Skocz do zawartości

Co z tym małżeństwem


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Jędrula napisał:

A jeszcze dawniej kobiety nie miały nawet praw wyborczych i były własnością mężczyzn. Co nie znaczy, że było dobre.

 

Teraz jest na odwrót i kolonizują nas arabowie i inni murzyni u których właśnie tak jest wiec bym się nie rozpędzał znowu.

 

30 minut temu, AR2DI2 napisał:

Szantażem to ona mu dupy nie dawała.

Tak jest, czysty egoizm z jej strony, zero poszanowania do potrzeb męża. Jak nie ma ochoty to chociaż mogła udawać. Zmuszania do seksu nie popieram bo ja bym po prostu odszedł, ale skoro to już małżeństwo i się nie da to jakoś sobie trzeba radzić.

Edytowane przez SławomirP
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SławomirP napisał:

Tak jest, czysty egoizm z jej strony, zero poszanowania do potrzeb męża. Jak nie ma ochoty to chociaż mogła udawać. Zmuszania do seksu nie popieram bo ja bym po prostu odszedł, ale skoro to już małżeństwo i się nie da to jakoś sobie trzeba radzić.

On też był egoistą nie pomagąjąc jej, zmuszając do ciąż. 

 

2 minuty temu, SławomirP napisał:

Teraz jest na odwrót i kolonizują nas arabowie i inni murzyni u których właśnie tak jest wiec bym się nie rozpędzał znowu.

 

To trzeba zatrzymać. Nie uważam, by dla kogokolwiek było dobre robienie z kobiet służących. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może Panowie powiedzcie po prostu, na przykład @AR2DI2, w jaki sposób widzicie rolę ojca w wychowaniu dziecka.

 

Ja trochę @Jędrularozumiem, tylko w żadną stronę nie można przesadzić. I chyba o to się spieracie.

 

Ja na przykład nie wyobrażam sobie, żeby mój syn był wychowany tylko przez babę bo to będzie tragedia, a jak to zrobić nie przebywając z nim i nie "pomagając"? Tylko o dajmy na to pracując a po pracy idąc na piwo. 

 

6 godzin temu, AR2DI2 napisał:

zaliczysz rogi prędzej niż policzysz do trzech.

Wiem do czego zmierzasz, ale widzę że wracamy do tych zdrad ciągle:) X lat temu zdrad nie było, kiedy "prawdziwa męskość" jeszcze istniała? Według tego każda baba powinna mieć mokro na widok zalewającego je faceta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

W innych kulturach mężczyźni nie pomagają żonom w wychowywaniu dzieci (czyli tym o czym one nam mówią w nasze, że to powinność ojca również) a chłopcy są tam wychowani na mężczyzn. Dlaczego skoro niby ojciec nie partycypuje w obowiązkach wychowawczych?
Powiem ci. Kiedyś też tak o tym myślałem, i też nie wiedziałem jak to ugryźć i jaki jest mechanizm tego. Teraz w UK mam wokoło mnóstwo ludzi z kultur stricte patriarchalnych, i już wiem na pewno.

Pierwsza zasada u nich to " CHŁOPCY NIGDY NIE ZAJMUJĄ SIĘ BABSKIMI OBOWIĄZKAMI. JEST ABSOLUTNY PODZIAŁ RÓL NA MĘSKIE I ŻEŃSKIE".

Kobiety zajmują się sprawami babskimi, faceci swoimi. Chłopcy od najmłodszych lat obserwują to, i widzą jaki jest wzorzec.
Wychowywaniem nie musi być, ba, nie jest absolutnie,  jak u nas nam wmówiono pranie pieluch, chodzenie z wózkiem na spacery, gotowanie kaszki itp. Oczywiście, w naszej kulturze, gdzie baby zawładnęły nią i przekształciły ją na swoją modłę, nie da się tego obecnie zastosować.

........................

W czasach kiedy prawdziwa męskość istniała tez były zdrady ze strony kobiet, tyle, że im krócej trzymane tym mniej ich się zdarza. Nawet w takich kulturach jak ortodoksyjny islam każący zdradę śmiercią puszczają się czasem, więc jest to imperatyw biologiczny, wbrew rozsądkowy, więc nie do opanowania w 100 procentach. Jednak widać korelację między krótkim trzymaniem a puszczaniem się, temu nie zaprzeczysz.
 

1 hour ago, tytuschrypus said:

Według tego każda baba powinna mieć mokro na widok zalewającego je faceta. 

