Skocz do zawartości

Co cię dziś wkurzyło? Kącik wyładowania negatywnej energii :)


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Ace of Spades napisał:

A mnie wkurwiło dzisiaj to całe pierdolenie o Powstaniu Warszawskim, chciałbym zobaczyć tych wszystkich, którzy tak pieją z zachwytu jakby pieli wtedy w 1944 na Woli stojąc przed plutonem egzekucyjnym bandytów z SS.

Taaa..młodzi pierwsi do noszenia koszulek z napisem 'Pamiętamy' a jakby przyszło co do czego to pierwsi by uciekali z kraju. Hipokryzja + moda na 'celebrowanie bohaterów'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Azizi napisał:

Taaa..młodzi pierwsi do noszenia koszulek z napisem 'Pamiętamy' a jakby przyszło co do czego to pierwsi by uciekali z kraju. Hipokryzja + moda na 'celebrowanie bohaterów'.

To też! Ale bardziej mnie wkurwiają tacy "specjaliści" z TV różnego rodzaju lalusie w garniturkach co to nigdy nawet młotka nie trzymali w ręku żeby wbić gwoździa w ścianę bo pewnie by sobie z tym nie poradzili, kolesie którzy pewnie nigdy nie dostali i nie dali nikomu po ryju, wypowiadają się o tej tragedii i katastrofie, że jakie to było zajebiste itd właśnie ich tych pizdusiów chciałbym zobaczyć wtedy, w 1944 na Woli i Mokotowie. 

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej od bezmyślnego noszenia koszulek ze znakiem PW wkurza wersja lgbt+ na tle tęczy, czy PW wmontowane z sutkami (nie wiem co niby znaczące) u feminazistek. 

Ci pierwsi mogą mieć jakieś pojęcie o tym co on oznacza, czy być potomkami ludzi ktorzy w powstaniu brali udział, a jesli zakładają nie mając pojęcia co noszą, mogą zostać uświadomieni/nauczeni.

Ta druga tęczowo-feministyczna grupa już jest nie do "odmiany serca", to jak gadać do ściany. 

Edytowane przez MalVina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieściłem jakiś czas temu ogłoszenie na forum że potrzebuje mądrych chłopów do pracy za dobre siano a skończyło się na marzycielach - dupotrujcach xD

 

W sumie to nawet mnie to nie wku***o ale utwierdziło w przekonaniu co do większości person z tegoż zakątka xD

 

P***ole kiedykolwiek komuś życie ułatwiać. Człowiek się naczyta o tych ludzkich dramatach, rozwodach, szkoda mu się zrobi, da szansę zarobić a tu banda zje***ów tylko głowę zawraca :D

Edytowane przez AdamGdynia
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę sobie starej gry strategicznej normalnie odpalić. Są 2 czarne paski po lewej i prawej stronie (nie chce się skalować do ekranu panoramicznego). Problem pojawił się po formacie systemu :( A no i wogóle całe dnie straciłem na pobieraniu jakichś sterowników i konfiguracji komputera, szukaniu i rozwiązywaniu problemów. Kurła masakra z tymi komputerami. A jeszcze jak komuś trzeba narabiać z tym...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop

Warlords Battlecry 2

 

Do karty graficznej wgrałem chyba wszystko jak należy. Jednak gdzieś na internetach pisali, że komuś po aktualizacji windowsa problem sie sam rozwiązał. A u mnie właśnie wyszukuje aktualizacji w nieskończoność. Tak samo jest jak próbuje ręcznie zainstalować.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ksanti napisał:

Warlords Battlecry 2

 

Do karty graficznej wgrałem chyba wszystko jak należy. Jednak gdzieś na internetach pisali, że komuś po aktualizacji windowsa problem sie sam rozwiązał. A u mnie właśnie wyszukuje aktualizacji w nieskończoność. Tak samo jest jak próbuje ręcznie zainstalować.

Ja się najwięcej w 3 zagrywałem ? U mnie problem był po formacie taki, że nie działała twierdza, kozacy i coś tam jeszcze. Głównie problem z przełączaniem grafiki, ściągnąłem jakiś fix pack do biblioteki i zaczęło działać. Tez zainstaluj jakąś nową gierkę i te wszystkie dodatki wgraj jak direx i ten drugi program co zawsze jest na koniec do zainstalowania on jest od wyświetlania czegoś też, przez to też miałem po formacie problem , u mnie pomogło wtedy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Reflux A Ty ile już nie palisz?

W dniu 1.08.2019 o 11:11, Reflux napisał:

Prawdopodobnie w pracy była przerwa na papieroska dość częsta :) Też tak miałem na początku, potem zwyczajnie zająłem się czymś innym ;) 

Co 5 minut właściwie czasem nawet w pracy paliłam. :D

Zawsze jak nie miałam co robić to szłam na fajkę. 

W dniu 1.08.2019 o 11:11, Reflux napisał:

Rozwiń proszę podejrzewam że, to nie jest kwestia fajki tylko jakieś twoje skojarzenie z paleniem i zapachem.

Nie mam pojęcia z czym może mi się kojarzyć fajka, z chwilą dla siebie, z relaksem, z zatrzymaniem się. Coś takiego. 

 

@MalVina Ja zaczynam się teraz powoli dziwić ludziom czemu oni palą. :D

 

@Adolf Trzeba było sobie co innego zapalić, lepiej by Ci było. :D

 

Dziękuję Wam za wsparcie, to jest połowa sukcesu Bez możliwości wyrzucenia tego z siebie tutaj z całą pewnością bym podpalała. :D

A miałam takie myśli, że przecież jakbym paliła jednego papierosa dziennie to nie byłby nałóg bo bym to kontrolowała np. :D

 

@ZamaskowanyKarmazyn To też duży sukces.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Morfeusz napisał:

Wymieniłem w swoim samochodzie czujnik, który jest sprawny i problem nie zniknął. Robota bez sensu, strata czasu i odrobiny kasy. 

