Skocz do zawartości

Historia pewnej „miłości” z samobójstwem w tle- Burdain vs Argernto


Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowana postem @Rnext-a o samobójczej śmierci jego ulubionego mistrz kuchni i ponieważ ciekawi mnie zawsze podbudowa psychologiczna takich tragicznych gestów, zrobiłam mały research i sprawdziłam  co to za gość, odkrywając, że jego narzeczoną od 2017 była Asia Argento. Przebywałam jakiś okres we Włoszech, więc kojarzę tą kontrowersyjną, publiczną postać, z którą warto się zapoznać na tle samounicestwienia Burdaina. Oto ten super maczo i  król życia zakochał się i związał z celebrytko-feministką,  z gatunku: czynna aktywistka, nieprzebierająca w środkach w walce o prawa kobiet.

 

 Asia demonstracyjnie opuszcza Włochy po tym, jak została otwarcie potępiona za mówienie o napaści seksualnej mającej mieć miejsce 20 lat wczesniej ze strony Harveya Weinsteina stwierdzając, że jej ojczyzna jest "daleko za resztą świata" w kwestii postrzegania kobiet i ich praw. Aktorka została skrytykowana przez niektóre włoskie media za to, że nie odważyła się o rzekomych nadużyciach (gwałcie oralnym) powiedzieć wcześniej. Dociekliwi publicyści pytali skąd zdjęcia, na których jest ona pokazana w widocznie przyjacielskich stosunkach z  producentem już po wspomnianym akcie przemocy.  Argento replikuje „Bałam się o moją karierę. Poza przemocą fizyczną jest jeszcze psychologiczna”

 

Konserwatywna gazeta „Libero” opublikowała tekst felietonisty Renato Fariny z nagłówkiem: "Najpierw się oddają, a potem biadolą i udają żal". Dziennikarz Mario Adinolfi stwierdził, że aktorka próbuje "usprawiedliwiać prostytucję w wyższych sferach". Z kolei polityk i krytyk sztuki Vittorio Sgarbi, przyjaciel byłego partnera Argento, „Morgana” Marco Castoldi powtarza za jego zgodą, że ten "ma poczucie, że Weinstein został przez nią zaatakowany". Morgan ponoć, przez cały czas spędzony z ówczesną żoną nigdy nie odniósł wrażenia, że miałaby ona jakiekolwiek obiekcje do Weindsteina. Sadził wręcz, że darzyła go pewną sympatią, a stosunki pomiędzy nimi wydawały mu się optymalne. Znający kulisy Sgarbi, który nie został jednak upoważniony do zdradzania szczegółów opowiada z grubsza o świetnych układach pomiędzy Argento a Weisteinem. Asia miała się chwalić, że ten dureń był w niej zakochany, oferował prezenty, a ona go odpychała, ale traktowała to raczej, jako powód do dumy, do potwierdzania swej kobiecej wartości.  Według relacji ex partnera Argento to twarda, zimna kobieta, mająca skłonności do przemocy, traktująca bardzo źle związanych z nią mężczyzn. Sam Sgarbi określa ją zarazem, jako bogatą, zdolną do obrony, z uprzywilejowanego środowiska (córka słynnego reżysera, kariera, zachcianki i majątek już od dziecka), a zablokowany przez Argento na Twitterze, pisze:

 

Przeżyłem całe moje życie ignorując ją. Cieszę się, że nie muszę dłużej czytać chełpliwej bezsensowności, i nie chodzi denuncjację, ale samozadowolenie z przemocy. Mnóstwo kobiet podziwia współczucie (dla kobiet) i skromność, zupełnie nieobecne w Argento”.

 

Azja przynajmniej we Włoszech staje się dla lewicujących ikoną walki o prawa kobiet. Sgarbi wysnuwa przypuszczenie, ze Argento, która jest znana miedzy innymi z nakręcenia obsceniczno-demonicznego, ocenzurowanego teledysku dla Merlyna Mansona, wyłapała nowy trend i płynąc z jego nurtem zechciała zostać heroiną dla „uciśnionych” mas. 

 

Tego typu przypuszczenia potęguje fakt, że ta sama osoba, która walczy z taką determinacją z przemocą wobec kobiet po przez akcję #mee too" wszędzie gdzie może opowiadając o tym jak Weistein siłą wszedł jej pod sukienkę i zgwałcił oralnie, broniła zarazem zaciekle Romana Polańskiego, oskarżonego o analne zgwałcenie trzynastolatki, co ku jej oburzeniu nie omieszkali przypomnieć jej „zacofani” rodacy. Jest też kojarzona z bezczelnym atakiem na inną kobietę Giorgię Meloni,  przewodniczącą centro prawicowej partii konserwatywnej „Fratelli d’Italia” porównywanej do naszego PIS-u, którą sfotografowała w restauracji z ukrycia w nieciekawym kadrze, po czym zdjęcie zamieściła na Twiterze, z opisem „wykrzywiony faszystowski kręgosłup”.

