Skocz do zawartości

A wy co byście zrobili?


Rekomendowane odpowiedzi

 Nastąpił sezon wakacyjny. Ja lubię sobie pojedzić rowerem, mieszkam w miejscowości nadmorskiej i jak wiadomo są porozstawiane takie różne stragany z pierdołami. W jednym z takich straganów pracuję dziewczyna którą dostrzegłem jakieś 2 tyg. temu podczas jazdy rowerem, zdałem sobie sprawę że ona bardzo mi się podoba a mój instynkt rozmnażania chętnie umieścił by w niej nasienie. Przejeżdzam tam prawie codziennie i jej wypatruję, czasami namiętnie o niej myślę. Co byście zrobili w takiej sytucji, co robicie kiedy takie coś was spotka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O proszę, historia z rowerem w tle! 

Jak dziewczyna ładna to pamiętaj że już się nasłuchała "która godzina" "czy dasz się namówić na imprezę, kawę" "wow ale piękna jesteś, pogadamy " i tego typu pierdoły, których ma do porzygu.

Tu trzeba tylnymi drzwiami. 

 

Wybierz się na rower. Wypatrz ją. Jeśli będzie sama to zajeżdzaj. Głośno oddychaj. Zatrzymaj się przy niej. "Cholera nie nalałem wody" oczywiśćie bidon odkręcasz, popatrzysz do środka i nic. "Chej dziewczyno poratuj, zaraz zdechnę, pożycz wody" 

Jeśli będzie upał to na pewno gdzieś tam ma i Cię poczęstuje. Wypił łapczywie. Butelkę wywal do kosza.

"Dzięęęęki" takie przydługawe. 

Będzię się uśmiechać, taka podatna, otwarta to wystawiasz łapę, przedstawiasz się. Zdecydowanie.

Jeśli się przedstawi to pytasz kiedy kończy bo chcesz jej tę wode odkupić i zabierzesz ją do sklepu, sama sobie wybierze jaką tam chce. Ona że nie, nie wiem, bo coś sroś, to walisz konkretnie, "ale tu jest zaraz sklep, to zabierze nam 10min"

Zgodzi się, czemu nie? I tak sobie połazicie po sklepie między półkami, takie mini mini randkowanie ale z wodą na miejscu głównym, bez cipciania w umyśle, a gdzie tam. 

Po wyjściu gadasz że dobry chłopak jesteś, chciałeś się odwdzięczyć noi ten, kurde, wiesz co dawaj mi swój nr.

Da, czemu nie.

Siadasz szybko na rower. Spadasz. 

 

Nie wiem jak u Ciebie z kondychą. Jak jesteś wysportowany to zajedź do panny w samych spodenkach albo dobrze dopasowanych jeansach. Lekko spocona klata i brzuch na wierzchu działają cuda.

Takie wyrywanko "przy okazjii czegoś" zrzuca ciężar z faceta. Bo nie walczysz o cipcię ale o ugaszenie pragnienia. Wodę wypijesz i kto wie, może pobzykasz, a może nawet....

Dobra, wystarczy.

Do dzieła

  • Like 5
  • Dzięki 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat mi wpadł taki głupi tekst do głowy :

Ty: Hej czy chcesz spędzić z kimś dużo czasu oraz spędzić z nim miłe chwile z kimś kto został hojnie obdarzony przez rodzinę wielkim i dużym bogactwem ?

Ona: Hmm no nie wiem nie znam Cię...

Ty: Po prostu wypolerujesz mi berło.

Ona: To ty księciem jesteś ?

Ty: Księciem z wielkim berłem oraz księciem na którego czekałaś, mój rumak stoi tam przykuty do łańcucha, to co chcesz zostać księżniczkom ?

Ona: Wchodzę w to! 

 

No i potem masz księżniczkę  -> ?

 

I tak legendarna bajka o księciu doszła do skutku i dochodzi codziennie na świecie po ileś tam razy.

No bądźmy szczerzy, która by nie chciała księcia z wielkim berłem i hojnie obdarzonym przez rodzinę ? :D 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SławomirP napisał:

Idź coś kupić albo powybrzydzaj towarem i zagadaj, nie wiem czy jest inny sposób

Już o tym myślałem ale roweru nie ma gdzie zostawić specjalnie, a jak już to daleko, tak chwila moment i może go nie być dlatego myślałem aby iść na piechote.

 

11 godzin temu, IgorWilk napisał:

Wybierz się na rower. Wypatrz ją. Jeśli będzie sama to zajeżdzaj. Głośno oddychaj. Zatrzymaj się przy niej. "Cholera nie nalałem wody" oczywiśćie bidon odkręcasz, popatrzysz do środka i nic. "Chej dziewczyno poratuj, zaraz zdechnę, pożycz wody" 

Jeśli będzie upał to na pewno gdzieś tam ma i Cię poczęstuje. Wypił łapczywie. Butelkę wywal do kosza.

"Dzięęęęki" takie przydługawe. 

Będzię się uśmiechać, taka podatna, otwarta to wystawiasz łapę, przedstawiasz się. Zdecydowanie.

Jeśli się przedstawi to pytasz kiedy kończy bo chcesz jej tę wode odkupić i zabierzesz ją do sklepu, sama sobie wybierze jaką tam chce. Ona że nie, nie wiem, bo coś sroś, to walisz konkretnie, "ale tu jest zaraz sklep, to zabierze nam 10min"

To nie jest głupie... tylko że z moją nieśmiałością takie robienie z siebie idioty i granie nie wchodzi w grę. To jest największy problem.

