmiast robi burnout.

 

46 minut temu, Tramal napisał:

nigdy nie zrozumiem co ludzie widza w tych g clasach, niemniej jednak sam chcialbym sie powozic G63

To jest takie pewne "coś" czego się nie definiuje. To jest takie coś, dla czegoś podoba Ci się kobieta uznawana za pasztet.

Po prostu - coś.

Brzydkie z daleka, kanciaste niczym wyrwane handgranatem spod dupy dziadka w kolorze feldgrau, ale ma to "coś"

 

O tym jakie samochody mają takie "coś" mógłbym napisać bardzo długiego posta. I nie pytajcie dlaczego zacząłbym od jaja profesora Porsche.

 

46 minut temu, Tramal napisał:

jak to sie prowadzi? i jak przyspiesza?

R129 ? Powiem tak - przyspiesza tak sobie. Jak na 326 koni i niedużą w sumie budę - moim zdaniem dupy nie urywa.

Wart drobne w porównaniu do R129 SAAB 9-5 Aero (silnik B235R, 230 do 250 KM zaleznie od wersji w serii) jedzie do R129 bardzo porównywalnie jesli nie lepiej, a może sprawiać wrażenie cudownego sleepera (choć akurat Aero się zewnętrznie od cywila mocno rózni).

W R129 siedzisz bardzo nisko, nieprzyjemnie się wsiada, poteguje to wrażenia z jazdy (im niżej siedzisz tym wydaje Ci się że szybciej jedziesz).

Miałem kiedyś przez dłuższy czas Mercedesa 500SEC ze starszym niż w R129 silnikiem (M117 5.0-V8). Tam było chyba 265KM i to jechało dość podobnie. Może minimalnie gorzej, ale tego nie czułeś.

 

Natomiast lans wśród blachar takim R129 będzie spory.

 

28 minut temu, TheFlorator napisał:

Ooo, skąd ja to pamiętam. Jedna chyba od ssania a druga od rozrusznika?

Starą beczkę W123 (ale tylko 200 i 200D przed wrześniem 1979 roku) odpalało się tak:

1. Kluczyk do stacyjki

2. Z lewej strony kierownicy była gałka

3. Wyciągałeś tę gałkę w pozycję "silnik pracuje"

4. Pociągałeś gałkę lekko ku sobie i grzałeś świece żarowe tak długo jak chciałeś

5. Pociągałeś gałkę dalej - startował rozrusznik

6. Po odpaleniu silnika kręciłeś gałką lewo/ prawo i ustawiałeś sobie wolne obroty

7. Gaszenie silnika polegało na wepchnięciu gałki z powrotem w kierunku deski

 

Miałem kiedys taką beczkę z 1976 roku. 240D 65 konna. Wyprzedzenie tym Autosana H9-21 było prawdziwym wyzwaniem dla kierowcy, zas osiągi tego samochodu całkowicie zadowalały kazdego traktorzystę.

 

O - tu widać jak to drzewiej bywało:

 

Edytowane przez Bonzo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaguar XJ (X308)- taki odpowiednik BMW e32- bardzo sympatyczny silnik 216 kucy dobrze wspominam,

 

BMW e60 oraz BMW compact(posiadają kierunkowskazy:P żarcik motoryzacyjny)- gdyby kosmici przylecieli zbadać coś na anszej planecie ten samochód by był jednym z obiektów z całą pewnością,

 

Toyota Supra- z wykurwionym silnikiem 2JZ co po lifcie ma 1k kucy np wersja pana Paula Walker'a z ,,szybkich i martwych'',

 

Mercedes 500SL cabrio- wabik na dupy, nawet przyjemny osobiście wspominam dobrze,

 

i perełka na torcie jeździłem 2-3 miś temu na torach w Toruniu CUDO mianowicie Porsche Carrera modele 930/964- 2 niesamowite maszyny a jazda nimi to spełnienie marzeń IMHO najładniejsze samochody jakie ujrzały europejskie ulice.

 

Marzenie Jaguar XK140(tylko przejażdżka) + 2 powyższe jako cel do kupienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maszracius_Iustus napisał:

gdyby kosmici przylecieli zbadać coś na anszej planecie ten samochód by był jednym z obiektów z całą pewnością,

Beemiarze się śmieją z amerykańskich samochodów. Że nie jedzie, nie hamuje i nie skręca.

Po częsci mają rację.