 

Ciekawe są również realia rozstania z wspomnianym Castoldim (pseudonim art. Morgan). To historia, którą długo żyły Włochy. Niby, jak wielu rozbitych par, mężczyzn trochę "dryfujących" i kobiet, które przewodzą lepiej niż oni jeśli chodzi o ówczesne skończone historie, majątki, nieruchomości i nie zwracają uwagi na subtelności, jeśli trzeba zranić. Jeden z Włoskich dziennikarzy w kontekście Argento napisze: „o kobiecie, która się nie chowa, a głośno krzyczy  "płać!".

 

Byli 7 lat razem, mają z tego związku córkę. Po rozstaniu  kością niezgody pozostawały kwestie alimentacyjne.  Według M. Castoldi, ex żona żądała nieuzasadnionych, zawrotnych, coraz wyższych sum. Sam Castoldi jest naturszczykiem ze zwykłej rodziny, który wspiął się na wyżyny kariery bez pleców. Był trochę za nudny, za mieszczański jak dla "takiej" Argento. Bo ona to przecież Asia Argento, jej nazwisko jest tak znane, że nie było potrzeby, aby to zmieniać w akcie ślubnym , ponieważ: "ma drzewo genealogiczne tak ważne i wielkie, że nie ma nikogo kto by go nie znał w willach Toskanii lub pod dachami rzymskich tarasów " ironizuje były mąż.

 

Ale Asia Argento jest także włoską aktorką, która zaczęła gryźć świnkę Weinsteina. Niektórzy szydzą: „był to gwałt, ale lata temu, a potem był to także związek, ale sama nie wiem”. Teraz jej walka jako „samotnej matki” po boju z ex mężem i po Weisteinie  zmieniła się w "wojnę patriarchalną", z podniesioną pięścią, "walkę na pięści"- jak sama mówi. Kobiety postanowiły pobić swoich chłopców za ich niegodziwości lub dlatego, że nie wszyscy się sprawdzili, a wszystko się zmieniło. Jest wściekłość, jest zemsta.

 

„Zrekrutowała do tej wojny także swojego nowego chłopaka, szefa kuchni Anthony'ego Bourdaina, z karierą opartą na maczyzmie, który przy niej zmienił się w małą jagnięcinę” -jeszcze przed tragedią relacjonował swoim czytelnikom pewien włoski portal.

 

Przez ten cały czas narzeczony jak i ukochany "papa" Dario Argento (skądinąd świetny reżyser) "stali obok" atakowanej w wyniku fali hejtu Argento wspierając ją mocno w walce o prawa kobiet w trakcie akcji #mee too”. Przyjaciele kucharza twierdzą, że był on szaleńczo zakochany w Argento i zrobiłby dla niej wszystko. 
 

Tu warto zapoznać się ze szczegółami tego o czym szumi w komentarzach na włoskich portalach społ., bowiem Azia znów jest atakowana. Krążą przypuszczenia o nagłym romantycznym kryzysie pomiędzy Burdeinem i prawie 20 lat młodszą, atrakcyjną Argeno, do którego miało dojść na kilka dni przez tragedią. To podejrzenie podgrzewa fakt, że na chwilę zanim słynny pisarz i kucharz targną się na życie Asia w mediach społecznościowych zamieściła swoje zdjęcie w podkoszulku z wizerunkiem basisty Sex Pistols Sida Viciusa, (który skrócił sobie żywot w 1979 roku) z napisem „ fuck everyone” „ yuo know who you are”. Fotka zaraz potem się ulotniła, jednak wcześniej odnotował to magazyn „People” zestawiając ten fakt z jej opublikowanym poruszającym komentarzem odnośnie śmierci swojego partnera:

 

„Anthony dawał z siebie wszystko we wszystkim, co robił. Jego błyskotliwy, nieustraszony duch dotknął i zainspirował tak wielu, a jego hojność nie znała granic” – napisała Argento. „Był moją miłością, moją skałą, moim obrońcą. Jestem zdruzgotana. Moje myśli są z jego rodziną. Proszę o uszanowanie ich oraz mojej prywatności” .

 

Pomimo gorącego komentarza Agento zaraz po ujawnieniu samobójstwa, nie daje sobie wytchnienia od pracy i pojawia się w programie X-Factor, co nie uchodzi bez uwagi.


Asia także musi zmierzyć się z obelgami, które obecnie krążą w mediach społecznościowych po zdjęciach zrobionych w Rzymie na Campo De Fiori przez paparazzi, na których widać ją z młodszym od niej o 17 lat, francuskim dziennikarzem Hugo Clementem w intymnych zbliżeniach,  obejmujących się wśród piosenek i szampana dokładnie w tym samym miejscu, w którym zainicjowana została jej zażyła relacja z Burdainem.  Te uściski i pocałunki uwiecznione po czym opublikowane zostały na trzy dni przed samobójstwem Burdaina.


