Skocz do zawartości

Co zrobić?


Fit Daria

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.06.2018 o 23:36, TheFlorator napisał:

Chcesz to dziecko czy nie? Za dużo filozofujesz.

Gdyby to było takie proste... Mam takie skoki...Kilka dni w ogóle tego nie czuje, tej potrzeby i wydaje mi się to wręcz głupie. A za chwilę mi odwali, nawet nie wiem od czego to jest zależne ( napewno nie cyklem) i muszę całą siłę woli skupić na tym, by myśleć racjonalnie, a nie znów wchodzić na strony poświęcone ciąży i noworodkom :lol:

Mam studia, różne plany i ambicje. Które czasem są tłumione przez nagłą potrzebę ustatkowania się. Poronione. 

Ale masz rację, za dużo filozofuje, nie tylko na ten temat. Przez to czasem całkiem jestem ogłupiona i nie wiem co naprawdę myślę.

 

W dniu 13.06.2018 o 23:36, TheFlorator napisał:

Im wcześniej dziecko tym lepiej z biologicznego punktu widzenia. Ale niekoniecznie ekonomicznego.

A to tak. Ale nie przesadzajmy. Większość moich znajomych rodziło dopiero po 30-ce i dzieci zdrowe, dużo punktów w skali Apgar i w ogóle. Dziś myślę trzeźwo jak zakładałam ten wątek to byłam w tej drugiej "fazie". Ale to co jest niezmienne to chce schudnąć niekoniecznie w celach reprodukcyjnych, ale dla siebie lepszego samopoczucia i zdrowia. 

 

W dniu 13.06.2018 o 23:36, TheFlorator napisał:

Skąd wiesz skoro nie masz interakcji z meżczyznami?

Ilu poznałaś lepiej przez ostatnie 12 miesięcy?

No jakieś tam mam. Z 20 napewno. Na studiach widzę, po rozmowach z koleżankami widzę. Nie spotkałam żadnego w którym bym widziała materiał na przyszłego partnera.

 

W dniu 14.06.2018 o 01:00, TheFlorator napisał:

Medytacja?

O tym myślałam, ale nie wiem jak się do tego zabrać. 

 

 

W dniu 14.06.2018 o 01:10, calandra napisał:

jakieś wyjście, ale są też inne, np. czytanie książek, malowanie, bieganie, pływanie

Staram się, nie wiem czemu czasem mi palma odbija i jakby mózg się wyłącza. Musze nauczyć się nad tym panować :D

 

W dniu 14.06.2018 o 02:32, Mosze Red napisał:

Instynkt macierzyński nie jest równoznaczny z gotowością do posiadania dzieci.

 

Gotowość musi być psychiczna, emocjonalna, materialna, a nie instynktowna. 

Miło czasem poczytać jak piszesz coś mądrego :D To jest jak z seksem. Mam ochotę, ale nie idę tego robić z kim popadnie. To prymitywna biologia, nad która powinnam umieć panować. Ale mam czasem takie realistyczne sny, że serio dopiero kilka sekund po przebudzeniu dochodzi do mnie, że nie jestem w ciąży. I z każdym takim snem we śnie pamiętam kolejne i śni mi się , że tym razem to nie jest sen i tak za każdym razem :lol:

Ale motywacja w postaci schudnięcia jest jak najbardziej ok i tego zamierzam się trzymać. 

 

W dniu 14.06.2018 o 06:19, Hippie napisał:

Trzeba podkreślić, że należy też wziąć pod uwagę efekty uboczne po takich zabiegach, zwykle po jakimś czasie silikony się " zużywają"

Silikony odpadają, nie chce sztucznego wyglądu. Ale jest też taka metoda, że przeszczepia się tłuszcz z innej części ciała do biustu i to już wygląda naturalnie. 

 

 

W dniu 14.06.2018 o 06:19, Hippie napisał:

o za tym w momencie gdy chudniesz, wiadomo, że cycki też chudną ale zawsze je można delikatnie ujędrnić poprzez całą gamę ćwiczeń na klatkę piersiową.

