Skocz do zawartości

Ankieta o obecności ojca przy porodzie.


Obecność ojca przy porodzie - hot or not?   

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy byłbyś przy porodzie swojego dziecka?

    • Tak, to jedna z najwspanialszych chwil w życiu mężczyzny
      7
    • Tak, jeśli by partnerce zależało i potrzebowała wsparcia.
      28
    • Nie, bo to nie męskie.
      8
    • Nie, bo mogę mieć potem opory przed uprawianiem z żoną seksu.
      12
    • Nie, bo boję się, że zasłabnę.
      5


Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Mosze Red napisał:

Było, bo osoby z nadwagą, częściej cierpią na choroby wszelakie i korzystają częściej z funduszy socjalnych oraz służby zdrowia, do których się regularnie dokładam, czyli kradną moje pieniądze, a przyczyną jest to, że nie potrafią zadbać same o siebie czyli osoba niezaradna nie może być równa osobie zaradnej

Pocieszę Cię, nie choruję raczej, jestem zdrowa jak rybka, do tego jak już muszę iść do lekarza to idę prywatnie, z NFZ korzystałam w ostatnich latach tylko jak 2 razy kostkę skręciłam.

 

Ale nad nadwagą pracuję, ale wielkie dzięki za troskę :) 

 

7 minut temu, Mosze Red napisał:

ówność to fikcja. Zawsze jest nierówność, w każdym systemie prawnym czy społecznym począwszy od komunizmu, poprzez republikę, demokrację, a na dyktaturach w różnej formie kończąc.

Zależy od równości. Równość płciowa? Oczywiście, że powinna być. Pod pewnymi względami różnimy się, ale żadna płeć nie jest gorsza,

Równość pod względem socjalistycznym? Zdecydowanie jestem przeciwna :) Z tego też powodu mimo, że np Partia Razem popiera prawa kobiet, ale jest socjalistyczna nie mogę na nich głosować. Każdy zarabia tyle ile wypracuje. 

 

@Tomko Masz rację wolę do tego nie wracać. To zmieniło mój pogląd na wiele spraw. Możesz nazywać mnie hipokrytką, Twoja sprawa ;) 

Ja wiem, że w tych kwestiach zmieniłam postawę o 180 stopni. 

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fit Daria napisał:

Zależy od równości. Równość płciowa? Oczywiście, że powinna być

Równość płciowa nie istnieje i nie zaistnieje. Sama sobie odpowiedziałaś czemu nie zaistnieje.

 

2 minuty temu, Fit Daria napisał:

Pod pewnymi względami różnimy się, ale żadna płeć nie jest gorsza,

 

Właśnie istnienie różnic jest podstawą nierówności i tyle, a różnice zawsze istnieją.

 

Jedyna równość jaka zbliża się do ideału równości, to równość wobec prawa, ale i tu nie osiąga się owego ideału z kilku względów. Kto ma więcej pieniędzy ma większe szanse, ponieważ stać go na lepszych prawników, czyli przewaga ekonomiczna. Kto ma władzę i wpływy będzie miał większe szanse ponieważ może wywierać naciski na ludzi z wymiaru sprawiedliwości, czyli przewaga korupcyjna wynikająca z kastowości i warstwowości czego nie da się wyeliminować. 

 

Żyjesz mrzonkami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Reddziecko dorosłego nie zrozumie:)

 

Wiem, że się powtarzam, ale cały koncept prostytutki - feministki jest dla mnie przepiękny:D Te posty o rekonstrukcji błony dziewiczej, mentalnym dziewictwie, "przeszłość się nie liczy" i równość oraz sprzeciw wobec seksualizacji kobiet - majstersztyk. Przy czym oczywiście jej nikt do tego przemocą nie zmuszał, ani głodem nie przymierała, co nie przeszkadza jej pisać, że tak to wygląda:D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko, na takich samców wpadałam w okresie w którym myślałam, ze tylko facet moze zapewnić mi szczęście, że zegar biologiczny, że jak nie ten to innego nie znajdę itd. Takich kobiet jest MASA i bardzo ciężko jest zmienić taki tok myślenia (ja madal uważam, ze jeszcze sporo czasu minie aż tego myslenia calkowicie nie zmienie), bo z każdej strony kest presja na kobietach, ze musza mieć faceta, dziecko, rodzine, zegar biologiczny ble ble ble. To forum - owszem - popiera to, żeby kobiety dokonywały mądrych decyzji, ale jednocześnie wywiera na kobietach presję, która utrudnia dokonywania tych mądrych wyborów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem przy dwóch porodach moich dzieci.