No tutaj to poleciałeś po babsku "nigdy, zawsze, każda, nikt" ;) Nie każda pewnie co do jednej, ale większość tak. Co jest udowodnione, bo wynika z podświadomego, biologicznego szukania silnego samca do rozrodu.


 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam powiem, że @AR2DI2 ma dużo racji, ale też w pewnych kwestiach się nie zgadzam.
My niestety jesteśmy w takiej kulturze, że facet musi być obecny przy wychowywaniu dziecka.
Nasze baby nie potrafią wychowywać chłopców na dorosłych mężczyzn.
Dlatego facet musi mieć jakiś udział w wychowaniu, pokazaniu świata.
Sam Marek mówi, że chłopiec potrzebuje matki do 6 roku życia, a potem ojciec przejmuje stery by pokazać mu by nie bał się iść w świat i rozwijać.
Myślicie, że skąd tyle dzisiaj biało-pizdeo-rycerzy i facetów, którzy nie wiedzą co chcą robić w życiu?
Ano stąd, że gdy ojciec chodził na piwo z kolegami to baby robiły z nas fajtłapów i sługusów cipki.
Facet ma być obecny w wychowywaniu i koniec.
Oczywiście nie mówię o zmianie pieluch, ścieraniu kurzów, zmywaniu etc. - to są babskie role, które raz na ruski rok mogę zrobić sam od siebie(jeśli np. przeszkadza mi kusz na moim dvd czy coś). 
Mówię tu o wyjściach na piłkę, łowieniu ryb(jeśli ktoś umie - ja np. nie umiem), o współpracy podczas prac remontowych, pokazać co i jak itp.

Co do autora i jego wątku.
Nie wiem kogo bardziej mi szkoda - ciebie czy twojej żony.
Zmuszać do ciąż, really?
Po co ci 3 dzieci skoro nawet się nimi nie potrafisz zająć jak mężczyzna?
Będą ci wypominać za parę lat, że nic o tobie nie wiedzą i nie mają o czym z tobą gadać.

Widać, że byłeś trochę zagubiony w życiu(no bo kto nie jest) i zerową wiedzę o kobietach.
Po prostu wziąłeś pierwszą ładniejszą i młodszą z brzegu bez jakiejkolwiek analizy.
Ile się spotykaliście przed ślubem?
Może kompletnie do siebie nie pasujecie.



 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Ragnar1777 said:

A ja wam powiem, że @AR2DI2 ma dużo racji, ale też w pewnych kwestiach się nie zgadzam.
My niestety jesteśmy w takiej kulturze, że facet musi być obecny przy wychowywaniu dziecka.
Nasze baby nie potrafią wychowywać chłopców na dorosłych mężczyzn.
Dlatego facet musi mieć jakiś udział w wychowaniu, pokazaniu świata.


No ale gdzie widzisz zaprzeczenie w tym co piszę? Pokazywanie świata przez ojca chłopcu to własnie jest wychowywanie i partycypowanie ojca w wychowaniu. Nie pranie pieluch i gotowanie kaszki.

W kulturach patriarchalnych chłopcy są pod opieka kobiet w okresie dzieciństwa. Później przechodzą pod jurysdykcję ojca. Baby w żadnym razie nei mogą zmuszać chłopców aby im pomagali w babskich obowiązkach.

I w taki właśnie sposób zapobiega się powstawaniem najniższej warstwy społeczno obyczajowej jaką jest białorycerstwo. Chłopcy unikają od najmłodszych lat usługiwania kobietom i wyręczania ich z ich obowiązków.

Edytowane przez AR2DI2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jak chłop zarabia to ona zajmując się dziećmi łaski nie robi.

 

Tu chyba brak jakiegoś dobrego słowa po prostu. Każdy lubi być doceniony i szanowany, kobiecie też wypadałoby czasem powiedzieć, że dobrze ogarnia (jeśli tak jest) albo spedzić wspólnie chwilę nawet na pierdoły.

 

Ja się pytam tylko, po cholerę się żenił z nią, skoro mu nie zależy na tej relacji? Głupota

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Jędrula napisał:

że w domu i przy dziecku praca jest non stop. Jak dziecko płacze, bo ząbkuje, nie chce spać to nawet nie ma jak się zająć resztą

Kobiety są do opieki 24 godziny na dobrę przystosowane genetycznie chcesz zaprzeczyć biologii?

