Skocz do zawartości

Komentarze kumpli na temat dziewczyny


Mortyy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam braci. 

Zainspirowany innym wątkiem, postanowiłem wylać z siebie swoje żale.

Otóż wkurwia mnie strasznie i niemiłosiernie jak moi znajomi komentują wygląd moich dziewczyn, mimo że ich o to nie prosiłem. 

Jestem typem człowieka, który nie wpierdala się komuś w życie i stara się zawsze kogoś podbudować, zmotywować. Gdy kumple pytają mnie o swoje dziewczyny (nie czaję po co, żeby się dowartościować?), to zawsze mówię, że "spoko", "fajna", "ładna", mimo że ich dziewczyny są dla mnie średnie i nie w moim typie. 

Natomiast mnie nie obchodzi ich zdanie na temat tego, z kim sypiam. A tu taki delikwent potrafi czasem z dupy wyskoczyć i mówi "ta twoja to ma małe cycki", "ma kiepski tyłek", "średnia ta twoja dziewczyna".

No kurwa, kto cie zjebie pytał o zdanie - myślę sobie. Oczywiście nie daję po sobie poznać wkurwienia.

 

Wyżaliłem się i mi lepiej :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mortyy napisał:

Wyżaliłem się i mi lepiej

Nic nie jest lepiej. Tak ci się tylko wydaje.

 

Będzie lepiej jak koledzy zrozumieją o co ci chodzi.

 

7 minut temu, Mortyy napisał:

Otóż wkurwia mnie strasznie i niemiłosiernie jak moi znajomi komentują

Na takie coś reaguje się szybko i od razu. Ma być jasne czego ty chcesz.

 

8 minut temu, Mortyy napisał:

Oczywiście nie daję po sobie poznać wkurwienia.

Niezdrowe dla ciebie i dla innych.

 

Bądź 'łaskaw' dla swoich kolegów i objaśnij im w końcu swoje emocje.

 

 

9 minut temu, Mortyy napisał:

Natomiast mnie nie obchodzi ich zdanie na temat tego, z kim sypiam.

Obchodzi, obchodzi. I nic w tym złego. ALE nie buduj na tym niczego. Gust każdy ma swój.

 

11 minut temu, Mortyy napisał:

to zawsze mówię, że "spoko", "fajna", "ładna", mimo że ich dziewczyny są dla mnie średnie i nie w moim typie. 

no na kłamstwach kumpli nie zbudujesz

 

 

Manewr wykonać przy następnej okazji, tj. rozmowy o dupach. Twoich czy ich, bez różnicy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Gr4nt napisał:

Wkurwia cię to bo starasz się zadowolić kumpli a nie siebie.

I tak i nie. Kiedyś potrafiłem dać kosza dziewczynie, bo nie podobała się moim kumplom ?

Wiem, że to wszystko wynika z niskiej samooceny, która teraz jest o wiele większa niż kiedyś, no ale zawsze może być lepiej.

Teraz jest lepiej, nie sugeruję się już zdaniem kolegów, nie próbuję się im przypodobać jak kiedyś. Tylko ten wkurw pozostał, bo jeszcze tego do końca nie przepracowałem.

 

No dobra, ale tak szczerze panowie, was by to nie wkurwiało? Pomijając poczucie własnej wartości itd.

10 minut temu, Johnsons napisał:

Będzie lepiej jak koledzy zrozumieją o co ci chodzi.

Tak, to jedyna droga.

 

@DOHC Właśnie też podejrzewam zazdrość.

Edytowane przez Mortyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mortyy napisał:
15 minut temu, Johnsons napisał:

Będzie lepiej jak koledzy zrozumieją o co ci chodzi.

Tak, to jedyna droga.

Nie, to nie jedyna droga a już na pewno nie jest to dobra droga. Wpierdolisz kumplom żeby zrozumieli? Czy będziesz im tłumaczył o co ci chodzi?

 

Problem jest w twojej głowie. Kumple to widzą i ci mówią specjalnie żeby cię wkurwić.

 

Poza tym są tacy co lubią small tits, inni lubią wielkie zwisające do pępka balony. Dla każdego coś innego.

 

Ponadto, chłopek z twojego awatara wygląda mi na takiego co się przejmuje opiniami kumpli na temat własnej dziewczyny.

Edytowane przez Gr4nt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko i na temat - to ja z nią jestem a nie Wy i chuj was to obchodzi jak wygląda. Dodatkowo możesz pojechać na wady ich dziewczyn.  Może widzą, że się denerwujesz gdy komentują ich wygląd i specjalnie to robią. Jak kumpel Ci wciąż takie rzeczy mówi, a widzi, że Ciebie to drażni, to nie jest Twoim kumpel. To zwykła kurwa, która chce się podbudować. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mortyy napisał:

Wiem, że to wszystko wynika z niskiej samooceny, która teraz jest o wiele większa niż kiedyś,

Dokładnie. O to chodzi.

Co dzień, co tydzień postęp. Małymi kroczkami, ale nie przerwanie.

 

14 minut temu, Mortyy napisał:

No dobra, ale tak szczerze panowie, was by to nie wkurwiało? Pomijając poczucie własnej wartości itd.

Ewidentna szpila w zadek. Ale tu nie chodzi o te 'małe cycki', tylko o tą właśnie szpilę w zadek.

 

 

10 minut temu, Gr4nt napisał:

Wpierdolisz kumplom żeby zrozumieli? Czy będziesz im tłumaczył o co ci chodzi?

Dobra droga jest taka, żeby nie zadawał się z kimś, kto specjalnie go podkurwia.

I nie ważne, czy im wpierdoli, czy będzie tłumaczył, czy wypali ripostą raz i porządnie, czy się pokapują.

 

 

8 minut temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Dodatkowo możesz pojechać na wady ich dziewczyn.

Jeśli 'koledzy' rozumieją tylko taki język, to niech się nie cofnie.

Chodzi o to, żeby to nie był zaszczuty szczek, tylko kontra.

Niech nie robi więcej niż oni. Niech nie wznosi się więcej niż oni.

 

 

Edytowane przez Johnsons
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi.

Wyjaśnię wam mój punkt widzenia. Otóż jak widzę, że kumpel jest z jakąś dziewczyną dłuższy czas, jest haj hormonalny, są "szczęśliwi" i taki delikwent podpytuje mnie o swoją lubą, to już dla świętego spokoju mówię mu, że "spoko", "fajna", "życzę wam szczęścia". Nie po to, żeby mu się podlizać, tylko wiem, że on jest na haju i co mi to da, że mu pocisnę. Nie jestem typem człowieka, który lubi komuś dosrać, ale nie jestem też popychadłem.

 

Pogadam z kumplami na spokojnie, jak nie zrozumieją to zacznę komentować wygląd ich "księżniczek" albo po prostu się pożegnamy.

 

@Towarzysz_Winnicki

Widzisz, chyba coś jest na rzeczy. Pamiętam jak kumpel i ja kupiliśmy sobie buty w podobnym okresie. Pyta się mnie czy fajne, to mówię no spoko spoko, a on do mnie "twoje trochę pedalski kolor mają" ?

 

Edytowane przez Mortyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste, jak pytają się co sądzisz o ich dupach to powiedz im to samo co zwykle mawiają o Twojej, że "ma małe cycki", "nogi jakieś takie krzywe", "płaski tyłek" itd. ba, mów tak nawet gdy Cię nie pytają - zobacz jak zareagują :D  Ich zachowanie może być takie a nie inne bo widzą że Ty zawsze mówisz o ich dupach w superlatywach (nieszczerze ze swoimi myślami, ale jednak) a gdy oni cisną po twoich to nie robisz nic - pasywne zachowanie tylko prowokuje. Nigdy nie spotkałeś się w szkolę z czymś takim że grupka kolegów lubi pocisnąć od czasu do czasu beke z takiego pasywnego cipeusza? Ot dowartościowywanie się, "fundamentowanie" swojej pozycji w stadzie. Zmień podejście to oni zmienią swoje - jak dojdzie do jakichś wybuchów złości to zastanów się dobrze czy to Twoi koledzy, czy też jak napisał @Towarzysz_Winnicki , to nie zwykłe kurwy które podbudowują swoje ego twoim kosztem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyznaczaj granice - nie staraj sie być Mr Nice Guy, ktory robi wszystko aby nie urazić pseudo kumpli.

Oni to wyczuwają i dlatego pozwalaja sobie na takie komentarze.

