Skocz do zawartości

Siła spojrzenia - autobus.


Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że ludziska w tym temacie opisują sytuacje podobne do tych, które czasem dzieją się u mnie, więc stwierdzam, że czemu ja mam się nie podzielić doświadczeniami ? Lecimy.

 

Sytuacja wydarzyła się około miesiąc temu w jeden z słonecznych dni. Wsiadam w autobus, miałem sprawę do załatwienia na mieście. Gdy wchodziłem zwróciłem na NIĄ uwagę, ONA na mnie, ale jakoś tak bez szału. Brunetka, około 168cm wzrostu, wydawało mi się, że ma fajne ciałko, ale miała jakąś sukienke to mogła oszukiwać. No mniejsza z tym, podobała mi się, to najważniejsze. Jednak nie miałem co do niej żadnych planów, nawet zagadać czy coś.

 

Na szczęście/nieszczęście dla niej jechaliśmy na ostatni przystanek, czyli jakiś czas ta jazda trwała. Po paru minutach, gdy zwolniło się kilka miejsc koło niej, nie wiem podświadomie (?) podszedłem w jej kierunku i usiadłem na jej wysokości, tylko że po lewej stronie autobusu, ona siedziałą po prawej - no chodzi mi o to, że widzieliśmy się ^^

 

I tak sobię siedzę, sprawdzam coś na telefonie, ona również obczaja fona. No i spojrzałem... ale nie tak normalnie, na 5 sekund jak mówią te wszystkie poradniki czy inni PUA-guru. Zacząłem ją lustrować całą przez około minutę, od stóp (które miała cudowne, muszę przyznać) do głowy, średnio się skupiałem na jej oczach - no normalnie zachowywałem się jak średnio wyrafinowany, w miarę przystojny zboczeniec ^^ Rzuciłem takich spojrzeń około 5. Jaka była reakcja ? Hahahah.

 

1. Po chwili odstawiła telefon.

2. Zaczęła bawić się włosami.

3. Wyraźnie zrobiło jej się gorąco, widać było lekkie zaczerwienienie na twarzy i pot na czole.

4. Raz uchwyciłem przygryzanie wargi.

5. Zanim spojrzałem była zwrócona całkowicie przed siebie; po spojrzeniu lekko się odwróciła w moją stronę - czyli takie jakby przywolenie na to, żebym się pewnie dosiadł, ale nie wiem, średnio się znam ;)))

 

Nie ukrywam, że serce mi też zabiło szybciej przez pierwszych parę chwil, bo nie codziennie robię coś takiego (robię podobne rzeczy, ale nie takie jak w tym przypadku), ale po chwili zmieniłem sobie w głowie nastawienie o tej dziewczynie z:

- "co do niej zagadać",

na:

- "co bym jej zrobił, gdybyśmy byli sami" ;> i od razu lepiej się czułem, pewniej, świadomie.

 

Kulminacyjnym momentem było wysiadanie z autobusu, gdzie widziałem, że ONA jest gotowa. Gotowa na baaardzo dużo i prawdopodobnie bez zobowiązań. Stanąłem obok niej, chwilami patrząc jej zapewniająco w oczy, że zaraz wyjdziemy i przejdę do akcji. Jednak... miałem inne plany na ten dzień ^^ Udałem się w swoją stronę, Ona w swoją, tyle się widzieliśmy.

 

Jestem aktualnie w innym mieście, więc dalej będę testował jak te dziewojki reagują na dzikie, bezpruderyjne spojrzenia wygłodniałego SAMCA!

Ojej poniosło mnie na koniec troszku. Pozdrawiam!

