Skocz do zawartości

W trakcie NoFapu - pytania


RockwellB1

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie trzeci tydzień masturbacja średnio raz na tydzień - o wiele lepiej się czuję ale to głównie chyba przez pociąg do samic. Dziś followa na instagramie dała mi pewna kobietka na którą zawsze miałem chęć ale dziś to bym najchętniej przebił szybkę telefonu, i to nie dłonią :) I tak cały czas - mocne parcie na panie, to też więcej werwy w życiu. Od siebie jeszcze dodam że jeżeli macie problem z tym że włączacie pornosy na komputerze, telefonie z nudy to pobierzcie sobie dodatki do przeglądarek blokujące strony. Wpisujecie strony które was wspierają w grzechu i blokujecie. Ustawiacie hasło na opcje usunięcia blokady - ja osobiście wygenerowałem hasło na necie, skopiowałem, wkleiłem i za nic go już nie odgadnę :)  May the force be with you 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś z was może taki "problem", że  jak nauczył się suchego orgazmu to tak go poniosło libido, że czuł bardzo często potrzebę masturbowania się? I czy hipotetycznie rzecz biorąc uleganie pokusie(suchej) może obniżać lub zwiększać energie seksualną w trakcie nofapu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z nofap zaczęła się koło czerwca i tak obecnie największy sukces to 64 dni, następnie 30 dni, w tej chwili jestem na etapie 23 dnia. Moje libido jest mocno uśpione, w sumie zajmuje się innymi sprawami nie myślę zbyt często o seksie. Co umożliwia lepszą interakcję z kobietami, gdyż rozmawiając z nimi mam wyjebane na efekt i jakoś łatwiej mi przychodzi rozmowa. Ostatnio nawet podjąłem próbę zabrania numeru od kelnerki jednej z Pizzeri. Obecnie jestem nastawiony na 100 dni nofap, a jak będzie to zobaczymy. Dla mnie prawdziwe pokusy zaczynają się po 2 miesiącach.

 

Co do pornografii nie oglądam od 4 miesięcy nie ciągnie mnie do niej, także chyba zabiłem te zgubny nawyk.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie,

poczytałem nieco o temacie no-fapu. I postanowiłem spróbować ;)

Jest ciężko... xD 

Od dłuższego czasu mam z tym problem, robiłem to codziennie, nawet 2-3 razy dziennie, w zeszłym roku zacząłem ograniczać... 

Efekt - udało się ograniczyć do 1 raz dziennie, następnie do raz na 2 dni. Teraz popróbuję wydłużać dystans i po 6-7 dniach czuje sie słąbo. Napalony na maksa, zmęczony, trochę rozdrażniony...

Nie wiem czy wyżymam, ale będę sie starał  ;)

 

To co najbardziej mi pomogło to odstawienie porno... Gdy oglądałem musiałem codziennie, teraz jest lepiej, może będzie jeszcez lepiej ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/3/2018 at 5:37 PM, android93 said:

witajcie,

poczytałem nieco o temacie no-fapu. I postanowiłem spróbować ;)

Jest ciężko... xD 

Od dłuższego czasu mam z tym problem, robiłem to codziennie, nawet 2-3 razy dziennie, w zeszłym roku zacząłem ograniczać... 

Efekt - udało się ograniczyć do 1 raz dziennie, następnie do raz na 2 dni. Teraz popróbuję wydłużać dystans i po 6-7 dniach czuje sie słąbo. Napalony na maksa, zmęczony, trochę rozdrażniony...

Nie wiem czy wyżymam, ale będę sie starał  ;)

 

To co najbardziej mi pomogło to odstawienie porno... Gdy oglądałem musiałem codziennie, teraz jest lepiej, może będzie jeszcez lepiej ;) 

To teraz odstaw jeszcze fantazje.

Poważnie.

 

Na początku to bardzo trudne więc skup się na tym, by kierować myśli w inną stronę niż seks. Z czasem jest to coraz łatwiejsze aż problem znika zupełnie. Ja tak odstawiłem fapanie - obecnie 75 dni mija.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj 3 tygodnie od niekręcenia śmigła. Muszę przyznać, że czasem są gorsze dni ale częściej jednak te lepsze. Z plusów na pewno to, że nie tracę na to czasu, mam też wrażenie, że kobiety się bardziej za mną oglądają, ja również nie mam problemu z utrzymaniem kontaktu wzrokowego, nawet z największymi petardami. ;) Czuje się dobrze, mam nadzieję, że się to utrzyma ewentualnie nawet będą większe efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę sensu w robieniu no fapu na okres większy jak 5dni (jeśli oczywiście nie uprawiacie sexu w tym czasie).Ja jestem ciekaw czy jest wśród użytkowników ktoś kto bierze iniekcyjny testosteron albo np trenuje 6-7razy w tygodniu (siłownia,sporty walki) w wieku ok 25lat?Przecież to jest niezdrowe i nie wyobrażam sobie żeby robić nofap 3miesiące...