 

Po pierwszym porodzie, rok nie pomyślałem o seksie - zwyczajnie chciało mi się wymiotować na myśl o kanale rodnym.

 

Przed drugim porodem uległem wyfiołkowanym paniom psycholożkom, durnym programom edukacyjnym i znowu poszedłem. Kolejny rok żygania na samą myśl o waginie.

Dzisiaj już wiem, że nie należy zmieniać naturalnych zachowań w przyrodzie i nie wolno mężczyźnie zbliżać się do rodzącej kobiety.

 

Kiedy w przyszłości będą operować mi prostatę, również nie będę prosił o asystę partnerki podczas zabiegu.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Mosze Red napisał:

Równość płciowa nie istnieje i nie zaistnieje. Sama sobie odpowiedziałaś czemu nie zaistnieje.

To trzeba robić wszystko by dojść do czegoś najbardziej do równości zbliżonego. 

 

35 minut temu, Mosze Red napisał:

Jedyna równość jaka zbliża się do ideału równości, to równość wobec prawa, ale i tu nie osiąga się owego ideału z kilku względów.

Jeśli chodzi o prawo to do zmienienia jest kilka rzeczy - prawo reprodukcyjne ( legalna aborcja do 12 tygodnia, antykoncepcja bez recepty, edukacja seksualna), rozwiązanie problemu dyskryminacji kobiet na rynku pracy. Są ku temu 2 sposoby - podwyższenie poziomu kształcenia na kierunkach humanistycznych, pedagogicznych, psychologicznych - co by dało same korzyści, mniej ludzi by się dostawało i kończyło, przez co dostawaliby większe pieniądze i mielibyśmy lepszy system szkolnictwa, psychologów, pielęgniarki etc. 

Drugim sposobem jest zachęcanie, robienie różnych akcji, żeby zachęcić kobiety do studiowania kierunków ścisłych, a nie wmawiać od dzieciństwa, ze kierunki humanistyczne są dla dziewczynek lepsze. 

No i to, o czym już wspomniałam delegalizacja utowaryzującej kobiety kultury - prostytucji, klubów ze striptizem, seksualizujących reklam, teledysków, hostess przy rozgrywkach sportowych. Czytałam ostatnio na forum temat o sekretarkach, że sekretarz be, bo lepsza pani w mini. I, że jak to facet ma mi kawę robić? To jest właśnie to o czym mówię. 

Ale najwięcej to zrobienia jest w zakresie obyczajowości, a tego żadne prawo nie wyegzekwuje. Świetnym przykładem jest ten tekst o kluczyku i zamku :). Z tym właśnie chce walczyć. I albo stwierdzamy, że seks bez zaangażowania jest zły i wszelkie ONS, FwB. I ostracyzm wobec obydwu płci, albo żadnej. Tylko zero ostracyzmu to więcej wpadek, więcej chorób i chyba brak zasad. Więc pierwsza opcja podoba mi się znacznie bardziej. 

 

35 minut temu, Mosze Red napisał:

Kto ma więcej pieniędzy ma większe szanse, ponieważ stać go na lepszych prawników, czyli przewaga ekonomiczna. Kto ma władzę i wpływy będzie miał większe szanse ponieważ może wywierać naciski na ludzi z wymiaru sprawiedliwości, czyli przewaga korupcyjna wynikająca z kastowości i warstwowości czego nie da się wyeliminować. 

Dokładnie. Czyli trzeba dążyć, by zmniejszyć różnice płac pomiędzy płciami. Promować kobiety na wyższe stanowiska, jeśli nie to zrobić tak, żeby mężczyźni szanowali kobiety, doceniali to co one robią dla nich i, żeby tej władzy nie używali przeciw kobietom a dla nich.

 

I biorąc to wszystko pod uwagę jak możecie mówić, że to mężczyźni są dyskryminowani? Prawo rozwodowe przy całej reszcie przywilejów to raczej mały pikuś. 

 

Może i mrzonkami, ale lepsze to niż marazm i pogodzenie się z czymś czego nie akceptuję.

