Skocz do zawartości

Szare dzieciństwo


Elegancik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich braci! ;)

 

         Szukam jakiś rozwiązań/wskazówek/technik jak pracować nad sobą po niezbyt udanym dzieciństwie, które odbiło swoje piętno w dorosłym życiu.

Analizując całe dzieciństwo doszedłem do tego aby dowiedzieć się co było nie tak:

 

- Brak jakichkolwiek wzorców przekazanych ze strony Ojca

- Brak uwagi, zabaw(Rodzice dużo pracowali)

- Poczucie braku wsparcia

- Czasami bicie pasem po tyłku za złe zachowanie

- Częsty opieprz, okrzykiwanie

- Brak doceniania z obu stron, tylko kary i ciągły opieprz

- Czasem zdarzały sie poniżania

- Brak rówieśników w okolicy

- Zbyt wygórowane oczekiwania z ich strony

- Toksyczne dzieciństwo rodziców

- Brak okazywania miłości szczególnie ze strony ojca

 

Myślę, że znalazło by sie jeszcze kilka. Dobrze, skoro wypisałem co było nie tak teraz warto by było co nie co powiedzieć jak odbiło się to w dorosłym juz życiu:

 

- niskie poczucie wartości, samooceny

- brak spontaniczności

- problemy z okazywaniem uczuć

- problemy w kontaktach z rodzicami, rodzeństwem

- nieśmiałość

- zbyt dogłębne analizowanie

- niska asertywność

- problemy z koncentracją

 

Spora część z nas była wychowywana w takim modelu. Niestety na niektórych odbiło to większe piętno. Miedzy innymi na mnie ;)

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużą część dzielę, więc się wypowiem. OTÓŻ - pamiętaj, że mózg jest plastyczny, ale ciężko go zmienić. Dawna część Ciebie na zawsze pozostanie w Tobie, ale co nie znaczy, że nie możesz się zmienić. Oczywiście podam własną perspektywę i polecam Ci podchodzić do tego (jak zawsze) krytycznie. ;) 

Załóż sobie notes - znajdź wzorce, za którymi pragniesz podążać, albo po prostu wypisz sobie cechy jakie chcesz mieć i analizuj swoje zachowanie w ciągu dnia. Staraj się łamać schematy - niech ból będzie Twoim stałym partnerem. Ciężko cokolwiek zmieniać na lepsze, gdy się człowiek nie przełamuje. 

Opiszę ciąg dalszy:

1. Ja kwestię poczucia własnej wartości rozwiązałem obiektywnym podejściem do świata - "jestem tak samo biologiczną istotą jak wszyscy inni ludzie, więc mogę osiągać zamierzone cele - bo czemu nie?". W poczuciu własnej wartości może Ci pomóc zdobywanie wiedzy, sport, praca, która jest pożądana. 

2. To jest tak średnio dobra cecha. Jest dobra do poprawienia kontaktów z kobietami, ale w praktycznym życiu, jeśli łamiesz swoje plany, to nie jest ok. 

3. Podchodź do tego dwojako. Tak Ci mogę polecić. Jeśli załóżmy komuś wyznajesz uczucia, albo przy wspólnym towarzystwie nie śmiejesz się z nimi, to po prostu udawaj. Jeśli np. kobieta Cię zleje, to podejdź do tego "aha, spoko, nie ta, to następna". Oczywiście - łatwo powiedzieć i niewyobrażalnie zrobić - ale trzeba próbować - do próby zmian nie ma wyjścia.

4. Moim zdaniem często z rodzeństwem czy rodzicami nie dzieli się wspólnych zainteresowań, a tym bardziej nie dzielisz, gdy w dzieciństwie Cię olewali. Jeśli im zależy i tobie na poprawie relacji, to po prostu możesz zainteresować się w życie "ich" - popytać, jakieś gadki szmatki. Jeśli mają to w dupie, to po prostu odpuścić sobie - rodziny się nie wybiera, po prostu ją się ma i nikt nie przymusza Cię do kontaktów z nimi, tym bardziej jeśli oni też mają Cie w dupie.

5. Nieśmiałość pokrywa się z pierwszym. Też tu jest kwestia pokonywania bólu i strachu. Jak będziesz ćwiczył przełamywanie się, to z biegiem czasu to pokonasz (na przykład zagadywanie do nieznajomych ludzi lub podejmowanie ryzykownych działań).

6. Jesteś mężczyzną, więc to naturalne. Czasem natomiast po prostu zrób coś bez myślenia, a jeśli Ci nie wyjdzie i nie grożą Ci żadne konsekwencję, to idź dalej. 

7. Powiązane z poczuciem własnej wartości. Tak samo - ćwiczyć jak wyżej podawałem. 

8. U mnie też ten problem występował. Trudno się skupić na jednej czynności i ją wykonywać. Najlepiej, jak już pisałem, załóż sobie notes i próbuj ustalać sobie konkretny czas wykonywania działania. Uznaj za śmiertelnie poważne co tam piszesz. Ustal sobie, że przez 20 minut np. uczysz się lub pracujesz nad czymś i rób to bez wytchnienia. W ćwiczeniu na koncentrację pomaga też czytanie i mniejsze przesiadywanie w internecie (głównie na stronach, gdzie żonglują tematami - polecam Ci książkę "Płytki umysł. Jak internet szkodzi na mózg", czy coś takiego)

 

Tak mogę Ci polecić. Sam też nad sobą pracuję, ogarniam książki w tych tematach i staram się jak mogę, bo też dzieciństwo miałem ciężkie i beznadziejne. Ważne to w porę uświadomić sobie swoją pozycję i ruszać do przodu, z mocnym impetem i kierunkiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedz. Myślę, że prowadzenie notesu wiele mi pomoże. Od siebie dodam, że mi pomagają:

- medytacja afirmacji poczucia wartości

- spisanie w notatniku kilku rzeczy za które jestem dumny danego dnia i jakimi pozytywnymi cechami się to objawia

- czytanie codziennie Listu od Boga Og Mandino

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Drizzt zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.