Skocz do zawartości

Czy aby na pewno tak to musi wyglądać? Czyli rzecz o dobrych mężach.


Rekomendowane odpowiedzi

13 minutes ago, jacekcybulski said:

Gdy kobieta wróci zmordowana po 8 godzinach pracy, a tu ma się jeszcze zajmować dzieciakiem to często jest to przykry obowiązek.

To niech zapłaci niani, da babci,  proste, kto ma się niby zajmować dzieckiem? Facet , który wróci zmordowany robotą fizyczną czy niunia zmęczona pierdzeniem w stołek w biurze i romansami i ploteczkami? A to dobre, zmordowana 8 godzinami siedzenia na dupie w biurze:)

 

Quote

Umycie podłóg, poodkurzanie, pozamiatanie, umycie okien, naczyń, ugotowanie obiadu, wypranie rzeczy. Z mojego doświadczenia takie coś zajmuje do 4-5 godzin dziennie na lekko.

Jest zmęczona żeby posiedzieć z dziećmi a będzie zapieprzać 5 godzin jak robot myjąc codziennie okna? Historia wyssana z brudnego palucha.  Juz to widzę jak jakaś kobieta 5 godzin codziennie lata ze szmatą po chałupie. Jakie to rzeczy trzeba codziennie prać? majtki i parę skarpetek? 

 

3 minutes ago, Ragnar1777 said:

przestań białorycerzu

 

To kobieta, styl jest wyrazny.
Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, Szanowny Pan Moderator powinien wam łapy 'poprzetrącać' za 'karmienie trolla'.

Wnoszę o nowy wpis do regulaminu i bezzwłoczne karanie.

 

To nie jest zabawa. Najpierw jeden, potem cały tabun.

 

Forum ma być silne.

14 minut temu, jacekcybulski napisał:

Z mojego doświadczenia takie coś zajmuje do 4-5 godzin dziennie na lekko. 

Jesteś w związku i pomagasz żonie w domu?

Tak wywnioskowałem.

 

Gdzie twoja żona pracuje?

Żal ci jej, jak wraca po pracy do domu?

 

Takie tam pytania. Chcesz to nie odpowiadaj. Ale to nie jest wstęp do jakiejś gównianej dyskusji.

 

I apeluję o szacunek. Jedzie po bandzie, ale nadal to brat z forum.

 

Edytowane przez Johnsons
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Rly? Codziennie myjesz okna i odkurzasz?
U mnie się odkurza(ja odkurzam) co 4 dzień ze względu, że mam królika.
Normalnie bym to robił co tydzien.
Kurzy nikt codziennie nie ściera.
Podłogi myje się tylko po odkurzaniu.
I to tylko raz na 4 dni.
Naczynia = po to jest zmywarka.
Pranie nie wiem co ile - wiem jednak jedno, że na pewno nie codziennie ;) 
Okna chyba są myte raz na miesiąc jak nie dwa ;) 

Primo: Ja nie mówię o odkurzaniu i myciu Twojego pokoiku chłopcze, ja mówię o odkurzaniu mieszkania/domu.

Secundo: Odkurzanie/mycie co 2 dzień to norma, do tego należy dodać pozbieranie prania, włożenie je, potem zebranie - wywieszenie - jako czynność codzienna. Dodaj do tego ugotowanie obiadu i zajęciem się dzieciakiem i wychodzi na lekko 4-5 godzin. I teraz rusz tym co ponoć reprezentuje u Ciebie mózg: jak kobieta ma zapieprzać 13 godzin na dobę, a Ty będziesz zgrywał alfa z pensją o 3-5 stówek wyższą, to jak myślisz, do czego to doprowadzi? Myślisz, że taki związek przetrwa?

No śmiało, stać Cię na choć trochę pomyślunku, wierzę w to. Uruchom co się da.

 

Godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

Więc przestań białorycerzu pierdolić o tym, że kobiety mają drugą pracę w domu - to jest śmieszne i żałosne.
Służy to tylko temu by wykorzystywać mężczyzn, a samej leżeć i pachnieć.