W sieci można znaleźć tego typu komentarze: „Czy nie czujesz się winna z powodu tej historii?" lub : „Co powiesz na zdjęcia w objęciach Hugo Clementa? Czy nie wydaje ci się, że jesteś trochę "fałszywa" w swoich wypowiedziach?” „nie lepiej byłoby nie mówić nic?” "Jeśli to była twoja miłość, twoja skała, może nie powinnaś była spotykać się z Hugo Clementem. Te zdjęcia zniszczyły Anthony'ego"

 

Komentarze idą w tym kierunku by wskazać, jako powód skrajnego gestu szefa kuchni nagły kryzys w relacji po opublikowaniu wspomnianych fot. Sam Burdain przez jakiś czas cierpiał na depresję, co potwierdził jego przyjaciel Val Kilmer. Ze strony rodziny padają stwierdzenia, że pomimo to miał mocną osobowość. Nic też nie wskazywało na to, że może targnąć się na swoje życie. – "Był absolutnie ostatnią osobą na świecie, którą podejrzewałam, że zrobi coś takiego" – wyznała matka słynnego nie tylko w Stanach Zjednoczonych szefa kuchni i podróżnika. Przyznała jednak także, że Eric Ripert, francuski szef kuchni i bliski przyjaciel jej syna zdradził jej, że na kilka dni przed tragedią, "Anthony był w mrocznym nastroju". 

 

 

Zdjęcia z Clementem nie świadczą jeszcze, co jest jasne, że to prawdziwy związek, ale z pewnością sugerują intymną przyjaźń. Ludzie do tego tła układają prawdopodobne scenariusze.

 

I tu nie koniec

 

W sukurs idzie Azii lewicowa działaczka polityczna Laura Boldrini szykując dla niej wsparcie po przez interwencję i apel na Facebooku, w którym wyraża całą swoją bliskość z aktorką: "Kochana Asio, ci, którzy rzucają na ciebie swoją przemoc, kiedy przeżywasz tę trudną chwilę, ja ich znam. Oni są nieszczęśliwi. Jestem z tobą i jest nas wielu, wielu i wielu. Zobaczysz, że wygrywamy naszą bitwę #ForzaAsia" ( #Bądź Silna Azio”) -inicjuje nową akcję Boldini.

 

Również Rose McGowan staje w obronie przyjaciółki  twierdząc, że to był tzw. „wolny związek” co można odebrać jako apel o nie komentowanie publicznego afiszowania się Argento z innym facetem na kilka dni przed tym zanim Burdein odebrał sobie życie i nie łączenie obu tych zajść. "Nie róbcie teraz seksistowskich komentarzy i nie palcie na stosie kobiety, nie obarczajcie jej winą. Anthony stoczył własną, wewnętrzną walkę i poległ od kul. Nie ma zgody na to, aby obarczać winą za to co się stało jego ukochaną, ani jego" – apeluje w poruszającym liście.

 

Co o tym myślicie? Czy takie tło daje inny zarys tej sytuacji? Czy Azja może być jedną z tych „demoniczno-zwycięskich” kobiet, dla której facet oddał wszystko? A może takie przypuszczenia to nadużycie, a ludzie niepotrzebnie dorabiają historię. Bo czy taki maczo, twardziel, król życia (tak o nim piszą), który w życiu zawodowym osiągną szczyty, mógł aż tak zmięknąć, żeby w chwili słabości wynikającej z romantycznego zawodu targnąć się desperacko i skutecznie na własne życie? Z drugiej strony ten hipermaczo dał się urobić na feministę wspierając mocno akcję #mee too” noszącą według niektórych, znamiona zbiorowej histerii w stylu średniowiecznych tańców śmierci.  Jakkolwiek by nie było aktualna otoczka wydarzeń jest warta poznania.

 

  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Anna napisał:

Z drugiej strony ten hipermaczo dał się urobić na feministę wspierając mocno akcję #mee too” noszącą według niektórych, znamiona zbiorowej histerii w stylu średniowiecznych tańców śmierci.

Feminiści marnie kończą.. Ludzie spekulują, że dwie ostatnie baby go oficjalnie zdradzały i przez to zwariował.

 

24 minuty temu, Anna napisał:

Asia miała się chwalić, że ten dureń był w niej zakochany, oferował prezenty, a ona go odpychała, ale traktowała to raczej, jako powód do dumy, do potwierdzania swej kobiecej wartości.

Ja właśnie podejrzewam, że robił z siebie durnia który mimo swojej pozycji, był trochę białym ryce.. :D I dlatego jego lachony go wpuściły w kanał z metoo.

 

32 minuty temu, Anna napisał:

Według relacji ex partnera Argento to twarda, zimna kobieta, mająca skłonności do przemocy, traktująca bardzo źle związanych z nią mężczyzn.

