Skocz do zawartości

Co cię dziś wkurzyło? Kącik wyładowania negatywnej energii :)


Rekomendowane odpowiedzi

Wkurza mnie wszechogarniające mnie lenistwo i ociężałość z powodu pogody. Niskie ciśnienie daje się we znaki. Chodzę już od paru dni strasznie senna przez co treningi są mniej efektywne, nie mam na nic siły i ochoty... najchętniej bym spała albo leżała z laptopem na brzuchu i grała w Heroes 3. 

Wkurza mnie też że niektóre sprawy posuwają się za wolno... 

 

Chcę już wiosnę. To zwykle jest dla mnie czas odrodzenia na nowo, realizacji planów etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
14 minut temu, DanielS napisał:

Potrzebujesz odpowiedzi w stylu kobiety, że wszystko będzie dobrze, czy odpowiedzi faceta, który podrzuci Ci rozwiązania Twojego problemu @Florence ;) 

Dostosuję się, jestem elastyczny ?

@DanielS jesteś dziś wszędzie.. Boję się lodówkę otworzyć. Czyżby dziś urlop czy coś?

 

@Florence sobie poradzi, nie pierwsze niespodziewane przeziębienie i nie ostatni, prawda?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego najlepszego @Byłybiałyrycerz :D 

I chuj z szefem ;) 

 

Twój szef nie posiada monopolu na prawdę @Byłybiałyrycerz

 

Napiszę więc bardzo delikatnie i zgodnie z prawdą ;) 

 

Chuj mu w dupę ;) 

Edytowane przez DanielS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurwia mnie angielska pogoda i warunki w jakich pracuję na budowie. Zamiast ziemi jest wszędzie kreda i ona w połączeniu z deszczem i niskimi temperaturami zniszczyła mi dłonie w ciągu JEDNEGO DNIA! I znów tydzień kurwa smarowania rąk kremem ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko No dzisiaj jest jakaś masakra za oknem. Z rana pięknie, słonecznie. Wychodzę z angielskiego - mży. Idę na masaż, wieje i pada. Wychodzę od masażystki - ulewa. Jestem w domu - rozpogadza się. Nosz kurczę, dawno aż czegoś takiego tu nie doświadczyłam. Trzeba znowu włączyć ogrzewanie w domu...

 

@Byłybiałyrycerz Wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin! Niech ten tydzień po za domem minie Ci miło i "bezboleśnie". ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, DanielS napisał:

Potrzebujesz odpowiedzi w stylu kobiety, że wszystko będzie dobrze, czy odpowiedzi faceta, który podrzuci Ci rozwiązania

Nie potrzebuje ani odpowiedzi, ani rozwiązania. ;) Chciałam sobie tylko w jakimś tam stopniu ulżyć i wyrzucić swoje frustracje itd. :)

W końcu do tego służy ten temat. ;)

Przed chwilą, Azizi napisał:

@Florence sobie poradzi, nie pierwsze niespodziewane przeziębienie i nie ostatni, prawda?:)

Oczywiście, że tak :) muszę sobie poradzić, :P a i mam osobę, która nawet teraz kiedy jestem trochę marudna :rolleyes: rozśmieszy mnie :Dczy wesprze, zadba kiedy jestem osłabiona. :)

Przed chwilą, dobryziomek napisał:

spokojnie @Florencejuż ma kogoś kto dzisiaj wieczorem o nią zadba :)

Yhmmm, dokładnie. :):wub: 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Florence napisał:

Chciałam sobie tylko w jakimś tam stopniu ulżyć i wyrzucić swoje frustracje itd. :)

Jak to kobieta @Florence;) 
Chciałaś sobie ulżyć i to zrobiłaś. No i zajebiście :D 

Twoja szczerość jest słodka i seksowna zarazem @Florence;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałam zostać trochę dłużej w pracy przez co spóźniłam się dosłownie 10 sekund na tramwaj ( biegnąc widziałam jak odjeżdza, ale było za późno), przez co spóźniłam się do lekarza, na którego wizyte czekałam od 1,5 tygodnia i muszę czekać kolejny tydzień...Musiałam się wygadać bo zawsze jak jest coś ważnego, to mam takie niesamowite szczęście do komunikacji miejskiej, że spóźnie się na nią o jakieś sekundy i kiedy dobieram na przystanek widzę już mój pojazd odjeżdzający z przystanku i tak jest nie pierwszy raz, ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurwia mnie to, ze w przeciągu 2 dni zamalem swoje zasady, czyli nie palićz oraz nofap, palenie 1 raz od 4 tygodni, spotkanie z kumplami zrobiko swoje, musiałem sie jakos uhahac, fap 1 raz od 2 tygodni. Jesten na siebie wkurwiony ale nie ma co sie dolowac do końca miesiąca 0 fapu, 0 jarania. 