Dziecko, ale uspokój dupę i nie pyszcz, to po primo. Secundo - pracę jaką wymieniłem wyżej ktoś musi robić. Z "genialnych myśli" które można wyczytać tu na forum wynika jasno, że ma robić to kobieta. Do tego słyszy się kolejne genialne myśli: kobieta ma pracować 8 godzin i dokładać się z taką samą kasą. Podsumowując: kobieta ma pracować 8 godzin, po pracy alfik leży i pije piwo, a kobieta ma drugi dyżur - 5 godzin dziennie dzieciak, sprzątanie, pranie, gotowanie. Alfik zarobi te swoje szlachetne 3500 przy jej 3000. 

 

A potem taki dzięcioł zdziwiony, że związek się skończył wejdzie na forum i dowie się, że był za mało alfą. Powie mu to kilku facetów po rozbitych związkach (którzy także "nie wiedzą co się stało") i 50-letni ruchacz :D

 

 

@Johnsons

Ja konkretnie nie pomagam mojej kobiecie w domu z prostego powodu - zarabiam od niej więcej prawie dwa razy, więcej dokładam się do czynszu, rachunków, jedzenia, więc ona ma swoje obowiązki w domu. W dodatku ona się z tym świetnie czuje, lubi to. Tylko, że ona pracuje na 3/4 etatu i ma mało absorbującą pracę.

 

Konta mamy oddzielne, mamy wyznaczony podział procentowy kto ile wkłada na bieżące życie, co kto robi z resztą swoich pieniędzy to nasza sprawa.

 

Natomiast nie wyobrażam sobie zarabiać te 500 zł więcej od kobiety (jak większość polskich mężczyzn) i oczekiwać, że będzie podział 50 do 50 w łożeniu na wspólne życie, ale kobieta pomimo 8-godzinnego trybu pracy (tak jak ja) będzie miała dodatkowy 5-godzinny etat dziennie w domu, a ja będę udawał alfę. No nie wyobrażam sobie takiego robienia kurwy z logiki jak większość tu na forum i pisania, że tak powinno być :D

Edytowane przez jacekcybulski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, AR2DI2 napisał:

twoja cipa podświadomie czuje przyciąganie do takich miejsc gdzie siedzą "skurwysyny"

O wypraszam sobie!

Jak mogłeś mnie/nas  tak nazwać? NO jak śmiałeś?

Zraniłeś nasze pykające w rytmie cza cza serduszko!

 

Robiąc przerwę(odstęp w tekście)/Kazimierz Tetmajer, zaznaczam iż nie zgadzam się z Twoją bez duszną opinią.

Zamiast być grzecznym, wtedyk może byś dostąpił zaszczytu naprawienia pańci jakiegoś odkurzacza albo lodówki.

A tak jesteś bez użytecznym robocikiem z zardzewiała tabliczką znamionową.

 

Kończąc pierdolLamentino pokiego wdajesz się w dyskusyje z Tą atencyjna karyną? Chchch..cesz jej na klikać małych robocików?

Takich jak ona jest pełnio na alejach UJAZDOWSKICH.

 

NIE ZGADZAM SIĘ z nazywaniem nas `scurwysyny`(protest) pozostają jeszcze określenia(tu se zapodam):

Inteligenty cham,typ z pod ciemnej gwiazdy, karamba, co za many, GIT, odmieniec.....

 

CZAROWNICE NA STOS, FIRE MODE i tańczymy LAMBADA !

 

Jadąc pod górę , urwałem rurę....

Jak od HANOMAGA tłumik..

Mały uj uj ujik...

 

Boli CI pa.(Felicita).

 

Plastikowa biedronko tyś mą muzą, choć do wyra bo mnie smyra. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fighter napisał:

To może my się przestaniemy Wami przejmować, hm? Z troską o Was oczywiście.

Tu nie ma żadnych "my", ani "wy". Jesteś tu sama. Nie przemawiasz w imieniu żadnej większej grupy, chyba że nastoletnich prostytutek:) 

 

2 godziny temu, Fighter napisał:

Wkurzenie mizoginów, to jest to co mnie raduje :D

Budzisz tylko rozbawienie graniczące z politowaniem. Laska, która na własne życzenie, dla zarobku miała dziesiątki kutasów i spełniała każdą seksualną fantazję klientów (albo ma takie ukryte pragnienia, które swoimi fantasmorgiami zaspokaja) - czyli sprzedawała swoje ciałko bo chciała nawija o godności kobiet i ich prawach:D

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, jacekcybulski said:

Secundo: Odkurzanie/mycie co 2 dzień to norma, do tego należy dodać pozbieranie prania, włożenie je, potem zebranie - wywieszenie - jako czynność codzienna.