No, jej ojciec kręcił filmy, w których mordowano młode kobiety, to czemu by nie miała mieć skłonności sadystycznych na przykład.

 

35 minut temu, Anna napisał:

Tego typu przypuszczenia potęguje fakt, że ta sama osoba, która walczy z taką determinacją z przemocą wobec kobiet po przez akcję #mee too" wszędzie gdzie może opowiadając o tym jak Weistein siłą wszedł jej pod sukienkę i zgwałcił oralnie, broniła zarazem zaciekle Romana Polańskiego, oskarżonego o analne zgwałcenie trzynastolatki (…) Również Rose McGowan staje w obronie przyjaciółki

Jedna i druga oskarżyły Weinsteina, a broniły innych pedofilów i gwałcicieli. :D Taki to właśnie bordel na filmowych kółkach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uściślę tylko, że ulubionych mam kilku. Co do jego kolejnych femme fatale z którymi się wiązał - na dwoje babka wróżyła, choć bardziej prawdopodobne zdaje się być że rzeczywiście mogły mu nieźle namieszać w głowie. Męska podatność na kobiece sztuczki i ukrytą pod zdobnym opakowaniem sukowatość jest czasem niewyobrażalna. Trzeba by chyba mieć co najmniej lekką psychopatię, żeby z zimną jak głaz kalkulacją budować relacje z paniami. 

 

Prawdziwych motywów nie poznamy, bo ani nikt już z Tonym na wódkę i koks nie pójdzie, kontynuacji "Kill Grill'a" w postaci "Suicide grill" też nie będzie. Na własne potrzeby przyjmuję sobie proste wytłumaczenie, mieszczące się w jego kanonie, czyli że stanął przed lustrem i stwierdził że dłużej nie da rady już patrzeć jak zamienia się w kupę gówna.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Rnext ta sprawa jest ciekawa i w jej kontekście warto bliżej przyrzec się artykułom z zagranicznych portali. Na włoskich stronach można znaleźć ciekawe informacje, przy okazji można dużo się dowiedzieć o tamtejszych feministycznych konceptach, graniu tą śmiercią i nie tylko.  Trafiłam na wpisy o opinii znajomych tej pary na temat niepohamowanej miłości kucharza (jak u nastolatka). Wiek, doświadczenie, twarda postawa nie chronią przed zalewem uczuć. Weźmy jednak kontekst „wolnej miłości” niby ustalanej przez obie strony, tyle, że w realu przeważnie zawsze jedno jest podporządkowane. Mówi się, pierwszy, kto okaże słabość przegrywa.  Burdein ponoć był tak zadurzony, że szło to już po linii szaleństwa. I w tym punkcie po ponad roku bycia razem być może u szczytu euforii przynajmniej z jego strony w tym „otwartym związku” pojawia się ktoś trzeci, młodszy, atrakcyjniejszy. Przywołuję w pamięci obraz goluma z "Władcy Pierścieni” i jego skarb (pierścień). Czy to nie działa podobnie w fazie głębokiego zamroczenia prawie zawsze związanego z pragnieniem wyłącznego posiadania miłosnego przedmiotu pożądania?

 

Włączyłam filmik na youtube patrzę na tą Azję, i myślę, co ona takiego w sobie ma? Zawsze była pyskata, mówi płynnie ochrypłym męskim głosem, jest charyzmatyczna, oczy jej błyszcza, kiedy prawi o tragizmie bycia kobietą. Każdy kraj ma swoją historię. Tam w Rzymie na via Botteghe Oscure gdzie Czerwone Brygady kilka dekad wcześniej pozostawiły w bagażniku czerwonego Renault 4 skatowane ciało prawicowego polityka Aldo Moro, ona, jako wojowniczka o korzeniach wywodzących się z tych „czerwonych” teraz nawołuje do rewolucji. Obecnie chodzi o wprowadzenie rządów kobiet, a wróg to mężczyzna. Opowiada o tym, jak to było kiedyś, kiedy rządziły kobiety,  nie było Boga ale bogini matka i matriarchat, wtedy panował pokój, nie było okrutnych wojen. Po takim preludium niestrudzona oratorka przechodzi do  wariacji na temat opresji kobiet, patriarchalnego terroru, gwałtów, molestowań, nierównych płac. Akt trzeci to drastyczne wyznanie intymnego doświadczenia, kiedy jako 21-latka stanęła twarzą w twarz z oprawca łamiącym godność i poczucie bezpieczeństwa, na rzecz woli bycia spełnionym wieprzem i panem. Jak gwałt się odbył, bez bezpośredniego przymusu, wytłumaczy ignorantom każdy współczesny psycholog. Psychika kobiety traci świadomość  w wyniku strachu i nie pozwala tak zwyczajnie odejść, a kiedy w tle są marzenia o karierze może wystąpić paraliż decyzyjny. Tucznik obdarzony patriarchalną potęgą, który wyciąga obleśne łapska po piękności jak po zabawki wypada blado w zestawieniu z natchniona wiosną życia starletką śniącą o Hollywood a nieznająca realiów.