 

 

@tytuschrypus Nie. Ja miałam problemy emocjonalne, nie wiedziałam co ze sobą zrobić, trafiłam na złych ludzi i nie miałam nikogo kto by mnie powstrzymał. A gdyby korzystanie z takich usług było zabronione to bym tego po prostu nie robiła i nikt nie był pokrzywdzony, a ja bym była nadal dziewicą :D

 

@Pozytywniak Ale zrobiłeś to dla niej i niechęć też Ci przeszła. Zrobiłeś to dla niej. Nic to dla Ciebie nie znaczy? Ważniejsze, że nie miałeś ochoty na seks? Co wyszło z korzyścią dla Was obojga, bo mogła na spokojnie się zregenerować i zająć dzieckiem. 

 

@t0rek Tak! :D 

 

 

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fit Daria napisał:

A gdyby korzystanie z takich usług było zabronione

Piękna racjonalizacja. Podręcznikowa wręcz. Świadczenie takich usług jest zabronione ale to Cię jak widać nie powstrzymało.

 

Rozbierzmy ją na czynniki pierwsze. Czyli z tej wypowiedzi wynika iż ta Pani nie jest dziewicą dlatego, że:

 

-ktoś wykorzystał problemy emocjonalne autorki, gdyby nie "źli ludzie", to by tego nie było

-nie było nikogo z zewnątrz, kto by ją powstrzymał (czyli znów przerzucenie odpowiedzialności na innych ludzi, którzy mogli jej pomóc, ale tego nie zrobili)

-korzystanie z takich usług nie było zabronione (czyli to wina tych, co chcieli korzystać)

 

Tutaj bracia uwaga do niedawnego dużego tematu o odpowiedzialności - widzicie, czym to się kończy? To nie jej wina, że została prostytutką, tylko wina ludzi co chcieli ją posuwać. To nie jej wina, tylko ludzi którzy namówili ją i nakłonili do dawania dupki. To nie jej wina, tylko brak reakcji ludzi, którzy mogli ją powstrzymać.

 

Uczcie się, bo to właśnie miałem na myśli w kilkudziesięciu pewnie postach w takiej dyskusji. Czy ja już wspominałem, jak te Panie pomagają naszej sprawie? Czytajcie uważnie - to jest skarbnica wiedzy o kobiecych manipulacjach i racjonalizacjach. Ona nawet może potem napisze, że to niby jej wina i ona się nie usprawiedliwia, ale to tylko fasada - bo jej mózg racjonalizuje to właśnie w ten sposób jak wypunktowałem powyżej. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria, równość płciowa nie jest możliwa. Tzn. Zawsze ktoś będzie miał 'gorzej' zależy od sytuacji. Np. Kobieta rodzi dziecko, ale prawo rodzinne działa na jej korzyść (jak pokazuje forum), wiec w tym wypadku facet ma gorzej. Bardziej obawiałam sie Panów, którzy uważają że równość płciowa to równouprawnienie i którzy uważają ze kobieta ma być hybrydą mesko-damska...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mrowka Prawo rodzinne jest konsekwencją natury czyli tego, że kobieta rodzi. Dziwne by było gdyby np ona urodziła, czyli wykonała całą robotę, a potem mężczyzna stwierdzi, że jednak nie kocha i zabiera dziecko ;) 

 

@tytuschrypus Wina jest w tym wypadku głównie po mojej sprawie i wiem, że drugi raz bym tak nie wybrała i chciałabym inne inne kobiety przed nim ustrzec. Bo najprawdopodobniej będą żałować. 

To była moja decyzja, ale gdyby była utrudniona przez inne czynniki byłoby łatwiej jej nie podjąć. Wówczas miałam bardzo zły czas. Samobójcy na stacjach metra też nie mają ułatwionego zadania, choć to ich decyzja przecież. 

 

Do tego sprawa samczej retoryki - po co się wiązać skoro seks mogę mieć za 300 zł? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria, oczywiscie że się zgodzę. Tylko widzisz tu ta 'niesprawiedliwość' i nierówność wychodzi, bo jeżeli facet chce mieć dziecko, to jest zdany na 'łaskę' kobiety - czy ona zechce z nim mieć dziecko, a potem czy mu praw rodzicielskicg czy kontaktu z dzieckiem nie ograniczy. Ja się zgadzam z tym, że dziecko po rozwodzie powinno iść do mamy, z drugiej strony gdybym nie miała siły, chęci i ochoty na wychowywanie to chętnie oddalabym dziecko samcowi wraz z tym marnym 500 zl. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria Nie było to umacnianie związku, a jedynie powolny jego upadek.

Obrzydzenie fizyczności, która przeniosła się na inne płaszczyzny. Efekt końcowy: rozpad.