No słyszałam o tym, spróbuję, zobaczymy jakie będę efekty. Nie chce z miejsce jednych kompleksów wpadać w drugie.

 

 

 

W dniu 14.06.2018 o 13:55, Jan III Wspaniały napisał:

Jak można aż tak się zaniedbać!? Nie szkoda Ci zdrowia?

Nie mam zamiaru Cię absolutnie obrażać, ale nigdy w życiu nie chciałbym dziecka z kobietą w takim stanie...

Jeszcze jak piszesz o wymaganiach wobec facetów... no wybacz ale kumaty, przyzwoity gość, raczej  z daleka się będzie trzymać od Ciebie.

Nie czuję się obrażona :) Nie wiem jak to zrobiłam, wiem że ciężką będzie się z tego wygrzebać. Bo jedzenie stało się pewną formą uzależnienia. 

Wiem, że żaden facet nie chce kobiety z taką nadwagą nie tylko ze względu na dziecko ;) Mniej więcej orientuje się jak to u Was wygląda :D

Dlatego, że mam wymagania najpierw chce o siebie zadbać, a potem myśleć o jakikolwiek związkach. 

 

 

 

W dniu 14.06.2018 o 16:21, Hydraulik napisał:

Przetłumaczę na polski: mniej żryj!!!

Cytat

I więcej zapierdalaj.

Brzmi tak prosto a takie trudne w wykonaniu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Fit Daria napisał:

Ale masz rację, 

Wiadomo :)

 

Godzinę temu, Fit Daria napisał:

Większość moich znajomych rodziło dopiero po 30-ce i dzieci zdrowe, dużo punktów w skali Apgar i w ogóle. Dziś myślę trzeźwo jak zakładałam ten wątek to byłam w tej drugiej "fazie". Ale to co jest niezmienne to chce schudnąć niekoniecznie w celach reprodukcyjnych, ale dla siebie lepszego samopoczucia i zdrowia. 

Mam znajomych po 35. Dziecko sie urodzilo z zespolem D.

 

O to chodzi

 

 

 

Godzinę temu, Fit Daria napisał:

tym myślałam, ale nie wiem jak się do tego zabrać. 

Mod prosze o scalenie

 

 

Pelno o tym na forum chyba w dziale samorozwoj. Jak cos zakladaj temat i sporo chlopakow sie na tym zna tutaj.

Edytowane przez TheFlorator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Fit Daria napisał:

Gdyby to było takie proste... Mam takie skoki...Kilka dni w ogóle tego nie czuje, tej potrzeby i wydaje mi się to wręcz głupie. A za chwilę mi odwali, nawet nie wiem od czego to jest zależne ( napewno nie cyklem) i muszę całą siłę woli skupić na tym, by myśleć racjonalnie, a nie znów wchodzić na strony poświęcone ciąży i noworodkom :lol:

Będzie odpowiedni partner to i chęć na dziecko nabierze jeszcze więcej siły :) 

20 minut temu, Fit Daria napisał:

To jest jak z seksem. Mam ochotę, ale nie idę tego robić z kim popadnie. To prymitywna biologia, nad która powinnam umieć panować. Ale mam czasem takie realistyczne sny, że serio dopiero kilka sekund po przebudzeniu dochodzi do mnie, że nie jestem w ciąży. I z każdym takim snem we śnie pamiętam kolejne i śni mi się , że tym razem to nie jest sen i tak za każdym razem :lol:

Widocznie ten instynkt staje się bardzo mocny i daje o sobie znać

 

21 minut temu, Fit Daria napisał:

Bo jedzenie stało się pewną formą uzależnienia. 

Dasz sobie radę :) 

22 minuty temu, Fit Daria napisał:

Dlatego, że mam wymagania najpierw chce o siebie zadbać, a potem myśleć o jakikolwiek związkach.

I tak powinno być, no ale przede wszystkim również jak wspomniałem partner musi być odpowiedni bo być samotną matką nawet z dodatkami miliard plus to i tak nie jest prawidłowym rozwiązaniem.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 12.06.2018 o 23:04, Fit Daria napisał:

Mam pewne pytanie skierowane do panów. Bardo proszę się nie śmiać. Wiem, że to może śmieszne, ale nie bardzo mam kogo się o to zapytać, wole być anonimowa.