 

Azja potokiem wypowiadanych, sugestywnych słów umiejętnie kieruje emocjami słuchaczy. Ma żal, że nazwano ja prostytutką, kiedy ona walczy o godność dla innych i w ich imieniu. Naprawdę chodzi o godność kobiet? Alain Delon w zamian za rolę dał dupki Viscontiemu. Co z oportunistami którzy kalkulują, bo im się opłaca, lub tymi co się sprzedały reżyserom, producentom i miały z tego satysfakcje, role, angaże, pieniądze?  Jednym to pasowało, innym nie wiec odmówiły. Wydaje się, że ona nie umiała wybrać i poddała się bez akceptacji jednak jednak na rzecz uzyskania czegoś. Feministyczna logika robi z kobiet dzieci, które nie mogą stawać w obliczu trudnych wyborów, za to mało mówi się o konieczności uczciwego konkurowania. W tle jest Giovanna Rei, ta, która odmówiła i nie zagrała w filmie „Czekolada” z przystojnym Johnym Deppem, pozostając na   prowincji kinowej Cinecitta. 

 

Na wspomnianym wiecu, Argento zaś wrzeszczy o niemocy kobiet, kiedy chcą coś osiągnąć i nie mogą, gdyż światem trzęsą patriarchalni lubieżnicy. Kobiety poddają się przemocy zwyczajowo lub ze strachu.  feministyczna ikona walki o prawa kobiet, głośno wylicza: wywalczyliśmy prawo do rozwodów, mamy pigułki, wywalczymy i prawo do aborcji. Tłum wybucha, aborcja to chyba jakieś słowo klucz. Asia unosi zaciśniętą pięść. Jej twarz z pięścią firmuje akcję  NO SHAME FIST,  ponieważ aborcja jest we Włoszech mało praktykowana. Lekarze w szpitalach nie chcą się jej podejmować, trzeba to wymusić siła. No i dość molestowania kobiet, to one musza być u władzy, trzeba przywrócić pierwotny ład i porządek. Z kobietami u władzy nie będzie wojen, wolność dla kobiet, nigdy więcej wstydu, nigdy więcej podległości.

 

Azja mówi: ta pięść to symbol komunistów, którzy dążyli do wolności, teraz my się nią posłużymy. W istocie zaciśnięta pieść z widocznym kciukiem skierowanym na zewnątrz to symbol ruchów autonomistycznych, powstałych w latach 60. XX wieku we Włoszech jako kontynuacja ruchu komunizmu robotniczego. Z czasem ten ruch zasymilował wiele elementów myśli anarchistycznej, łącząc je z marksizmem. Grupy powołujące się na autonomizm pozostają czynne przede wszystkim w Niemczech, Danii, Włoszech i Francji.  Autonomiści akceptują koncepcję walki klasowej jako głównego motoru zmian politycznych i społecznych, przyjmują również za cel budowę społeczeństwa bezklasowego. Blisko współpracują z ruchami o charakterze emancypacyjnym, jak feminizm, walka o prawa mniejszości seksualnych czy ruchy ekologiczne i na rzecz praw zwierząt.

nlnl08saorbj_t.jpg

fx4xtfrifsoa_t.jpg

 

Azia pozuje do zdjęcia z autonomistyczną pięścią w podkoszulku z kolekcji innej feministki i przyjaciółki Ludovici Amati zainspirowanej homoerotycznymi szkicami homoseksualnego artysty Jeana Cocteau. Ojciec popełnił mu samobójstwo, dorastał z matką, kochał inaczej. Wszystko jest tu symboliczne nic nie jest dziełem przypadku. Oni się tam wspierają tj. uciskane kobiety i geje. 

 

Na barykady, staje rozkapryszona dziewczynka, która jak zechciała za małego ojciec woził ją po Haiti w poszukiwaniu zombie, szukali żywych trupów aż nie znaleźli. Teraz chce się bawić w lewicową liderkę. Trwa wojna płci ona nie zrezygnuje, jest jeszcze tak dużo do zrobienia. Kiedy dzień po samobójczej śmierci ukochanego pojawia się w programie X-faktor, twarda, profesjonalna, na końcu wygłasza kolejne przemówienie, mówi: "jestem i stoję tu dziś tylko dzięki wam i waszemu wsparciu” . Publiczność bije brawo, w komentarzu sceptycy piszą: „Czy ta kobieta nawet z żałoby musi sobie robić show?” 