 

Biologicznie można uznać to za sukces: kobieta uzyskała dobre geny, pomoc w wychowaniu, a następnie zabezpieczenie finansowe, dzisiaj bez samca. Zgodnie z procedurą.

 

Chcesz mieć mężczyznę również po porodzie ? Nie pozwól mu asystować przy nim.

Wiele kobiet to pojęło, ale to te lepsze zawodniczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

Do tego sprawa samczej retoryki - po co się wiązać skoro seks mogę mieć za 300 zł? 

Po raz kolejny zwracam uwagę, że feministyczny schemat dyskusji opisany przeze mnie w innym temacie działa i Pani stosuje po raz kolejny swoją taktykę polegającą na odwróceniu kota ogonem - a kotem była w tym wypadku racjonalizacja i jej stosowanie przez kobiety. 

 

Napisałem to w innym temacie - to było zdanie @Rnextktóre analizując i czytając forum przed rejestracją pozwoliłem sobie zanotować - gdyby kobiety nie miały tak doskonałych mechanizmów racjonalizacji to dawno siedziałyby w pokojach bez klamek. Ale właśnie takie mechanizmy jak powyżej ukazany w pełnej krasie pozwalają im całkiem nieźle funkcjonować bez zjedzenia przez wyrzuty sumienia, które mężczyzn atakują znaczni częściej i to one między innymi powodują te rozbieżności w proporcjach samobójstw między płciami. Ale to tak na marginesie. 

 

8 minut temu, Fit Daria napisał:

Samobójcy na stacjach metra też nie mają ułatwionego zadania, choć to ich decyzja przecież. 

Que?

 

A teraz do meritum, skoro już wykazałem i podkreśliłem, że zmieniłaś temat ze swojej podręcznikowej racjonalizacji na inny - tak się moja droga kończy kupczenie dupką. Same ją wyceniacie, ale po prostu nie rozumiejąc prostej zasady, że nie można mieć ciastka i zjeść ciasta zapędziłyście się w tym kupczeniu tak daleko, że co bardziej kumaci zobaczyli, że po prostu taniej i wygodniej jest za seks płacić gdzie indziej - tylko dla odmiany kwotę określoną i uczciwą. 

 

Nawet w tym temacie czytamy o tym, jak to mężczyzna chciałby mieć dupkę i seks za darmo, a to tak to nie, samcu, to się nie da. To i macie - ogłupione feministyczną propagandą, mając społeczne coraz większe przyzwolenie na manipulację kobiety nie zauważyły, że są jak złotówiarz na lotnisku w czasach Ubera - chciałyście dupkę traktować jako towar? Takie są konsekwencje. Tak jak napisał zacny @Mosze Redwszystko ma swoją cenę - a wy w windowaniu swojej zaszłyście tak daleko, że niektórzy mężczyźni po prostu zaczęli to liczyć i rachunek wyszedł drastycznie na niekorzyść kobiet. 

 

W ogóle nie dziwi mnie, że do Ciebie jako totalnie niesamodzielnej, żyjącej z pracy innych jednostki nie trafia koncept samodzielności, odpowiedzialności i konsekwencji, ale ten mechanizm istnieje niezależnie od tego, czy go akceptujesz czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrowkaZgadzam się, ale wszystko ma dwie strony medalu. Jemu dużo łatwiej po rozwodzie jest znaleźć partnerkę, nie mają wielu ograniczeń związanych z rodzicielstwem, a jak jest dobrym mężem i ojcem raczej mało, która go zostawi i skaże się na bycie samotną matką

A z kolei jak nie ma rozwodu tylko normalna rodzina, ojciec czerpie wszelkie profity z bycia rodzicem bez tych przykrych i bolesnych konsekwencji.

 

To co mnie też rozwala to, to że jak jakiś gnojek zapłodni i zostawi dziewczynę jest nazywany 'bad boyem" i to na nią jest zwalaną odpowiedzialność, a co  to on ją uprzedził, że zapłodni i zostawi czy co? 

3 minuty temu, Pozytywniak napisał:

Chcesz mieć mężczyznę również po porodzie ? Nie pozwól mu asystować przy nim.

Raczej wybiorę takiego, który jest normalny i wyobraź sobie, że są mężczyźni dalej kochają swoje partnerki, uczestniczą nawet aktywnie, bo przecinają pępowinę, ale nikt im nie każe patrzeć w krocze tylko dbać o komfort partnerki. Same położne zachęcają do tego, bo czasem jest wiele porodów jest na raz i one nie mają czasu się "cackać" zwilżyć ust, poprawić poduszki, czasem odmawiają znieczulenia. Od tego kurna jest facet! 

