Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem tak: Nawałka dał czadu.

 

Przed samym turniejem zaczął uczyć reprezentację grania systemem 3-4-3. Gry w nim nie dało się oglądać, a i sami zawodnicy wypowiadali się, że się tego systemu uczą. Jest to system genialny. Bardzo elastyczny, zabezpieczający wszystkie newralgiczne strefy boiska i pozwalający na płynne przejście z 5-4-1 do  nawet 1-2-2-4. Ale ... jest to system, który wymaga dużego zgrania, bardzo dobrej techniki i świadomości przestrzeni u obrońców oraz świetnych skrzydłowych, którzy potrafią robić przewagę w grze 1-1.

 

Gdy Nasza reprezentacja grała w klasycznym 4-4-2, dwójką defensywnych środkowych pomocników (ew. jednym box to box) i podwieszonym (jako napastnik) pod Lewandowskiego Zielińskim, to chłopakom włączało się turbodoładowanie. Wiedzieli dokładnie co chcą grać, z kim i w jakich rewirach boiska.

 

Nie mam pojęcia dlaczego Nawałka na Senegal (silny i bardzo wybiegany zespół), z którym było pewne, że będzie fizyczna przepychanka, zamiast np. przecinaka Góralskiego cofnął do tyłu Zielińskiego, a do przodu dał chuderlawego Milika, który dopiero co wrócił po kontuzji. Milik musi mieć jeszcze blokadę psychiczną i nie będzie umierał na boisku, bo do tego potrzeba czasu. Jak mawiał Nasz Gianni Hajto: ile trwała kontuzja, tyle potrzeba czasu żeby dojść do dawnej formy. Milik stracił większą część sezonu, więc nie było szans na jego dobrą grę z tak silnym fizycznie przeciwnikiem.

Spodziewałem się, że w drugim meczu Nawałka wróci do starego systemu, a tu nie ....

 

W systemie 3-4-3 z tymi zawodnikami to była tragedia... Nie chodzi o zaangażowanie ludzi na boisku, ale o ich profil sportowy. Kiedy mamy 3 obrońców z tyłu, to jest fajnie zabezpieczony środek obrony, ale .... to jest super jeżeli przeciwnik dokłada zawodników z przodu, a Kolumbia postawiła tylko i wyłącznie na Falcao. Naszych trzech i on jeden. Super. Tylko, że to oznaczało przynajmniej jednego gracza mniej w linii pomocy albo w napadzie, który mógłby pressować na przeciwniku. Trójka obrońców w grze ofensywnej (by nie marnować potencjału) powinna ustawiać się szeroko, tzn. boczni-środkowi powinni przejmować rolę klasycznych bocznych obrońców. Wtedy skrzydłowi mogą przesunąć się wyżej. Ale do tego nadawał się tylko Piszczek, który średnio rozumiał się w tym zakresie z Bereszyńskim. Pazdan, to typowy środkowy. Zresztą nawet gdyby tak grali, to Nasi skrzydłowi nie byli nimi, tylko bocznymi obrońcami. Proszę zauważyć, że zarówno Bereszyński, jak i  Rybus, to w swoich klubach obrońcy (o inklinacjach ofensywnych). Obydwaj mają nawyki obrońców, a nie skrzydłowych, i bardzo często się cofali (nawyk jako obrońca), nie dając możliwości rozciągnięcia gry środkowym obrońcom. Co więcej ani Rybus, ani Bereszyński nie potrafią kiwać. Od wielkiego dzwonu im coś w tym zakresie wyjdzie, ale ich gra opiera się w głównej mierze na wrzutkach, co nie jest jakimś wielkim wsparciem dla graczy ofensywnych, którzy wolą grać kombinacyjnie.

 

Dalej. W środku Krycha i Góralski. Góralski to przecinak. Krycha potrafi grać długie piłki. Obydwaj nie potrafią grać kombinacyjnie, ani grać ładnych piłek przeszywających, między liniami. Przydałby im się ktoś do pomocy w kreacji, np. Zieliński, którego mogliby odciążyć od zadań defensywnych. Chłopak mógłby być takim libera-łącznikiem pomiędzy nimi, a Lewandowskim. Ale że grał jako boczny napastnik, to między środkowymi pomocnikami, a Lewandowskim zrobiła się koszmarna dziura.

