Skocz do zawartości

Samiczka uzależniła od siebie mojego brata, proszę o poradę.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w tym temacie napiszę o moim bracie, który jest skrajnym beta i potrzebuje pomocy. Chciałem dać mu link do tego forum, ale brat z wszystkiego spowiada się swojej lasce, na ten czas nie mogę tego zrobić.

 

Cholernie chcę mu pomóc, bo ma chore serce a przy tej babie wypikuje. Dobra, przedstawię problem.

 

Zacznijmy od tego, że ma 30 lat i jest od 7 lat z samiczką, która ma bordeline i jest psychopatką. Kobieta jest tak niezrównoważona psychicznie i emocjonalnie, że jakby to zgłosić, poszłaby do więzienia albo psychiatryka.

 

Typiara nie sprząta, nie robi nic, każe mu żreć sałatki, gdzie on ma trzy! prace ciężkie fizycznie. Koleś zaharowuje się na śmierć, a w portfelu zostaje mu najwyżej 50zł miesięcznie. On płaci rachunki, wyjazdy, na paliwo, kredyty, wszystko.

On uważa, że to jest normalne, że laska drze mordę, podnosi rękę na faceta, zabiera wszystkie pieniądze, a on ma wziąć z nią ślub, mieć dziecko, pracować wiele godzin, wracać o 2 w nocy, słuchać wyzwisk, że za dużo pracuje.. i sprzątać w mieszkaniu. U nich kłótnie są kilka razy dziennie. Raz mi powiedział, że kilka miesięcy temu spał często za kare w aucie!

 

Ona go ubiera, wybiera co ma jeść, zarządza pieniędzmi, ma dostęp do jego telefonu, facebooka i wszystkich kont, w tym bankowego. Nie pozwala mieć znajomych, mieć kontakt z rodziną (tu akurat dobrze, ale ona to robi z pogardy, czuje się lepsza od każdego). Nie może zmienić nawet tapety w telefonie, bo ma jej zdjęcie, a ona sobie Orlando Bloom na tapecie trzyma.

 

Nie ma swoich pasji, ona codziennie go wyzywa i nie pozwala na nic, wyrzuciła jego rzeczy, związane z jego pasjami. Mój brat jest bardzo zdolny, mógłby spokojnie mieć swoją działalność, ale ona i moja matka, tak niszczą jego poczucie wartości, że zniechęciły go do tego. To dlatego, że ta działalność była związana z jego pasją, a wtedy zwiększyłby poczucie wartości i odszedł od tej dziewczyny i zerwał kontakt z matką.

 

Dodatkowo ma chore serce, wręcz powinien unikać wysiłku fizycznego, inaczej siądzie mu serce.

 

Dodajmy, że mamy popierdoloną matkę, która kontroluje dosłownie wszystko. Zniszczyła już życie mojej siostrze i jednemu bratu, teraz uwzięła się na drugim. Ciągle traktuje go jak niewolnika, robola, "bo jest facetem". On musi do niej przychodzić, kupić srajtaśmę, bo jej się skończyła i nie chciało jej się pójść do sklepu. Do tego wymyśliła sobie, że chce jakąś skrzynię na balkon, drewniane kraty i chuj wie co jeszcze, a brat musi to zrobić sam za swoje pieniądze. Gdy powiedział jej, że nie ma czasu przez pracę, to ona powiedziała coś takiego "masz robić te cholerną skrzynię, bo ja tak mówię i chcę i jesteś facetem i musisz!". Dla niego wizyty w rodzinnym domu, są bardzo stresujące i wkurwiające. Do tego siostra i matka traktują go jak szmatę i atakują mocno przy każdej wizycie, drwiąc z niego. Moja rodzina jest bardzo toksyczna, matka idealnie gra na poczuciu winy, dlatego brat jej pomaga, ponieważ "jest jego matką, więc tak trzeba".

 

Najgorsze jest to, że jego samica wymusiła na niego potajemny ślub w sierpniu! Powiedział to tylko mi, najgorsze, że nie chce tego robić, ale musi bo jest pod wielką presją otoczenia. Jeśli to zrobią, to będzie koniec, bo on już będzie mocno zobowiązany i już z nią nie zerwie. Jej rodzice bardzo mocno na niego naciskają, robią wszystko manipulacyjnie, by nic nie było jego. Jego auto jest ubezpieczone na nazwisko teścia, mają się przeprowadzić do domku jednorodzinnego, kupionego za pieniądze teściów. Ta dziewczyna już brata nie szanuje w takim stopniu, że go zdradza bardzo często, o czym brat dobrze wie.