 

9 godzin temu, Jędrula napisał:

A jeszcze dawniej kobiety nie miały nawet praw wyborczych i były własnością mężczyzn. Co nie znaczy, że było dobre

To właśnie było dobre.

 

9 godzin temu, Jędrula napisał:

Był przy porodzie, zajmował się małym

Znam osobę, która robiła i robi jeszcze więcej i co i już nie ma seksu.

 

Biały rycerz przyszedł nas nawracać.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brat @Jędrula myśli logicznie ->  ja coś dam od siebie, to moja kobieta to zrozumie, uszanuje i w zamian da coś od siebie -> tak na logikę wśród nas, facetów to wygląda. Ty odwalisz przysługę komuś, ktoś Ci się później gdy będzie mógł, odegra. Tyle że.. hehe, kobiety i logika to oksymoron - to już wiemy wszyscy. Nieważne ile byś nie zrobił (nastawiając się że pańcia się odwdzięczy) to dla niej chuja to będzie znaczyło, ba, ona wyrozumie to na swoją gadzią logikę - że jej się należy. Wtedy tylko o krok do pogardy ze strony "połówki".

 

Całkowicie się zgadzam z Tym co napisał tutaj @AR2DI2 , moja starsza powiła 3jkę dzieci, nosząc każde z nas zapierdalała do roboty prawie że do rozwiązania, a i po porodzie zajmowała się nami i domem, nie siedziała chuj wie jak długo na macierzyńskim a szybko wracała do pracy. Człowiek ma wiele wspólnego ze zwierzętami, jakoś królik, krowa, suka, kotka itd. po porodzie zaraz na drugi dzień jest zwarta i gotowa i do wychowania młodych i do swoich dziennych "zajęć". Kobiety po prostu starają, tfu, grają na poczuciu winy, "no hej, halo!? urodziłam, ty jebana męska świnio nawet nie wiesz jaki to wyczyn, teraz muszę co najmniej 3 miesie odpoczywać" LUL Pomyślcie sobie jak to wyglądało w średniowieczu, heh, nawet nie, za PRLu na takiej prowincji/wsi gdzie trzeba było zapierdalać bo inaczej chujnia. Ja oczyma wyobraźni już widzę reakcję męża, rodziców, teściów czy sąsiadów na taki tekst kobity :D 

Edytowane przez lxdead
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, AR2DI2 napisał:

Wychowywaniem nie musi być, ba, nie jest absolutnie,  jak u nas nam wmówiono pranie pieluch, chodzenie z wózkiem na spacery, gotowanie kaszki itp. 

Ale czy ja gdziekolwiek to stwierdziłem? :)

 

Przecież dlatego miałeś właśnie doprecyzować:p

 

58 minut temu, AR2DI2 napisał:

Jednak widać korelację między krótkim trzymaniem a puszczaniem się, temu nie zaprzeczysz.

Nie zaprzeczę, ale i nie potwierdzę, bo to nie takie proste - ciężej było też zdradę wykryć niż teraz co wielokrotnie brat Bonzo pisał. Moim zdaniem kobiety podobnie kurewskie były zawsze;) 

 

59 minut temu, AR2DI2 napisał:

No tutaj to poleciałeś po babsku "nigdy, zawsze, każda, nikt" ;)

Ekhm. 

 

Nie mam jak na telefonie zacytować Cię z poprzednich stron, dlatego ograniczę się tylko do napisania, żebyś sprawdził czy Ty sam czasem bo babsku nie latasz;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, lxdead said:

Człowiek ma wiele wspólnego ze zwierzętami, jakoś królik, krowa, suka, kotka itd. po porodzie zaraz na drugi dzień jest zwarta i gotowa i do wychowania młodych i do swoich dziennych "zajęć". Kobiety po prostu starają, tfu, grają na poczuciu winy, "no hej, halo!? urodziłam, ty jebana męska świnio nawet nie wiesz jaki to wyczyn, teraz muszę co najmniej 3 miesie odpoczywać"

Dokładnie. A do tego jeszcze dorobiły później "ty jebana męska świnio musisz mi pomagać przy dzieciach bo ja jestem taka urobiona po pachy że umieram".
I mało kto widzi, że to oszustwo.

