Skocz do zawartości

Ankieta o obecności ojca przy porodzie.


Obecność ojca przy porodzie - hot or not?   

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy byłbyś przy porodzie swojego dziecka?

    • Tak, to jedna z najwspanialszych chwil w życiu mężczyzny
      7
    • Tak, jeśli by partnerce zależało i potrzebowała wsparcia.
      28
    • Nie, bo to nie męskie.
      8
    • Nie, bo mogę mieć potem opory przed uprawianiem z żoną seksu.
      12
    • Nie, bo boję się, że zasłabnę.
      5


Rekomendowane odpowiedzi

@Fit Daria czy wy musicie łapać za każde słowo i rozwijać z tego gówno-tezy?

 

Twarz to może też nie najlepsze miejsce na ten moment. Jeśli to wygląda tak jak na filmach to nie chciałbym oglądać mojej ukochanej w wersji "figura woskowa". Najlepiej przy tym nie być. Jeśli już to wiadomo poświęcamy sie. Jeśli by powiedziała "teraz musisz sie patrzyć w krok i nawet nie mrugnąć bo inaczej stanie sie coś złego" to wiadomo, że bym sie poświęcił dla prawdziwej miłości nawet za cenę "miś byłeś za dobry".

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

czy wy musicie łapać za każde słowo i rozwijać z tego gówno-tezy?

A Ty musisz tak uogólniać? :D 

 

3 minuty temu, Król Jarosław I napisał:

Najlepiej przy tym nie być. Jeśli już to wiadomo poświęcamy sie

Pomyśl jak ona się poświęca. Wy naprawdę jesteście w świetnej sytuacji i nie powinniście narzekać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym mógł być przy porodzie, trzeba mieć pod kontrolą cały proces.

 

Poza tym wyrażenia : nie męskie piszemy razem, niemęskie itd, nieładnie, niedobrze. Razem. I w trakcie porodu nie ma kompilacji, co najwyżej komplikacja. Oby nie.

 

Zle: umią, nie prędko, nie męskie.

Dobrze: umieją, nieprędko, niemęskie.

Edytowane przez Les
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja odpowiedź do @JoeBlue to zwykła manipulacja aby faceta wpędzić w poczucie winy i wstyd.

 

Kiepska zresztą.

 

Jestem praktycznie pewien że nigdy nie rodziłaś .

A jeśli matka natura ( w swej niedoścignionej mądrości ) dokona procesu naturalnej selekcji , nigdy nie będziesz musiała.

 

Edytowane przez Red_Pill
Literòfka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit DariaSara marnujesz się tutaj, z takim konstruowaniem badań ankietowych mogłabyś tworzyć narzędzia badawcze w Korei Północnej?

 

Ale widzę że jakaś nauka jest bo w temacie jest znak zapytania?W ogóle nie tendencyjnie skonstruowane pytania?

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Fit Daria napisał:

Pomyśl jak ona się poświęca. Wy naprawdę jesteście w świetnej sytuacji i nie powinniście narzekać

Ty nie rodziłaś dziecka, nie masz pojęcia co to w ogóle znaczy. Dorabiasz ideę poświęcania się, a to naturalna kolej rzeczy. Kobieta decyduje się na dziecko, bo ma chcice macicy, bo zegar tyka, bo taka jej natura. Nie dla kogoś, nie ma w tym poświęcenia, po prostu zachodzi w ciążę, rodzi, potem przechodzi połóg...wszystko to naturalne procesy, tak nas natura stworzyła.

Poświęcać to się może, właśnie w tej sytuacji mężczyzna, gdy kobieta poprosi o to, by przy niej w trakcie porodu był, a on nie ma na to ochoty, ale zrobi to dla niej, wtedy można mówić o poświęceniu. 

Przy mnie jak rodziłam syna, nikogo nie było, oprócz personelu szpitala:)) Poród to bardzo intymna sprawa, byłam skupiona tak na bólu i skurczach, że nawet nie zauważyłam, że męża przy mnie nie ma. Hahaha jego nawet w szpitalu tej nocy nie było, bo biedny tak był zmęczony po robocie, że kazałam mu do domu jechać:))

Na porodówce najważniejsze jest tylko jedno, by dziecko przyszło na świat zdrowe, nic więcej się w tych momentach nie liczy.

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.06.2018 o 23:56, Fit Daria napisał:

Od jakiegoś czasu nurtuj mnie to jaki mężczyźni mają stosunek do tego tematu. Dlatego pozwoliłam sobie dodać tę ankietę. 

Totalna bzdura. Poród to babska sprawa i facet w czasie porodu IMHO powinien być jak najdalej od żony. Niech sie tym zajmuje personel wykwalifikowany czyli obecnie położne oraz lekarze, zaś dawniej - akuszerki.

 

Moja śp. babcia, kobieta prosta, ale czująca dobrze opowiadała, że gdy u nich na wsi rodziła kobieta - to wyganiano na podwórze (albo do pobliskiej karczmy) wszystkich facetów z chałupy, w ktorej odbywał się poród, zasłaniano okna, by który nie podglądał i kobieta rodziła dziecko pod czujnym okiem akuszerki i pomocnic wyłącznie płci żeńskiej.

