Skocz do zawartości

Dziewczyna bita w przeszłości


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, 

 

Mam 20 lat, ostatnio przez wspólnych znajomych poznałem moją rówieśniczkę. Nazwijmy ją Ala.

 

Ala wygląda na normalną osobę, miło mi się z nią rozmawia, wykazuje zainteresowanie. Czytająca, uśmiechnieta. Po jakimś czasie wyczułem, że jej dzieciństwo to bardzo drażliwy temat. Napąmknęła raz, że doświadczyła przemocy od ojca. Nie wiem w sumie nic więcej. Zauważyłem, że raczej woli przystać na mój pomysł niż zaproponować coś od siebie.

 

To początek tej znajomości, ale taka pomarańczowa lampka mi się zapliła. Chcę z nią o tym pogadać na żywo.

 

Tutaj moja prośba do was. Chciałbym trochę się dowiedzieć o takich sytuacjach, jaki to ma związek z jej zakodowanymi wzorcami (jakieś artykuły?). Czy nadaje się do LTR-a. Jak poprowadzić rozmowę, pierwszę co sprawdzę, to czy nie utrzymuje toksycznych relacji z ojcem, rodzinką. 

 

Nie chcę się wbić w jakieś bagno. Z góry dzięki, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałeś kobietę, która żali się że "doświadczyła przemocy od ojca", pogadałeś i od razu planujesz z nią związek ? Niepoważne to trochę.

Może ta przemoc polegała na tym że nie dostała na kosmetyki, ciuchy albo matka ją tak urobiła że tatuś zły, a jeśli nawet naprawdę doświadczała fizycznej przemocy to po co Ci taka zaburzona kobieta z daddy issues. Po za tym piszesz że nie lubi proponować swoich pomysłów - przyszła roszczeniowa księżniczka. Ja tu widzę same negatywy. Poszukaj sobie innej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogadaj i dowiedz się jak najwięcej. Skoro była przemoc to i zapewne alkohol a to oznacza DDA.

Jak wyżej @Marek Kotoński napisał to nie jest osoba na związek. Lata terapii i pracy przed nią a i tak nie wiadomo czy to wszystko przerobi.

Jeszcze nie zabujałeś się tak więc odpuść i poszukaj innego towaru.

 

Przykre ale prawdziwe.

 

Jeżeżeli z nią będziesz LTR to przygotuj się na totalny rollercoster i rozpierdziel emocjonalny.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, donCorleone napisał:

Czy nadaje się do LTR-a

Nie nadaje się.

 

Bedzie Cię oskarżać o przemoc i porównywać do swojego ojca, a ty ni chu... nie będziesz kumal o co jej chodzi.

 

Literatura: publikacje o DDA i poczytaj np. mój wątek w Świeżakowni, co taka pani może robić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, donCorleone napisał:

Napąmknęła raz, że doświadczyła przemocy od ojca. Nie wiem w sumie nic więcej. Zauważyłem, że raczej woli przystać na mój pomysł niż zaproponować coś od siebie.

Ledwo cię zna i już opowiada jaka to pokrzywdzona była?

 

56 minut temu, donCorleone napisał:

Tutaj moja prośba do was. Chciałbym trochę się dowiedzieć o takich sytuacjach, jaki to ma związek z jej zakodowanymi wzorcami (jakieś artykuły?). Czy nadaje się do LTR-a. Jak poprowadzić rozmowę, pierwszę co sprawdzę, to czy nie utrzymuje toksycznych relacji z ojcem, rodzinką. 

Oczywiście, że się nie nadaje do LTR-u.
Nie spotkałem jeszcze żadnej kobiety, która by nadawała się na poważną relację, mając toksyczne rodzinne tło na drugim planie :) 
Odcinać się i szukać lepszej jakościowo oferty na rynku.
Ewentualnie z racji wieku możesz "poćwiczyć" na niej swój flirt, umiejętności personalne, oczywiście mając pod uwagę to aby nie pozwolić hormonom przejąć kontrolę :) 
Ja jako, że sam mam 20 lat, prawdopodobnie bym w celach naukowych nie zrywał znajomości i dał okres próbny wykazania się.
Jeśli pańcia nie zacznie więcej inwestować w znajomość po pewnym określonym przeze mnie czasie - wtedy ucinamy.