Ja, przyzwyczajony do tego jak jest w PL myślałem, że to szczyt już spierdoliny pod tym względem. Ale w UK zobaczyłem, że do szczytu jest jeszcze trochę drogi. Wiadomo, jak dasz palec, wciągną cię całego z czasem.
Tutaj w UK mam przykłady tego jak wygląda dalszy etap...
Żony kolegów - Angielki, to jest dopiero spierdolina.  Kumpel ożenił się z brzydką Angielką. Urodziła jedno dziecko. Po porodzie już nigdy nie poszła do pracy. W czasie ciąży on musiał skakać koło niej jak królik. Jak się urodziło dziecko siedział w pieluchach. Jak mały ma teraz 6 lat, on dalej musi jej pomagać przy dziecku i w domu, sam pracując od rana do wieczora. Gwiazda w tym czasie...siedzi sobie w domu, dziecko zawozi do prywatnego przedszkola rano, i ma dzień dla siebie.
Dzwoni do niego czasem o 9 rano jak się obudzi po dospaniu po zawiezieniu dziecka do przedszkola i opowiada mu jaka jest zmęczona już. On wracając po pracy nieraz pyta co kupić na obiad. Ona zawsze mówi żeby kupił coś gotowego.

Do tego zmierzamy.

..........................
Tytus nie zamierzam się z Tobą kłócić. Tym bardziej, że jestem wczorajszy ;)

Puszczały się zawsze, ale skala jest niepoliczalna bo nikt tego nei badał kiedyś. Jednak oczywistą sprawą jest że im krótsza smycz, tym mniejsze pole manewru. Jak suka siedzi za płotem przy domu to nie przyniesie szczeniaków tak jak taka co lata po wsi z innymi psami. Wiadomo.


"Po babsku" zażartowałem, nie fochaj już ;)

 

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2 A istnieją ładne angielki? W sensie że czystej krwi brytolki ? :D Ja będąc w Londynie nie spotkałem żadnej, może wyjdę na ograniczonego ale jak Boga kocham tak te "stereotypy" o brytyjkach - kaszaloty z końskim zgryzem wydają mi się prawdą. Te wszystkie ładne dziewuchy które można tam spotkać to albo jeszcze małolaty które nie miały jeszcze czasu się roztyć, albo mieszanki kulturalne - chyba jedyny "plus" multikultiścierwa. Za to już w Irlandii dziewuchy ładniejsze i to w cholerę. Nie wiem, może ja za krótko pobyłem w stolycy, może na prowincji czy w innych miastach sytuacja wygląda inaczej ;)   

 

 

Czego innego można się spodziewać po dokonaniu takich decyzji? Wejdziesz do jakiegoś leśnego bajora, wiadomo że "przyszpili" Ci się do dupy pijawka. Wejdziesz w chaszcze, będziesz utrzymywał na socjali z krwi imigranta w postaci kleszcza :D Tyle że co do tych dwóch przypadków - kleszcz, pijawa - znamy skutki podjętych przez nas "działań". Co do opisanego przez Ciebie przykładu dzisiejszego stanu rzeczy.. jakieś 85% żyje w matrixie i nie zna po prostu następstw swoich białorycerskich decyzji.

 

Heh, temat śmierdział trollem na kilometr (przekoloryzowana patologia) i nie sądzę żeby nawet dwóch braci tego nie wyczuło tutaj :D  

Edytowane przez lxdead
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałaś poudawać normalnego mężczyznę raczej, ale ci się nie udało. Poudawałaś kompletnego pierdołę. Fakt że coraz więcej takich, ale jednak to jeszcze nie norma.

To, że się wychowuje dziecko do 6 roku życia nei jest synonimem przymusu przejęcia władzy nad dziećmi. Nie pokumasz tego bo jesteś babą.

Edytowane przez AR2DI2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja napiszę jak to widzę z własnej perspektywy. Nie da się wrócić beztroski z dzieciństwa, do tych znajomych, imprez, bezproblemowego podejścia do życia. Ten okres już minął i się skończył. I nawet jak będziesz bardzo chciał zorganizować swoją rzeczywistość, w taki sposób jak kiedyś, gdy czułeś się szczęśliwy na studiach, to się tego nie da zrobić. Po prostu, z wiekiem nabiera się pewnego doświadczenia i o ile nowe zjawiska są ciekawe, fascynujące, to powtarzane kilka czy kilkanaście razy stają się nudne. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie jarają mnie już tak imprezy, jak kiedyś jarały - a dosyć dużo imprezowałem.

Teraz za to cenię sobie bardzo obcowanie z naturą, długie spacery, przejażdżki rowerem całodniowe, łażenie po lesie, obserwowanie natury. Z hobby, to przede wszystkim billard czy snooker, na który też poświęcam dużo czasu.