 

@tytuschrypus Mężczyźni mają przewagę fizyczna i często finansową, a kobiety seksualną. I jak inne argumenty i prośby nie trafiają to czasem trzeba wytoczyć i tą artylerię. Oby było trzeba jak najrzadziej. Bo to żadna przyjemność musieć szantażować partnera w ten sposób. 

Panom się całkiem już wszystko pomieszało i dla nich seks staje się czymś całkiem odrębnym i miłości, związku to do niczego dobrego nie prowadzi. 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, tytuschrypus napisał:

W ogóle nie dziwi mnie, że do Ciebie jako totalnie niesamodzielnej, żyjącej z pracy innych jednostki nie trafia koncept samodzielności, odpowiedzialności i konsekwencji

Kwintesencja wszystkich postów tej Pani.

Panowie, dlaczego taplacie się w błocie z prosiaczkiem? Przecież on to lubi, a wy się tylko ubrudzicie. Dla sportu? Trening dyskusji z loszkologiką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Fit Daria napisał:

Bo to żadna przyjemność musieć szantażować partnera w ten sposób.

Kolejna racjonalizacja i przerzucanie odpowiedzialności. Typowe dla większości kobiet. No nie chcem, ale muszem go szantażować. Czyli to jego wina, że go szantażujesz - pewnie nawet nie widzisz, jakie to obrzydliwe w swojej istocie myślenie, moja empatyczna, wrażliwa koleżanko. 

 

5 minut temu, Fit Daria napisał:

Mężczyźni mają przewagę fizyczna

Ale co to ma do rzeczy? 

 

5 minut temu, Fit Daria napisał:

i często finansową

Zapraszamy do pracy, nic przed urodzeniem dziecka nie stoi Ci na przeszkodzie by zarabiać tyle co Twój rówieśnik - poza lenistwem i poczuciem, że nie musisz bo dupką wyhaczysz tego 10 lat starszego, bardziej inteligentnego i z prestiżowym zawodem. No, ale Ty musisz.

 

Czy wspominałem już, że bardzo jestem Ci wdzięczny w Twój wkład w umacnianie naszych postaw i tego forum? Jeśli nie, to jeszcze raz dziękuję.

 

@MlodaPowody są dwa - jeden wymieniłaś Ty, drugi ja w zdaniu powyżej. Ale to tajemnica, ok? :)

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucałem to już kiedyś (ale nie do Rezerwatu), ale uważam, że to jest tak mocne i dobre, że i w tym temacie wrzucę, bo widzę pewne schematy powtarzające się:
 

 
Parę minut od tego fragmentu - o żeńskim bez męskiego (wywiad z 2015 roku).

Tylko nadmienię - Ewa Cyzman-Bany to nie jakaś tam "kolejna feministyczna psycholożka", tylko terapeutka ustawień rodzinnych. Studiowała matematykę teoretyczną, parę lat prowadziła MONAR i generalnie ma łeb mocno na karku, choć wychodzi czasem poza stricte naukowe pojmowanie świata. Osobiście nie poznałem, nie byłem na jej warsztatach.

Edytowane przez t0rek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria Antykoncepcja bez recepty... Ty już nawet nie jesteś za emancypacją tylko jesteś po prostu głupia. Tabletki tak mocne i skomplikowane jak antykoncepcyjne to nie Ibuprom, że sobie łykniesz i ból przejdzie.

 

Wiesz, że do zapłodnienia penis musi znaleźć się w pochwie? A tam penis się nie znajdzie bez udziału i przyzwolenia kobiety?

Edytowane przez Tomko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Pozytywniak napisał:

Jakie to wszystko teraz widoczne - operacja zaćmy normalnie.

Co takiego jest widoczne? :) 

 

@t0rek Było przy temacie o matce Polce :) Pod tym tematem napisałam moje przemyślenia o tym wywiadzie. 

13 minut temu, Rnext napisał:
51 minut temu, tytuschrypus napisał:

Czy wspominałem już, że bardzo jestem Ci wdzięczny w Twój wkład w umacnianie naszych postaw i tego forum? Jeśli nie, to jeszcze raz dziękuję.

