Skocz do zawartości

Anthony Bourdain dziś zrezygnował z pobytu na Ziemi


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w szoku. Nie wiem czy postać Antka jest Wam znana, ale dzisiaj koleś postanowił zakończyć samobójstwem swoją przygodę na ziemskim padole. Interesuję się kuchnią, więc i jego postać jest mi jako-tako znana. Wprawdzie ledwie z książek czy znakomitych programów "Postój z A. Bourdainem" czy "Miejsca nieznane". Szczerze polecam do wglądu chociaż parę odcinków.

Pełen dowcipu, dystansu, błyskotliwie komentujący rzeczywistość. Jakoś nie mogę odżałować. Facet typu "sex, drugs & rock'n'roll". Na pozór miał wszystko, sławę, kasę, laski, podróże, samorealizację, uczestnictwo w ciekawych projektach. Ech.

 

Mogę go tylko pożegnać naśladując jego styl wypowiedzi - "ale żeś odpierdolił chujnię kurwisynu". 

  • Smutny 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo ta projektantka nie pamiętam imienia i nazwiska, ale też ostatnio o niej pisali. 

Też się zastanawiam czasem co w człowieku musi się dziać by podejmować decyzje o odejściu z tego świata. Szczególnie gdy ta osoba ma pracę na dodatek realizuje pasje  itd. 

 

Odpowiedzi na to nie znajdziemy, większość z nich zabiera tajemnicę ze sobą do grobu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy musi zostać jeszcze pokazane, że materializm nie jest odpowiedzią. Pustka, poczucie bez sensu oraz oczywiście starość zabijają nawet "typów" rokendrola tych tzw "nie do zajechania" a życie i prywatne poczucie beznadziejności ukrywają pod dywanem - tego co pod dywanami gwiazd jest czy też tzw przebojowych osób nie znamy. 

Wyciągnijcie z tego wniosek i nie popełniajcie ich błędów, szukajcie odpowiedzi nie poddawajcie się.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Sitriel napisał:

Podobno pieniądze szczęścia nie dają, widocznie coś w tym jest, pomimo że ułatwiają życie to nie zagwarantują życiowego spełnia, spokoju ducha i harmonii w bytowaniu na tym świecie. 

Wiesz, ja wolę płakać w nowym meśku niż w jakimś fiacie ;)  Owszem, wszystko ułatwiają, sprawiają że życie jest znośniejsze itd. w sumie jedyne nieszczęście jakie z nich wynika to to jak potrafią najebać niektórym w głowach, nie tylko tym przy $$$, ale też osobom z ich otoczenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antony Antony, przechlał, przeżarł i przeruchał ile mógł. Życie stało się nudne, zgasił światło i wyszedł.

Biedny walnie samokilla to jest poje...ny, ale gdy bogaty to zrobi to świat jest poje..ny wokół.

Pożywka i nadzieja dla biednych.

"Ha, jestem kuuuul bo on to zrobił a ja nie"

Zrobił po swojemu, źle czy dobrze?, walić to, ale po swojemu.

Co po śmierci?

On już wie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lxdead napisał:

Wiesz, ja wolę płakać w nowym meśku niż w jakimś fiacie

Ja również, jednak ja nie mam ciągot samobójczych i będąc posiadaczką obojętnie jakiego auta nie targnę się na własne życie.

 Przypomniałeś mi takie dwie historię z mojej miejscowości. Oboje dotyczą bardzo bogatych miejscowych "oligarchów". 

 

1. Ojciec gdy chował swojego 24 letniego jedynego syna (rak) płakał, że oddałby wszystkie pieniądze i całą firmę, gdyby tylko on mógł żyć.

2. Bliźniaki bawi się w wanie i skakali przy kąpieli, wszystko na oczach matki, jeden tak niefortunnie upadł, że skręcił kart. Teraz drugi bliźniak ok. 35+ ma raka nieuleczalnego i nieoperacyjnego, rodzice czekają na śmierć.

Jak sądzisz, też oddaliby wszystkie pieniądze? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sitriel To już za przeproszeniem durne przykłady - z tym nie zrobisz nic - takie przeznaczenie. Wiesz ile jest przypadków gdzie człowiek jak ten Hiob przy końcu swojego cierpienia, nie ma nic, jest biedny w chuj i do tego jego bliscy cierpią czy to na raka czy na inne choróbstwa, głód itd. Też przejebane, nie? Tyle że na pewno byłoby jakkolwiek "lżej" znosić to w willi mając kilkudziesięcio liczbową sumkę. Faktem jest że kasa daje w chuj szczęścia jeśli ma się choć trochę oleju w głowie, inaczej może zniszczyć.

Edytowane przez lxdead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cholera, jestem w szoku.

 

Anthony sprawiał wrażenie człowieka bardzo wyluzowanego i nie przejmującego się zbytnio czymkolwiek. Bardzo lubiłem jego programy i jego sposób przedstawiania widzowi różnych miejsc, kultur, kuchni.

 

 Ale jak to bywa, w telewizji jedno, a w "realu" drugie.

Edytowane przez Lethys
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, lxdead napisał:

Też przejebane, nie? Tyle że na pewno byłoby jakkolwiek "lżej" znosić to w willi mając kilkudziesięcio liczbową sumkę

Oczywiście że to jest okropne, nie mamy pływu na to jak nam los popląta ścieżki, a cierpieć jest wygodniej w luksusie, nie podlega to dyskusji. Podaję tylko drugą stronę medalu, mniej zamożni ludzie chyba są bardziej zahartowani życiowo.

Jedak podając przykład olgarchów chciałam też zaznaczyć, że tego bogactwa nie będą też mieli komu zostawić, oddadzą to w cudze ręce, bo las im zabrał potomków, cierpienie ma wiele wymiarów.

Brak majątku i trud życia w zaspokajaniu potrzeb życiowych rodziny, odpowiedzialność, złość i żal, ale jednak człowiek zaciska zęby i to znosi. Natomiast Ci z majątkiem już nie koniecznie umieją zaciskać zęby, znosić cierpienie i trud życia. Nie typuje tą wypowiedzią co jest lepsze, jedynie pokazuje dwa oblicza, a co komu się wydaje, że mu łatwiej znieść to już kwestia indywidualna, jednak z własnej obserwacji widzę, że nikt z nikim na niczyje życie jednak nie chce się zamienić, jak pozna jego "krzyż".

Edytowane przez Sitriel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Anna to chyba rzuca nieco światła na temat

https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/asia-argento-nie-wiedzialam-ze-anthony-bourdain-mial-mysli-samobojcze-artykul/5vv7dgz

 

Swoją drogą Asia jak na partnerkę to niewiele o nim wiedziała, pewnie zapatrzona w sam środek własnej „jasnej ciasnej”

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.