Skocz do zawartości

400zł miesięcznie przez 30lat. W co?


Lethys

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

 Panowie, mam trochę pieniędzy na kontach oszczędnościowych i lokatach, ale będę je chciał w ciągu najbliższych ~ 5 lat wyjąć i zainwestować. 

 

 Dzisiaj w pracy uznałem, że chciałbym jakąś niewielką sumkę (ok. 400 zł) odkładać miesięcznie na późniejszy okres życia (2018+30) i w ogóle ich do tego czasu nie ruszać.

 

 Rozważam dwie opcje:

 

1. Odkładać zwyczajnie na konto po 400 zł przez te 30 lat.

 

2. Kupować miesięcznie przez te lata 2g złota w postaci sztabek.

 

To moje szybkie, luźne pomysły.

 

 Moglibyście Bracia coś doradzić, a może odradzić? Czy w ogóle ma jakiś sens, to, o czym pisze? Są lepsze, sprawdzone przez Was opcje?

 

Dzięki,

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej co kilka miesięcy kupować sztabkę w certicardzie np, 10 g, niż co miesiąc 2g złota. Ewentualnie kupować monety 1/10 uncji jak chcesz częściej.

 

Im większą sztabkę kupujesz tym niższa cena jednostkowa. 

 

Złoto jest najrozsądniejszą inwestycją, raz jest droższe, raz tańsze, a przez 30 lat wyjdzie przyzwoita uśredniona cena zakupu.  

 

Później możesz na emeryturze mieć regularny zastrzyk gotówki sprzedając co kilka miesięcy sztabkę, lub mieć zabezpieczenie na nieprzewidziane okoliczności.  

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Ksanti napisał:

Tylko pytanie gdzie składować takie złoto aby było w miarę bezpieczne.

Każde miejsce jest dobre jeśli wiesz o nim tylko ty ;) Nie chwalisz się żonom, dzieciom, kolegom, dziewczynom itp ...

 

Kupujesz jakiś prosty sejf wmurowujesz w podłogę/ ścianę maskujesz i tyle. 

 

Ewentualnie skrytka bankowa, najlepiej poza granicami RP. Tyle, że przy takich małych ilościach podróż nawet raz do roku, żeby złożyć depozyt jest mało opłacalna. Więc zostaje rozwiązanie pierwsze. 

 

Ilości nie są wielkie przy takich nakładach środków jakie planuje autor wątku. To jest około 8 monet rocznie po 1/10 uncji moneta. Zakładając że będzie w stanie mimo wahań kursu złota kupić minimum 8 monet rocznie to 30 letnie oszczędności wyniosą ledwie 24 uncje złota czyli około 750 gram złota. Objętościowo to bardzo niewiele, więc dyskretne składowanie nie stwarza trudności. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalezy jakie masz podejscie do ryzyka finansowego.

 

moglbys np:

1) Zainwestowac w siebie w sensie edukacji o gieldzie ( ksiazki i koniecznie jakies konkretne szkolenie praktyczne). Pozniej zaczynasz grac sam prawdziwa gotowka. Co miesiac dorzucasz do puli np to 400 pln plus to co ugrales w miedzyczasie.

 

2) Jesli masz jakis pomysl lub pasje, zastanowienie sie czy nie zrobic z tego biznesu i te pieniadze w to inwestowac.

 

3) Nie wiem czy jest mozliwosc wplacania na “prywatny” fundusz emerytalny poza granicami PL ( w krajachbardziej “dojzalych” finansowo) tam gdzie rzad nie “przywlaszczy” sobie tych pieniedzy dla pokrycia dziury budzetowej.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz zwróć uwagę na jeden aspekt przeciętny Polak, żyje na emeryturze około 9 lat, a średnia emerytura to około 1800 pln  na rękę. 

 

Zakładając, że uzbiera te 24 uncje złota to ma około sporo oszczędności dodatkowych. Jeśli założy, że będzie żył tylko średnią długość życia, to regularnie sprzedając złotu uzyskuje ponad 1100 pln miesięcznie do emerytury, czyli jego emerytura wyniesie 2900 pln ;) 

 

Jeśli ma dobre zdrowie i przyjmie, że będzie żył na emeryturze 2x tyle co przeciętny Polak czyli 18 lat, to i tak dojdzie mu miesięcznie 550 pln extra, czyli będzie miał 2350 pln emerytury, czyli będzie miał ponad 30% wyższą od równolatków.

