Skocz do zawartości

Jak to z tymi orgazmami jest?


Tomko

Rekomendowane odpowiedzi

@QueenCreole Wybacz jeśli już było takie pytanie, ale czy próbowałaś ostrego sexu ?, moja bliska znajoma ma taki defekt ( uważam że generalnie od takich kobiet trzeba się trzymać z dala ) mianowicie Ona nie osiągnie podniecenia / orgazmu jeśli nie dostanie w twarz ;). Sytuacja wygląda tak że dopiero jak dostanie w pysk, w trakcie zbliżenia zostanie sponiewierana to jest szansa że będzie orgazm ( szansa, nie zawsze miewa ten orgazm ), ale przy " normalnym " sexie to nawet nie osiągnie podniecenia. Kolejna kwestia to fakt że może trafiasz na dziwnych / kiepskich facetów ?, ta sama znajoma która przerobiła dziesiątki mężczyzn nigdy nie miała orgazmu łechtaczkowe a kiedy wylądowaliśmy w łóżku wprawdzie orgazmu nie udało mi się u niej wywołać jednak sama stwierdziła że nigdy nie było jej tak dobrze i miała już jakieś " przedbiegi ", także może po prostu szukaj ;) ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak powtarzasz sobie, że jesteś do kitu przez co jesteś, aseksualne jest pogardzanie sobą. Masz ładną twarz co jest praktycznie najważniejsze. Dalej przez tą niską samoocenę jesteś zbyt zachowawcza, za mocno się pewnie wcielasz w granie idealnej partnerki, a to jest nudne.

 

W dniu 16.09.2018 o 15:43, maggienovak napisał:

Potem miałam oczyszczenia organizmu, prowadziłam dietę i nadal było niefajnie, więc podjelam decyzję "zero minety".

Spróbuję zgadnąć, ta dieta to głównie warzywka?

 

W dniu 16.09.2018 o 15:43, maggienovak napisał:

Miało być więcej seksu, bo na początku też nie było dużej ilości. Ale od kilku miesięcy Mój ciągle jest w pracy i tylko jest praca-sen, więc żeby go nie meczyc to jest lodzik/rączka/dosiad. Myślę, że jesteśmy szczerzy (może to naiwne, na początku związku o niczym mu nie mówiłam/nie dzielilam się) i ostatnio mu powiedziałam, że też mam potrzebę, że mam małego jebca, bo były jak mógł, to uciekał od ruchania ze mną i się boję, że znów powieli się sytuacja "Gosia do życia, inne do ruchania". I kuzwa czuję, że niechcący (znaczy, że tak on tak mógł odebrac) mogłam mu zrobić mały szantaż emocjonalny... Chyba, że chlopu się takich rzeczy nie mówi?

Nie, nie mówi!! W jego gadzim mózgu zanotowano - chłop uciekał od seksu z nią, baba się prosi o seks. Słabe. Zapomnij lepiej o tych całych matrixowych mądrościach, że szczerość w związku jest podstawą! Szczerość jest ważna tylko jak nie jesteś słaba, jak wymagasz i np. mówisz na co masz ochotę i chcesz to dostać, a nie że boisz się tego i tamtego albo że zapomina o Tobie i tym sposobem chcesz by się zlitował i Ci dał. :D Generalnie jak czytasz samców to stosuj ich rady u siebie.

 

Cytat

To jak mam się czuć? Mogłabym zaczynać i kończyć dzień seksem, a Mój Właściciel nie ma siły, bo pracuje po 12-15 h dziennie (pracę przynosi do domu), więc zrobię mu lodzika, po którym momentalnie zasypia. ?? może właśnie to rutyna.

A w zasadzie po co on tak tyra?..

 

PS. Następnej strony nie przeczytałam, bo muszę popracować. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

czy próbowałaś ostrego sexu ?

Tak, próbowałam, kiedy byłam gwałcona. 

Nie spodobało mi się, niestety. ? 

Prędzej bym się rozpłakała niż podnieciła, gdyby koleś dał mi w pysk. 

 

2 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

może po prostu szukaj

Mam już faceta, po co mi nowy/kolejny? Nie porzucę samca tylko dlatego, że nie mam z nim orgazmu. Nie porzucę go nawet dla kogoś, kto by mi miał dawać tysiące orgazmów w ciągu jednej nocy. Zresztą, jego przyjemność i jego orgazmy są dla mnie ważniejsze niż moje. Zawsze w łóżku staję na przysłowiowej głowie, żeby mi mój mężczyzna odleciał. ;) Ja? No cóż. Stawiam siebie i swoją przyjemność na drugim, a nawet trzecim miejscu.

 

2 godziny temu, Byłybiałyrycerz napisał:

przerobiła dziesiątki mężczyzn

aha.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa

wiem, że konkretna (wpiszczcie cechy) baba jest podniecająca, ale jak próbuję być jakoś sexy, kokietka, to mi troszku to groteskowo wychodzi. ?

Spoko, należy wymagać, ale do pewnych granic. Wiem, to oczywiste. Prosiłam się o seks byłego, obciagalam (i inne takie) mu z myślą, że może będzie mnie pragnął. Kiepska taktyka, nie chcę tego powtarzać w obecym związku.? Słaba opcja "ja nie mam, to i Ty też nie masz". Komunikowalam Mojemu, że mam chęć/potrzebę/apetyt itd., ale Bidok mówi, że jest zmęczony albo, że gum nie kupił. 

Chce kupić auto i mieszkanie. Chcialby mieć wyjebiste wesele więc pewnie na to też odklada. Mamy podział wydatkow, osobne konta. Na razie wynajmujemy mieszkanie (on opłaca wynajem, rachunki; ja oplacam życie/jedzenie, dokladam 300 zł do wynajmu co miesiąc). Jesteśmy typ-pracoholik, więc Nam takie życie odpowiada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maggienovak napisał:

Komunikowalam Mojemu, że mam chęć/potrzebę/apetyt itd., ale Bidok mówi, że jest zmęczony albo, że gum nie kupił. 

Chce kupić auto i mieszkanie. Chcialby mieć wyjebiste wesele więc pewnie na to też odklada. Mamy podział wydatkow, osobne konta. 

Co tu się odjebuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@QueenCreole Widzisz i tu leży pies pogrzebany bo jego przyjemność stawiasz wyżej niż swoją, takim myśleniem będzie Ci ciężko osiągnąć przyjemność czy to w łóżku czy w życiu, jesteśmy z natury egoistyczni i nasze dobro powinno być dla nas najważniejsze a nie przyjemność partnera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.