Mam 24 lata, zawsze byłam pulpetem, żyłam w swoim świecie, interesuję się anime, filmy, lubię też rysować i czytać książki z zakresu SF i grać w gry na PS.

Zawsze byłam skrajną introwertyczką, mam dużą nadwagę. Do tej pory ze względu na zainteresowania i wyczerpujące techniczne studia nie myślałam o relacjach damsko - męskich.

W ostatnim czasie zaczęłam o tym dużo myśleć i coś czego się najbardziej wstydzę - odczuwać instynkt macierzyński, oglądać się za każdą kobietą w ciąży i wózkiem z małym dzieckiem.

Chciałabym się z kimś związać, a do tego muszę coś zrobić ze swoją aparycją.

Jak to widzicie? Ile kg jest akceptowalne przy 172 cm wzrostu? Jak podchodzicie to kwestii zabiegów upiększających? Jakie ćwiczenia dają najlepsze efekty i co sprawia, że na kobietę patrzycie nie jak na krótką znajomość, a na towarzyszkę życia?

Jestem dziewicą, nie chce tego tracić na przelotny romans, a dla właściwego mężczyzny.

Będę wdzięczna za wszystkie rady.

Z tymi kg to jest różnie, nie zawsze oddają proporcje sylwetki, ale dla zdrowia własnego trzymaj się w zdrowym BMI.

 

O diecie to masz w poście wyżej.

Myślę też, że nie ma co się katowac-  tzn. dojdź do zdrowego BMI bo pewnych naturalnych predyspozycji nie obejdziesz, np. jak masz masywne uda to nie będziesz miała szczupłych nóżek, ale nic w tym złego.

 

Zacznij od określenia dobrych i słabych stron swojego wyglądu. Masz 172 cm i piszesz że masz dużą nadwagę, ale: czy masz duży/mały biust, jakie biodra? Nogi nawet jeśli pulchne to czy zgrabne (wbrew pozorom to się nie wyklucza)? Jaką masz twarz? Nawet jeśli pulchna to czy ładna? Uśmiechnięta czy ponura?

 

Robiąc taką analizę możesz określić jak uwydatnić swoje cechy i ukryć wady.

Ekspertem nie jestem, ale są na pewno materiały jak dobrać fryzurę do twarzy, makijaż i  ubiór do danej sylwetki.

Z moich męskich obserwacji wynika, że sporo chodzi przeciętnych kobiet po ulicy, które jeszcze dobijają swój look poprzez beznadziejny ubiór, który pogłębia ich przeciętność i niedoskonałości sylwetki.

 

Więc do dzieła

 

 

 

Edytowane przez darktemplar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darktemplarMuszę zacząć od tego, że to był specyficzny post. Przez pewien czas byłam tu persona non grata ( ale te czasy dawno minęły, prawda panowie?) i to co napisałam było nie do końca prawdziwe, żeby co poniektórzy nie wiedzieli, że ja to ja :D Ale co do nadwagi to jest prawda, wzrost trochę zawyżyłam mam 170 cm i około 120 kg. 

 

Hmm...jeśli chodzi o wygląd to jestem raczej średnia w szukaniu plusów. Ale, że prawie każdy mówi, że twarz mam ładną to im wierzę, na pewno faktem jest, że po niej wagi nie widać jak komuś pokazywałam twarz i mówiłam wagę to nie chcieli wierzyć. Ja generalnie ze swojego wyglądu lubię tylko oczy. We wszystkim innym potrafię znaleźć coś nie tak. Włosy za cienkie i nic da z nimi nic zrobić, bo jak wyprostuję to się krecą, jak kręcę to się prostują.Górna warga za mała, paznokcie łamliwe, przez jakiś czas miałam sztuczne ( nie, nie od tandetne szpony, wyglądały jak naturalne) ,ale strasznie osłabiają płytkę. Ale za to nie mam kompleksu dużego palca u nogi!