Alkohol też już mnie nie jara tak jak kiedyś. Co mógłbym Ci doradzić? Masz 3 dzieci, to jest już pewne zobowiązanie, bo dzieci ojca mieć powinny.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty zaś lecisz uprzedzeniami do mężczyzn. Jak nazywa się Twoja "...ginia"?

Trud wydania nowego życia...no no, to mnie tutaj usadziłaś...takiej wagi argument. Odpowiem ci krótko i dosadnie - od tego masz "dupę" żeby rodzić. Tak to natura urządziła. Może to i trudne, ale oskarów za to nie dostaniesz, bo przed tobą milion lat, obecnie, i po tobie kobiety rodziły, i będą rodziły. I robią to bez tego pierdolenia o trudach.

 

Ty powinnaś zaś poczuć jak boli babskie pierdolenie. To jest nieporównywalne z niczym innym.

Edytowane przez AR2DI2
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ty powinnaś zaś poczuć jak boli babskie pierdolenie. To jest nieporównywalne z niczym innym.

Myślę że atak kolki nerkowej lub ewentualnie ostatnie stadium raka byłoby adekwatne ?  

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, AR2DI2 napisał:

"Po babsku" zażartowałem, nie fochaj już ;)

No dobzie, dobzie;) 

 

Ja się z Tobą nie kłócę, tylko chciałem doprecyzować co miałeś na myśli jeśli chodzi o udział w wychowaniu - ja też nie miałem na myśli gotowania kaszek tylko właśnie wpajanie męskich postaw, wartości, kultu pracy i ta dalej i nie wyobrażam sobie żeby miała mnie w tym zastąpić kobieta - z Twojego posta zrozumiałem że "nie branie udziału w wychowaniu dziecka" jest takie... Totalne. 

 

Więc się zgadzamy:) zresztą, niezależnie od naszej ideologii, na przykład @Król Jarosław Iktóry jest za patriarchatem jak mówi, jeśli chce się być skutecznym w relacjach z kobietami to oczywistym jest dla mnie, że nie można robić tego, co baba mówi że chce, by być prawdziwie męskim:)

 

By osiągać sukces w relacjach z kobietami posunąłbym się do stwierdzenia, że trzeba 95% rzeczy robić odwrotnie, niż one mówią że by chciały - wychowanie dziecka wliczając. 

 

Ciekawe, jak sobie feministki wyobrażają swój byt, gdyby każdy z nas na każdym kroku mówił im: "Jesteś kobietą, więc powinnaś to to i to". Tożsamości płciowej nie można budować na oczekiwaniach płci przeciwnej i tyle. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mosze Red napisał:

yślę że atak kolki nerkowej lub ewentualnie ostatnie stadium raka byłoby adekwatne ?  

Ból porodowy rowniez jest porownywalny do bolu nowotworowrowego Redziu. 

 

Kiedys byla historia, ze kobieta rodzila a obok jej mąż rodzil kamienie nerkowe. To bylby dla Was dobry patent :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Femmale napisał:

Ból porodowy rowniez jest porownywalny do bolu nowotworowrowego Redziu. 

Tylko że pierwszy poród trwa statystycznie 6 do 10 godzin, a na raka kona się w męczarniach tygodniami lub miesiącami. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, tytuschrypus said:

z Twojego posta zrozumiałem że "nie branie udziału w wychowaniu dziecka" jest takie... Totalne. 


Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale absolutnie nie. Mężczyzna musi brać udział w wychowaniu dzieci, szczególnie chłopców. Pod warunkiem oczywiście ze jest mężczyzną, nie pipą, bo wtedy szkodzi.
Pomoc w wychowaniu w wymiarze współczesnej cywilizacji europejskiej, szczególnie krajach zachodnich ma już wymiar patologiczny. Skakanie koło oseska, zaś w wieku późniejszym brak konkretów do przekazania dorastającemu chłopcu. Bo przecież "baba" - koleżanka żony już sie zrealizowała wcześniej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wicher napisał:

Ale chciałem jeszcze więcej szczęścia i zgadnijcie na jaki pomysł wpadłem? Oczywiście, postanowiłem się ożenić.

Wow, twoje pomysły mnie powalają ! Nie wiedziałem, że żona poprawia status społeczny .