 

11 godzin temu, IgorWilk napisał:

Nie wiem jak u Ciebie z kondychą. Jak jesteś wysportowany to zajedź do panny w samych spodenkach albo dobrze dopasowanych jeansach. Lekko spocona klata i brzuch na wierzchu działają cuda.

Takie wyrywanko "przy okazjii czegoś" zrzuca ciężar z faceta. Bo nie walczysz o cipcię ale o ugaszenie pragnienia. Wodę wypijesz i kto wie, może pobzykasz, a może nawet....

Wysportowany to nie, chudy i wysoki. Rozmarzyłem się...

 

11 godzin temu, Sztukmistrz napisał:

przestań jej wypatrywać tylko po prostu działaj, bo wbijesz sb w łeb ze jest to świetna dziewczyna a może to tylko jakaś zjebana lala

To fakt jest to niebezpieczne, sporo już powypatrywałem takich dziewczyn (nie teraz, ogólnie) i na patrzeniu skończyłem.

Edytowane przez Głodny Prawdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się rozpędził rowerem ile sił w nogach i wbił w ten jej stragan jak pitbll w kury. Potem udał martwego i czekał na jakąś reanimację, bądź usta-usta. Następnie podziękował za uratowanie życia i w nagrodę zabrał na piwo. 

Można też po prostu podejść, ale to by było zbyt oklepane i mało romantyczne :) 

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci się podoba, to po prostu podejdź do niej i pogadaj. 

 

Zaproś ją na spacer w wolnej chwili, daj się poznać i poznaj ją. Proste metody, zero kombinowania.

 

A jeśli odmówi ? To nic w Twoim życiu się nie zmieni, świat dalej będzie się kręcił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, IgorWilk napisał:

Bo nie walczysz o cipcię ale o ugaszenie pragnienia.

Oczywiście, że o cipę tylko pod pozorem wody.

 

Godzinę temu, Głodny Prawdy napisał:

To nie jest głupie... tylko że z moją nieśmiałością takie robienie z siebie idioty i granie nie wchodzi w grę. To jest największy problem.

Otóż to. Popracuj nad sobą, nad pewnością siebie. Jak to zrobisz to nie będziesz się nas pytał co zrobić w sytuacji gdy dziewczyna Ci się podoba.

 

Na tą chwilę, rada w stylu - podejdź do niej i zagadaj nie ma sensu bo zaczniesz się jąkać, seplenić, spalisz buraka a po powrocie do domu będziesz się onanizował myśląc o niej.

 

Pracuj nad sobą i nie myśl na razie o podrywaniu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjeżdżasz na pełnym durrrr, cyk wajcha, hydraulik po drifcie wchodzisz, chwytasz okulary, lekko opuszczasz za ten nosek co łączy dwa szkła i mowisz, wskakuj na bagażnik, zabieram Cię na koniec swiata, mocne depniecie w pedaly, chmura dymu. No nie ma bata, żeby to nie wyszło :D

 

jak będziesz miał dobry dzień to zrób coś szalonego jak ona będzie, bo z każdym wyjazdem na ten rower budujesz nowa cegiełkę na jej piedestale i tyle tych cegieł wmurujesz, że już nie dosiegniesz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, IgorWilk napisał:

Wybierz się na rower. Wypatrz ją. Jeśli będzie sama to zajeżdzaj. Głośno oddychaj. Zatrzymaj się przy niej. "Cholera nie nalałem wody" oczywiśćie bidon odkręcasz, popatrzysz do środka i nic. "Chej dziewczyno poratuj, zaraz zdechnę, pożycz wody" 

Mam inny pomysł.
Jak będzie sama to podejdź i spytaj.
"Ej dziewczyno ładna jesteś mogę sobie zwalić do Ciebie on line na żywo?" :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia byłem teraz na rowerze, znalazłem ją ale w straganie obok, na początku myślałem że jej nie ma i zaobserwowałem u siebie smutek że nie zaznam przyjemności popatrzenia sobie. Dalej mi się podoba.

 

1 godzinę temu, giorgio napisał:

Ja bym się rozpędził rowerem ile sił w nogach i wbił w ten jej stragan jak pitbll w kury.

 Jest tam dużo miejsca, i most więc można się tam nieźle rozpędzić tylko co chwilę ludzie przechodzą bo to główny deptak.

 

Godzinę temu, Przemek1991 napisał:

Jeśli Ci się podoba, to po prostu podejdź do niej i pogadaj. 

 

Zaproś ją na spacer w wolnej chwili, daj się poznać i poznaj ją. Proste metody, zero kombinowania.

Logicznie myśląc to jest najbardziej logiczne wyjście.

 

Godzinę temu, Gr4nt napisał:

podejdź do niej i zagadaj nie ma sensu bo zaczniesz się jąkać, seplenić, spalisz buraka a po powrocie do domu będziesz się onanizował myśląc o niej.

 

Pracuj nad sobą i nie myśl na razie o podrywaniu.

Masz rację, w sumie o podrywaniu nawet nie śniłem.

 

57 minut temu, Rodryg Diaz de Vivar napisał:

jak będziesz miał dobry dzień to zrób coś szalonego jak ona będzie, bo z każdym wyjazdem na ten rower budujesz nowa cegiełkę na jej piedestale i tyle tych cegieł wmurujesz, że już nie dosiegniesz :D

Coś szalonego? Mam wywinąć glebe żeby wszyscy na mnie zwrócili uwagę a ja sam będe uciekał ile sił w nogach. Masz rację dodaje cegiełki już nie będe tam jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.