Skocz do zawartości

Praca dla Sary.


Fit Daria

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Tak sobie rozmyślam i w sumie stwierdziłam czemu tu nie napisać, tyle tu przecież światłych umysłów to może mi coś doradzicie. 

Otóż:

Jak przystało na studentkę prywatnej uczelni ( niestety nie da się kupić dyplomu ani nawet przekupić nikogo, żeby przymknęli oko na nieobecności i do tego pierdzielą jak potłuczeni, że są najlepszą ekonomiczną uczelnią po SGH) po raz kolejny zawaliłam rok, bo mimo zdanych egzaminów ćwiczenia z powodu nieobecności mam zawalone. 

Rodzinka jak się dowie, że zaczynam 6 raz to już chyba się wkurzy ?I związku z tym postanowiłam przerzucić się na zaoczne, przepisać te zdane przedmioty i dzięki temu będę miała dużo czasu, mogę poszukać pracy. Tylko tu jest problem. Do tej pory pracowałam tylko dorywczo jako niania na kilka godzin i my się z pracą generalnie nie lubimy, szkoda, że za walkę z mizoginią nikt płacić nie chce. No ,ale coż trzeba się z tym pogodzić i poszukać czegoś innego, a mianowicie: 

  • niefizyczną
  • dla introwertyczki
  • bez doświadczenia
  • bez języków obcych i prawa jazdy

 

No wesoło nie jest, najlepiej gdyby była zdalna. Jakieś pomysły? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem powinnaś spróbować sił w polityce. Potrzebujemy w sejmie w końcu jakiś głos rozsądku, osób otwartych na zrozumienie innych i gotowych do dyskusji na temat trapiących nas, Polaków, problemów. Trochę z językiem może być słabo, ale Tusk pokazał, że nadal można.

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóż fundację Sary im. kolorowego kucyka ds. sponsoringu kobiet bezrobotnych. Do tego blog na którym będziesz pisać artykuły pt. "Jestem kobietą, więc mi się należy", "Nie ma w tym kraju pracy dla ludzi z moim wykształceniem", "Za każde 1000zł podaruję uśmiech i brelok z kolorowym koniem". W stopce indywidualny numer konta bankowego fundacji i podpis darowizna. Mam nadzieję, że pomogłem :) 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mloda Myślałam o tym, ale odpowiedniej partii brak . A założyć swoją to nie jest takie hop siup...A jakbym założyła zagłosowalibyście na mnie? ?

 

@koksownik Ja możesz! Kiedy ja byłam niemiła? Ja jestem do rany przyłóż i w ogóle ?

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takimi preferencjami to na ciecia... I to nie jest kąśliwa uwaga... 

 

Rynek pracy bogaty jest w oferty, tak trudno jest poszperać trochę w internecie, lub popytać znajomych ? Nic nie przychodzi samo z siebie.

 

A ze studiami to jest to tylko Twoja wina, ja studiowałem i pracowałem jednocześnie, i potrafiłem to pogodzić, ale tu także trzeba chcieć...

 

Podsumowując, rozruszaj paluszki i szukaj w necie, jest cała masa serwisów z.ogloszeniami. Pogadaj ze znajomymi, wszak dużo można załatwić po znajomości, no chyba, że w tym aspekcie też jest u Ciebie krucho...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij przeglądać ogłoszenia matrymonialne, znajdź bogatego faceta ohajtaj się a następnie po kilku miesiącach/ latach zastosuj standardowy scenariusz: Miś zmienileś się, juz mnie nie kochasz, znęcasz sie psychicznie – znajdziesz świadkow szybki wyrok I moze uda się ustawić bez pracy.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca dla Sary. Spróbuj w damskich firmach, mężczyźni będą cię wykorzystywać więc nie warto tam iść ?

A tak na serio zależy czy coś lubisz robić . Opiekunka jest spoko tylko nie mów dzieciom o feministkach ? i że chłopcy są gorsi i mają grzech pierworodny.

P.S może jakieś biurowe robótki ?

PS 2 nie chciałbyś z facetem. W domu siedzieć, w sensie że ty się opiekujesz dziećmi ? Nie czujesz, że to by było znacznie wygodniejsze i lepsze dla Ciebie ?

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahaha, no nie mogę. Przynajmniej się pośmiałem.