 

 

  • Like 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kurt_Rolson napisał:

2. Zaczęła bawić się włosami.

3. Wyraźnie zrobiło jej się gorąco, widać było lekkie zaczerwienienie na twarzy i pot na czole.

4. Raz uchwyciłem przygryzanie wargi.

@Kurt_Rolson użył starożytnej techniki doprowadzania kobiety do orgazmu wzrokiem :D;)

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Evil_Twin99 napisał:

Zapomniałeś dodać, że mógłbyś swoim magnetycznym spojrzeniem przyciągnąć ją do swojego mieszkania i tam przeleciec tylko że po prostu nie miałeś ochoty. 

Ciekawe czy byłbyś taki mądry jak na przystanku czekał by na nią łysy 2 metry w dresie. Trzeba mieć rękę na pulsie i być ostrożnym. Znane są takie akcje kotka kusi a potem zły miś wkracza do akcji i po zębach. Kobiety nie są wartę tego :). 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też z dwa dni temu jechałem z taką. Już na przystanku ją obczaiłem. Fenomenalne kończyny dolne, nie powiem.

Z twarzy ciężko wyczuć, królowa śniegu, za małe usta. Ale atrakcyjna.

I tak sobie spozieram, łypię, dodaję dwa do dwóch i wyszło mi, że dwie opcje są dwie.

Dosyć nietypowa rozmowa kwalifikacyjna jej się kroi albo to dziwka. Raczej to drugie.

No i jedziemy sobie, ona poprawia urodę a ja łypię.

Coraz weselej mi się robiło z lodowej księżniczki, raczej kurewny, ale łypię.

Widzę, że ona widzi, że łypię. Wystawiła nóżkę, fenomenalna łydka, nie powiem.

No to łypię i coraz weselej mi się robi.

No to stwierdziłem, że pora podgrzać atmoferę no bo skoro ona wie, że patrzę a ja widzę, że ona odstawia no to ok.

Do łypania dodałem mało subtelny masaż okolic krocza, mojego krocza znaczy, do niej miałem z 4 metry.

No i łypię coraz natarczywiej i się masuję, masuję się i łypię.

"Czas ten lód roztopić" jak mówią słowa piosenki.

A ta nic.

No i wysiadła na następnym przystanku, bez cienia reakcji.

 

Małpa jedna.

 

 

  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle o marzeniach.

Co zdarzylo sie naprawde?

Patrzenie na siebie dwoch obcych osob.

Jakie szanse ze cos z tego bedzie?

Zerowe.

Dziewczyna znikla jak poranna mgla.

Gdybys chociaz poprosil o numer mialbys szanse na kontynuacje.

Dzis byles zajety ale to nie znaczy ze nie mogles wziac kontaktu.

Cala sytuacja rozegrala sie w twojej wyobrazni, ona przynajmniej opowie kolezankom ze facet sie na nia gapil w autobusie co dla niej nie jest nowoscią.

Owszem, ty tez opowiedziales, nam.

Fascynujące.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Marek Kotoński napisał:

Może ona po prostu była przerażona, a nie podniecona? ?

Mam nadzieje, że była przerażona, bo planowałem jej wymierzyć karę paskiem od spodni - za obopólną zgodą oczywiście ^^

 

34 minuty temu, Evil_Twin99 napisał:

Zapomniałeś dodać, że mógłbyś swoim magnetycznym spojrzeniem przyciągnąć ją do swojego mieszkania i tam przeleciec tylko że po prostu nie miałeś ochoty. 

Thaaa, a później przelecieć ją w mieszkaniu tym spojrzeniem ;d hahaha nie no, tej umiejętności nie mam jeszcze ODBLOKOWANEJ, sory.

 

13 minut temu, Kimas87 napisał:

Ciekawe czy byłbyś taki mądry jak na przystanku czekał by na nią łysy 2 metry w dresie. Trzeba mieć rękę na pulsie i być ostrożnym. Znane są takie akcje kotka kusi a potem zły miś wkracza do akcji i po zębach. Kobiety nie są wartę tego :). 