 

Jak pytaja się co sądzisz o ich laskach odpowiadaj chamsko - musiałbym się z nią przespać aby wyrobić sobie zdanie - no ale wtedy ona by odeszła od Ciebie jak by zobaczyla, że mam większego i że dobrze jej dogodziłem. Odpowiadaj chamsko z jajem - po kilku takich akcjach będą czuli respekt i ograniczą komentarze obawiajac się kontry. Jak nie to wypad i szukasz nowych kumpli.

 

Dodatkowo zlewaj takie komentarze - liczy się to co ty myślisz i widzisz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tomko napisał:

@Mortyy Jak cię spytają o swoje dziewczyny to westchnij, połóż gościowi rękę na ramieniu i powiedz z troską: "wiesz, każdy ma to na co go stać, ale życzę dużo szczęścia!". :D

Obawiam się, że ich mózgi mogły by tego nie przetworzyć, zawiesić się i jeszcze miałby ich na sumieniu. Resztę swych dni spędziliby w psychiatryku w stanie katatonii. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mortyy Bracia dobrze Ci piszą zwłaszcza @Gr4nt, @Towarzysz_Winnicki oraz @Johnsons. To nie kumple są problemem, tylko Ty. Wyłącznie - rusza Cię po prostu to, że oni komentują, a oni komentują bo po pierwsze wiedzą, że ma to dla Ciebie znaczenie, po drugie są przyzwyczajeni, bo z tego co piszesz zawsze tak reagujesz.

 

1. Nie przejmować się

2. Powiedzieć, że dla mnie jest zajebista dupa i tyle

 

I to kończy temat. Jeśli zmienisz swoje podejście jest duża szansa, że kumple zmienią zachowanie - a jak nie zmienią - to chuj z nich nie kumple i lepiej poszukać innych. To ostatnie piszę może dlatego, że pewnie w innych czasach, ale u mnie laska kumpla była święta i nikt złego słowa nie powiedział bo naraziłby się na ostracyzm społeczny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe ze mnie się śmiali(a szczególnie jeden Janusz), że prawiczek jestem i dziewczyny nie mam(przypominam, że nawet 20 lat jeszcze nie skończyłem oficjalnie).
Jak przychodziła samcza szermierka słowna, to gdy brakowało argumentów to było tylko "a ja mam dziewczynę, a ty nie hahaha, nigdy nie zaruchaaasz".
Ja też jestem raczej osobą, która stara się podbudować i zmotywować rówieśników.
Liczę oczywiście na to samo.
Niestety nie zawsze się na takich ludzi trafia.
Ja przez 4 lata byłem gnojony nonstop.

Ostatnio gdy spotkałem się z Januszem, o którym wspominałem kiedyś w wątku, to zgotował mi taką o to przemowę:
"Wiesz to już jest ten czas, że powinieneś mieć dziewczynę, masz prawie 20 lat to już ten wiek, że trzeba, nie ma innej opcji, chyba, że będziesz sam i nie zaruchasz nigdy".
Jak widzimy to jest czysty Matrix.
Janusz jest typowym strażnikiem Matrixa :) 

Hehe śmiali się aż do teraz, gdy wpadła mi do łóżeczka panna z wyższej klasy, że tak powiem.
Ci, którzy widzieli pańcię to szczęki opadły :) 
Jeszcze tylko czekam, aż Janusz self-called specialist of relationships management wróci zza granicy.
Nie mogę się doczekać jego bólu dupy, że wyrwałem atrakcyjniejszą laseczkę niż on :) 
Nie to, że się chwalę bo ja skromny chłopak jestem.
Po prostu mam taką satysfakcję w sobie, że w końcu pokazałem tym Januszom :) 

 

1 godzinę temu, Mortyy napisał:

to zawsze mówię, że "spoko", "fajna", "ładna", mimo że ich dziewczyny są dla mnie średnie i nie w moim typie. 

Natomiast mnie nie obchodzi ich zdanie na temat tego, z kim sypiam. A tu taki delikwent potrafi czasem z dupy wyskoczyć i mówi "ta twoja to ma małe cycki", "ma kiepski tyłek", "średnia ta twoja dziewczyna".