Pozbieranie prania HEHE, pranie trzeba na bieżąco składować w koszu na brudne rzeczy a nie rozrzucać po całym mieszkaniu. Teraz są pralki że od razu suszy, wyciaga się suche. Ale to i tak ciężko.

 

12 minutes ago, jacekcybulski said:

Dodaj do tego ugotowanie obiadu

Ugotowanie obiadu jednogarnkowego lub innego dania na kilka dni zajmuje godzinę. Godzinę na kilka dni. Prosta potrawa to 15 minut. Pewne potrawy mozna ugotować na tydzień- bigos. 

 

To co tu opisane, to kobieca mitologia na temat jak to obowiązki domowe sa ciężkie. Że niby jak niunia siedzi cały dzień w domu, jak to ona ciężko pracuje wsadzając pranie do pralki raz na kilka dni. Śmieszne, kto sie jeszcze na to łapie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, jacekcybulski said:

Primo: Ja nie mówię o odkurzaniu i myciu Twojego pokoiku chłopcze, ja mówię o odkurzaniu mieszkania/domu.

Secundo: Odkurzanie/mycie co 2 dzień to norma, do tego należy dodać pozbieranie prania, włożenie je, potem zebranie - wywieszenie - jako czynność codzienna. Dodaj do tego ugotowanie obiadu i zajęciem się dzieciakiem i wychodzi na lekko 4-5 godzin. I teraz rusz tym co ponoć reprezentuje u Ciebie mózg: jak kobieta ma zapieprzać 13 godzin na dobę, a Ty będziesz zgrywał alfa z pensją o 3-5 stówek wyższą, to jak myślisz, do czego to doprowadzi? Myślisz, że taki związek przetrwa?

Wszystkim fanom odkurzania i mycia podłóg co 2 dzień  polecam roboty sprzatające, taki irobot roomba/brava ogarnia bez problemu 80m kwadrat, nawet codziennie jak ktoś lubi, a robi to bez fochów i poświęcenia :) Zamiast roomby można nabyć tańszego chińczyka w korzystnej cenie, na którego nawet może pozwolić sobie pani domu zarabiająca wspomniane 3000.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Les napisał:

To co tu opisane, to kobieca mitologia na temat jak to obowiązki domowe sa ciężkie. Że niby jak niunia siedzi cały dzień w domu, jak to ona ciężko pracuje wsadzając pranie do pralki raz na kilka dni. Śmieszne, kto sie jeszcze na to łapie.

Haha dokładnie. Pomijając fakt, że czynności te musi wykonywać absolutnie każdy utrzymując swoje gospodarstwo domowe i nie jest to gigantyczny wysiłek, to jeszcze jest X sprzętów, które to ułatwiają, choćby odkurzacze, zmywarki i tak dalej. 

 

Rynek wycenia te czynności jednoznacznie i nie widzę żadnego powodu, dlaczego kobiety krzyczące o sprawiedliwości miałyby po pierwsze otrzymywać za to pieniądze, a tym barsziej dzielić te obowiązki po równo jeśli ja przynoszę więcej pieniędzy bo to łatwo przeliczyć. 

 

I żeby było zabawniej, wbrew pozorom jeśli Pani zarabia odpowiednio dużo, ale mniej od nas, to nie wydziera się tak w tych sprawach. To krzyczą leniwe pancie, które poza dojeniem alimentów szukają nowego źródła finansowania nic nie robienia. I teraz za to, co muszą robić miałyby jeszcze dostawać pieniądze (ciekawe od kogo niby). Żart, żart i absurd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Les napisał:

Pozbieranie prania HEHE, pranie trzeba na bieżąco składować w koszu na brudne rzeczy a nie rozrzucać po całym mieszkaniu. Teraz są pralki że od razu suszy, wyciaga się suche. Ale to i tak ciężko.

Większość Polaków pewnie nie ma takich pralek. Trzeba takie pranie włożyć, nastawić pranie, potem po wypraniu wziąć i porozwieszać - już tutaj tracisz pół godziny z życia dziennie.