Gdy poród się odbył, dziecko zostało umyte i zawiniete - wołano ojca dziecka i ewentualnie dziadka (najczęsciej juz nietrzeźwych) - by sobie obejrzeli co właśnie przyszło na świat.

 

I to jest normalne.

 

Uczestnictwo faceta przy porodzie to stawianie świata z nóg na głowę.

Jak to słusznie zauwazył Brat @JoeBlue - to nic innego jak jebany feminizm.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On ‎6‎/‎13‎/‎2018 at 10:56 PM, Fit Daria said:

Od jakiegoś czasu nurtuj mnie to jaki mężczyźni mają stosunek do tego tematu. Dlatego pozwoliłam sobie dodać tę ankietę. 

Proszę o uzupełnienie pytania czy chodzi o urodziny własnego dziecka, czy też może bycie z partnerką gdy rodzi nie moje dziecko (efekt myszka zaszalała na imprezie lub zapomniała na chwile o miłości i kochaniu swego misia. Oczywiście misiowi podano jedyną sluszną wersję, że będzie szczęśliwym tatą I to on jest tatusiem na milliard procent).

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus Dokładnie o tym samym pomyślałem jak zobaczyłem odpowiedzi, są one tendencyjne i uniemożliwiają wzięcie w niej udziału osób, które nie mają zdania lub np. nie chcą mieć dzieci.

 

Hot or not? I Patrze: nie, bo to nie męskie:D

Nie no ja już dziś niewiele w robocie zrobie:D:D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrandbrakuje tylko opcji do wyboru: "Nie, jestem użytkownikiem forum braciasamcy.pl i nienawidzę kobiet oraz wszystkiego co z nimi związane, a porodów w szczególności. Chciała gówniaka, to niech wypluwa".

 

A nie, czekaj, już jest "Nie, bo to niemęskie". ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Krugerrand napisał:

Hot or not? I Patrze: nie, bo to nie męskie

Też uważam, że jak na studentkę licznych prestiżowych uczelni powinna już wiedzieć że "niemęskie" piszemy razem. Ale Sara ma kłopot nie tylko z ortografią ;) Zasadniczo to ogólnie ma kłopot ze wszystkim. Pomożecie dziewczynie? Pomożemy! ;)

 

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania faktycznie  manipulacyjne. Albo to jedna z najwspanialszych chwil w życiu u mężczyzny, chce wspierać partnerkę wtedy gdy ona go potrzebuje,  zależy mu więc będzie  ocierać pot i dopingować przyj! (biały rycerz, silny i zawsze gotowy do udzielenia pomocy, osłonięcia zbroją), albo nie bo to niemęskie, zesłabnie, nie będzie chciał potem uprawiać seksu ( oksymoron maczo, słabeusz). Wybierajta!  

Już pomijając rażącą niepoprawność ankiety, z pytań wyraźnie przebija jeszcze coś innego tj. mentalność kobiety dziecka. Właśnie na tym feminizm żeruje.

 

Okażesz się dojrzały, męski, silny i udowodnisz, że ci na mnie zależy będąc ze mną, kiedy będę potrzebowała wsparcia (trzymania za rączkę) w rzeczach, które przynależą bezwzględnie z racji natury do kobiecej nieodwołalnej roli? Udowodnisz, że zależy ci na tym dziecku i na mnie tak bardzo, że pomimo iż nie jesteś ani położną ani lekarzem którzy są przyzwyczajeni do pewnych widoków a ty niekoniecznie to zniesiesz je dla mnie, choćby twoja psychika źle na to reagowała (co jest charakterystyczne dla wielu ludzi), a potem niezależnie od twojego stanu związanego z faktem subtelnego przymuszenia do patrzenie na sytuacje, które mogą być dla ciebie traumatyczne a do których sama cie zmusiłam takimi oto delikatnymi szantażami ( czyżby to nie była najwspanialsza chwila w twoim życiu?,  pamiętaj: zależy mi) nie będziesz miał urazów i awersji do seksu ze mną?  Udowodnisz, że nie jesteś słabnącym mazgajem? Udowodnisz swoją miłość lekceważąc własne predyspozycje do spełniania takich roszczeń?

21 godzin temu, Fit Daria napisał:

jeśli się zdecyduję, nie wyobrażam sobie, żeby partnera przy mnie nie było. 

 Od porodu kobieta nie może uciec, ale od nikogo nie wymagałabym współuczestnictwa, a jako men nie zgodziłabym się na asystowanie. Jakbym usłyszała podobną argumentację pomyślałabym, że mam do czynienia z dzieckiem w ciele kobiety, które nie jest gotowe samodzielnie udźwignąć związanej z kobiecością i przynależnej jej roli,  ale z tatą może się udać. Facet jako dojrzały bizmesmen dawca majątku, gwarant wszelkich zabezpieczeń finansowych, wspomożyciel w gospodarstwie domowym, bezinteresownie kochający prawie akuszer, cieszący japę, że oto do kompletu dochodzi mu drugie podopieczne. Z radością wybierze oboje, że szpitala limuzyną prosto do pomalowanej na różowo willi w której już wcześniej porozwieszał baloniki.