 

Udało mi się go uświadomić, że to nie on tutaj jest winny, że to dziewczyna i matka są przyczyną problemu. Brat już widzi wiele rzeczy i to jest zajebiste, ale dzisiaj powiedział coś, co sprawiło, że poprosiłem o poradę. Napiszę, co mi powiedział:

 

Moja wypowiedź - "Zobacz, przez to nie możesz się rozwijać, masz wielki talent, ona Cię spowalnia, niszczy, jest kulą u nogi"

Jego - "kulą kulą, ale nadal ją kocham. Nie wiem co, ale nie potrafię bez niej żyć.. I wiem, że to głupie, jakaś siłą wewnątrz, coś. Nie umiem, nieraz jest miła, da mi buziaczka, ostatnio był mocny seks, i w ogóle fajnie było"

 

Brat jej nie kocha, on się uzależnił..

Bracia samcy, może ktoś z doświadczeniem coś doradzi.

  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj mu koniecznie forum do czytania, i co z tego że się jej wygada? 

 

Ja tu nie widzę szans jego zmiany, to tak jakby namawiać heroinistę albo alkoholika do zmiany życia - to trwa latami i wiąże się z wielkim bólem.

 

Niech czyta forum.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Makpas tragiczna historia. Brat musiałbym zmienić życie o 180 stopni. Zero tej kobiety i zero rodziny. To dobrze, że chcesz mu pomóc, ale to on musi przed wszystkim chcieć zmian. Jeżeli ona go zdradza i on nic z tym nie robi... Tu nie można mówić o braku szacunku z jej strony, nazwałbym to pogardą. Koniecznie linkuj mu forum, artykuły mistrza. Podeślij mu też niektóre audycje z radia samiec - niech słucha w samochodzie. Zabierz go gdzieś pod jakimś pretekstem i wszystko wytłumacz. Do sierpnia ma czas - potem będzie po chłopie. Powodzenia bracie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże słodki...

 

Ja także uważam, że powinieneś dać mu namiary na forum, choć mam wątpliwości, czy coś do niego dotrze... Chłop się bardzo mocno pogrążył w tym całym gównie...

 

Wierzyć się nie chce, że w dzisiejszych czasach dzieją się takie rzeczy...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia aż nieprawdopodobna...kobieta zła, matka zła, siostra zła, teściowie źli (samochód na teścia??), aż za dużo złych rzeczy w jednym miejscu, Twój brat musi być naprawdę tytanem aby coś takiego znosić...jeśli historia jest prawdziwa. Gdzie Ty w tym wszystkim jesteś, matka na Ciebie się nie uwzięła? Siostra jest wobec Ciebie neutralna? Brat serio nic nie robi z wiedzą że go księżniczka zdradza?? Wiem że są takie przypadki, no ale come on...

 

Jak by to był mój brat to bym naprawdę zrobił wszystko aby z czegoś takiego go ogarnąć, nawet jeżeli miałoby to oznaczać wojnę w rodzinie. Jakie Ty masz stosunki z matką, siostrą? Wychodzi na to że jesteś jedyny normalny tam? Jak matka, widząc jak syn funkcjonuje, może wymagać takie rzeczy? Wiem że kobiety potrafią być złe i nic mnie nie zdziwi, ale nawet takiej matce ciężko by było oddać syna pod rządy innej zaborczej kobiecie. Jakie są relacje matki z synową?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Historia aż nieprawdopodobna...kobieta zła, matka zła, siostra zła, teściowie źli (samochód na teścia??), aż za dużo złych rzeczy w jednym miejscu, Twój brat musi być naprawdę tytanem aby coś takiego znosić...jeśli historia jest prawdziwa. Gdzie Ty w tym wszystkim jesteś, matka na Ciebie się nie uwzięła? Siostra jest wobec Ciebie neutralna? Brat serio nic nie robi z wiedzą że go księżniczka zdradza?? Wiem że są takie przypadki, no ale come on...

 

Jak by to był mój brat to bym naprawdę zrobił wszystko aby z czegoś takiego go ogarnąć, nawet jeżeli miałoby to oznaczać wojnę w rodzinie. Jakie Ty masz stosunki z matką, siostrą? Wychodzi na to że jesteś jedyny normalny tam? Jak matka, widząc jak syn funkcjonuje, może wymagać takie rzeczy? Wiem że kobiety potrafią być złe i nic mnie nie zdziwi, ale nawet takiej matce ciężko by było oddać syna pod rządy innej zaborczej kobiecie. Jakie są relacje matki z synową?

Ogólnie dodam, że matka ma psychozę i zrujnowała tak rodzinę, że ojciec popadł w alkoholizm, a siostra przejęła od niej paranoiczne myśli.

Wcześniej matka mną pomiatała, manipulowała, spowodowała depresję. Byłem jej chłopcem na posyłki, robiła wszystko bym był ciągle zdołowany i żył w poczuciu winy. Dopiero pomógł mi przyjaciel, znalazłem też to forum i przeczytałem kobietopedię. Ogólnie zacząłem pracować nad sobą. Matka jest wściekła, bo już jej nie słucham, nie mówię nic o sobie, staram się tylko tak lawirować, żeby nie było dramy, ponieważ ona potrafi zrobić coś takiego nawet za ser żółty..

