Les Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 1 hour ago, obs3rwat0r said: Mój rekord na ten moment 50 kg 1 raz ledwo, chciałem sprawdzić czy 60 dam rade ale nie dałem, jak wyciskać więcej? Bo 50 kg to trochę mało. Po co rekordy? Ćwicz normalnie seriami, na każdy trening dokładaj stopniowo obciążenie, zapisuj w zeszycie ile podnosisz. Rób powolne, stałe postępy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 @Les Dokładnie. Ale niech najpierw ktoś rozpisze mu sensowny trening i dietę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Les Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Just now, Towarzysz_Winnicki said: @Les Dokładnie. Ale niech najpierw ktoś rozpisze mu sensowny trening i dietę. Takich treningów w necie są setki. Na początek trening ogólnorozwojowy. Dieta? Ryż, tuńczyk, jajca, twaróg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 30 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2018 9 hours ago, Towarzysz_Winnicki said: Człowiek się tu poci żeby 100 na raz wycisnąć a ten macha 200 x 18 Ja juz sie staram jak najmniej patrzec na innych i sie porownywac bo to nie ma sensu wg mnie wiekszego, chyba ze jest to pozytywna motywacja a nie negatywna. Wchodze na silownie i jest to pewien “pojedynek” samego ze soba. Powolna konsekwentna praca i male sukcesy na tyle na ile mi moje DNA, budowa ciala, czas i wiek pozwoli. Od lepszych z checia sie poducze techniki lub nowych cwiczen ale staram sie im nie “zazdroscic”. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 (edytowane) Wiesz, to może wydać się śmieszne co teraz napiszę, ale dla mnie siłownia stała się teraz sensem życia. Nic w życiu nie osiągnąłem, jestem w depresji, mam liczne problemy i jak mi się uda bez pomocy dopingu, to będzie mnie coś. Wiadomo, w CV sobie tego nie zapiszę, że wyciskam 100 kg na klatę, ale chociaż przez chwilę poczuję satysfakcję, że coś mi się udało w końcu. Ja tam nikomu nie zazdroszczę, wręcz podziwiam i gratuluję, że ludziom udaje się dojść do takich wyników. Mam bardzo słabą genetykę i wiem, że moje możliwości jako naturala dobiegają końca. Tymczasem porada na dziś: Edytowane 31 Sierpnia 2018 przez Towarzysz_Winnicki 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 No to skup sie na tej silowni poki co i mysle ze ona (lub inny sport) pomoze ci psychicznie z innymi problemami a zwlaszcza z depresja. Sort uczy systematyki, cierpliwosci i dazenia do celu jakiegos. Pozniej przelozysz to na inne sprawy. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mortyy Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 9 godzin temu, Towarzysz_Winnicki napisał: Wiesz, to może wydać się śmieszne co teraz napiszę, ale dla mnie siłownia stała się teraz sensem życia. Ja to dobrze rozumiem, bo sam mocno wkręciłem się w siłownię. Najbardziej interesuje mnie trójbój siłowy, kulturystyka mnie za bardzo nie jara. Chyba wybiorę się kiedyś na jakieś zawody trójboju w Polsce, popatrzeć jak chłopaki dźwigają, poczuć ten klimat. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 50 minutes ago, obs3rwat0r said: Dzisiaj udało mi się podnieść na klatke 50kg 3 razy, także chyba jest lepiej. Skup się na technice a nie na biciu rekordów - tak to najszybciej zrobisz sobie kuku. Lepiej weź zacznij od 40 i zrób 6-10 powtórzeń po 4 serie i co tydzień dokładaj po 1 kg albo 2. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baca1980 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 (edytowane) Nic tak nie cieszy jak pierwsze "setka" w życiu:). @Towarzysz_Winnicki dobrze jest. Tylko że nie ma sensów robić "maksów" co trening. Bo czasami to jest wypadkowa nawet całego dnia wcześniej. Dobrze też zrobić "maksa" z asekuracją. Samo ściągnięcie gryfa ze stojaków i myśl że nikt nie pomoże jakby co( sam kiedyś "rolowałem marne" 60 kg) daję dużo do wyniku. I tak na marginesie jedzenie makaronu to jest kwintesencja siły. Nic tak nie napełnia wątroby i mięśni glikogenem jak dobre spagetti dzień wcześniej. pzdr. Edytowane 31 Sierpnia 2018 przez Baca1980 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Les Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 27 minutes ago, Baca1980 said: dobre spagetti Siłę może i daje, ale w moment zaleje się tłuszczem jedząc makarony, białe pieczywo i produkty z mąki. Najlepszy jest ryż, kasze. Od tego nie zaleje mięśni tłuszczem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doggie Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 @Towarzysz_Winnicki Życzę powodzenia i trzymam kciuki. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baca1980 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 (edytowane) @Les Tłuszczem to zalewa nadmiar kalorii. A wystarczy zamienić porcję ryżu na porcję makaronu. Edytowane 31 Sierpnia 2018 przez Baca1980 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mortyy Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 (edytowane) 13 minut temu, Les napisał: Siłę może i daje, ale w moment zaleje się tłuszczem jedząc makarony, białe pieczywo i produkty z mąki. Najlepszy jest ryż, kasze. Od tego nie zaleje mięśni tłuszczem. Zalewa się od nadmiaru kalorii. Ryż i kasze są o tyle lepsze, że mają trochę więcej białka. @Baca1980 W tym samym momencie Edytowane 31 Sierpnia 2018 przez Mortyy 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Fakt, danie z makaronem przed treningiem dodaje epy. A co do ryżu - ile bym go nie zjadł, to nie czuję się najedzony w ogóle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheWalrus Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Jak szedłem na masę, to byłem na diecie anabolicznej. Od poniedziałku do piątku keto, a weekend ładowanie węglami. W poniedziałek zawsze robiłem maxy, właśnie po nabiciu glikogenem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mortyy Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Byłem na keto dwa lata (bez okresów ładowania węglami), jeszcze wtedy nie ćwiczyłem. Wszędzie czytałem, że to taka cudowna dieta, że polepsza pracę mózgu, leczy choroby itd. Wtedy przez dwa lata w ogóle nie jadłem pieczywa, znajomi patrzyli na mnie jak na dziwaka, bo tylko tłuste jedzenie, dużo jajek, bez chlebka Ogólnie to po dwóch latach mogę powiedzieć, że szkoda zachodu. Wolę zbilansowaną dietę, czuję się tak samo. Dieta keto może się jednak przydać u osób z padaczką, podobno kiedyś tak leczyli epilepsję. @Towarzysz_Winnicki Interesowałeś się kiedyś keto? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 31 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2018 (edytowane) Tak, słyszałem o takiej. Ja odchudzałem się dietą Dunkana przy której również dochodzi do ketozy i rzeczywiście odczułem poprawę stanu zdrowia. Zauważyłem, że jak wystrzegam się cukrów prostych to jest lepiej. Typowa dieta ketogeniczna w padaczce jest kosztowna i bardziej rygorystyczna niż diety odchudzające. Żeby się z tego całkowicie wyleczyć, musieliby mi usunąć część płata skroniowego, a efekty takiego zabiegu byłby gorsze niż sama choroba. Edytowane 31 Sierpnia 2018 przez Towarzysz_Winnicki 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 14 godzin temu, Les napisał: Siłę może i daje, ale w moment zaleje się tłuszczem jedząc makarony, białe pieczywo i produkty z mąki. Najlepszy jest ryż, kasze. Od tego nie zaleje mięśni tłuszczem. Nic tak nie cieszy jak konkretna micha makaronu z mięchem po treningu, nic tam nikogo nie zaleje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Les Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 1 hour ago, radeq said: Nic tak nie cieszy jak konkretna micha makaronu z mięchem po treningu, nic tam nikogo nie zaleje... Znałem kilku kulturystów i żaden nie jadł makaronu po treningu tylko ryż. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 I czego to niby dowidzi? Kwestia kto jaki sport uprawia i skąd czerpał wiedzę, akurat w kulturystyce namiętnie kultywuje się ryż albo wafle ryżowe i wpierdala na sucho, zawsze mnie to u byłej (fit laska) dziwiło, że inne węgle blee, ale przetworzone wafle ryżowe git. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Les Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 1 hour ago, radeq said: I czego to niby dowidzi? Tego, że kulturyści wiedzą, że ryż jest lepszy po treningu, lekkostrawny, prawie całkowicie się spala. Jakby wzieli dwóch gostków i jeden jadł ryż a drugi makaron, to ten od ryżu nigdy nie utyje. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser32 Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 8 minut temu, Les napisał: Tego, że kulturyści wiedzą, że ryż jest lepszy po treningu, lekkostrawny, prawie całkowicie się spala. Jakby wzieli dwóch gostków i jeden jadł ryż a drugi makaron, to ten od ryżu nigdy nie utyje. Stary, powielasz bro-science'owe pierdoły. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Les Opublikowano 1 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2018 5 hours ago, Bart Simpson said: Stary, powielasz bro-science'owe pierdoły. Powiem Ci po sobie, ryz sie elegancko wchłania po treningu, wrażenie pustego zołądka. Po zjedzeniu makaronu, pełny wzdęty bebzon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser32 Opublikowano 2 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2018 14 godzin temu, Les napisał: Powiem Ci po sobie, ryz sie elegancko wchłania po treningu, wrażenie pustego zołądka. Po zjedzeniu makaronu, pełny wzdęty bebzon. Większy bebzon po zjedzeniu makaronu to nie ulanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 7 Września 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2018 No i się przetrenowałem. Niepotrzebnie dorzuciłem w tygodniu ciężaru w wyciskaniu. Wszystko mnie konkretnie napieprza - zwłaszcza łokcie, góra pleców i klatka. Co robicie w takich wypadkach? Zażyłem Baklofen na rozluźnienie mięśni, zwiększę podaż białka, wezmę gorącą kąpiel i przez trzy dni nie będę wychodził z wyra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi