Skocz do zawartości

Praca dla Sary.


Fit Daria

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Fit Daria napisał:

 Aż się dziwię, że nic nie było o KFC, bo z Twoich poprzednich wypowiedzi zauważyłam jakąś fascynację tą restauracją

Jedyny raz co wspominałem o KFC, to wtedy jak byłaś pod nickiem HelpLine.

 

"w międzyczasie trenuj do zawodów federacji LGBT w kategorii KFC"

Widzę że nadal boli, bo zapamiętałaś.

Edytowane przez Beckenbauer
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria - Parytety to dla mnie patologia gdyż mówią pracodawcy co ma robić :) A ja mając firmę chcę robić w niej to co mi się podoba. Jeśli ktoś nie chce kobiet to ich nie zatrudnia, koniec kropka. Sam bym tego nie zrobił ze strachu przed oskarżeniem o gwałt. Jeśli mam do wyboru specjalistę faceta i specjalistkę kobietę to biorę w ciemno kolesia bo po prostu nie ma strachu. Ale mniejsza o to bo nie chce mi się przechodzić w tym temacie w tą stronę. Zresztą nie ma to i tak żadnego sensu.

 

Zatem wracając do tematu -> Ogarnięcie grafiki to moim zdaniem kilka lat systematycznej nauki. Ale jeśli chcesz to dasz radę. Poczucia "piękna" można się nauczyć :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, self-aware napisał:

Jeśli mam do wyboru specjalistę faceta i specjalistkę kobietę to biorę w ciemno kolesia

Potwierdzenie tego wszystkiego o czym rozmawialiśmy z kilkoma panami przez wiele dni ;) Że niby nie ma dyskryminacji kobiet, że to nasz wina, że lenie, ze tak dalej. A tu mamy potwierdzenie wszystkiego ;) Dopóki jest takie myślenie nie ma mowy o równych płacach, równouprawnieniu, bo pracodawcy zawsze zatrudniają i awansują mężczyzn. 

Więc jak bardzo nie lubię parytetów, to co raz bardziej myślę, że powinny zostać wprowadzone. Ale nie jako żadne ułatwienie czegoś kobietom, ale zwalczenie dyskryminacji. 

 

5 minut temu, self-aware napisał:

Ogarnięcie grafiki to moim zdaniem kilka lat systematycznej nauki. Ale jeśli chcesz to dasz radę. Poczucia "piękna" można się nauczyć :) 

Najchętniej walnęłabym tymi studiami i się na tym skupiła, ale jest jednak ta potrzeba "wyższego wykształcenia" :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria - O czym rozmawialiście nie wiem bo mnie to kompletnie nie obchodzi szczerze mówiąc, mówię tylko za siebie. Robię to co jest dobre dla mnie, a dobre dla mnie jest pracować sam lub z kimś kto nie może mnie wsadzić do pudła :) Zatem może to nawet i być sobie kobieta, ale w kraju w którym łzy to jeszcze nie dowód zbrodni.

 

Co do studiów, Twoja sprawa. Ja nie robiłem i nie zamierzam. IT jest dla ludzi, którzy siedzą po godzinach przed kompem i się uczą. Oczywiście studia można do tego dołożyć, ale one z Ciebie specjalisty nie zrobią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Fit Daria napisał:

Potwierdzenie tego wszystkiego o czym rozmawialiśmy z kilkoma panami przez wiele dni ;) Że niby nie ma dyskryminacji kobiet, że to nasz wina, że lenie, ze tak dalej. A tu mamy potwierdzenie wszystkiego ;) Dopóki jest takie myślenie nie ma mowy o równych płacach, równouprawnieniu, bo pracodawcy zawsze zatrudniają i awansują mężczyzn. 

A w ilu tych pracach to niby widziałaś?

Ogólnie jest to dość zabawne w kontekście całości tego wątku.
Języki obce? Nie.
Doświadczenie? Nie.
Studia? Nie.
Chęć do pracy? Nie.
Zalążki zajawki na front enda raptem.

A roszczenia? Kosmiczne i nie po dobroci, tylko najchętniej siłą - wymuszać parytetami.
A jak się będą opierać? To nawrzucać od mizoginów.

Zasada dawania-brania - mówi Ci to coś?

P.S. No i kto te zabawy funduje? Mężczyzna wychowany po staremu, bez parytetów i tego typu wynalazków. Klasyk.

Edytowane przez t0rek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Fit Daria napisał:

Potwierdzenie tego wszystkiego o czym rozmawialiśmy z kilkoma panami przez wiele dni ;) Że niby nie ma dyskryminacji kobiet, że to nasz wina, że lenie, ze tak dale

Weź poczytaj co piszesz i przemyśl chwilę swoje życie, to może dotrzesz do wniosku kto z nas tutaj jest leniwy:D 

 

Tak, jesteś leniem. Tak, wolałbym zatrudnić mężczyznę zamiast Ciebie. To chyba logiczne, kto chciałby pracownika z takim podejściem jak Twoje, który jako dorosła baba pyta się jak w Wawie znaleźć pracę?:D mocno przyczyniasz się własnym przykładem do szanowania kobiet na rynku pracy:) 

 

Tak jak pisałem - widać było ukryty cel założenia tematu (dyskryminujo!) i pragnienie atencji. 

 

Ach, ta dzisiejsza młodzież. Fantazjować o byciu prostytutką, marnować pieniądze rodziny na niekończące się studia i bycie wiecznym dzieckiem nie wstyd, a uczciwa praca w KFC upokarzająca. O tempora, o mores. 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fit Daria napisał:

jestem perfekcjonistką

To chyba pobożne życzenie większości społeczeństwa.

Do perfekcjonizmu się dochodzi przez powtarzalne wykonywanie pewnych czynności - czyli wyrabianie nawyków, odruchów.

Kiedy to zacznie się wdrażać, człowiek zaczyna byc nagle bardziej wszechstronny niż mu się wydawało.

Praktyka czyni mistrza, jak to mawiają, ale trzeba coś wybrać i zacząć się w tym kształcić.

Edytowane przez Stradi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria w ogóle nie doceniasz pracy właściciela jako tego, który stwarza miejsca pracy. 

 

Załóż firmę. Mężczyzn możesz wziąć do sprzątania i parzenia kawy. Zatrudniaj i awansuj same kobiety nikt nie broni. Tylko za swoje.

 

ps. trochę to dziwne, że już wiesz że nie zaliczyłaś. Nie spróbowałaś nawet we wrześniu powalczyć? Tak naprawdę można przedłużyć sesję zwykle do końca października. Idziesz do dziekana i nawet mówisz wprost. Zawaliłem ale się poprawię. Wiadomo nikt nie da pierwszych terminów, ale zaliczenie w sesji poprawkowej nawet przy nieobecnościach to standard (a znam naprawdę szeroki przekrój studentów z całej Polski). Oczywiście trzeba wykazać się wiedzą, ale nie spotkałem sytuacji w której prowadzący nie dałby szansy poprawy (po wpisaniu dwói w pierwszym terminie i przyjęciu przez studenta tego z pokorą jako sprawiedliwej oceny za dotychczasowy 'trud').

ps2. Możesz oskarżyć któregoś prowadzącego, że "on tak patrzył ,że potem mi już nic do głowy nie wchodziło na innych wykładach, więcej nie pamiętam ze studiów tylko że tak na mnie patrzył jakby chciał zgwałcić". Pozwij uczelnię i żyj potem z odsetek. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, koksownik napisał:

Niemcy niezły wpierdol dostali na mundialu. Kto by się spodziewał, że ex mistrzowie świata odpadną niczym naskórek od paznokcia (bez szumu i niezauważalnie). ^_^

A tam, podobno to jest ustawione, z czym się zgadzam. https://www.facebook.com/veterum/posts/982985638527164 Post trochę dziwnie i brutalnie napisany, ale sprawia wrażenie, że ma wiele racji.