 

Gdzieś indziej Azja twierdzi, że  nie miała znowuż takiego wspaniałego dzieciństwa, rodzice byli pochłonięci kariera, ojca nie było prawie nigdy. Czy to na to nadział się Burdain, pieczętując swój los (w rzeczywistości  jak wielu wrażliwców człowiek z tendencją do dołka) który stał przy niej, kiedy padały na nią słowa krytyki,  a ona mimo to „wolna wewnętrznie jak ptaszek” jak ją definiuje aktorka Rose McGowan pofrunęła na sex do innego. Jednak dusze są "libere", mogą kochać się prawdziwie mentalnie poza ciałami, które z kolei nie musza przynależeć wyłącznie do wybranka/ki, wszystko to kwestia układu. W tej relacji jednak to nie twardziel górował, a może wizerunek maczo to tylko pancerz ochronny?

 

Jego przyjaciółka Lidia Bastianich twierdzi, że jest coś niepokojącego w tej śmierci. Anthony upadał wielokrotnie, ale zawsze się podnosił i było to dla niego powodem do dumy, ta jego siła. W ostatnim czasie jednak coś go dręczyło, miało to widoczny wpływ na jego kondycję fizyczną, w krótkim czasie bardzo się postarzał. Lidia utrzymuje, że jest pewna, że wydarzyło się w ostatnim czasie coś drastycznego w życiu Anthonego. Pojawiają się inne głosy, że wszedł w bardzo niebezpieczne środowiska okultystyczne związane ze swoją narzeczoną. 

Asia kojarzona jest z kręgiem włoskich illuminatów jako nr. 23

http://italianilluminati.blogspot.com/2011/10/asia-argento.html

 

Wiadomo, że jest matką chrzestną włoskich gejowskich parad a wraz z przyjaciółką i aktorką Rose McGowen, ex Mearlina Mansona- satanistką, stąd pewnie te wierzenia w matkę Gaję i rożne sabaty. Znana jest z tendencji do profanacji, w sieci można znaleźć  jej performance z modlitwą do „pani lesbijki Jezus na opak”, i lesbijskich parodii eucharystycznych. Krążą teorie spiskowe, że Burdain nie tylko zakochał się w niewłaściwej, niebezpiecznej kobiecie, ale wpadł w pajęczą sieć. Jej rodzina we Włoszech uważana jest za członków masonerii. Ona sama już jako dziecko, grywała w mrocznych produkcjach ojca i nie tylko. Bruxa ma tutaj dobrą intuicję, ojciec kręcił satanistyczne horrory, iluminaci używają filmów do programowania umysłów. Znany jest tryptyk dotyczący czarownic, oraz odniesienia do oddanych diabłu czarownic matek, które próbują przejąć władzę nad światem.  Ludzie spekulują,że Anthony mógł być ofiarą sekty podobnie jak niedawno odeszła Kate Spada. 

https://vigilantcitizen.com/latestnews/the-occult-world-of-asia-argento-anthony-bourdains-ex-girlfriend/

 

Termin matka bardzo się tam przewija, matka gejów, matka czarownic, matka lesbijek no i ogólnie matka. Rose napisze: Burdain sam wybrał, nie dał rady. Wniosek: słaby mężczyzna XXI wieku. Za to Asia jest kobietą więc ma silę. Musi. Przyjaciele apelują: "nie oceniajcie jej, bo to matka, nikt jej nie zwolnił z tej roli". Pomimo tragedii dzień po poszła do pracy (X-factor) po to by zarobić na chleb dla dzieci. Kto by pomyślał (Morgan i ten drugi chyba wciąż za mało płacą). Wszystko się idealnie układa, od razu widać, że kobieta jest siłą, mężczyzna to jednak dupa, feminizm nie może się mylić, albo wykorzystują, albo uciekają jak są potrzebni, facet pomaże się bo się zakochał, a miał być wsparciem, mocą. Co za chichot losu, a  Azja tak bardzo go potrzebowała-płacze Rose, bo on pewnie jej nie, zwłaszcza jak cierpiał na depresję. Wszyscy znajomi wiedzieli tylko Asja nie? Jakby nie było na pewno widok narzeczonej  w objęciach przystojnego Francuza go nie podbudował, zresztą czemu  miałby mu zaszkodzić, w końcu to skała. I pomyśleć, że niedługo przed smiercią, w ostatnim wywiadzie dla "Corriere della sera" deklarował: "Nigdy nie byłem taki szczęśliwy, jestem tego pewien i wiąże to z  pewną niezwykle silną osobą którą niedawno spotkałem". Tyle szczęścia, a tymczasem wygodnie się wymiksował, a kobieta depresja- nie depresja musi żyć. Przyjaciele  powiadają,  że Asia znalazła siłę by się pozbierać, bo jest matką, też miała depresje, ale ciągnie to dla dzieci.  Wniosek: Siła to kobieta, dlatego nie gryzie od spodu kwiatków. Burdein to tylko ojciec, dlatego mógł sobie pozwolić. Wydaje się wiec, że ta śmierć jest wykorzystywana poniekąd do wzmocnienia pozytywnego wizerunku feminizmu.

 

Teraz Asja jest oskarżana o prowokację tego zdarzenia, krytykowana jest także za nachalne korzystanie nim po przez wzmacnianie  widocznośćci i kariery.