Heheh.
Gdy słynny Janusz self-called specialist wróci do Polski i zacznie mi dopierdalać...
To wiesz co powiem?
Że ja w przeciwieństwie do niego nie związałem się ze średnio atrakcyjną dziewczyną z obawy przed tym, że ktoś z wyższym smv mi ją ukradnie :) 

I ty zrób to samo.
Powiedz na chłodno bez emocji patrząc prosto w oczy, że twoim zdaniem ich dziewczyny są średniej jakości na rynku seksualnym i nie stać ich na lepsze bo są nudnymi lamusami :)
Ego zaboli, a musi zaboleć.
Się zdziwią, że nagle żeś wyskoczył z mieczem słownym na nich :) 

Poza tym małe cycki?
A widzieli kiedyś cycki na żywo?
Zdaje mi się, że nie.
Bo im mniejsze tym lepsze.
Mniej obwisłe oraz bardziej kształtne - potwierdzone info ;) 
Oczywiście nie mówię tu o "stacjach radiowych"(if you know what i mean) tylko o takich idealnych słodkich cycuszkach do rączki :) 
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kumple tylko jakieś zjeby. No kurwa, żeby kumpel komentował wygląd dziewczyn z którymi się umawiam?

 

Co innego gdyby to była impreza a ja bym był już ostro zalany. Wtedy mieliby prawo ostrzec: "Uważaj na tą co się do ciebie klei bo teraz wygląda jak syrenka a rano obudzisz się koło walenia".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, niestety skończyły mi się lajki :D

Zgadzam się z wami wszystkimi, dlatego że rozumiem, że problem leży zarówno w mojej głowie, ale i również w moich kumplach. 

Po prostu nie czuję potrzeby dowalenia komuś, żeby samemu się lepiej poczuć. Myślę sobie "znalazł sobie chłopak dziewczynę, chuj że dla mnie jest brzydka, no ale się chłopina cieszy, to po co mu przysrywać".

 

I tak z większością znajomych urwałem kontakt, mam nowych, którzy nie znają mnie z okresu gdy byłem "przegrywem" i zupełnie inaczej mnie traktują, mają respekt i nawet potrafią mnie pochwalić. Ogólnie to zależy mi tylko na jednym znajomym z dawnych lat, którego nazywam przyjacielem, bo zawsze mogłem na niego liczyć i spędzamy razem dużo czasu. Często widzę, że zazdrości mi różnych rzeczy i ta zazdrość może kiedyś zniszczyć naszą relację, no i oczywiście zawsze komentował wygląd moich dziewczyn. 

Najlepsze jest to, że jego nowa dziewczyna jest całkiem płaska i ogólnie to z twarzy średnia, ale oczywiście mu tego nie powiedziałem, tylko pogratulowałem związku. ?

 

Morał z tego taki, że będę cały czas pracował nad swoją samooceną i pożegnam się z garstką kumpli, którzy mi nie są do niczego potrzebni. A z przyjacielem porozmawiam normalnie, wytłumaczę o co chodzi, a jak zobaczę że to nie pomaga, to potraktuję go jego bronią i skomentuje parę cech jego myszki. 

 

Edytowane przez Mortyy
literówka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, ze jesteś wśród nich takim chłopcem do bicia. I dosrwaja, aby sami poczuli się wartosciowsi. Tacy kumple to chuj nie kumple. Pierwsza i najważniejsza zasada, to ty jesteś z laska, nawet jakby miała dupe jak szafa, a Tobie się podoba, to co innym do tego? Ludzie jak to ludzie, zawsze będą obgadywac. Nawet jakbyś był a Angelina Jolie, to założenie, że i tak i tak coś by komentowali, aby jej umniejszyc I ciebie wkurwic. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, typiarz napisał:

Wychodzi na to, ze jesteś wśród nich takim chłopcem do bicia. I dosrwaja, aby sami poczuli się wartosciowsi. Tacy kumple to chuj nie kumple. Pierwsza i najważniejsza zasada, to ty jesteś z laska, nawet jakby miała dupe jak szafa, a Tobie się podoba, to co innym do tego? Ludzie jak to ludzie, zawsze będą obgadywac. Nawet jakbyś był a Angelina Jolie, to założenie, że i tak i tak coś by komentowali, aby jej umniejszyc I ciebie wkurwic. 

Zgadzam się i świadomie to rozumiem, tylko moja podświadomość jeszcze tego nie ogarnia, stąd moje wkurwianie się. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.