  • Like 10
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Fit Daria napisał:

Dla mnie to o wiele bardziej męskie

Wielu mężczyzn jest dość wrażliwych na takie widoki i jest to dla nich na tyle stresujące przeżycie, że potrafią paść na posadzkę szpitalnej sali, więc zapytam...po co narażać kogoś kogo " kochasz" na taki stres ?, jeśli można tego uniknąć.Tylko dlatego, że Ty musisz?(bo taka jest natura). Przecież jeśli kochasz...? Sama wiesz, a przynajmniej powinnaś...                                                                                                                                       Jeśli mężczyzna czuje taką chęć to też pięknie, bo być może wtedy będzie mógł to świadomie przeżywać. I nie traktowałabym tego w kategoriach mierzenia męskości, bo to strasznie słabe.

Edytowane przez PIGUŁKA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Anna Racja!

Szczególnie dla faceta takie wydarzenie i te i inne widoki mogą być traumatyczne. Autorka tematu wyraźnie myśli, że to trochę parcia i krzyku i pyk - dziecko wypada. Jest krew, są płyny ustrojowe, igły, skalpele, nierzadko jest i kał i wszystko naraz. To naprawdę może być widok, który przesądza o dalszym pożyciu w związku. Nie wiem skąd się ten kretyński współczesny ekshibicjonizm wziął. I to jeszcze wśród kobiet, bo że mężczyźni ciekawscy tego co się dzieje to bym się nie zdziwił, ale kobiety?

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu ta ankieta jest prostym odbiciem feminzazizmu, uzurpującego sobie prawo do "jedynie słusznej" definicji męskości. Przekręcanie, odrzucanie, zawstydzanie, tyranizowanie... Klasyka gatunku. Może to nieco perwersyjne, ale otwarta walka i wymuszona pogarda ze strony feminazistek jawi się obecnie jako powód do męskiej dumy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Anna napisał:

mentalność kobiety dziecka.

Świetne określenie. Idealne wręcz, musiałem dać lajka. Dobrze koresponduje to z infantylnością wszystkich wypowiedzi, naiwnością poglądów, które jak możemy zauważyć w większości są li tylko deklaratywne, na zasadzie życzeniowego myślenia i jakichś tam wizji, niepopartych żadnymi doświadczeniami.

 

I słusznie piszesz, że feminizm na tym żeruje, jak każda zresztą ideologia - nie bez przyczyny do Hilterjugend garnęły się stadami ochotnicy - bowiem ideologia, która w jasny i bezpośredni sposób precyzuje i wskazuje podział "my" - "oni", definiuje za człowieka co jest dobre, co złe i co należy robić wśród młodych ludzi pada zawsze na niezwykle podatny grunt. 

 

Jeśli zaś chodzi o pytania, to bardzo fajnie opisałaś to, co mam na myśli - albo jesteś dojrzałym, odpowiedzialnym mężczyzną, albo złym szowinistą - taki jest wydźwięk. Zauważmy, że jest to właśnie dychotomia "my" - "oni", "dobrzy" - "źli". 

 

Zresztą wśród nieotumanionych propagandą kobiet panuje ulga, że i one nie wszystko tam widzą. Bo tu, jak trafnie pisze @Eleanormamy do czynienia z fizjologią - nie ma tu sensu dorabiać jakiejkolwiek ideologii. A na przykładzie @Fit Dariavel Sara widzimy, jak w feminizmie urosło to do rangi argumentu, "poświecenia" i to jeszcze DLA mężczyzny, co jest bardzo płytką manipulacją. Tak, jakby mężczyzna powiedział, że targając szafę na 3 piętro bez windy, z której potem oboje korzystają poświęca się dla kobiety (oczywiście chodzi o zasadę w czynności, nie porównanie dziecka do rzeczy) i oczekuje dozgonnej wdzięczności.

 

Tutaj drodzy bracia w tej wypowiedzi mamy po raz kolejny schemat dyskusji, który w innym temacie rozrysowałem:

 

Mowa jest o ankiecie(argument A), Anna zbija ten argument wskazując jawną ideologizację i polaryzację "obiektywnych" odpowiedzi i co dostaje jako polemikę od jednej z młodych otumanionych feminazizmem? "Ale Panowie chcą tylko dupki na życzenie". Klasyka.

 

Oczywiście Paniom dupka służy tylko do dawania i kupczenia, same nie czerpią z seksu żadnej przyjemności, zmuszają się. Ona nawet sobie nie zdaje sprawy, że właśnie ujawnia swój tok myślenia, który w istocie brzmi: "Nie chcesz płacić pieniędzmi za dawanie dupki? To nie będziesz dostawać za darmo, bo to by było zbyt proste". Żałosne...

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.