 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał @Marek Kotoński. Spierdalać. Moja milfka, miała niby połamane żebro, ale to było na niby, abym się litował, i pałał agresja do jej męża. 

 

Nie wyszło jej. ?

 

 

Jak masz mocy mineset, to można poruchac bo będzie ogień. ? Ale ostroznie. 

 

Osobiscie chciałbym aby na mojej drodze stanęła jeszcze raz borderka, miałby najlepszy rollercoaster w życiu...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chłopaki, dzięki za szybkie ogarnięcie. 

 

Ściślej nie żali mi się w żaden sposób, ani nic. To wypłynęło z moim zapytaniem o Dzień Ojca. Nie było tam żadnego proszenia o litość, ani nic z tych rzeczy. 

 

Duży wpływ na nią ma rodzina ciotki, z którą obecnie mieszka, choć nie wiem od jak dawna.

 

Myślę o niej jako o dostawce, do mojego przyszłego roku szkolnego, piszę maturę, muszę trochę nadrobić materiału. Teraz i tak przez dwa tygodnie się nie widzimy, ale ochłodzę trochę nasze stosunki. Potem poważnie o tym z nią pogadam. Do tego czasu poczytam o DDA i podobne wątki na forum. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, donCorleone said:

Myślę o niej jako o dostawce, do mojego przyszłego roku szkolnego, piszę maturę, muszę trochę nadrobić materiału.

No to Bracie jeżeli myślisz, że będziesz miał towar, który bez problemowo popukasz podczas przerw pomiędzy nauką to się zdziwisz.

Niewiasta po czymś takim szuka ciągłej atencji i robi ostre jazdy (po chwilowym okresie początkowym aby usidlić Cię na dobre)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówców, ucieczka.

 

Poczytaj historie Braci na forum, poczytaj o zaburzeniach personalnych, tego jest masa w sieci.

 

Dobrze że tak młoda osoba jak Ty jest ostrożna i jest na tym forum, zaoszczędzi Tobie to mnóstwo cierpienia. Nie jeden by już polazł za nią z akcją ratowania biednej księżniczki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobną sytuację @donCorleone

Córka policjanta i nauczycielki. Ojciec i matka ją biją i każą 20-latce wynosić się z domu.

Jak ją poznałem bliżej to się okazało , że:

- zero zainteresowań ( typowe dla tego pokolenia )

- po wykonaniu jakiejkolwiek pracy szybko do lekarza bo ją ręce strasznie bolą

- jak jej powiedziałem, że mieszkam sam to nagle stałem się kochanym misiem

Dostała na moim punkcie totalnego fioła. Nawet jej ani razu nie dotknąłem a już chciała ze mną mieszkać (!!!!) i nie przeszkadzało jej, że tych parę lat temu żyłem w koszmarnych warunkach bez wody w mieszkaniu i bez łazienki. Spotkaliśmy się trzy razy i za każdym razem chciała się rżnąć. Cholera wie co by jej do łba strzeliło gdybym ją przeleciał bo już zaczęła nawijać koleżankom, że ma 12 lat starszego "chłopaka".

Przestałem się po prostu odzywać i umarło to śmiercią naturalną bo za każdym razem jak później dzwoniła to ją spławiałem. Później dowiedziałem się, że znalazła jakiegoś rycerzyka, któremu opowiedziała też o mnie, że chyba jestem pedałem bo jej nie chciałem.

 

Uciekaj jak najdalej chłopie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, donCorleone napisał:

Nie było tam żadnego proszenia o litość

To nie tak.

Nie będzie żadnego proszenia o litość. Ona napomykając nieopodal przelotnie jak mgiełka, może łezkę uroni nad swoim dawnym losem. Ale w tobie kroczek po kroczku WZBUDZI odpowiednie emocje i stany: ciekawość o się dzialo, chęć bycia opiekuńczym, litość, złość na oprawcę i takie tam.

 

A po paru tygodniach-miesiącach:

40 minut temu, Pytonga napisał:

przygotuj się na totalny rollercoster i rozpierdziel emocjonalny.

 

15 minut temu, donCorleone napisał:

Potem poważnie o tym z nią pogadam.

Jesli możesz to zdaj potem relację z tej rozmowy na Forum. Jestem ciekaw co pani powie. Będzie wartościowy materiał do rozkmin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @donCorleone...