 

Godzinę temu, Les napisał:

Ugotowanie obiadu jednogarnkowego lub innego dania na kilka dni zajmuje godzinę. Godzinę na kilka dni. Prosta potrawa to 15 minut.

 

Zrobienie klasycznego polskiego dania - zupy i schabowego z ziemniakami na drugie: samo zrobienie i smażenie kotletów, stanie przy nich to jest pół godziny. Dodaj do tego robienie zupy które trwa często godzinę (jeśli nie jest z proszku), utłuczenie ziemniaków - tracisz kolejne 2 godziny z życia, jeśli ma to być jedzenie dla całej rodziny i tylko na ten konkretny dzień. Jeślibyś chciał nawet gotować na kilka dni, to schabowe wraz z zupą nadają się co najwyżej na dzień następny. Ale i tutaj dzieciaki będą grymasić, że nie chcą takiego starego, co jest częste - i tu musisz coś dodatkowo 'dogotować'. Dziennie wychodzi na lekko 2 godziny na gotowanie dla całej rodziny.

 

Dodajmy do tego jakieś podstawowe dzienne poodkurzanie, pozmywanie - łącznie to jest 4 godziny, czasem 5 dziennie. I teraz ponawiam pytanie, jak podpowiada Ci Twój genialny mózg: jaka będzie kobieca reakcja przy takiej pracy dzień w dzień, przez powiedzmy kilka lat? I to przy założeniu, że nie przynosisz dużo więcej kasy do domu i kobieta jeszcze zapieprza 8 godzin dziennie w pracy. 

No wysil mózgu: do czego to doprowadzi w związku? Do szczęścia, nie? Pamiętaj: jak się rozpadnie to byłeś za mało alfą :D

 

Godzinę temu, Duzy Pies napisał:

Wszystkim fanom odkurzania i mycia podłóg co 2 dzień  polecam roboty sprzatające, taki irobot roomba/brava ogarnia bez problemu 80m kwadrat, nawet codziennie jak ktoś lubi, a robi to bez fochów i poświęcenia :) Zamiast roomby można nabyć tańszego chińczyka w korzystnej cenie, na którego nawet może pozwolić sobie pani domu zarabiająca wspomniane 3000.

 

Koszt robota + koszt prądu na zasilanie jego pracy = nie poświęcisz czasu na sprzątanie w domu, to poświęcisz czas w pracy na zarobienie na robota :) Nic w przyrodzie nie zginie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, jacekcybulski said:

Trzeba takie pranie włożyć, nastawić pranie, potem po wypraniu wziąć i porozwieszać - już tutaj tracisz pół godziny z życia dziennie.

Nie. Trzeba brudne rzeczy składować w koszu na bieliznę, w sobotę wszystko wyprać za jednym razem. A nie marnowac wodę , prąd i czas na jedne rajtki codziennie.  

 

4 minutes ago, jacekcybulski said:

Zrobienie klasycznego polskiego dania - zupy i schabowego z ziemniakami

To nie jest klasyczne polskie danie, tylko klasyczne danie chłoporobotnika z czasów socjalizmu.

 

5 minutes ago, jacekcybulski said:

smażenie kotletów

Nikt nie smaży kotletów codziennie, to niezdrowo i spory wydatek. 

 

6 minutes ago, jacekcybulski said:

robienie zupy które trwa często godzinę

Robienie zupy trwa 15 minut, pozostała część ona się gotuje sama. 

 

7 minutes ago, jacekcybulski said:

schabowe wraz z zupą nadają się co najwyżej na dzień następny

Powiedziałem jakie potrawy można gotować na kilka dni, nie dotarło.

 

8 minutes ago, jacekcybulski said:

ponawiam pytanie, jak podpowiada Ci Twój genialny mózg: jaka będzie kobieca reakcja przy takiej pracy dzień w dzień, przez powiedzmy kilka lat?

Nie interesuje mnie reakcja tej wyimaginowanej chorej kobiety, nigdy bym nie trzymał w domu takiego kogoś .

Nie chcesz nie rób, nie chcesz mieć dzieci, nie miej. Chcesz latać ze szmatą cały dzień , lataj , Chcesz, znajdz sobie kolesia , z którym sie dogadasz w sprawie obowiązków. Może obydwoje będziecie latać cały dzień ze szmatą. 