 

Zapytacie, Red, a co będzie jak złoto będzie tanie?

 

Wtedy nic nie będzie, bo to będzie oznaczało, że gospodarka jest zajebiście mocna, a co za tym idzie renty/ emerytury są wysokie same z siebie i pozwalają na godne życie emerytom, a złotko poleży sobie jako spadek dla wnuków.  

 

A jak będzie kiepsko, złoto będzie droższe i bonus do emerytury lepszy. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red, dzięki za odpowiedź, właśnie tak patrzyłem, że bardziej opłaca się kupować rzadziej, a więcej. Mocno chodzi mi po głowie złoto ostatnio, dlatego cieszę się, że mi to wyjaśniłeś, bo różnie ludzie mówią.

 

 Miałem obawy, że bezpieczniej będzie pójść jednak w gotówkę i konto, bo mimo, że nie zarobię, to też nie stracę. Złoto jak to złoto, niby stabilne, ale różnie bywa np. 2011- uncja po 1921$, a 2014- 1250$. Chociaż w razie "W" może być skutecznie wymienione na towar, w przeciwieństwie do gotówki w formie elektronicznej.

 

 Moglbyś mi jeszcze powiedzieć, czy kupując złoto w formie sztabek, przez 30 lat, powiedzmy za 200.000pln, monety kupione przez ten czas, za tę samą kwotę będą wartę tyle samo? Lepiej jednak pójść w sztabki, czy monety?

 

 Jeśli niezrozumiale napisałem, to przepraszam, ale ciężko mi to teraz ubrać logiczniej w słowa.

 

@TheFlorator dzięki za pomysły. Punkt 1 i 2 realizuję, o 3cim chętnie poczytam

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lethys

Zorientuj sie jeszcze jak w tej chwili sytucja ma na  gieldzie z tzw instrumentami pochodnymi/lewarowanymi . Nie wiem czy jest lub bylo to dozwolone w PL. Umozliwialo to zmaksymalizowanie potencjalnych zyskow przy teoretycznie nieduzym nakladzie gotowkowym. Ryzyko straty ograniczales od dolu samemu wedle swojego uznania/wiedzy z kursu/doswiadzenia.

 

Znane to bylo jako “spread betting” i mialo to do siebie ze bylo nieopodatkowane tam gdzie ja tego probowalem :)

 

Akcji de facto nie kupowales tylko obstawiales ruch ceny danej akcji.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TheFlorator napisał:

Nie wiem czy jest mozliwosc wplacania na “prywatny” fundusz emerytalny poza granicami PL ( w krajachbardziej “dojzalych” finansowo) tam gdzie rzad nie “przywlaszczy” sobie tych pieniedzy dla pokrycia dziury budzetowej.

Nie ma takiego rządu który tego nie zrobi jeśli braknie mu kasy, i co im zrobisz.

Warto też ,mieć pewne zapasy które są bardziej wartościowe w razie "W"niż złoto, Rnext albo Radeg wrzucił tutaj na ten temat dobre rady z b/Jugosławii.

 

 

Edytowane przez kryss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lethys napisał:

Miałem obawy, że bezpieczniej będzie pójść jednak w gotówkę i konto, bo mimo, że nie zarobię, to też nie stracę.

Stracisz. Sprawdź inflację z ostatnich 15 lat, ale nie tą oficjalną tylko prawdziwą. 

 

Sprawdź np. wzrost cen produktów spożywczych, które najczęściej kupujesz.

 

Sprawdź cenę nieruchomości/ ziemi 15 lat temu, a teraz ;) 

 

Będziesz wiedział ile realnie pieniądz stracił na wartości, później policz sobie ile będziesz w dupę po 30 latach, uwzględniając % jaki bank daje na lokatach.  

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, manygguh napisał:

Dlaczego najlepiej poza granicami Polski? W jakim aspekcie skrytka w UK czy Szwajcarii jest lepsza od skrzynki w Polsce?

