Skocz do zawartości

Sekretarze zamiast sekretarek wśród zamożnych


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od razu przejdę do rzeczy. Pracuję w miejscu, gdzie jest dużo zamożnych osób. I takich co mówi się "że dużo mogą". Zauważyłem, iż coraz więcej takich osób zatrudnia do pomocy zamiast kobiet -mężczyzn. Już nie ma sekretarek są tylko sekretarze. Czy uważają oni, że po prostu facet lepiej się sprawdzi? A może chcą uniknąć oskarżeń o molestowanie? Taka studentka będzie chciała poderwać bogacza, ten ją spławi, to go oskarży o molestowanie itp. Z zemsty, że jak śmiał ją odrzucić. Przy okazji trochę sobie dorobi. A może i jedno i drugie. Co sądzicie o tym? I czy wy wolelibyście na sekretarkę czy sekretarza? I dlaczego?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sekretarka się sprawdza czasem. Kumpel miał asystentkę (ale ją awansował) i po jakichś negocjacjach pyta ją czy dałaby tamtemu kontrahentowi dupy. Na co ona bez skrępowania odparła - jeśli trzeba to trzeba. Mężatka, dwójka dzieci. Asystentki się przydają. 

 

Obecnie obserwuję, że wolałbym sekretarza (choć nie potrzebuję) bo moi męscy znajomi wychodzą z założenia, że jak im klient podstawia panienkę do kontaktów, to czują się brani pod chuj. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był bogaczem, chyba wolałbym jednak sekretarkę - co jest niebezpieczne w dzisiejszych czasach. Źle bym się czuł, gdyby mężczyzna robił mi kanapki i kawę.

 

Ładną Panią, i wszystko okamerowane 24h na dobę wraz z toaletą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanapki i kawe to może zrobić kucharka. Rozumiem, że bardziej rozmowa dotyczy asystentki/sekretarki, której obowiązki obejmują:

 - umawianie spotkań, przekładanie ich, potwierdzanie

 - kupowanie biletów lotniczych, wzywanie taksówek

 - wyjaśnianie spraw z innymi osobami

 - w pewnym zakresie: zapytania ofertowe, zestawianie ofert, nawet udział w negocjacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobie dzisiejszych standardów jednak sekretarza. 

Nie uśmiecha mi się, oddawać pół firmy bo sekretarka poszła na policję, że ją złapałem za udo. Smród pozostanie w takiej firmie. A co najważniejsze W MOJEJ FIRMIE.

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Źle bym się czuł, gdyby mężczyzna robił mi kanapki i kawę.

Ależ w lepszych restauracjach gotują przeważnie faceci a już na pewno w większości szefują kuchni. Jak Ci facet zrobi kanapkę to... palce lizać ;)

Jako podpórka - mamy w okolicy food truck z hamburgerami. Kilkukrotnie się oboje przekonaliśmy, że jak jest żeński skład to są jakieś nijakie, nie tak bogate (zawsze coś jest "pożałowane", a to sos, ogórek, papryczka itp) i smaczne jak przy męskim teamie. Jak nas najdzie ochota na hamburgera a jest akurat żeński skład - odpuszczamy.

 

Po dodatkowym namyśle - zdecydowanie sekretarz. Zrozumie wymagania a jak pokażesz gdzie spartolił, to obejdzie się bez babskiej emo-szopki. 

 

I tym sposobem feminizm podkopuje pozycje zawodową kobiet. Hm. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RRRR_WWWW napisał:

Kanapki i kawe to może zrobić kucharka. Rozumiem, że bardziej rozmowa dotyczy asystentki/sekretarki

Gdy dochodzi do spotkania biznesowego nie od dziś wiadomo, że muszą być wokół ładne kobiety. Ma to stworzyć "odpowiednią atmosferę", a nawet uśpić czujność potencjalnego partnera biznesowego. Ale można po prostu wynająć catering z ładnymi dziewczynami (albo bardziej seksualny catering). A do poważniejszych zadań tylko faceci. Jak coś źle zrobi, to nawet jak go opieprzysz (czemu jestem przeciwny od razu mówię - dialog nie krzyki), to rozejdzie się po kościach. A nakrzycz na kobietę. Możesz mieć duże problemy potem.

 

1 godzinę temu, Marek Kotoński napisał:

Ładną Panią, i wszystko okamerowane 24h na dobę wraz z toaletą.

W toalecie nie może być kamer. Ale jak ktoś chce zawszę znajdzie sposób, a jak nie chce zawszę znajdzie powód. Dotyczy to także naszych pięknych i problematycznych pań.

Ale coś w tym jest. Jakoś dziwnie się czuje, gdy w restauracji obsługuje mnie facet. Tak samo gdy chodzę na masaż. No nie dam się dotknąć facetowi. Czułbym duży dyskomfort. Nie ma łatwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sekretarka w mini, zgrabna i atrakcyjna, daje jednak pewne zyski - oszałamia nieśmiałych petentów i zachwyca tych twardszych. Buduje w mężczyznach lepszą atmosferę, poza tym miło jest jak laska w mini i szpilkach przyniesie panu prezesowi kawkę.

 

To może ja koledzy zaproponuję kompromis - atrakcyjna sekretarka, i obok sekretarz, oczywiście pełen monitoring.

 

Gorzej jak się zaczną romanse między nimi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałbym mayordomusa... coś w stylu takiego jak w filmie "Batman" (ten z Cristianem Bale'm, którego grał Michael Caine). Taki to wszystko ogarnie... nawet dokończy za Ciebie zadawać pytanie :).

 

A propo są ekskluzywne szkoły majordomusów i zapotrzebowanie jest podobno dość spore, podobnie jak zarobki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.