 

No ale skoro juz przy kosmitach jesteśmy - to cofnijmy się 31 lat wstecz. Stanami Zjednoczonymi rządził wtedy pewien były aktor, zaś Polską - o 12 lat od tego aktura młodszy jak najbardziej aktywny wojskowo pewien generał w spawalniczych okularach. Niemcami (zachodnimi) rządził wówczas taki jeden gosciu, ktory wzrostem był trochę wyższy ode mnie a wagą - dośc znacznie.

 

I w takich oto warunkach politycznych i w takich czasach - General Motors wypuścił wóz z takim oto wynalazkiem:

 

Ja sobie zdaję sprawę, że samochody w roku 2018 mają podobne rzeczy w standardzie. I to na LCD a nie na CRT.

Ale to było 31 lat temu :):):)

 

Zatem - jak ktoś mi powie, że amerykańskie samochody nie bywają nowoczesne - pozwolę sobie go wyśmiać taktownie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Bonzo napisał:

to zadna rozległa wiedza, ot podstawy podstaw kumatego samochodziarza

Jasne.

20 minut temu, Bonzo napisał:

2.3 AAR 133 konny z wtryskiem Bosch KE-Jetronic (mechaniczny wtrysk z elektroniczną regulacją ciśnienia paliwa na dole w zaworach róznicowych)

 

21 minut temu, Bonzo napisał:

w porównaniu do R129 SAAB 9-5 Aero (silnik B235R, 230 do 250 KM zaleznie od wersji w serii)

 

22 minuty temu, Bonzo napisał:

Mercedesa 500SEC ze starszym niż w R129 silnikiem (M117 5.0-V8)

 

Normalnie każdy mechanik samochodowy, zaczynający jako młodszy młotkowy, ma taką skromną podstawową wiedzę. ?

 

8 minut temu, Bonzo napisał:

Że nie jedzie, nie hamuje i nie skręca.

Od razu to skojarzyłem z Robertem Kubicą. Kiedyś przejechał się rasową ścigaczką WRC. Udzielił tylko jeden komentarz: "co to za szajs? To w ogóle nie przyspiesza, nie hamuje i nie skręca"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wojkr napisał:

Mi największa frajdę sprawiła jazda Nissanem Patrolem po tuningu na wersję offroad w trudnym terenie.

Y60 z wpakowanym pod maskę RB25DET robi robotę:

 

 

Przyznać trzeba, że gada dosć wściekle i pieknie się odzywa zawór blow-off od spręzarki :)

Nawiasem mówiąc - szkoda, że japońce tego silnika nie wsadzili seryjnie do tej budy (Y60) :) A pakowali dychawiczne RD28T w wersji LHD - co powodowało że wóz ledwie jechał, a głowice w tym silniku są z gównolitu.

W RHD (JDM i chyba Australia) był sensowny TD42 (4.2 diesel) i TB42 (4.2 benzyna) oba rzędowe 6 garowe.

 

No i podobnie z Patrolem GR-II (Y61). Toż to aż się prosiło wsadzić tam choćby już poruszany w tym wątku VQ35DE (3.5-V6).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Bonzo napisał:

Zatem - jak ktoś mi powie, że amerykańskie samochody nie bywają nowoczesne - pozwolę sobie go wyśmiać taktownie.

 

Nowoczesność, nowoczesnością na tym zbytnio mi nie zależy moje ulubione gabloty nie mają nawet szyb na prąd amerykańce co to pojedyncze modele to klasa sama w sobie chociażby Ford Gran Torino rocznik 72-74 lub Corvette C3.

 

@Bonzo tak k'woli doprecyzowania przestałem być beemiarzem jak skończyłem 16 lat i zobaczyłem jak plebs zmienił cudowne dzieło niemieckiej motoryzacji w ,,bolid młodego wieśniaka'' byleby miał na masce kratke- nóz się w kieszeni otwiera.

A wiecie co krzyczy skoda omnibusa częstochowskiego w Oświęcimiu? Więcej gazu! 

 

Sory za ten suchar. :D

 

Na rowerze przypomniało mi się coś co wyleciało mi z pamięci przy pisaniu listy mianowicie Audi RS6+ Audi 80- pancerna krowa.

Edytowane przez Maszracius_Iustus
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A7 4.2. Wygodny, szybki, w dodatku limuzyna. Ten model ludzie mylili z nowym, dla kogoś kto lubi się pokazać idealny. 