W każdym aspekcie, nikt się o niej nie dowie, ani władza, ani żona. 

 

Jak u nas będzie zawierucha, czy to kryzys, czy wojna nikt tego nie zajmie, ani nie ukradnie.

 

I tak można jeszcze długo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, pomijając kwestie wykładania tych 400pln na hobby, kobiety itp. Poprostu dodatkowe 400, które chce przeznaczyć na nic innego oprócz odkładania, tak, żeby w wieku 50+  pozwolić sobie bez wyrzutów sumienia kupić kiełbasę za 50zl/kg, a nie 12/kg. Wiecie, o czym mówię.

 

 @Mosze Red, jednym zdaniem jeśli możesz (bo już jestem nastawiony na złoto) - monety 1/10 uncji vs sztabka. Na jakimś blogu czytałem, że monety łatwiej sprzedać, bo kupiec może szybciej zweryfikować, czy to autentyk. Swoją drogą nie wiem, czemu miałby mieć problem ze sztabką z certyfikatem :P

 

@StonekZiemniaczany, mam z tyłu głowy cały czas gdzieś nieruchomość. Jest jednak narazie kilka kwestii, które mnie powstrzymują. Muszę się bardziej rozeznać w temacie.

Edytowane przez Lethys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lethys kupujesz sztabki z certyfikatem, max 100 g sztabka. Z dwóch przyczyn certipack gwarantuje w pewien sposób autentyczność zawartości i łatwą możliwość zbycia w cywilizowanym świecie w cenie skupu złota inwestycyjnego, a nie złomu. Czemu max 100 g, ponieważ sztabki 50, 100 g i mniejsze są znacznie rzadziej podrabiane niż te cięższe, ponieważ podrobienie małej sztabki (oszukanie na próbie) jest znacznie trudniejsze. 

 

Monety szczególnie te z uznanych mennic na całym świecie, uncja i lżejsze również są trudne do podrobienia i łatwe do zweryfikowania, raz że lekkie, dwa, że moneta sama w sobie, ze względu na wzór jest trudniejsza do podrobienia. I tak samo łatwe w sprzedaży jak sztabki. 

 

Informacje jak zweryfikować oryginalność monety czy sztabki (bez niszczenia certipacka) znajdziesz bez problemu w sieci. Jakie mennice są powszechnie poważane też znajdziesz, więc nie będę się rozpisywał. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red, rozumiem. W takim razie może dobrze będzie zainwestować i w monety i w sztabki, np. na zmianę - raz kupić Krugera 1/10, a raz 5g + złota. Warto mieć to i to, czy skupić się bardziej na jednej rzeczy? 

 

 @MG-42, trzeba kupować złoto z certyfikatem i będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że administracja nie współpracuje z us. :D

 

Polecam Wiedeń i skrytkę. W necie można znaleźć konkretne instytucje (nie banki). Pozornie to zagranica ale jest bliziutko, dobry dojazd z PL. Do tego w praktyce jest to państwo prawie neutralne i podobnie traktowane przez wielkich jak Szwajcaria (wymiany szpiegów etc.). Złoto kupujemy na miejscu, na mieście. ;)

 

Inna sprawa, że wszelkie odkładanie pieniążków to problem z inflacją która pożera nasze oszczędności. Złoto to samo, nie ma pewności, że za 30 lat będzie stało wyżej. Dla mnie to jest kwestia świadomości, że ewentualnie będę mógł te kilkanaście miesięcy przeżyć na emigracji. Marzenie to dodatkowo własne m na Islandii, ewentualnie Irlandia, Szwajcaria za droga.

 

Oszczędności w sensie wypłacenia wartościowej gotówki za 20-30 lat? Chyba tylko jakiś biznes jako cichy wspólnik.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, SławomirP napisał:

Raz na rok transportuj swoje złoto do szwajcarskiego banku

A za 20 lat Szwajcaria zamyka granice przed Polakami bo u nas nie przestrzega się praw ludzi, zwierząt a może nawet i kobiet? 
I to jest wyraźny sprzeciw dla Polski.
Więc zamykamy granice.
Konfiskujemy zasoby Polaków i arivederczi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.