Szczerze mówiąc to dopiero teraz mi uświadomiłeś, że mogła mieć jakiegoś faceta. Bez kitu, zawsze mógłby to być jakiś posiadacz czarnego pasa w aikido albo inny synalek bogatego "bizmesmena", a wtedy to już tylko dziurawe kolana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kurt_Rolson napisał:

Szczerze mówiąc to dopiero teraz mi uświadomiłeś, że mogła mieć jakiegoś faceta. Bez kitu, zawsze mógłby to być jakiś posiadacz czarnego pasa w aikido albo inny synalek bogatego "bizmesmena", a wtedy to już tylko dziurawe kolana...

 

Posiadacz czarnego pasa lania ci nie spuści a synalek "biznesmena" na 99% to cipa skończona.

W tym drugim przypadku wiąże się to z ryzykiem kłopotów a te złamasy od niego stronią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, JoeBlue napisał:

Tyle o marzeniach.

Co zdarzylo sie naprawde?

Patrzenie na siebie dwoch obcych osob.

Jakie szanse ze cos z tego bedzie?

Zerowe.

Dziewczyna znikla jak poranna mgla.

Gdybys chociaz poprosil o numer mialbys szanse na kontynuacje.

Dzis byles zajety ale to nie znaczy ze nie mogles wziac kontaktu.

Cala sytuacja rozegrala sie w twojej wyobrazni, ona przynajmniej opowie kolezankom ze facet sie na nia gapil w autobusie co dla niej nie jest nowoscią.

Owszem, ty tez opowiedziales, nam.

Fascynujące.

 

Aha, spoko, czyli na drugi raz zachowam taką historię dla siebie, żebyś nie musiał tego czytać i mi pisać, ze jest to FASCYNUJĄCE ^^ a tak na poważnie, masz trochę racji, jednak w tamtym momencie nawet przez chwilę nie myślałem o jej numerze. Człowiek całe życie się uczy, kiedyś w końcu zagadam w takiej sytuacji, jestem dobrej myśli ;)))

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytam czego nie chce a tym mniej trace czas na odpowiadanie.

Zauwaz ze odpowiedzialem tobie, zauwazylem blad jaki zrobiles i jaki robi 99,99% facetow, MNIE WLICZAJAC.

Moze następni go nie zrobią.

Straciles szanse na nawiazanie kontaktu czyli bajka sie skonczyla.

The End.

Czy z niego cos by bylo - nie wiadomo, juz sie nie dowiesz chyba ze ją znowu spotkasz.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne przypadki bywają.

Ja nie dawno także dziwną sytuacje miałem w busie (nie pierwszy raz w życiu takie odczucie).

Siedzę sobie od strony okna i tak patrzę na drzewa w chmury itd. wyluzowany w myślach.

Zatrzymuje się bus na przystanku, trochę ludzi było na przystanku  tak jakoś spojrzałem na taką panią, (są takie spojrzenia że człowiek nie myśli gdzie patrzy jak to rano) sporo miejsc było w busie także obok mnie. Wsiedli ludzie do busu a mi taka dziwna myśl przeleciała ale było by śmieszne jakby obok mnie chciała usiąść.

Po chwili patrzę kątem oka  idzie w stronę wolnego miejsca obok mnie i usiadła (ale nie o to chodzi)

Nadal patrzę w okno rozmyślam gry plan dnia w pracy.

Ale odczuwam taki luz u tej pani (nie była zmęczona ani nie wyspana albo jakoś taka energicznie spięta tylko taki luz rozumiecie to się daje odczuć). Nie myśląc w ogóle o niej myśli moje są skupione na dzisiejszym dniu jaki  gry plan. W pewnym momencie odczuwam u siebie że mi się robi ciepło (lekkie uderzenie ciepła, to nie jest takie naturalne ciepło nie umiem tego odczucia opisać to jest ciepło okolica  klatka piersiowa i głowa,hmm jakby to opisać szybciej odczuwam jak myślę). W tym momencie już moje myśli zaczęły wędrować o co chodzi bo nie myśląc o jakiejś sytuacji żebym miał takie odczucie ciepła wytworzonego świadomymi myślami. Zaraz po tym miałem odczucie zawstydzenia, myślę o co chodzi? W głowie żadna myśl o czymś takim nawet na nikogo nie patrzę żebym mógł odczuć że ktoś na mnie patrzy i myśli tak.