Nawet nie próbuj . Jeśli myślisz, że Ją "uratujesz" to się grubo mylisz. Do DDA nie dotrzesz i nie zmienisz Jej choćbyś się usrał. Mówię z własnego doświadczenia.

Na koniec mojej krótkiej wypowiedzi... Bzykanie z DDA to nie jest szczyt marzeń :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety bite w dzieciństwie skrywają zawsze demona. Czasem głęboko, czasem wychodzi od razu. Bicie córki przez ojca wykrzywia jej psychikę nieodwracalnie. 

Ponad dwa lata temu związałem się z taką kobietą. Bardzo atrakcyjna i niegłupia. Miała dziwne zachowania czasem takie, że aż ciarki przechodziły, ale kładłem to na karb tego, że się doszukuję, bo z kolei taki zwich mam ja.
Najpierw było pięknie. Udawała zwiewną, pokrzywdzoną przez złego męża kruszynę. Po czasie okazało się jaka to manipulatorka wyrachowana i kłamca. Oschła, bez skrupułów cyniczka. Jeszcze później dowiedziałem się, że kiedy była dzieckiem i nastolatką ojciec ją napierdalał za byle co. Bił ją bardzo mocno i ze swoistą pasją. 

Nie chciałem w sumie wierzyć tak do końca. Myślałem, że baba koloryzuje jak zwykle. Ale dowiedziałem się też, że ojciec, kiedy ona urodziła dziecko, pod wpływem chyba tego, że został dziadkiem i się rozkleił przy tym, przeprosił ją za to bicie w dzieciństwie. Musiało coś więc naprawdę być mocno na rzeczy, bo za klapsy rodzicie nie przepraszają. 

Po kilku miesięcznym związku mówię z całą odpowiedzialnością - NIE WARTO SIĘ WIĄZAĆ Z TAKĄ OSOBĄ. Ona sama powiela przemoc. Kocha awantury, wrzaski a nawet rękoczyny (o czym się z kolei dowiedziałem kiedy relacjonowała mi jej związek z byłym mężem).
To jest sposób na życie takiego człowieka. Prowokuje wręcz konfrontacje. 

Ona mieszkała w takim miejscu gdzie dzieliła parking z restauracją. No i jakoś tam te kilka osób musiało się poukładać co do wjazdu, wyjazdu, przyjęcia towaru itd. Ona celowo zastawiała im wjazd, i prowokowała do waśni. Kiedy przychodzili i pukali do drzwi, potrafiła wyskoczyć z morda na nich i zostawić mnie przy drzwiach żebym się z nimi konfrontował. Zwykłe napuszczanie na siebie ludzi.

Jedna "akcja" szczególnie mnie ruszyła. Zobaczyłem wtedy chyba na prawdę demona, który się ujawnił na sekundę tak w całości...
Siedzieliśmy na plaży, a jej syn 6 lat biegał za piłką. Taki potrzaskany dzieciak jak i ona. Obok nas siedziała para z dziewczynką która ledwo zaczynała chodzić. Dziewczynka staneła na nogi i sobie dreptała krok po kroku, a ten jej syn wtedy z rozbiegu kopnął piłkę tak że trafił małą w twarz, po czym ta upadła i zaczęła płakać. Dostała bardzo mocno. Ojciec tej małej się zdenerwował, co było widać, ale nie zareagował bo byłem ja obok. Ta "moja" poszła przeprosić, ale widziałem po niej że to było sztuczne. Kiedy wróciła na koc, powiedziała coś w stylu " trzeba sobie pilnować bachora"...i te oczy...ona się syciła tą sytuacją...ten uśmiech szydery...wiedziałem już, że głebiej jest jeszcze coś...coś mroczniejszego...
Po którejś takiej akcji powiedziałem koniec.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nie.... Panowie... poczytałem.. pomyślałem... wywnioskowałem

 

Odpuszczam ją sobie, nawet zaliczać jej nie chcę, bo mnie sumienie będzie gryzło. Dzięki za radyyy, nie mam jak się odwdzięczyć dziś, ale wszystkie komentarze były bardzo wartościowe.

 

Upewniłem delikatnie wasze podejrzenia o DDA, nie mam nawet cienia nadziei, że ją zmienię. Szukam dalej, dzięki wielkie Panowie za otwarcie oczu. Samotnie pewnie pomyślałbym, że co tam nie ja i chciałbym to ogarnąć, wyprostować. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.