Kwestia wcześniejszego uzgodnienia.:)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, jacekcybulski said:

Koszt robota + koszt prądu na zasilanie jego pracy = nie poświęcisz czasu na sprzątanie w domu, to poświęcisz czas w pracy na zarobienie na robota :) Nic w przyrodzie nie zginie.

Zgadzam się całkowicie, właśnie zerknąłem na allegro i koszt robota mi vacuum to okolo 1,3 KPLN, za prąd płace około stówki miesięcznie, zaiste więc mogą być to koszty które nalezy bardzo rozważnie planować w domowym budżecie.

Ale z drugiej strony czy w ramach walki z patriarchalno opresyjnym systemem, nie warto zainwestować te 1300 + pare zyli miesięcznie na prąd, żeby odciążyć tą spracowaną i tak kobietę, tak, żeby już nie musiała godzinami odkurzać, myć podłóg, gotować, prać w pralce, rodzić, karmić i przewijać dzieci a mogła tylko leżeć i pachnieć ? Może czas już powiedzieć dość i porzucić patriarchalne stereotypy ?

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten @jacekcybulskito jest jakiś troll panowie, a najpewniej Pani Troll.

 

Przecież to są klasyczne babskie "kalkulacje" kogoś, kto ewidentnie w życiu gospodarstwa domowego nie musiał utrzymywać. Tak ja ktoś pisał - dziw, że ktoś się jeszcze na to nabiera.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Les napisał:

Nie. Trzeba brudne rzeczy składować w koszu na bieliznę, w sobotę wszystko wyprać za jednym razem. A nie marnowac wodę , prąd i czas na jedne rajtki codziennie.  

Tak. Nikt normalny i dbający o higienę nie pierze rzeczy raz na tydzień. W przeciętnej pralce zmieści się ubrań co najwyżej na 2 dni dla jednej osoby, a co tu mówić o praniu ścierek, ręczników, poszew, itd. Widać, że nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz. Chyba, że miałbyś kilka pralek i prawdziwą pralnię - wtedy faktycznie zbiorowe pranie raz na tydzień wystarczy.

 

Godzinę temu, Les napisał:

To nie jest klasyczne polskie danie

Oczywiście, że schabowy to jest klasyczne polskie danie - nie pisz głupot.

 

Godzinę temu, Les napisał:

Nikt nie smaży kotletów codziennie, to niezdrowo i spory wydatek. 

Jak nie smażysz kotletów, to smażysz np. naleśniki. Czasowo na jedno wychodzi.

 

Godzinę temu, Les napisał:

Robienie zupy trwa 15 minut, pozostała część ona się gotuje sama.

Ale co Ty za pierdoły piszesz znów, rosół gotuje się 2 godziny minimum. Przygotowanie rosołu to cykliczne podgrzewanie wody w garnku, przygotowanie mięsa, przygotowanie i obranie warzyw, w odpowiednim momencie włożenie tych warzyw do gotującej wody. To wszystko to rzeczy wykonywane w odpowiednich odstępach czasu, trzeba tego pilnować, nie jest tak, że sobie postawisz i wyjdziesz. Samo wykonanie takiego dania absorbuje człowieka spokojnie na godzinę, więc po raz kolejny - nie pisz głupot jak się na czymś nie znasz.

 

Godzinę temu, Les napisał:

Powiedziałem jakie potrawy można gotować na kilka dni, nie dotarło.

A ja Ci już wyjaśniłem jak to wygląda w praktyce. Przygotowanie dużego dania, garu zupy dla dzieci, małżonka i samej żony, kotletów czy mielonych, ziemniaków, surówki, itd. to czynność absorbująca nawet 3-4 godziny dziennie. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że czasem dzieciak nie chce jeść na drugi dzień, to trzeba dogotowywać- wtedy tracisz kolejną godzinę. Koniec końców wychodzi średnio 2 godziny dziennie na dzień.

 

Godzinę temu, Les napisał:

Nie interesuje mnie reakcja tej wyimaginowanej chorej kobiety, nigdy bym nie trzymał w domu takiego kogoś .

Nie chcesz nie rób, nie chcesz mieć dzieci, nie miej. Chcesz latać ze szmatą cały dzień , lataj , Chcesz, znajdz sobie kolesia , z którym sie dogadasz w sprawie obowiązków. Może obydwoje będziecie latać cały dzień ze szmatą. 