Kia Picanto w najmocniejszej wersji, nie pamiętam co to było. Auto zrobione lekko chyba pod zawody (kjs?), nic specjalnego ale jeździło super. Dlatego to pamiętam. 

Range Rover 4.6HSE. Bardzo słaby jak na ten litraż, ale fajne, obszerne wnętrze i pneumatyka. Technicznie skrajność, dużo udogodnień ale sztywne mosty i V8 z wałkami w kadłubie (OHVka). 

Bmw e38 740i 4.4v8 jako pasażer. Jakość wykonania, wnętrze i gabaryty. Mógłbym takie mieć na codzień. 

 

Jeździłem setkami zwykłych aut, trudno już podchodzić z entuzjazmem do kolejnego vw, a np na fiata czy opla czasem się krzywo patrzy?

 

Osobiście chciałbym w140 za styl i klasę. Toyota MR2 - silnik centralnie. Subaru Impreza - AWD i boksery. Mazda MX5 - przykładny roadster. Mitsubishi 3000GT - kocham ten wóz. Tą listę bym rozszerzył 10x, ale dopóki hajs nie pozwala na spełnienie się w 100% zostawię jak jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, DOHC napisał:

Range Rover 4.6HSE. Bardzo słaby jak na ten litraż, ale fajne, obszerne wnętrze i pneumatyka.

Auto ciekawe. Jeździłem. Osiągami dupy nie urywa. Mocy ma podobnie do Granda Cherokee 5.2 a jedzie słabiej.

Podobnie dwa sztywne mosty, choć żep nie ma pneumatyki. I żep nie ma ramy.

9 minut temu, DOHC napisał:

Technicznie skrajność, dużo udogodnień ale sztywne mosty i V8 z wałkami w kadłubie (OHVka). 

OHV to jak dla mnie plus. Zresztą - Amerykańce bardzo długo klepali GM'owe Vortec'i, spokojnie w okolicy 2005 roku jeszcze cała ta seria Vortec'a czyli 5.3 (LM7), 6.0 (LQ4) i 8.1(L18) to klasyczne pushrody. I wcale nie takie słabe - LM7 z Tahoe ma coś okolo 300 koni. LQ4 z Hummera H2 ma ze 320 albo lepiej. No ale to osiągami dupy nie rwie bo GMT-800 wazyć swoje musi.

9 minut temu, DOHC napisał:

Bmw e38 740i 4.4v8 jako pasażer. Jakość wykonania, wnętrze i gabaryty. Mógłbym takie mieć na codzień.

Skoro już o 7-series mowisz - mam takie zdanie - jednym z najpiękniejszych samochodów zewnętrznie (linia wzornicza) jest BMW E32. Wnętrze jest dosc szpetne, ale na zewnątrz to jest masterpiece.

I taki wóz mógłbym mieć na codzień pod warunkiem takiej kompletacji:

1. Silnik 4.0-V8 (zwykłe, proste M60 bez vanosów)

2. Skrzynia (taka była łączona w E32 z tym motorem) - ZF5HP30. Bardzo mocna skrzynia, ważaca bez oleju 130 kg. Pancerne rozwiązanie.

 

A i oczywiście jesli juz taki temat omawiamy - nie mozna zapomnieć o bardzo kultowym wynalazku jakim jest silnik 6750 ccm Rolls-Royce'a. I gdy ktoś powie że to 6.8 - to fanatyk RR uzna to za zbrodnię.

Bo świętokradztwem jest nazywać ten silnik inaczej niz six-three-quarter (sześć i trzy ćwiartki)

 

Z tym kultowym motorem kojarzono równie kultową skrzynie biegów. TH400 (TurboHydramatic) General Motors. Ogólnie w GM wszystkie produkowane od połowy lat 60-tych skrzynie nazywane były Hydramatic, podobnie jak Chrysler zwał swoje skrzynie Torqueflite - z bardzo pancerną skrzynią A727 znaną z muscle carów kojarzoną z silnikami 440 Magnum i 426 HEMI (znikający punkt).

 

W USA jest trzech producentów samochodów - MOPAR (Chrysler, Dodge, Plymouth, Jeep), GM (Chevrolet, Buick, Pontiac, Cadillac, GMC) i FoMoCo (Ford, Mercury i Lincoln). Kazdy miał swoje skrzynie.

W Europie producentów jest od cholery ale swoje automaty robił tylko Mercedes, VAG, Renówka i Ford.