 

Sylwetka zdecydowane jabłko, głównie z brzuszkiem mam problem, jak się dobrze ubiorę to nie ma tragedii, ale moim głównym problemem jest to, że sama ze sobą się źle czuję. O biuście nie będę się tu wypowiadać, zwłaszcza, że kiedyś tu przeczytałam, że kobieta otyła chwaląca się dużym biustem to jak bezrobotny chwalący się duża ilością wolnego czasu :D Więc generalnie mogę robić różne rzeczy i wyglądać nawet znośnie, ale nie zacznę jakiegokolwiek życia towarzyskiego póki sama siebie nie zaakceptuję. A, żeby do tego doszło muszę zrzucić to pieprzone 40 kg. A do tego ciągle szukam drogi odpowiedniej. Zaczęłam ostatnio nawet frutarianizm, same owocki, warzywa i orzechy bez obróbki termicznej. Ale mi nie pykło. Po całym dniu było mi niedobrze byłam głodna, a na owoce patrzeć nie mogłam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fit Daria napisał:

Ale po jednej wytycznej wnioskuję, że naprawdę mnie lubisz, bo chcesz bym pod jakiś samochód wpadła :D 

Nie lubię, ale nikomu źle nigdy nie życzę, późnymi wieczorami zakładaj kamizelkę, zawsze widoczna bedziesz lepiej.

Może spróbuj też skakanki :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria

Po kanałach z karabinem
Nie biegałabym
Nie oddałabym ci polsko
Ani jednej kropli krwi                                                                                                                         Maria Peszek.

 

Masz czego i kogo słuchać....

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Oczywiście. Zgadzam się z tekstem tej piosenki w 100 %. Ostatnio katuję " Modern holocaust", " nie wiem czy chcę" i " elektryk" 

Cytat

Taki świat mi się śni
świat bez nienawiści
Chodźcie na ulicę
potańczyć i pokrzyczeć
Czasy takie niespokojne
róbmy miłość a nie wojnę
Czasy takie niespokojne
róbmy miłość a nie wojnę

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spacer to dobry pomysł - bieganie przy takiej masie może uszkodzić stawy (tak jak Ci pisali wcześniej).

 

Z tym dietami zbadaj temat bo nie jestem ekspertem, ale myślę że hardcorowe diety lepiej odpuścić - chcesz schudnąć, ale nie możesz być na sałacie i wodzie tylko.

Odłóż wszystkie fastfoody i słodycze o ile tego nie zrobiłaś.

 

Duże cycki to duże cycki, nawet o grubej ;)

 

A że masz ładną twarz to już bardzo dobrze.

Edytowane przez darktemplar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria

 

Powiem Ci, że przejrzałem troszkę jej wypowiedzi i teksty, generalnie niebezpieczne jest to co ona głosi.

Według tego co ona mówi czyli "róbmy miłość a nie wojnę" zgadzam się z tym ale nie do końca bo najedzie nas kraj, który nie zna tej piosenki czy idei i będzie pocisk...

W świecie gdzie jest tylu agresorów nie można robić tylko miłości - dochodzi jeszcze, że ona mówi iż nie wierzy w Boga. 

Ludzie, którzy nie wierzą w boga przegrywają bitwy, ponieważ ich naczelną myśl jest kwestia przeżycia, a ona potrafi być słabsza od wiary i ludzi, którzy wierzą w to co robią i mają w dupie to czy przeżyją czy też nie bo i tak pójdą do Pana boga.

Tak samo jak kiedyś tu na forum pisałaś, że nie walczyłabyś za ojczyznę, a no jeśli każdy by tak zrobił to agresorzy by Cię dojechali w końcu wszędzie, nawet na końcu świata, ponieważ gdyby kraje przyjęły ten punkt widzenia to nigdzie by nie było bezpiecznie, każdy by uprawiał miłość a lwy by nas pojedynczo ze stada pożerały. Poświęcenie jest wliczone w życie a Ci, którzy chcą koniecznie przeżyć najczęściej umierają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.