Coraz mocniej w jej obronie staje też Hollywood. Do Rose McGowan dołączyły Mira Sorvino, Oliva Munn, Patricia Arquette, Terry Crews i inni.

http://www.ilgiornale.it/news/spettacoli/asia-argento-accusata-dagli-hater-morte-bourdain-hollywood-1553343.html

https://kultura.onet.pl/film/wiadomosci/gwiazdy-hollywood-staja-w-obronie-asii-argento-artykul/6vh6ylb

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ciekawostek ciąg dalszy...

http://www.dailymail.co.uk/news/article-6095413/Asia-Argento-sent-unwanted-nude-video-comedian-freaked-got-upset.html

 

Asia wysłała swoje nagie video wychodzącemu z uzależnienia od seksu komikowi, mimo że wiedziała,że ma dziewczynę. Po czym wystraszyła się, gdy się zdenerwował, mówiąc, że wysyłała to do wszystkich swoich przyjaciół.

 

Dodał, że nie zaprzecza, że nie mogła być molestowana, ale od początku uważał, żeby akurat ona (i Rose McGowan) nie były najlepszym wyborem do bycia twarzą dla akcji "metoo" .

 

Asia Argento 'sent unwanted topless video to recovering sex addict she knew had a girlfriend' and then 'freaked out' when he got upset, saying she did this 'with all her friends'

  • Jeff Leach said on the podcast Legion of Skanks that Asia Argento sent him a video of herself topless knowing he had a girlfriend 
  • The comedian, 34, then said the actress 'flipped out' when he got angry with her, and said she sent nude photos and videos to all her friends
  • He said that he questioned her being the public face of the #MeToo movement in light of her actions
  • 'I'm not saying she hasn't been assaulted or hurt by bad people but maybe [she and Rose McGowan] are not the best f***ing spokespeople for it,' said Leach 
  • At the time, Leach was beginning the process of treating a sex addiction that he once told the BBC led him to sleep with over 300 women by the age of 27
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

UPDATE:

 

Właśnie wyszła nieautoryzowana biografia Bourdaina, napisana przez Charlesa Leershena.  Zostały w niej przytoczone  ostatnie wiadomości pomiędzy szefem kuchni, który popełnił samobójstwo  a jego partnerką i aktorką Asią Argento.

 

Anthony napisał do Argento po tym, jak kilka zdjęć aktorki całującej się z innym mężczyzną pojawiło się w Internecie:

 

 „Nie jestem zły. Nie jestem zazdrosny, że byłaś z innym mężczyzną. Nie jesteś moją własnością. Jesteś wolna, byłem, co do tego jasny  i chcę respektować moje własne słowa. Jednak byłaś bardzo powierzchowna. Nie uwzględniłaś mojego serca. Mojego życia".

 

Asia odpowiedziała jedną wiadomością "Nie mogę już więcej tego wszystkiego znosić"

 

Następnego dnia chef znów do niej napisał: "Jest coś, co mógłbym dla ciebie zrobić?"

 

 Otrzymując jednozdaniową wiadomość:  "Smettila di rompermi le palle", co w tłumaczeniu znaczeniowym na pl. wyraża się w przekazie: "nie truj, nie nudź", a w tłumaczeniu na angielski brzmi:

„Stop Busting My Balls”.

 

W ksiązce poruszone są te kwestie,  na co Argento odpowiadając na zarzuty dwa dni temu  na swoim InstaStories, zareagowała zakładając koszulkę  z takim właśnie napisem, jak  brzmiała jej ostatnia wiadomość, którą wysłała do swojego zmarłego partnera w noc przed jego śmiercią.

 

Od lat włoska aktorka była oskarżana przez fanów Anthony’ego Bourdaina o spowodowanie czy też sprowokowanie śmierci słynnego szefa kuchni  prowadzącego tv show. Prawda jest taka, że popełnił on samobójstwo w następstwie jej nowego romansu. Trudno jednak (przynajmniej dosłownie) oskarżać ją o jego śmierć, bo to on się powiesił, tak reagując na zdradę i odrzucenie, 20 lat młodszej, charyzmatycznej partnerki i jak się wydaje "nieco" psychopatycznej. Bowiem Argento określająca się, jako feministyczna satanistka, nie przebierała i nie przebiera  w środkach. To ona dała początek ruchowi #meetoo, gdzie potem jak się okazało sama molestowała młodego aktora, za co Bourdain zresztą pomógł jej zapłacić sporą kwotę, aby chłopaka uciszyć. Z książki wychodzą też takie kwiatki jak ograniczenie kontaktów z rodziną przez Argento, gdyż była ona zaborcza i zazdrosna o jego bliskie więzi.