A tylko w przypadku Mercedesa niemal 100% produkcji z automatami - było w niemal 100% wyposażane w swoje skrzynie. Zawsze jesli mamy do czynienia z Mercedesem  -można być pewnym, że automat tam jest Mercedesa.

Jest tylko jeden wyjątek - Vito I generacji. Tam był automat ZF4HP20 bo Mercedes nie robił  swojego automatu do przednionapędowca.

A już na przykład w Volkswagenie - są automaty Volkswagena (np VW096 w Audi 100), sa też japończyki (np Jatco JF506E w Audi A3 czy w Golfach), są także ZF'y (ZF5HP19 jest na przykład w Passacie, albo ZF6HP26 jest w Audi A8 D3)

Opel na GM'ie, bywa też na Jatco, bywa na AW (Vectra była na AW5042, później na AW55-50SN)

Ford jest na fordowskich skrzyniach ale trafiają się też z Jatco.

Volvo było najpierw na skrzyniach BorgWarner BW35, potem BW55, następnie AW71, później był ZF4HP22. W nowszych Volvo (po 1998 roku) - AW5042, AW55-50SN, a w S80 z whiteblockami szesciogarowymi był Hydramatic 4T65E, skrzynia na której pół przednionapędowej Ameryki jeździ (czyli tamtejsze "kompakciki" z motorami 3.8-V6, L27 i pochodne). Ale tylko w Volvo ta skrzynia lubiła się wysypac, na szczęście jest solucja za 800 dolarów i będzie bulletproof.

 

Całe BMW jest na ZF'ie z małymi wyjątkami - w E34 i E38 z M52 bywały skrzynie GM 4L30E (taka sama jak w Omedze na przykład)

PSA było głównie na ZF'ie

Renówka probowała sama skrzynie robic i kończyło sie to porażką zazwyczaj. Słynna AD8 z Safranki to juz temat kawałów.

 

Dobra, nie przynudzam, ja tak mogę do rana opowiadac :):):)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
33 minuty temu, Brat Jan napisał:

Jak ona to znosi? Długo pociągnie?

Odświeżam temat.

 

Otóz - z ciekawych wrażeń w piatek miniony - 2007 Subaru Forester 2.5XT po porzadnym modzie. Turbosprężarka dmuchająca plus półtora bara.

Wtryskiwacze z Imprezy STi

Robi robotę. Auto wypluwa 320 koni co przy wadze poniżej półtorej tony i manualnej skrzyni naprawdę daje bardzo fajne wrażenia z jazdy.

 

Przykładowo - z jedynki na dwójkę - ogień. Efekt - wyrwało smartfona z uchwytu, ktory znalazł się na tylnym siedzeniu :):):)

Myslę, że niejeden pilot F16 mógłby być zadowolony.

No ale to zasługa 4x4. Przy dowolnej ośce (zwłaszcza z przodu) z opon zostałby popiół.

 

Skrzynie manualne w Subaru nie są jakoś awaryjne przesadnie.

Znoszą naprawde ostre spieki - gdzie ruszanie jest zerojedynkowe (co ciekawe w omawianym było zaskakująco łagodne sprzęgło - tu się bardziej boję)

Tak więc nie powinno być poważniejszych problemów.

 

Automaty w Subaru (skrzynia 4EAT) także są dość wytrzymałe. Mam PT klienta z Forkiem 2.0XT zmodzonym na okolicę mniej wiecej 220KM (nie hamowałem go ale po doładowaniu i czasach wtrysku coś tam wnioskuję) i tym właśnie automatem. Woz ma w tej chwili jakies 380 tysiecy przebiegu a skrzynia działa bez zarzutu.

Mimo, że 4EAT to Jatco-sratco. Jatco (Japan Automatic Transmission COmpany) ma średnią opinię moim zdaniem (szczególnie upierdliwa jest JF506E), a tu proszę - 4EAT robi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Baba już emocji nie sprawia to może zafundować sobie jakiś dupowóz dający trochę emocji?

 Liczy się moc, niezawodność, jakość, wygląd niska cena:D

Jakieś rozsądne propozycje mile widziane.

 

 

Aha, z racji zmieniających się przepisów tylko benz. lub diesel ale fabrycznie bez dpf.

