Skocz do zawartości

Jak obuchem w łeb....


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, siedzę oglądam sobie tv, popijam piwko i myślę......  I kuźwa mysli takie, że zatesknilem za tą zołzą. Mówię tu o ex żonie. Masakra, myślałem, że juz jestem na prostej drodze ku szczęściu bez niej....  Potrzasnijcie mną bo nie wiem co czynie-_-

Edytowane przez Still
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kiedyś pomagało uświadomienie sobie, że to tęsknota za tą nieistniejącą, mityczną kobiecością. Ciperskie pragnienie zobaczenia czegoś więcej w czymś o wiele mniejszym. Bo tak naprawdę projektujesz to złudne wyobrażenie na takiej samej osobie jak ty (tyle, że z cyckami) a w dodatku poddanej dosyć wrednym, bezlitosnym instynktom które mają Cię głęboko w poważaniu. Stare wzorce się odzywają. Trochę Cię pomęczą ale z czasem zanikną.

 

Pamiętaj, że jesteś nawróconym samcem. Masz jaja i powinieneś czynić sobie ziemię poddaną. Nie wiem jak planujesz przyszłość ale z nową wiedzą powinno pójść Ci łatwiej bo twoją konkurencją teraz są w większości biali rycerze. Z czasem zmienisz całkowicie punkt widzenia a wtedy zobaczysz nowe możliwości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Still said:

Bracia, siedzę oglądam sobie tv, popijam piwko i myślę......  I kuźwa mysli takie, że zatesknilem za tą zołzą. Mówię tu o ex żonie. Masakra, myślałem, że juz jestem na prostej drodze ku szczęściu bez niej....  Potrzasnijcie mną bo nie wiem co czynie-_-

Zatęskniłeś za ułuda, poczuciem pseudo "normalności". Rusz dupe zrob coś a nie siedzenie przed TV.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego za nią tęsknisz ? Skąd ta mysl się pojawia, w związku z czym ? Za czym tęsknisz ? Bo na pewno nie za nią, ale ze emocje które towarzyszyły byciu z nią - już to powinno Cię wybudzić ze snu.

 Nie masz przypadkiem lekkiego dołka, kryzysu i Twój umysł ,,szuka słodkiego'', żeby to zrównoważyć ? 

 Dziecko chce cukierka i po nie idzie. Ty jesteś już nieco starszy więc powinieneś być świadomy swoich myśli i emocji, a nie tylko : TĘSKNIE ZA NIĄ. :)

 Proponuje posiedzieć trochę przy tej myśli i poobserwować ją, przeprowadzić małe śledztwo, kontemplacje tego stanu. 

 

Edytowane przez Metody
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Pytonga napisał:

Zatęskniłeś za ułuda, poczuciem pseudo "normalności". Rusz dupe zrob coś a nie siedzenie przed TV.

 

@Pytonga Chciałem po prostu odpocząć po pracy z piwkiem w ręku. Ostatnio zostaje w pracy po 12 godzin. Robię nadgodziny(100tki-dobrze płatne) bo zbieram na motocykl.

@Metody Tak, zatęskniłem za emocjami, które występowały będąc z nią. 

@Gr4nt Tak masz, rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Still napisał:

Tak masz, rację.

Czyli dobrze diagnozowałem w tamtym wątku, że "prawdziwe" (w sensie nie że nas okłamałeś tylko prawdziwe w sensie tkwiące w głębi Ciebie) przyczyny tamtych planów były jednak inne... Po prostu podświadomie chciałbyś do niej wrócić.

 

Dlatego tamtego wątku nie rozumiałem i dalej podchodzę do tamtego pomysłu bardzo krytycznie - ale ten obecny rozumiem i sam niedawno taki zakładałem - jeśli czujesz potrzebę poszukaj w założonych przeze mnie tematach, nazywał się "Jak radzicie sobie z myślami o ex" czy coś takiego. 

 

Musisz mieć świadomość, że to co tęsknisz to jest bardziej wytwór Twojej wyobraźni, jakaś projekcja połączona z silnym filtrem negatywnych zdarzeń - pamiętasz tylko o tych dobrych chwilach teraz, ale to nie było to, co się działo w tej relacji naprawdę. Tak działa nasz mózg. 

 

Gdzieś tu na forum chyba nawet czytałem takie fajne porównanie, że to jest tak jak z podróżą w nieznane. Czasem każdego łapie myśl, żeby gdzieś jechać w te przysłowiowe Bieszczady i w głowie masz wtedy wolność, spontaniczność, dziką przyrodę i święty spokój - same pozytywne emocje. Ale jak już wsiadasz w ten pociąg 20 minut później, to nagle sobie uświadamiasz, że wcale nie chcesz tam być - że będzie pizgać, że i tak musisz ogarnąć jakąś robotę, że dzika przyroda wyklucza dostęp do internetu, że i tak Cię będą wkurwiać sąsiedzi. Innymi słowy, że w rzeczywistości wcale nie jest tak różowo. I dajesz sobie spokój z tym spontanem, bo to jednak nie dla Ciebie.

 

Ta osoba wyrządziła Ci wiele złego i od kiedy nie masz z nią styczności Twoje życie jest na dobrej drodze - taka jest prawda. Po prostu musi minąć trochę czasu, byś to zrozumiał. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Still napisał:

Chciałem po prostu odpocząć po pracy z piwkiem w ręku.

I co? Nie za bardzo odpocząłeś, prawda? 

Popieram brata @Pytonga: "odpoczynek TV + piwko" to żaden odpoczynek - jak widzisz w dodatku nawet Tobie nie służy, bo nachodzą Cię głupie myśli o ex.

Piwkiem i TV nie polepszasz swojej sytuacji - a to powinien być Twój cel!

Już lepiej chyba było odpocząć śpiąc.

Następnym razem na odpoczynek:

a) jesteś w stanie fizycznie: sport! (czase wydaje Ci się, że nie dasz rady, jesteś senny, ale wystarczy się zmusić, a po pierwszym kilometrze energia wraca)

b) jesteś totalnie spitolony umysłowo i fizycznie  - sen.

Piwkiem i TV nie robisz z siebie fajnego kolesia, man. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei tak, zgodzę się się z Tobą, że to żaden plan na spędzanie dni. Ale nie popadajmy w paranoje. Po pracy o 22 usiadłem sobie z kufelkiem, oglądając Discovery. Zreszta jedynie co oglądam w tv, to programy naukowe.

 

Wlansie wracam z pikniku rodzinnego u syna w przedszkolu. Ex zajmowała się z grillem a ja brylowalem z synkiem wśród mamusiek. Wzrok wqurwienia jeszcze "małżonki", bezcenne. Non stop obcinka, jak otoczony byłem damami. Poza tym stare nawyki byłej, nie mijają. Mówiąc, że idę zapalić, oczywiście tekst, przecież nie dawno paliłes?! Krótkie, dziękuję żonko, że martwisz się o moje zdrowie, ale nie mów mi co mam robic. 

Dobry dzisiaj dzień bracia mam. Rano dostałem pismo z sądu. Na niejawnym posiedzeniu, sąd przyznał zabezpieczenie alimentów dla malzy. Ale odrzucił jej kwote 600 zł i obniżył do 400, czyli tyle ile teraz płacę dobrowolnie :)

Panowie samice maja tez gest. Jadąc tramwajem, nie działał biletomat na płatność kartą. Po kilku próbach zapłacenia, pewna dama widząc to, wysiadajac, podarował mi swój bilecik z uśmiechem na ustach;)

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.