 

Walczysz z uprzedmiotowieniem i patrzeniem na kobiety tylko pod aspektem fizyczności, a okazuje się, że sama poza pracą fizyczną nie masz nic do zaoferowania.

Jak to się nazywało? Samozaoranie?...

 

Tak się kończy, gdy zamiast się wziąć za coś konkretnego i przydatnego dla siebie, to się kurwa trolluje dniami i nocami po sieci.

 

Do nauki!

  • Like 7
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SzatanKrieger napisał:

Opiekunka jest spoko tylko nie mów dzieciom o feministkach 

Mojej podopiecznej mówiłam :D Pamiętam jak w szkole były plakaty przedstawiające kandydatów na przewodniczących i jeden młodociany samiec obiecał krótsze spódniczki myślałam, że mnie trafi, gdybym miała dziecko w tej szkole zrobiłabym awanturę, wręcz miałam ochotę wrócić do tej szkoły i zerwać ten plakat. Ale mojej podopiecznej i jej bratu wytłumaczyłam co i jak.Dużo jej tłumaczyłam, ale musiałam być ostrożna, bo do katolickiej szkoły chodziła. Ale ja też chodziłam :lol: Więc może jej to na zdrowie wyjdzie. I zrozumie co to za zło. 

Nigdy nie mówiłam, że chłopcy są gorsi, ale żeby nie dała sobie wmówić, że ona jest gorsza.

 

@Drizzt

No śmiej się jak ja focha walnę to nie będzie Wam do śmiechu!

I czytamy ze zrozumieniem :) Napisałam właśnie, że szukam niefizycznej. 

Trolluje? To pożyteczna praca społeczna, szkoda tylko, że nie płatna

 

@Pytonga

Chyba jednak podziękuję, mam kapkę inny stosunek do instytucji małżeństwa ;) 

 

@Cortazar Ile żalu w Tobie. To toksyczne ;) 

 

 

@Mrowka Można! Nie tak, że nic nie umiem, ale mój poziom angielskiego to tak między A2, a B1. Uczyłam się w żuciu angielskiego, niemieckiego, francuskiego i łaciny , z czego chyba łacina mi szla najlepiej, bo miała 4 z niej :D 

Angielski też zdaje, ale że uczę się metodą - zakuć, zdać, zapomnieć to jak na 17 lat nauki to raczej słabo. Nie można być dobrym we wszystkim :D 

 

@Tomko Po prostu jakoś mnie dziś na takie refleksje wzięło i stwierdziłam, że dam trochę rozrywki samcom, a może przy okazji przez przypadek wpadną na coś mądrego :D 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fit Daria napisał:

Angielski też zdaje, ale że uczę się metodą - zakuć, zdać, zapomnieć to jak na 17 lat nauki to raczej słabo. Nie można być dobrym we wszystkim

Ale angielski w tych czasach to podstawa, jeżeli nie chcesz w przyszłości pracować "fizycznie" (ale i tak gwarancji to nie da). Ja Cię doskonale rozumiem, bo sama angielskiego niecierpię, a w szkole zdawałam wszystko byle na 2 :D I też nie umiem na bardzo wysokim poziomie, ale w pracy używam na codzień angielskiego - bez tego nawet gdybym umiała chiński, tajski czy jaki jeszcze inny - ani rusz... 

To w czym poza tym jesteś dobra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że rządy państw powołują specjalne jednostki tzw wkurwiaczy normalnych użytkowników. Tzn wchodzisz na forum jak to i piszesz właśnie, że na przykład my jesteśmy źli itp i za to dostajesz kapustę.

Duża liczba hejterow jest zatrudniona przez rzad, szczególnie jawne jest to w Chinach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tomko napisał:

Wojownicy internetu zderzający się z życiem :) .

Wojownicze żółwie nindża :D 

 

7 minut temu, self-aware napisał:

Aaaa pierdolnę se magistra dywanów! itd.

Doktor łopatologi stosowanej. Po takim dyplomie i wykształceniu można już oficjalnie iść do łopaty. Ewentualnie pisać dwu stronnicowe prace naukowe na temat wpływu łopaty na rozwój duchowy i społeczny człowieka współczesnego :P No ale teraz to wszędzie wymagają wykształcenia wykższego, więc bym się nie zdziwił gdyby do tego doszło :) 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.