Skocz do zawartości

Randka z prawniczką


viko

Rekomendowane odpowiedzi

2 minutes ago, Mordimer said:

Czyli czas zapierdziela, adoratorów mniej i księcia nie ma.

Dodałbym, że nie zwykłego księcia, a na białym koniu. Bo tacy zwykli Panowie są przecież be. A później księżniczka szuka i znaleść nie może :D 

Edytowane przez viko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mając 17-24 przebierała jak w ulęgałkach. Koło 30 się zaczyna :D standardowo. Szkoda, że bez "gdzie ci wszyscy prawdziwi" a no cóż zajęli się swoim życiem. W każdym razie trzeba będzie uważać na takie harpie. Gorzej mają Ci nieświadomi ich manipulacji, gierek, zachowań. Będzie się taki brzydko mówiąc "beciak" cieszył, że w końcu ma cipcie a ta jak go puści to długo nie będzie wiedział co się właściwie odjebało. 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzę na żadne randki z kobietami plus minus 29 - 36, wolnymi i bez dzieci. Monotematyczne, nudne z parciem na ślub i dzieci. Wszystkie takie same, nawet te same pytania. Szkoda czasu, serio. Łatwy kąsek ale o psyche też trzeba dbać.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRotKiedyś poszedłem na double rande wu można powiedzieć. Byłem ze znajomym on się spotykał, ze swoją kumpelą i akurat tak się stało, że wzięła koleżankę. No cóż standardowe pytania gdzie pracuje co robię :D jeszcze pewnie fajnie jakby wiedziała ile zarabiam. Tamta pierwsza przyszła z małym dzieckiem. To było dobre jak mi cały czas głowę męczyła bym wziął na kolana itp. Chciała sprawdzić jak bym się odnalazł w roli taty. Tak się stało, że włączył mi się tryb cham i spieprzyłem całe spotkanie mojemu znajomemu. Powiedziałem jej, wprost nie jestem zainteresowany bardzo bezpośrednio. Atmosfera się zrobiła gorąca. Ewakuowaliśmy się niestety ja byłem mobilny. :P 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą tak na marginesie. Jakiś czas temu rozmawiałem ze znajomym, i powiedział mi tak: znadz sobie w końcu kobiete, może być starsza, może masz za wysokie wymagania. I sobie pomyślałem tak: co ty farmazolisz ...

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, viko napisał:

Powszechna presja rodziny, w okolicach świąt Panie są bardziej otwarte na rozmowę i komunikację, tzn tyle, że jak ktoś zapyta: masz kogoś, Pani odpowie kogoś mam ale to nic poważnego, albo coś w stylu: kilku pisze. 

Plan jest taki.
Szybko rodzina, szybko dzieciaki żeby się wszyscy odwalili.

A później taka "szczęśliwa" pani będzie mówić Tobie, że rodzina jest super...I te rachunki od psychoterapeuty w schowku w aucie.
Znammmy to znamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, viko napisał:

Zastanawiam się nad jedną opcją mianowicie: zadzwnonić np we wtorek i spróbować się umówić ponownie

Nie rób tego.

Teraz jest czas niepewności zarówno dla Ciebie jak i dla niej. Każde chciało wywrzeć dobre wrażenie.

Jeśli chcesz być w tej relacji mężczyzną - zero odzewu, nie pęknij. Ona pęknie, nie bój się o to; ostatnio miałem dwie randki (w ciągu około 2 ostatnich miesięcy) - za każdym razem one pękały i się odzywały pierwsze, mimo, że też zgrywały, że 'nie wiadomo'. Właściwie to gdyby mi się chciało to z którąś pociągnąć to by coś z tego było, ale obie mnie nie zainteresowały.

 

Nie pękasz - ona się ma odezwać. Jak się nie odezwie - będziesz i tak czuł się dumny i zadowolony z siebie, czyli nie stracisz budowanej pewności siebie - żadna kobieta, żadna relacja nie jest warta tej męskiej pewności siebie. Jak się odezwiesz - momentalnie przeskakujesz do pozycji pytającego, zabiegającego, petenta.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok to jeszcze taki news z mojej strony: jednak fejs to dobrze rzecz ile można wyczytać o człowieku. Mały research i już wiesz :D Bohaterka całej akcji ma jasno na profilowym: Coffee, chocolate, men... Some things are better rich co zonacza, że: Kawa, czekolada, mężczyźni są lepsi bogaci niż słodi/biedni. Myślę, że to dopełniło obrazu całej sytuacji :D

 

Czyli kasa, kasa i jeszcze raz kasa się liczy! 

 

 

Edytowane przez viko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, viko napisał:

kilka razy przebonkiwała pod nosem że jest jędzą

Czyli Pani się ubezpiecza, jak się na Ciebie następnym razem wydrze z ryjem a Ty zareagujesz asertywnie to powie "ostrzegałam Cię, więc teraz nie protestuj, taka jestem".

Przez te 2 miechy pisania w internetach też Ci takie rzeczy wygadywała?

 

PS. Czy Ty też jej powiedziałeś, że jesteś "męską jędzą" czyli gburem / chamem / złośliwcem ? Aaa tak... despotą! Ona sama już zauważyła.