 

Co do samego Zieilińskiego i Kownackiego, to nie mam jakichś większych uwag. Chłopaki zostali przez system gry i predyspozycje poszczególnych zawodników wyłączeni z grania. W rzeczywistości Polska grała systemem 5-2-dziura-2-1. Kolumbia bardzo szybko zorientowała się, że nie jesteśmy w stanie grać swojej piłki, tylko musimy grać długimi podaniami, gdzie Zieliński, Kownacki, czy nawet Rybus z Beresiem szans nie mieli. Większość zbitych piłek zgarniała Kolumbia bo pomiędzy napastnikami, a pomocą nikogo nie było.

 

Po prostu, ten mecz nie miał prawa się udać. Myślę, że Nawałka zdaje sobie sprawę z błędów i o ile zostanie, to po mistrzostwach świata nieco rozważniej będzie szafował taktyką.

 

Edytowane przez Miner
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to wszystko może być celowo ukartowane przez elity tego świata. Polska solą w oku całego globu. No to teraz niech naród Polski cierpi i płacze.

 

Nawałka gada jak potłuczony. Myślicie, że te balangi, te zmiany w meczach, ta ogólna żenada to przypadek ? Dla mnie to sabotaż i takich ludzi powinno dyscyplinarnie .....

 

Cały czas grane jedno ustawienie w eliminacjach ,a na mundialu wielkie rewolucje. PZPN to zdrajcy. Ktoś tam ładnie musiał ich posmarować, żeby wynik był taki jaki jest. Boniek, Nawałka, piłkarze, oni wszyscy kochają mamone. Te gwiazdki też rywalizują między sobą w drużynie.

 

Z Japonią będzie przegrana 2:0.

 

 

Edytowane przez doler
  • Like 3
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japonia gra bardzo szybką i techniczną piłkę. Są bardzo dobrze zorganizowani. Wiele na mundialu nie ugrają, bo zapewne trafią na Belgów. Ale na nas dobrzy.

Jedyna kwestia czy nasze orły zagrają otwartą piłkę. Jesli tak, to  orły przegrają wysoko jakieś 1-3. Jeżeli zagrają defensywnie, na co raczej nie liczę to może się uda 0-0.

Edytowane przez balin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te meczy wygląda tak.

 

Glik -> Bednarek -> Glik -> Bednarek -> Krychowiak -> Glik -> Bednarek

 

Zero agresji, zero napierania, podawanie sobie między obrońcami i czekanie aż uda się podać długie zagranie do jakieś piłkarza z lewej albo prawej strony.

 

To jest jakaś żenada. Do widzenia Nawałka i cała jego sitwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Drizzt napisał:

@doler Zapomniałeś w swoim grafie o Fabiańskim ?

 

Nie no tego się nie da oglądać. Kompletna żenada, widać, że chcą już tylko wracać.

Ale nie na tym chyba prawdziwy sport polega.

No właśnie celowo go nie wpisałem, bo starają się do niego nie podawać ?

 

W naszej kadrze tylko trzech piłkarzy jest coś wartych. Lewandowski, Grosicki i Fabiański. Z rokowaniem u Bereszyńskiego. Reszta dno i pół metra mułu.

Edytowane przez doler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, doler napisał:

naszej kadrze tylko trzech piłkarzy jest coś wartych. Lewandowski, Grosicki i Fabiański. Z

Z Grosickim to pojechałeś trochę;) ja rozumiem że sympatyczny, że po przejściach i się jakoś ogarnął, ale to jest na boga rezerwowy skrzydłowy w drugiej lidze angielskiej. 

 

Dwóch pozostałych pełna zgoda ale ja dodałbym Glika jeszcze. 

 

To jest kurwa smutne że tyle ekip potrafiło ambitnie gryźć trawę jak wczoraj Koreańczycy czy Maroko na przykład, a my kompletnie nic. 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus  Co z tego, że druga liga i rezerwowy. W każdym meczu widziałem u niego agresje, chęć walki i dobrze te piłki prowadził skrzydłem pod bramkę przeciwnika. W zasadzie jedyny piłkarz, któremu chce się grać i walczyć. Zobacz nawet na jego miny rozczarowania jak coś nie pójdzie. Fabiański też gra. Reszta ma wyjebane na reprezentacje. Lewemu nie ma kto podawać, asystować i jest najbardziej kryty, więc nie ma się co dziwić, że słabo wypada.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.