Kwestia wcześniejszego uzgodnienia.:)

A mnie nie interesuje co Ciebie nie interesuje chłopcze. Jak się na jakiś temat wypowiadasz a nie masz argumentów to zamykasz się a nie głupio drążysz.

Jasno Ci wyłożyłem, że zrobienie obiadu dla całej rodziny wraz z praniem/odkurzaniem i resztą rzeczy absorbuje spokojnie nawet 4 godziny dziennie czasu takiej kobiety. Do tego 8-godzinna praca. Dlatego autor ze swoimi radami jeszcze zostanie zjebany prędzej czy później, bo kobieta (słusznie), jego siostra mu powie, że z jego rad wynika tyle, że ona zapindala 13 godzin dziennie, a jej alfik 8 godzin i nic więcej.

 

Nie przeczę, że baba jak widzi pracującego faceta to traci szacunek, jednak albo ominiesz to znacznie lepszym zarabianiem i wskazaniem kobiecie, że skoro dużo mniej się dokłada, to ma pracować w domu po pracy, albo nie masz argumentów aby zgrywać alfę więc bierzesz sprzęt domowy i zasuwasz, bo inaczej związek się skończy a Ty będziesz znów czytał, że trzeba było częściej z kumplami wychodzić i zgrywać niedostępnego alfę :D

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Ona said:

@Duzy Pies A może po prostu mężczyźni przestali uważać to za obowiązki kobiety w ktorej mogą laskawie pomoc ale uznali ze to tak samo ich obowiąki?  

Pewnie, że tak, ja to nawet w ramach uznawania i równego  podziału obowiązków chętnie zmieniłbym sobie układ hormonalny, wtedy mogłbym karmić piersią i miec równie dobry kontakt z dzieciakiem na pierwszym etapie jego życia jak kobieta, co więcej, pozbywajac się testosteronu mógłbym być bardziej empatyczny opiekuńczy i nie miałbym problemu z godzinnym sprzątaniem, myciem podłóg i innymi nie bójmy się tego słowa stereotypowymi kobiecymi czynnościami. Niestety a mówie to z nieukrywanym żalem żyjemy w mało progresywnym ciemnogrodzie i społeczeństwo nie jest chyba jeszcze gotowe na  absolutnie równy podział obowiązków.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, jacekcybulski napisał:

 

Natomiast nie wyobrażam sobie zarabiać te 500 zł więcej od kobiety (jak większość polskich mężczyzn) i oczekiwać, że będzie podział 50 do 50 w łożeniu na wspólne życie, ale kobieta pomimo 8-godzinnego trybu pracy (tak jak ja) będzie miała dodatkowy 5-godzinny etat dziennie w domu, a ja będę udawał alfę. No nie wyobrażam sobie takiego robienia kurwy z logiki jak większość tu na forum i pisania, że tak powinno być :D

Kolego arch, poznacie kobietę, wejdziecie w związek to zaobserwujecie zjawisko opisane na wstępie wątku przez AR2DI2. Poznacie zapewne też kobiety mające olej w głowie i puszczające pawia na samą myśl, że ich mężczyzna zamienia się w kuchcika i pokojówkę. Nie będziecie mam nadzieje tak okrutni, żeby torturować  wybrankę serca swoja pizdowatością. 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie jest troll. Moim zdaniem.

 

 

Popatrzcie co zrobiła tamta- atmosfera podgrzana i byle pretekst.

15 minut temu, jacekcybulski napisał:

jego siostra mu powie, że z jego rad wynika tyle, że ona zapindala 13 godzin dziennie, a jej alfik 8 godzin i nic więcej. 

Chciałem przypomnieć, że kolega prychnął na typowo męskie zajęcia typu 'uszczelka'.

 

Otóż w domu jednorodzinnym zawsze jest coś do roboty na podwórku. Zawsze! Nie samymi uszczelkami człowiek żyje.

 

 

Edytowane przez Johnsons
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, jacekcybulski said:

Oczywiście, że schabowy to jest klasyczne polskie danie - nie pisz głupot.

Oczywiście że nie jest. Na temat gotowania zdrowego i urozmaiconego masz pojęcie takie jak ja o balecie. 