Edytowane przez Imbryk
Złota myśl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imbryk na portalu to oczywiście nie, ale takie teksty jak: 

  • "umawiaj się na więcej ranek to twoje szanse wzrosną"
  • "wydajesz się spoko chłopakiem" - no po tym tekscie poczułem się zupełnie wyjątkowy ?, ale nic jedziemy dalej ...
  • "... ale nawet nie zaproponowałeś żebyśmy się nawet spotkali, ale z Twojej strony to zupełny brak inicjatywy" - i było brak bo miałem w sumie ważniejsze sprawy niż kawka z dziewczyną ;) 
  • "może słabo się rozglądasz, a ciekawa dziewczyna jest gdzieś blisko" - z tego tekstu na prawdę mnie rozbawił 

Słodzenie, że nie wiem. Coś mi się wydaje, że tam coś w piekarniku już drożdże rosną i ciasto powoli dochodzi.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy tak się tej prawniczki wszyscy boicie.
Baba jak baba - cycki, kreska między nogami, i wyjebane ego. Tyle że ja i sprzedawczynie z Almy, czy z księgarni widziałem z wyjebanym ego. Prawniczki się dobrze rżną, bo raz, że z reguły są inteligentne, dwa, że mają stresująca pracę, więc lubią się odstresować z przytupem.

Przecież on nie idzie podpisywać aktu ślubu. Pójdzie, jak dobrze poprowadzi  to ją puknie, i on ją będzie miał w szufladzie "ewentualnej na sex".

Na żadnej orbicie też nie był, bo nie doszło do spotkania wcześniej. Poznawanie w necie rządzi się swoimi sprawami. Zapomniała bo trafił się pewnie ciekawy obiekt, a teraz odświeża "stare" znajomości,żeby potestować. 
Idź, pobajeruj, umów wieczór na wino przy świecach, oczywiście w domu, nie w żadnej knajpie, zdejmij majtki i wyjeb ją jak kurwę. I tyle. Zgłosi się sama na sex nie jeden raz.

A co to "dresskodu" to możesz to załatwić tak: "tylko nei przyjdź czasem w jakimś sztywniackim biurowym stroju bo będę się czuł jak na naradzie". I tyle. Jak mimo wszystko przyjdzie, to powitaj ją zdaniem " dzień dobry, czy macie jeszcze te pakiety 0 zł za pierwsze 3 miesiące?" " bla bla bla" " bo wyglądasz jak akwizytorka tak lekko ;)". 


 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Patton napisał:

Tylko że w pracy jakoś dziwnie wszystkim przeszkadza że jestem wolny

Też tak miałem. Początkowo byłem typowany jako gej, potem jako dziwak, niedojrzały emocjonalnie, były też głosy, że nie jestem w pełni mężczyzną, może członka stracił w tartaku. Nawet koledzy mi dupę truli, dlaczego ty masz mieć lepiej niż my z żonami? Kiedy mówiłem im że najlepiej czuję się sam ze sobą, bez myszki, to przestali się do mnie odzywać. Nic nie zrozumieli. To jest kurwa dopiero ostracyzm społeczny. Dobrze, że nigdy im nie wspomniałem o Tolle, zwolniliby mnie dyscyplinarnie, za szerzenie heretyzmu "tu i teraz".

  • Like 4
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SennaRot napisał:

Nie chodzę na żadne randki z kobietami plus minus 29 - 36, wolnymi i bez dzieci. Monotematyczne, nudne z parciem na ślub i dzieci. Wszystkie takie same, nawet te same pytania. Szkoda czasu, serio. Łatwy kąsek ale o psyche też trzeba dbać.

Mam podobnie. Maksymalny wiek to okolice 25-26. Sam mam 33. 

 

5 godzin temu, arch napisał:

Nie rób tego.

Teraz jest czas niepewności zarówno dla Ciebie jak i dla niej. Każde chciało wywrzeć dobre wrażenie.

Jeśli chcesz być w tej relacji mężczyzną - zero odzewu, nie pęknij. Ona pęknie, nie bój się o to; ostatnio miałem dwie randki (w ciągu około 2 ostatnich miesięcy) - za każdym razem one pękały i się odzywały pierwsze, mimo, że też zgrywały, że 'nie wiadomo'. Właściwie to gdyby mi się chciało to z którąś pociągnąć to by coś z tego było, ale obie mnie nie zainteresowały.

 

Nie pękasz - ona się ma odezwać. Jak się nie odezwie - będziesz i tak czuł się dumny i zadowolony z siebie, czyli nie stracisz budowanej pewności siebie - żadna kobieta, żadna relacja nie jest warta tej męskiej pewności siebie. Jak się odezwiesz - momentalnie przeskakujesz do pozycji pytającego, zabiegającego, petenta.

Czy dobrze rozumiem, że po już po pierwszej randce nie odzywasz się w ogóle pierwszy? Co w sytuacji jeśli panna cisza = Ty dalej cisza? Co jeśli ona napisze jakieś mało istotne rzeczy? Odezwała się, wtedy przystępujesz do ataku? Kiedy odzywały się te panny, o których piszesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bullitt napisał:

Maksymalny wiek to okolice 25-26

Mam 40+ i preferuję 30stki. Nie ma już taka siana we łbie, jest w miarę ogarnięta, zawsze dobra w stosunkowych sprawach, nie włączył jej się jeszcze alarm z budzikiem na dzieciaka, wyzwolona, bardzo chętna do swawolenia cielesnego, bezproblemowa, lubię takie. Mówię oczywiście o pannach, mężatek nie tykam. 20stka jest jędrna ale nijaka i niepewna siebie, sama nie wie czego chce, miota się. 40stka już jest pomarszczona tu i ówdzie, kroczę lekko rozlazłe, cyc wisi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bullitt @Magician sam mam 30+ ale: nigdy nie byłem samcem alfa i nie miałem takiego przykładu, silnego wzorca, dziany też nie jestem. Dopiero teraz buduje swoją wiedzę i doświadczenie, obycie również. Co do kobiet trafiałem na różne niektóre były spoko do czasu, ale to temat na inną historię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.