Siostra robi to samo co matka, tylko że po prostu słucha i wierzy we wszystko, co matka powie.

Ogólnie teraz tylko zbieram kasę i lada chwila się wyprowadzam. Mam tak toksyczną rodzinę, że z pewnością będą mnie szukać przez policję, a matka zrobi wszystko, by nałożyć na mnie alimenty gdy dowie się, że mam pieniądze.

 

Co do siostry, ona już jest drugą matką, tylko że matka jest dla niej bardzo złośliwa. Ich życie jest chore, sprowadza się do plotek, rozmów na tragiczne tematy i potrzeby fizjologiczne, matka nie umie gotować i truje nas jedzeniem. Od dawna sam gotuję, ale siostra już je to świństwo z wyboru. Planuję załatwić im ubezwłasnowolnienie, ponieważ obie już nie są zdolne do normalnego funkcjonowania. Tyle soli i tłuszczu w jedzeniu jest dawką z czasem zabójczą..

 

Brat również o tym wie, ogólnie uciekł z domu w wieku 16 lat, niestety przez swoją dziewczynę wprowadzili się do tego samego miasta i teraz matka znowu go męczy.

 

Matka nienawidzi synowej, a synowa nią pogardza, obie są sztuczne wobec siebie i rzadko kiedy się widzą. Ogólnie synowa jest taka, że przy spotkaniach rodzinnych jest uszczypliwa i drwi z mojej rodziny "subtelnie".

 

Podam mu ten link, dziękuję za odpowiedzi. Brat jest w chuj dumny, ale może jakoś uda mi się do niego podejść tak, aby tego nie odrzucił.

 

 

 

Edytowane przez Makpas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam sie, ze brat w innym zyciu niz te ktore prowadzi do tej pory, by sie nie odnalazl. On nie zna innego zycia.

 

To tak jakby ktos sie wychowal w lesie i nagle mial zamieszkac w miescie wsrod ludzi.

 

Tu musialby wkroczyc specjalista, jesli brat kiedys zdalby sobie sprawe z tego w jakim zyje gownie. Ja bym sie nie podjal takiego zadania.

Edytowane przez Unhomme
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Makpas

 

Jakiś wyjazd do pracy za granicą, 1-2 miesiące, żeby spojrzał na swoje życie z innej perspektywy, urwał się od niej. Kobietę może przekonać roztaczając wizję dopływu większych środków. Tyle, że prawdopodobnie sam nie widzi problemu i do tego ostro pracuje w PL. Może z bratem nawet na jakieś głupie owoce, w sensie Ty go wyciągniesz? Jak masz możliwość to pomyśl o tym.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, loh-pan said:

Jakiś wyjazd do pracy za granicą, 1-2 miesiące, żeby spojrzał na swoje życie z innej perspektywy

On nie spojrzy na zycie z innej perspektywy. Dla niego wszystko jest ok.

 

On na wyjezdzie bedzie myslal o swojej myszce i tesknil za nia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, loh-pan napisał:

@Makpas

 

Jakiś wyjazd do pracy za granicą, 1-2 miesiące, żeby spojrzał na swoje życie z innej perspektywy, urwał się od niej. Kobietę może przekonać roztaczając wizję dopływu większych środków. Tyle, że prawdopodobnie sam nie widzi problemu i do tego ostro pracuje w PL. Może z bratem nawet na jakieś głupie owoce, w sensie Ty go wyciągniesz? Jak masz możliwość to pomyśl o tym.

Świetny pomysł, nie pomyślałem o tym. Ogólnie tu też jest problem, bo kobieta od niego wymaga dużej ilości pieniędzy, tak więc on szukał przez chwilę pracy za granicą, ale z codziennymi dojazdami z Polski i w jakiejś większej firmie. Może zrobię coś takiego, że on będzie pracował w innej firmie, przekonam go do mieszkania tymczasowo ze mną za granicą, a ja znajdę inną pracę, bo on ma inne kwalifikacje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Unhomme napisał:

On nie spojrzy na zycie z innej perspektywy. Dla niego wszystko jest ok.

 

On na wyjezdzie bedzie myslal o swojej myszce i tesknil za nia :)

 

Niby tak a może typowy chłop i skusi sie np. na pójście do burdelu? Wiadomo jak to na wyjazdach. Trzeba mu pokazać alternatywę. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszne, ale sprawa jest na przegranej pozycji.

Jeśli spróbujesz za bardzo ingerować a on się wygada samicy, to na pewno zostanie szybko od was odciągnięty.

Jak sam nic nie zrozumie i nie zechce nic zrobić to nikt tu nie pomoże.