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mimo młodego wieku bo 27lat to powoli wyrastam z samochodów. Zaczynam doceniać zdrowie / życie a mocne auta przy moim bucie mogą skończyć różnie. Obecnie mam lekkie auto 2.0 200km i leci że hej. Jak tylko jest okazja by być sebixem to gadzi mózg się włącza i zapier***** :). Jedyne co mnie chwyta za serce to dźwięk silnika, miałem niedawno benzyne 3.6 275km - o mamo xD jak on mruczał, odpalenie silnika każdego dnia wywoływało uśmiech. Jednak pora pomyśleć o ustatkowaniu i z racji kupna mieszkania, samochodowy muszą iść w odstawke. Jednak mam cel że kiedyś jeszcze przed dziećmi sprawie sobie Mustanga z największym silnikiem a później skoda fabia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z okazji mojej pracy, jeździłem ostatnio elekrtycznymi Golfem i Crafterem. E-Golf bardzo fajnie przyśpiesza i ma w miarę rozsądny zasięg. E-Crafter to trochę porażka, maksymalna prędkość 90 km/h, a po pół godzinie jazdy, bateria straciła 1/3 naładowania. Realny zasięg 120 km, przy cenie za auto prawie 70000 Euro netto. Oba wydają fajny dźwięk przy przyspieszaniu. 


A najfajniejsze auto, jakim jeździłem to Mercedes 300 SEL 6.3 z 1970 roku, piękne, wygodne, szybkie, i pozbawione elektroniki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe. Spod igły.

Nie patrze na modele, to mi niewiele mówi. Wsiadam do auta i jadę, jak jest wygodne to dobrze, jak nie to niedobrze. Wrażenia są różne ale inaczej się jeździ cudzym autem.

 

Jeszcze mi się przypomniało, że nowe Hondy Civic mają genialne zawieszenie - ani za twarde ani za miękkie, w sam raz na dziurawe drogi. Może nie na ukraińskie drogi ale na dziurawym asfalcie sprawdza się genialnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uznaję tylko auta terenowe (dorastałem w świecie rajdów i off-roadu) dlatego też wykorzystałem okazje jazdy zmotą na bazie patrola Y60, lecz z zawiechą za 20k i 300 konnym V8 pod maską (typowo pod RMPST). Wrażenia nie do opisania, dosłownie. Odbite poprzez małe otarcia pasy czteropunktowe na klacie mówiły same za siebie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 30.11.2018 o 09:20, Majlooo napisał:

patrola Y60, lecz z zawiechą za 20k i 300 konnym V8 pod maską (typowo pod RMPST)

Co tam poszło ?

Do Y60 dość popularną koncepcją jest beemkowe M60 (bez Vanosów). Ale on ma 286 z 4.0 o ile mnie pamięć nie zawodzi.

Na tym motorze często kompletnie odjechane zmoty pod rempsty są robione.

 

Jak dla mnie - do Y60 najlepszą koncepcją jest przywołany tu uprzednio erbek ze Skyline'a. Niemniej do topienia w rempście i nie tylko to marny pomysł. Sprężarka wody nie lubi, szczególnie jak się zaświeci :)

 

No ale skopcić 33 calowego emteka ze świateł - to mnie, już leciwego i całego siwego leśnego dziadka - do dziś kręci :)

 

BTW:

Taki koncept z gatunku "wywołaj dysonans poznawczy"

1. Kupujemy W124 500E (hehehe - fantasta)

2. Zdejmujemy i chowamy (by wrócić do ori) poszerzone błotniki i zderzaki

3. Zakładamy zderzaki i błotniki od "cywila"

4. Oklejamy (nie malujemy !) beżową folią (najlepiej idealnie pasująca pod kod lakieru MB 691 lichtgelb - taxi)

5. Zdejmujemy z klapy 500E i naklejamy 200D

6. Jedziemy na miasto ganiać się z tjónikofcami w Golfach GTi

 

No i zawsze można pod 200D nakleić niemiecką naklejkę o treści - "Mit Jet-Diesel flink wie ein Wiesel" (co się przekłada na "z odrzutowym dieslem zwinny jak łasica")

wiesel.gif

 

Alternatywnie (i chyba nawet taniej) możnaby ten sam temat opedzić kupując W210 E55 AMG i nakleić z tyłu E200 CDI.

Tyle, że coś mi się kojarzy, że 16 calowa seryjna felga od CDI nie wejdzie na zacisk z przodu w AMG.

Edytowane przez Bonzo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.