 

To śmierć stawia zapytania o te wszystkie nowe, otwarte związki o które pytałam wcześniej, gdyż często bywa tak, że jedna strona się angażuje, a druga silniejsza staje się raniąca, korzystając na maksa ze swojej emocjonalnej przewagi:

W dniu 19.07.2018 o 00:42, Anna napisał:

Weźmy jednak kontekst „wolnej miłości” niby ustalanej przez obie strony, tyle, że w realu przeważnie zawsze jedno jest podporządkowane. Mówi się, pierwszy, kto okaże słabość przegrywa.  Burdein ponoć był tak zadurzony, że szło to już po linii szaleństwa. I w tym punkcie po ponad roku bycia razem być może u szczytu euforii przynajmniej z jego strony w tym „otwartym związku” pojawia się ktoś trzeci, młodszy, atrakcyjniejszy.

W rzeczywistości decydując się na taki rodzaj relacji Bourdain został jakby "zaklęty" w polu bez manewru. On nawet nie mógł wyrazić dosadnie swojego rozczarowania, bólu i żalu.

 

 

Ale ja nie tylko o tym. Parę dni temu wybory na premiera Włoch wygrała owa słynna Giorgia Meloni, znienawidzona i zaatakowana przez Azję w 2017 roku:

 

W dniu 13.06.2018 o 22:48, Anna napisał:

Jest też kojarzona z bezczelnym atakiem na inną kobietę Giorgię Meloni,  przewodniczącą centro prawicowej partii konserwatywnej „Fratelli d’Italia”

 

Mi się ta Meloni podoba wykształcona poliglotka, nieprzebierająca w słowach. Twardo podkreślająca swoje przynależności i wartości. Nie chcę tu nic przesądzać, ale oby coś dobrego wyszło z tego dla Włochów. Więcej o społecznych nastrojach w Italii z tym związanych mógłby zapewne napisać @absolutarianin

 

Tu 29 minuta:

 

 

Edytowane przez Anna
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna

Przepraszam, ale nie powstrzymam się...

 

Jak widać, panowie nie są aż tak mądrymi istotami, skoro potrafią swoje życie przewrócić do góry nogami, czy też je stracić dla atrakcyjnej pani... 😎

 

Kończywszy złośliwości.

Ja do Meloni mam ambiwalentny stosunek : wygrała "swoja" (mam to gdzieś, co tu kto myśli o prawicowych czy nacjonalistycznych klimatach), ale ponoć na kocią łapę żyje, trzyma z Berlusconim. Ja jako katolicki ateista jestem większy dziwak od niej, ale dla dobra wizerunku swojego środowiska, robisz coś, co trzeba, by była spójność w działaniu i wizerunku. 

Najważniejsze - nie mieszkam we Włoszech, więc moje zdanie ma nikły wkład merytoryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a`propos Melloni

Nawet Matteo Renzi miał dość tych wyssanych z palca populistycznych bredni rozpowszechnianych przez bulwarówki, o "faszyźmie".

 

"Non mi aspetto molto. La destra è divisa, le sfide complesse, il governo avrà pochi giorni di luna di miele. Però ho difeso sulla Cnn la Meloni dall’accusa di fascismo. Basta con la narrazione anti-italiana. Noi faremo opposizione in Parlamento a questa maggioranza, non strizziamo l’occhio a chi ha pregiudizi sul nostro Paese."

 

https://www.avvenire.it/attualita/pagine/renzi-meloni-non-potra-fare-la-populista

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, meghan napisał:

Jak widać, panowie nie są aż tak mądrymi istotami, skoro potrafią swoje życie przewrócić do góry nogami, czy też je stracić dla atrakcyjnej pani... 😎

Masz racje Asii nie można odmówić atrakcyjności, ale  tu chodziło moim zdaniem o coś więcej o jakąś demoniczną charyzmę. Argento została wychowana w dobrobycie bez żadnych ograniczeń. Bunt wobec wszelkich stałych wartości jest tego wyrazem.  Natomiast Anthony sam nie miał nic co by go chroniło, dlatego ten klimat tak go pociągnął, choć tam było milion czerwonych flag. Zgodził się na te wszystkie bzdury, (początkowo pewnie nawet mu to odpowiadało). Coraz bardziej tracąc siebie, dał się wyssać.

 

Godzinę temu, meghan napisał:

Ja do Meloni mam ambiwalentny stosunek : wygrała "swoja" (mam to gdzieś, co tu kto myśli o prawicowych czy nacjonalistycznych klimatach), ale ponoć na kocią łapę żyje, trzyma z Berlusconim.

W  kontekście otwartego przywracania znaczenia wartościom, które systemowo maja być wyrugowane, Meloni ma większa społeczną wartość, niż jej prywatne życie. Włochy pod względem tradycyjnego spojrzenia na katolicyzm- przynajmniej centrum są mocno liberalne, widać to mocno po elitach. Sama należałam tam do katolickiej wspólnoty gdzie parę rzeczy mnie zdziwiło, (choć nasze "elity" tez są dobre;) ).

Edytowane przez Anna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.