Quote

Historia polskich kotletów schabowych sięga XIX wieku.

 

Quote

 

W Polsce po raz pierwszy przepis na schabowego pojawił się dopiero w II połowie XIX wieku.

W staropolskich książkach kucharskich wieprzowina nie należała do najbardziej popularnych mięs.  Nie znajdziemy ani jednego przepisu na danie przyrządzone tylko z wieprzowiny w wydanej w 1682 roku książce kucharskiej Stanisława Czernieckiego na 333 przepisy! Wzmianki o przygotowywaniu tego rodzaju mięsa napotykamy dopiero u Wojciecha Wincentego Wielądko. W „Kucharzu doskonałym” (wydaniu z 1783 roku, jak i w zmienionej wersji z 1800 roku) odnajdujemy zainteresowanie szynką, kiełbasą i właśnie wieprzowiną. Jednakże jak wskazuje nam wybitny badacz sztuki kulinarnej i wyżywienia Jarosław Dumanowski – „to jednak opisy specjałów kuchni francuskiej i niemieckiej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Duzy Pies

Taki robot na odkurzenie całego mieszkania zużywa około 30% baterii. Średnio musisz ładować mu baterię co 2 dni, jedno ładowanie to ok. 10 zł. 15 razy w ciągu miesiąca to 150 zł. Taki sprzęt kosztuje 1500 zł, 1200 to najniższe ceny i rzadsze przypadki - pewnie gorsze. Nie wiem ile potrwa Twój związek, powiedzmy, że 3 lata. Takie robociki się psują dość często, bo nie jest to sztuczna inteligencja najwyższych lotów. Szybka kalkulacja: 200 zł za naprawy w ciągu 3 lat, 150 miesięcznie i 1500 rozłożone na 3 lata daje łącznie około 198 zł miesięcznie, liczmy 200 zł.

 

Także 200 zł miesięcznie musisz dołożyć na takiego robocika, na samo odkurzanie. A co tu mówić o gotowaniu, zmywaniu. Jak to podliczysz, wyjdzie 1000 zł miesięcznie. A więc - jak odciążysz kobietę z płacenia miesięcznie za Wasze koszty życia z kwoty 1000 zł, wtedy i tylko wtedy możesz wymagać, żeby ona po swojej pracy robiła jeszcze drugą zmianę w domu. Inaczej znów będziesz zdziwiony czemu związek się rozpadł i znów usłyszysz na forum od kilku intelektualistów po podstawówce, że za rzadko wychodziłeś na piwo z kumplami, byłeś za mało alfą :D

 

Godzinę temu, Tonieja napisał:

Kolego arch, poznacie kobietę, wejdziecie w związek to zaobserwujecie zjawisko opisane na wstępie wątku przez AR2DI2. Poznacie zapewne też kobiety mające olej w głowie i puszczające pawia na samą myśl, że ich mężczyzna zamienia się w kuchcika i pokojówkę. Nie będziecie mam nadzieje tak okrutni, żeby torturować  wybrankę serca swoja pizdowatością. 

Daj znać, czy małolaty się spuszczały jak puszczałeś im oczko na motórze alfiku :D

 

@Johnsons

Mówisz o domu jednorodzinnym? Lepiej, żebym Ci nie podawał kalkulacji ile wtedy taka kobieta ma do roboty jeśli ma ogarniać cały dom i ile by to kosztowało jeślibyś chciał, żeby dokładała się po połowie i jeszcze robiła taki etat po swojej pracy, bo by Ci nie starczyło już tych tłumaczeń, czego zabrakło, że odeszła - ej, a może po prostu za rzadko puszczałeś oczko małolatom na motórze? musisz to poprawić. I pamiętaj: rozwijaj się, zarabiaj, dbaj o siebie, jako 60-latek weźmiesz sobie jakąś 20-latkę do ślubu, w zgodzie z naukami kilku intelektualistów :D

 

@Les

 

Nie, nie jest, a to co jadło się w XVII wieku nie ma tu nic wspólnego z czymkolwiek. Każda znana książka kucharska i każdy znany kucharz stwierdzi to samo, że schabowy to tradycyjne polskie danie.

 

 

Edytowane przez jacekcybulski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Perun82 napisał:

Uwielbiam schabowego, ale niestety, to danie rozpropagowane w czasie socjalizmu. Przykro mi.  