Niestety znam podobne sytuacje z otoczenia. Taka samica potrafi zrobić niezły rozpierdol w rodzinie.

Możesz Mu tylko powiedzieć, że jego życie to będzie jeden wielki koszmar a najgorzej ucierpią dzieci które będą mieli.

 

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy Borderline nie jest typowy. To nie jest tak do końca podła osoba, która czyni tylko zło. Takie kobiety doprowadzają sytuację na granicę i wtedy zmieniają się nagle na miłą, żeby ostatecznie nie dać odejść tej osobie. Myślę też, że twój brat boi się czegoś poza takim życiem i jest to w jakimś sensie dla niego sytuacja komfortowa. Może nie lubi podejmować decyzji lub boi się samotności? Osoby z zaburzeniami często przyciągają określony typ człowieka, dając przy tym mocne, skrajne doznania, nieznane w innych, "nudnych związkach". Według mnie trudno będzie coś z tym zrobić i może się okazać że jak będzie miał wybierać to wybierze swojego bordera a z tobą się skonfliktuje. Może powinieneś działać bardziej z ukrycia, sabotować jej sidła...?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Dodarek said:

Może powinieneś działać bardziej z ukrycia, sabotować jej sidła...?

Moim zdaniem, probujac ingerowac w czyjes zycie mozna zaniedbac swoje.

 

Naprawde nie warto. Co innego, gdyby brat nagle dostal oswiecenia, chcial z tego wyjsc i prosil o pomoc.

 

W przeciwnym wypadku, strata czasu i energii, ktora mozna by wykorzystac na budowanie swojego wlasnego zycia.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Dodarek napisał:

Może powinieneś działać bardziej z ukrycia, sabotować jej sidła...? 

Z tym sabotowaniem nie jestem pewien co mogę zrobić.

 

Nie wspomniałem, że od jakiegoś czasu, widzę brata tylko wtedy, gdy przychodzi do matki. Czasem tylko przez telefon. Jego dziewczyna zauważyła, że mam na niego pozytywny wpływ i zakazała mu ze mną rozmawiać. Ogólnie brat unika długich rozmów, czy wspólnych wypadów, ponieważ nie chce stracić przez to całkowitego ze mną kontaktu.

 

Spróbuję jeszcze z nim porozmawiać. Staram się zwiększyć mu poczucie wartości, ale ma bardzo zakodowaną myśl, że może być szczęśliwy tylko z kobietą.

 

On żyje w ogromnym rozdarciu pomiędzy rozkazami matki, aby przychodził i robił co ona chce i rozkazami dziewczyny, aby nie przychodził do matki.

 

Edytowane przez Makpas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Makpas napisał:

Ta dziewczyna już brata nie szanuje w takim stopniu, że go zdradza bardzo często, o czym brat dobrze wie.

Jeżeli jego dziewczyna go zdradza a on jest tego świadomy i na dodatek szykuje się do ślubu w Sierpniu to tutaj jest potrzebna natychmiastowa terapia u profesjonalnego specjalisty.

Tak się nie zachowuje zdrowy człowiek, że zgadza się na coś takiego, coś mu naprawdę dolega w sferze psychicznej [dzięki psychicznej matce i dziewczynie] trzeba tutaj odwiedzić profesjonalistę by mu pomóc, naprawdę ?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz wynająć gościa, który uwiedzie tą kobietę, a ty wszystko zdemaskujesz. Brzmi trochę jak z brazylijskiego serialu? Możliwe. Ale pewnie będzie skuteczne ;)

A tak bardziej poważnie, to pewnie jak wyżej napisano- to nie twoje życie i nie twoje wybory. Może brat ma jakąś lekcję do odrobienia? Niezbadane są wyroki Niebios. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chryste Panie, jak czytałem to, to szczęka opadła mi aż do podłogi. Sytuacja jest kurewsko, ale to kurewsko przesrana. 

Gdyby to była tylko samiczka, ale tu dochodzi matka i jebnięta siostra. Czyli kompletne szaleństwo. Zwierza się Tobie bo widać, że jesteś w porządku i nie wyśmiejesz go. Co by tu zrobić? Musiałbyś faceta wyrwać na jakiś weekend/tydzień poza okrąg tych 3 świń, które z jego życia zrobiły piekło. 

W czasie weekendu pogadajcie na poważnie, przedstaw mu te forum, podbuduj go psychicznie, pokaż mu, że ma talenty, że da radę spokojnie, ale musi odciąć się od tej samiczki + przestać przejmować się matką i siostrą. 

POkaż mu, że jak sami jesteście i nie ma kontaktu (właśnie, zapomniałem o tym wspomnieć. Podczas wyjazdu zablokować tymczasowo numery tych 3 kretynek by miał ciszę i spokój) z tymi babami, to może odetchnąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.