Mistrzowie świata nie powinni przegrać z jakimiś kitajcami - to byłby śmiech na sali.
36249861_276059296470845_297856999884849

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Fit Daria said:

Dopóki jest takie myślenie nie ma mowy o równych płacach

Nie jestem pewny czy zrownywanie plac to jest dobry pomysl. Na miejscu pracodawcy jesli mialbym zatrudnic za te same pieniadze kobiete albo mezczyzne, prawdopodobnie wzialbym mezczyzne jesli bym wiedzial ze praca ktora oferuje zostanie wykonana lepiej i szybciej przez faceta. Po co mialbym przeplacac za kobiete.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agencja pośrednictwa pracy działająca tylko na terenie pl lub jej oddział w tym kraju.

 

Jak dobrze będziesz sie opiekować robolstwem znajdziesz im normalne mieszkania, nie będziesz walić w chuja z zaliczkami a twoja firma z wypłatami i będziesz miała coraz więcej pokemonów to może ktoś to zauważy i da ci (w tym obozie koncentracyjnym pt "polska") 2300netto zamiast minimalnej i jakąś premie co jakiś czas. W rok zarobisz jakieś 27-33k... 

 

Po drugie jak lubisz targać grata to na chuj sie z tym kryć jakbym był babą i lubił sex tak jak tera lubię to pewnie bym sobie tym budował "kariere" w jakimś biurowcu.

 

Za 20 lat twoje koleżanki będą nieszczęśliwe z jakimś pantoflem gołodupcem, który "zmarnuje młodość" a ty będziesz nieszczęśliwa przez feminizm ale chociaż pieniędzy będzie full jak sie dobrze dupką zakręci.

 

Ps. Jak przeczytałem twoje warunki pracy przy jednocześnie twoim doświadczeniu to masz kosmiczne mniemanie o sobie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria Sara zdaj sobie sprawę, że wyciągałaś kasę od rodziny, która musiała coś ze swego poświęcić dla Ciebie, zapewne nie po to żebyś oblała kolejny rok, leniąc się i wykazując biernością tam gdzie potrzeba minimum wysiłku. Przyzwyczaiłaś się do napływu „many, many” czerpanej z kieszeni innych. Łatwo przyszło, łatwo poszło hihi. Ja bym się wstydziła w wieku dwudziestu paru lat czerpać z rodziny, marnując to wsparcie. Jesteś infantylną niunią z rozbudzoną seksualnością w ciele dorosłej kobiety. Może dla odmiany pożyj trochę wyłącznie za swoje, weź się za temat na poważnie bez głupiego optymizmu, w tym momencie nie nadajesz się do żadnej innej pracy niż fizyczna. Podpowiem jedno z możliwych rozwiązań: jedz za granice na roboty sezonowe, są wakacje, teraz dużo ofert tego rodzaju za niezłe stawki, nie jest wymagana znajomość języka.  Zanim zaczniesz walczyć o prawa kobiet, powalcz o to by żyć z godnością nie wykorzystując innych.  Ja rozumiem, że masz niezbyt rozgarniętą rodzinę, która przez pobłażanie i sponsorowanie Ciebie wspiera Twoje pasożytnictwo. Z tego, co pamiętam jedyny gość z głową na karku to był Twój ojczym, który próbował (niestety nieudolnie) ukrócić dewastacje Twojej osoby, przez kochające serduszka z Twojego otoczenia, ale jego nienawidzisz. Dorośnij i sama zacznij walczyć o siebie. Stań się kobietą, zarób na studia samodzielnie  taką pracą, która teraz jest dla Ciebie możliwa, dopiero wtedy je docenisz. Spiesz się, bo życie ucieka i nie będzie na Ciebie czekać, a nie ma nic śmieszniejszego niż zdziwaczała, podstarzała baba lubiąca kucyki pony i różowe jednorożce o mentalności „uroczej dziewczynki”. Niestety w tym kierunku zmierzasz. Ściana, z którą się zderzysz jak coś z sobą nie zrobisz będzie bolesna i to bardziej niż „szklany sufit”. Bez odbioru. Pozdrawiam.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.