Tadaaammm. Ja również :)

Ależ Panowie, zawsze do usług :D 

 

@Tomko Ty zakładasz, że kobiety są głupie. Lepiej jak jest teraz, że nawet pigułka po jest na receptę, a nastolatki bez zgody rodzica recepty nie dostaną, do tego klauzula sumienia dla lekarzy - no cudownie.

Co miesiąc chodzić, płacić za wizytę i rozkładać nogi - cudowne rozwiązanie. Zamiast raz pójść, zrobić wszystkie badania, lekarz powie jakie brać i potem już samej takie kupować. Kobiety nie są niepełnosprawne.

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Młoda Taplamy się, bo używamy naszej trollicy jako narzędzia do pokazania innym chłopakom, jak durne są kobiety owładnięte ideą feminizmu, które nie potrafią dyskutować z argumentami.

 

@Fit Daria Nie, uważam, że ty jesteś głupia. Lekarz nie bada cię co miesiąc bo jest ciekaw jaką fryzurkę ttm razem na cipce sobie wygoliłaś tylko kontroluje czy tabletki, które ci przepisał są odpowiednie i ci nie szkodzą. Jeśli tego nie rozumiesz to znaczy, że nie dorosłaś do jakiejkolwiek reprodukcji. Kup sobie na czarnym rynku pakiet na 12 miesięcy i jedz. Każdy będzie szczęśliwy.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuując:

 

1 minutę temu, Fit Daria napisał:

Co takiego jest widoczne? :) 

Tutaj ponownie bracia możecie zauważyć - Pani nie odpowiada na proste argumenty użyte przeze mnie, zamiast tego sprytnie zmienia temat licząc na przerzucenie dyskusji gdzie indziej - gdy jej propaganda się wyczerpuje. Tak jak pisałem. Czyli można odnotować, że Pani przerzuca się z tematu gdzie jest merytorycznie gwałcona na inny.

 

Natomiast jeśli chodzi o dalsze ciekawe wypowiedzi, to wcześniej nie wyłapałem:

 

59 minut temu, Fit Daria napisał:

To co mnie też rozwala to, to że jak jakiś gnojek zapłodni i zostawi dziewczynę jest nazywany 'bad boyem" i to na nią jest zwalaną odpowiedzialność

Tu znów mamy piękny, konsekwentny przykład przerzucania odpowiedzialności na "gnojka". A kim jest kobieta, która przygodnie dała dupki? Ponownie chciałbym tutaj zwrócić uwagę wszystkich, że to jest dokładnie ten sposób myślenia który tłumaczyłem w poście o zdradach. Dokładnie ten mechanizm racjonalizacji, widoczny teraz jak na dłoni. Czyli to, że ona dała dupki nie ma znaczenia i ona nie jest w oczach tej oto Pani odpowiedzialna. Odpowiedzialny jest "gnojek".

 

A teraz tej Pani powyżej tłumaczcie o współwinie, współodpowiedzialności i jej rozkładzie:p

 

Jest to kolejna częsta manipulacja feministek. Moja droga - do seksu trzeba dwojga. Inaczej to jest gwałt. Do seksu bez zabezpieczenia również trzeba dwojga. Inaczej jest to gwałt. Jeśli ktoś daje dupki byle komu, to co się potem dziwi? O Panach lubisz mówić, że myśleli fiutem. A czym myśli taka panna, jak daje dupki bez zabezpieczenia? Na szczęście ułomność intelektualną i braki odpowiedzialności Pani naprawiają obecnie (często aż za bardzo) sądy i mechanizm zwany alimentami.

 

Godzinę temu, Fit Daria napisał:

a co  to on ją uprzedził, że zapłodni i zostawi czy co?

Widzisz, to też Ci tłumaczyłem. To jest właśnie coś, co w świecie dorosłych jest konsekwencją. A czy obiecywał jej, że będzie z nią do grobowej deski? Właśnie po to, by kobiety przed tym kiedyś uchronić był tzw. ślub. Tylko wtedy trzeba się gzić nie z kim popadnie na dyskotekach po kiblach jako "wyzwolona" i postępowa kobieta, "której ciało jest jej własnością i nikt jej nie będzie mówić, z kim ma uprawiać seks a z kim nie". Pamiętasz? Albo masz ciastko, albo jesz ciastko. Jesteś "nowoczesna" obyczajowo - nie szukaj ratunku w "przestarzałych" instytucjach.

 

Ale ja wiem, że Ty oczywiście chciałabyś i tego, i tego:) I dawać dupki z kim popadnie, a potem żerować na mężczyźnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.