 

Dziś wkurwiony jestem na to, ze nie  pocisnalem gościowi który próbował mnie zgasic przy dupeczkach, co w sumie mu sie udało, ale nastepny raz odważe sie odszczekać mu, nawet jak w grę będą wchodzić pięści. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Azizi napisał:

@DanielS jesteś dziś wszędzie.. Boję się lodówkę otworzyć. Czyżby dziś urlop czy coś?

Z lodówki Ci nie wyskoczę @Azizi, więc nie masz się czego obawiać ?
A urlop mam wtedy, kiedy chcę, bo dobrze dogaduję się ze swoim szefem, czyli z samym sobą ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tyle wkurzyło co zasmuciło i zastanowiło... powiedziałam komuś coś czego chyba nie powinnam była mówić ( nie, nie żadne wyznanie miłości). I teraz po fakcie dopiero mam wątpliwości czy zrobiłam dobrze bo to mogło zaważyć na wielu rzeczach...

Czasem tak mam, że wydaje mi się, że postępuje dobrze i nawet  jak mi się zdaje,, że to dobrze przemyślałam, to później często dopadaja mnie wątpliwości i myslę sobie, że mogłam w sumie postapić inaczej ;)

Szczególnie jeśli coś nie poszło zgodnie z planem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurwia mnie, że czeka mnie jeszcze wiele lat pracy zanim się dorobie czegoś sensownego i świadomość, że życie ucieka. W związku z powyższym wkurwia mnie, że nie ma gwarancji, że się dorobię, jest za to, że życie ucieknie. Ponownie w związku z powyższym wkurwia mnie, że jeśli nawet się dorobię to kto wie czy mnie jakaś szanowna nie wyrucha na $ i znowu będę z niczym, a życie ucieknie. Wkurwiają mnie pytania czemu nie mam jakiejś szanownej. Wkurwiają mnie pytania dlaczego nie zamierzam się żenić z jakąś szanowną jak już ją będę miał i męczy mnie już dyplomatyczne odpowiadanie, że po prostu czekam na tą jedyną miłość pełną szczęścia bo wiem, że jak wspomnę, że nie zamierzam być dymany w dupsko na forsę przez ewentualną szanowną to będę słuchał tych farmazonów jeszcze więcej, a nie mam ochoty.

 

Taki o, nostalgiczny, ponury, pełen przemyśleń... W dupę jebany dzień polskiego biedaka. Pozdrawiam.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie prac.

Nie wiem, jak to jest, że w ciągu jednej nocy udało mi się napisać 30 stron metafizycznej analizy miłości, czyli praktycznie jeden rozdział.

A teraz nad pracą z prawa się męczę w sumie od ponad tygodnia, i mam zaledwie 7 niedopracowanych jeszcze stron.

Jeszcze mi mój promotor powiedział, że może jest szansa, że ja ją napiszę w terminie. Wtedy rzekłam mu, że nie, nie ma szansy, że ja ją napiszę w terminie, lecz jest stuprocentowa pewność, że ja ją napiszę w terminie. I wstałam i z impetem zamknęłam za sobą drzwi.

Ale teraz, to w sumie sama nie wiem. ?

Rodzice mnie zabiją. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurzyło mnie to, że pół dnia czekałam na serwis, który miał zrobić optymalizację energii w moim domu. Jak zadzwoniłam do ich biura stwierdzili, że próbowali się ze mną skontaktować (przy czym nie miałam żadnych nieodebranych połączeń od nich). Spotkanie zostało przełożone na jutro znowu z takimi samymi widełkami godzinowymi, co oznacza, że będę kompletnie uziemiona przez pół dnia w domu bo oni nie mogą mi łaskawie podać konkretnej godziny ich przybycia...

 

Dodatkowo zasmuciło mnie to, że mam cały wydech do wymiany w swoim aucie... Pominę inne usterki, choć na tą chwilę nie są one aż tak pilne... jednak serwis wszystkiego wyniesie mnie praktycznie równowartość tego, ile zapłaciłam za te auto... więc jedno wielkie auć. 

Samochód to skarbonka...nie ma co... 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.