 

12 godzin temu, Wicher napisał:

Miałem taką miejscową dużo młodszą koleżankę poznaną dawno. Była bardzo nieśmiała, spokojna, zakochana we mnie, byłem jej pierwszym w łóżku. Więc pomyslałem, skoro wszyscy się chajtają, rodzina zachęca, mam warunki do założenia rodziny, dziewczyna jest porządna, nie to co te laski z miasta ze studiów, to czemu nie?

Oczywiście koleżanka zakochana w twojej osobie i twoim intelekcie. Nie w twoim domu,samochodzie, pieniądzach. Zatem pokazała ci papierek od ginekologa na to, że była dziewicą ? Hmmm zapewne krwawiła za pierwszym razem w łóżku ? Rodzina zachęca do ożenku - ahh ta twoja asertywność. Kobieta porządna ? Są takie ? A fakt są , kobiety Yeti. Ale do tego jeszcze dojdziesz z czasem.

12 godzin temu, Wicher napisał:

Po ślubie zaczęły się oczywiście problemy. Ona chciała mnie zmienić, ja wiedziałem od ojca że nie wolno być pantoflem.

Jest papier po ślubie, to teraz pokaże spokojna żonkę, która Cie zmieni w prawdziwego faceta :) Ojciec, mądry facet , plus dla Ciebie!

 

12 godzin temu, Wicher napisał:

Pierwszego sylwestra ona była w zaawansowanej ciąży a ja poszedłem do sąsiadów i wróciłem rano najebany. Dziecka nie przewijałem, kąpałem, nie wstawałem w nocy, w weekendy uciekałem do sąsiada na drineczka.

No brawo, pokazałeś prawdziwego samca ! Wyjść, najebać się a dziecko w dupie. Żonka to matka twojego dziecka ale ty jesteś ojcem. Dobrą więź z dzieckiem zacząłeś. Sory, ale to, że Ja przewijałem swojego syna, kąpałem i dbałem o jego bezpieczeństwo, tworzyło ze mnie samca beta ?

12 godzin temu, Wicher napisał:

Mam stresującą pracę, potrzebowałem co jakiś czas wykonać reset.

A gdzie pasje, hobby, siłownia ??? 

12 godzin temu, Wicher napisał:

Zachowywałem się troche nie fair, ale zapewniałem wszelkie środki finansowe i inne do komfortowego funkcjonowania rodziny.

Super :) Masz kasę i spierdalaj....;) ręce opadają....

12 godzin temu, Wicher napisał:

Po 2 latach namówiłem ją na drugie, potem na trzecie dziecko, ona była raczej niechętna, ja uważałem, że jedyny sens w życiu to przekazanie genów, przedłużenie gatunku.

Wspaniały masz ten sens życia. Proponuje kopulacje co tydzień z inna dama bez gumki. Przedłużysz gatunek a i genów wiele się pojawi. Twój sens życia, uniesie Cie powyżej chmur.

 

13 godzin temu, Wicher napisał:

Potem zaczęły sie problemy z seksem, miała ochotę tylko raz-dwa w miesiącu, w dni płodne, kilka razy mieliśmy przerwy 2-3 miesięczne. Raz się wkurwiłem i powiedziałem szczerze, że albo mi daje albo bierzemy rozwód, idę z inną albo na dziwki. Od tego czasu mam sex ale widzę, że robi to na siłę.
Kolejny problem to znęcanie się psychiczne nad najstarszą córeczką, o byle powód, pierdołę drze buzię, dziecko już jest zamknięte w sobie, wstydzi się wszystkiego.

Nie dziwie się babie. Trójka dzieci na głowie a ty masz wyjebane. 

13 godzin temu, Wicher napisał:

Podsumowując, moje życie od czasu zdania matury było coraz lepsze: studia, imprezy, znajomi, fajna praca, rodzinka, dzieciaczki i teraz od kilku lat zaczęła się stagnacja, nuda, bezsens. Moje małżeństwo to jest jakiś sztuczny twór. Ona żałuje że się ze mną ochajtała, ja załuję że wogóle się ożeniłem skimkolwiek. Byłem całkowicie zielony, wchodziłem w to wciemno. Teraz się zastanawiam czy mogę to jeszcze odkręcić, może kiedy najmłodszy syn osiągnie pełnoletniość, ja osiągnę wolność i pójdę wyżej?

Odkręcić ? Jasne :) 2 tyś alimentów i jesteś wolny ptak. Dalej będziesz imprezował i osiągniesz cel życiowy jaki jest wolność.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.