Czyli wikipedia :

"

Kotlet schabowy  kotlet panierowany ze schabu (z kością lub bez) przypominający sznycel wiedeński[1]. Jest to jedna z tradycyjnych i najbardziej popularnych potraw w kuchni polskiej.

Historia polskich kotletów schabowych sięga XIX wieku. Przepis na schabowy występuje w książce Lucyny Ćwierczakiewiczowej pt. 365 obiadów za pięć złotych.

"

 

kłamie, a rację masz Ty. Wszystko jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Perun82 napisał:

Rozumiesz słowo rozpropagowane? Dopiero za czasów sierpa i młota owy cudowny wieprzowy rarytas stał się przysmakiem szerokiego grona odbiorców. 

Czy Ty jesteś jebnięty? Z jednej strony mamy podania książkowe, encyklopedyczne o historii polskich schabowych, czy też o pierwszych wzmiankach o polskich kotletach schabowych

w książce tej Pani: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lucyna_Ćwierczakiewiczowa

żyjącej w XIX wieku, a z drugiej Ty który "wie lepiej"? Czy Ciebie popierdoliło, że spytam grzecznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacekcybulski Jacku, ale umówmy się proszę, że od pisania absurdów w tym wątku jestem ja i nie zabieraj mi tej roli hmm.. umiarkowanie celnymi kalkulacjami :) Od 4 lat roomba rownie dzielnie co bezawaryjnie ogarnia mi mieszkanie i nijak nie chce sie zepsuc, nawet jeszcze nowego akumulatora nie chciała. Chciałem również zwrócić Twoją uwagę, że zwykły odkurzacz również coś tam kosztuje i nawet jakiś prąd zjada, może więc warto w kalkulacji budżetowej to ująć (jeśli ktoś lubi)

 

A żeby jeszcze bardziej Ciebie i Twoją Pania (choć co niektórzy uważaja Cie za trolice co jednak nie wyklucza że Panią masz) przekonać do owej roomby zerknij prosze na ponizszy link:

 

http://www.magdam.com.pl/2018/01/irobot-roomba-recenzja.html

 

Tu miła Pani Magda (wyglądająca mi niestety na ofiarę męskiej opresji, bo pisze o sobie, że pretenduje do miana perfekcyjnej pani domu i utrzymuje w nim porządek) bardzo chwali roombe i wygląda że jest szczęśliwa, także wiesz, może jedna warto tych pare zyli poświęcic :)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arch nie mógł wytrzymać tych kilku dni bez udowadniania komuś takich pierdół ?

 

Teraz się kłóci o schabowego i o to jak często się pranie wrzuca. Kisnę:D na szczęście kobieta po mnie posprząta hehehe

 

Bo robót odkurzający się nie opłaca. 

 

Policz sobie, drogi archu alias @jacekcybulski, czy opłaca Ci się jeździć autem zamiast chodzić piechotą:D albo kupować ciuchy zamiast szyć:D

 

Ciekawi mnie jak wyglądasz, skoro jesz naleśniki na zmianę ze schabowymi hehehe

 

Co za troll, dramat. 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, jacekcybulski napisał:

Mówisz o domu jednorodzinnym? Lepiej, żebym Ci nie podawał kalkulacji ile wtedy taka kobieta ma do roboty jeśli ma ogarniać cały dom i ile by to kosztowało jeślibyś chciał, żeby dokładała się po połowie i jeszcze robiła taki etat po swojej pracy, bo by Ci nie starczyło już tych tłumaczeń, czego zabrakło, że odeszła - ej, a może po prostu za rzadko puszczałeś oczko małolatom na motórze? musisz to poprawić. I pamiętaj: rozwijaj się, zarabiaj, dbaj o siebie, jako 60-latek weźmiesz sobie jakąś 20-latkę do ślubu, w zgodzie z naukami kilku intelektualistów :D

Nie musisz podawać żadnych kalkulacji.

 

Uprzątnięcie domu jednorodzinnego zajmuje to twoje magiczne 4 godziny(nieraz mniej)i to raz na cały tydzień!

 

112 m kwadratowych

 

A dalszą dyskusję jednak odpuszczę, bo kolega wyszedł z ramy i zdenerwowany wydziera się na lewo i prawo.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.