Jeśli ktoś np nie trenuje,dużo medytuje ma spokojną pracę to też sobie takiego scenariusza nie wyobrażam,tj korzyści.

Z minusów to jest problem ze później trudniej dojść w partnerce albo w ogóle,bo mózg się przyzwyczaja do bodźców z filmów porno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maninblack napisał:

Ja jestem ciekaw czy jest wśród użytkowników ktoś kto bierze iniekcyjny testosteron albo np trenuje 6-7razy w tygodniu (siłownia,sporty walki) w wieku ok 25lat?Przecież to jest niezdrowe i nie wyobrażam sobie żeby robić nofap 3miesiące...

Mam 25 lat, trenuję 5 razy w tygodniu na siłowni i do trzech miesięcy np-fapu brakuje mi kilka dni. Da się, chociaż ciągle nie mam tych super powers jak to niektórzy w tym temacie wypisują :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bożek.egipski napisał:

@Bezimienny A miewasz może duże spadki nastroju albo energii przy no fapie i takim intensywnym treningu? 

Wręcz przeciwnie, po ciężkim treningu czuję się świetnie. Ale muszę przyznać że pierwsze dwa miesiące to były ciągle huśtawki nastroju no i stałem się prawie całkowicie aseksualny. Teraz jest normalniej, libido wróciło, mam większą kontrolę nad popędem i tylko dlatego kontynuuję ten eksperyment. Ogólnie reakcja organizmu mnie trochę zaskoczyła bo nigdy nie byłem uzależniony od jakiegoś hardcorowego porno (jak już oglądałem to tylko soft), na szczęście od tego typu filmów mam już pół roku przerwy i nie zamierzam do tego wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2018‎-‎10‎-‎05 o 11:02, Szalony Koń napisał:

To teraz odstaw jeszcze fantazje.

Poważnie.

 

Na początku to bardzo trudne więc skup się na tym, by kierować myśli w inną stronę niż seks. Z czasem jest to coraz łatwiejsze aż problem znika zupełnie. Ja tak odstawiłem fapanie - obecnie 75 dni mija.

 

hehe :) porno juz nie tykam, w sumie nie pamietam od kiedy - 3/4 tygodnie, nie ciągnie mnie.

Ale fantazje mam :D jak kładę się spać i rano jak leżę na łóżku to ciężko się pozbyć tych myśli. Zwłaszcza że stal między nogami xD 

Kolejne podejście i tym razem 8 dni, jeszcze się trzymam. Ale tym razem nie mam spadku nastroju, czuje sie ogólnie dobrze, poprzednie dwa razy po 5-6 dniach czułem się gorzej, teraz tego nie ma na razie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym całym nofap challenge chodzi głównie o odzwyczajenie się od ogladania porno. To jest główna przyczyną problemów z meczeniem Freda. Uzależnia y się od tego i to powoduje problemy w relacjach damska-męskich. Bez bodzcowania się filmami przyrodniczym automatycznie spada konieczność tak częstego spuszczania z kija. Także wywalenie porno jak najbardziej przyniesie korzyści. Zupełny brak fapania, gdy brak partnerki, który powoduje ból jąder albo uporczywe erekcja, nie jest taki zdrowy, szczególnie jeśli chodzi o zdrowie prostaty. To powinno się nazywać no porn challenge. 

Edytowane przez mpawel5
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gryczany Czasami zajebiście (tak jak np. dzisiaj) czasami mam zajazdy nastroju (jak przez ostatnie kilka dni). Ta huśtawka samopoczucia trwa już jakiś czas, ostatnio z przewagą dobrych dni, ale te gorsze ciągle się zdarzają. Oprócz tego chodzę niesamowicie napalony i podnieca mnie kawałek nagiej kobiecej łydki :D. Póki co będę kontynuował no fap, mam nadzieje że samopoczucie się w końcu ustabilizuje na dobrym poziomie. Aha no i przez ten czas nie uprawiałem żadnego seksu, więc żyję w całkowitym celibacie :P.

 

@mpawel5 Porno nie oglądam już ponad pół roku, zaprzestanie masturbacji po prostu pozwala szybciej zapomnieć o scenach które się na tych filmach widziało co szybciej resetuje mózg. O prostatę i ból jąder nie ma co się martwić, organizm sam pozbywa się nadmiaru nasienia co kilka dni. Co ciekawe od jakiegoś czasu nie mam w ogóle snów erotycznych podczas polucji, to też daje do myślenia jak mocno nasz umysł przesiąka pornografią.

Edytowane przez Bezimienny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mpawel5 Ty nie masz, niektórzy mają. Poza tym nie chodziło mi tylko o sceny z porno w snach ale o koncentrowanie się tylko na seksualności przez umysł (sny to tylko efekt uboczyny) gdy często oglądasz pornografię/masturbujesz się.

 

 P.S. 25 lat, testosteron niedawno badałem, lekko ponad górą granicę normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.