Tak już potem świadomie już zacząłem myśleć jak to nie jest moje odczucie  to może odczuwam czyjeś takie odczucia. Miałem zagadać do tej pani ( to bym się zorientował o co chodzi) ale pomyślałem aaaa zostaw tooo  nie ma sensu o czym tu gadać, po co ci to.

Dobrze mi jest patrzę przez okno przyroda fajne miłe widoki spokojne myśli a tu ktoś lub coś  próbuję mój spokój zaburzyć

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze tematu, spodobałeś się jej i tyle, jeżeli się by przestraszyła to by uciekła jak najdalej albo się spięła bo loszki tak mają, tak jak my. Nieświadomie ją podnieciłeś.

Ja miałem 3 sytuacje z kobietami że zauważyły że oblukuje ich tyłki i reakcje były bardzo pozytywne :3 Tylko to musi być takie obczajanie że nie widzisz że ona to zauważyła XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 17.06.2018 o 12:12, MG-42 napisał:

Różne przypadki bywają.

Ja nie dawno także dziwną sytuacje miałem w busie (nie pierwszy raz w życiu takie odczucie).

Siedzę sobie od strony okna i tak patrzę na drzewa w chmury itd. wyluzowany w myślach.

Zatrzymuje się bus na przystanku, trochę ludzi było na przystanku  tak jakoś spojrzałem na taką panią, (są takie spojrzenia że człowiek nie myśli gdzie patrzy jak to rano) sporo miejsc było w busie także obok mnie. Wsiedli ludzie do busu a mi taka dziwna myśl przeleciała ale było by śmieszne jakby obok mnie chciała usiąść.

Po chwili patrzę kątem oka  idzie w stronę wolnego miejsca obok mnie i usiadła (ale nie o to chodzi)

Nadal patrzę w okno rozmyślam gry plan dnia w pracy.

Ale odczuwam taki luz u tej pani (nie była zmęczona ani nie wyspana albo jakoś taka energicznie spięta tylko taki luz rozumiecie to się daje odczuć). Nie myśląc w ogóle o niej myśli moje są skupione na dzisiejszym dniu jaki  gry plan. W pewnym momencie odczuwam u siebie że mi się robi ciepło (lekkie uderzenie ciepła, to nie jest takie naturalne ciepło nie umiem tego odczucia opisać to jest ciepło okolica  klatka piersiowa i głowa,hmm jakby to opisać szybciej odczuwam jak myślę). W tym momencie już moje myśli zaczęły wędrować o co chodzi bo nie myśląc o jakiejś sytuacji żebym miał takie odczucie ciepła wytworzonego świadomymi myślami. Zaraz po tym miałem odczucie zawstydzenia, myślę o co chodzi? W głowie żadna myśl o czymś takim nawet na nikogo nie patrzę żebym mógł odczuć że ktoś na mnie patrzy i myśli tak.

Tak już potem świadomie już zacząłem myśleć jak to nie jest moje odczucie  to może odczuwam czyjeś takie odczucia. Miałem zagadać do tej pani ( to bym się zorientował o co chodzi) ale pomyślałem aaaa zostaw tooo  nie ma sensu o czym tu gadać, po co ci to.

Dobrze mi jest patrzę przez okno przyroda fajne miłe widoki spokojne myśli a tu ktoś lub coś  próbuję mój spokój zaburzyć

 

 

mogłeś mieć coś takiego jak "projekcja emocjonalna" ale ona ci to nieświadomie robiła, to jest takie coś przeyebane że mówię ci :3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.