Mogłem od razu poczytać wątki na forum motoryzacyjnym i wiedział bym, to co teraz; który czujnik odpowiada za tę wyjącą kontrolkę. Tym bardziej że mogłem łatwo sam go zdiagnozować. 

Mój ma też podobny problem. Czujnik ABSu cały czas mu świeci. Wymienił juz wszystko co możliwe - dalej wkurza. Okazało się, ze ten konkretny model auta ma problem z rdzą na kablach przez co nie ma styku i czujnik wariuje. Nie ma jednak tu kompetentnego fachowca, który się za to weźmie. Dopiero chyba jak bysmy do Polski przyjechali, znajomy by sie zajął bo wie z czym to sie je, gdyż miał do czynienia z podobnym przypadkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalka Nie palę już 4 lata :) a paliłem jakieś 12lat.

W dniu 2.08.2019 o 18:01, Lalka napisał:

Co 5 minut właściwie czasem nawet w pracy paliłam. :D

Zawsze jak nie miałam co robić to szłam na fajkę. 

No to najważniejsze to znaleźć teraz coś innego do roboty bo weszło ci to w nawyk. 
 

Sądzę, że każdemu kto poprosi o wsparcie i pomoc to bracia i siostry jej udzielą, najlepiej jak mogą dlatego tak bardzo lubię to forum :) 
Trzmyaj się @Lalka już prawie miesiąc ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam sobie alufelg do auta. No wiadomo - ceny różne. Od 1000zł za używane do 2000zł za nowe. Szczerze to nie chcę majątku wydawać, ale też chcę żeby auto wyglądało jakoś. Więc jak zwykle pytam ojca o opinię (nie nauczyłem się jeszcze, że to jest bezcelowe) - "łolaboga 1000zł, cię powaliło. 600 bym dał max. A po cholerę ci takie, to dużo...". Nosz kurwa mać - moje pieniądze i chuj wszystkim do tego. Kurwa jak mnie takie Januszowe myślenie wkurwia. Ale zacząłem się zastanawiać, czy nie założyć tych co miałem i kupić im nowej oponki bo w sumie 1000zł będę do przodu... Kumpel też powiedział, że nie ma sensu inwestować w to auto. Ale dziś rano wstałem i tak sobie myślę - do chu...a pracowałem i chciałem bardzo kupić jakieś fajne alusy do auta, przypomniałem sobie jak tamte mi się nie podobały i nie po to kupiłem sobie fajne auto, żeby oszczędzać i wsadzać tam byle szajs. I się wku...iłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mnie smuci? Wiadomo każdy ma swoje smuteczki.

Ale takie jedno. Panowie, mają przekichane, ale nie do końca, bo kij ma dwa końce.

Ale mam chłopaków, wiek 24- 19-17 i..., zgroza. 19 l. mówi: parę groszy i twoja, wszystko robi co chcesz... On jak coś to w wieku 30l może będzie myślał poważnie (poparłam nawet wskazywałam tudzież ten wiek, gdzie przyznał mi za rację). Jak jak słyszę, nie wierzę i pytam czy ćpa, a na to 24l., mama, ale on mówi prawdę i ty co nam mówiłaś się sprawdza - i co ja ma na to powiedzieć, nawet jak zareagować :(? Najmłodszy chyba nic i myślę, obawiam się ( może nie chcieć w ogóle być z kobietą, (inny przekaz w szkole), ale... Jak pytam, oni martwią się o mnie - nie rozumiem. A ja martwię się o nich. I tu mam zonk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda mnie już wymęcza psychicznie swoją osobą. Jest jeszcze 2 dni...

Nasza relacja jest specyficzna i niezbyt strawna przy bliższym dystansie psychologicznym. Jestem świadoma, że mamy część wspólnych cech, jednak różni nas doświadczenie, wiek, dyscyplina i wychowanie. Jestem szorstka dla niej aż mnie samą to przeraża, że potrafię taka być...Ok, mam też podobnie z 40 letnią Portugalką, która też mi bardzo działa na nerwy, jednak nie jest to osoba z bliskiego otoczenia więc nie przejmuję się tym aż tak bardzo. Odkryłam jednak, że obydwie mają parę podobnych cech, które wyjątkowo działają na mnie jak płachta na byka...Nie wiem jak sobie  z tym radzić...

Nie jest to na dłuższą metę zdrowe. 

Z młodą niby odbyłyśmy szczerą rozmowę, jednak dalej ten konflikt wisi w powietrzu. Wiem jednak, że nie mam wpływu na to jaka ona jest i tego nie zmienię. Nie wiem jednak jak zmienić swoje nastawienie w stosunku do niej. Chciałabym jechać na totalnej wyj$bce jednak tak nie potrafię póki co. Czuję ze zaczęła mi wchodzić na głowę i nie wiem jak to odkręcić inaczej niż szorstkością i trzymaniem dystansu. Ona ma duże skłonności do fochów i racjonalizowania swoich uczynków. Odwracanie kota ogonem też jej dobrze wychodzi.  Ja wychodzę w tym momencie na jawną tyrankę w jej oczach...

Widzę, że się dziewczyna stara w niektórych sprawach i doceniam to. Pomaga mi w domu, nauczyła się przez ten pobyt nawet trochę gotować, sprząta, odkurza w domu. Sama nawet wychodzi z inicjatywą Jednak przeraża mnie dalej jej nieporadność życiowa i nie jestem jej w stanie zaufać w wielu kwestiach przez jej chwiejność emocjonalną, słowotok i straszną chaotyczność. ( choć jeśli chodzi o to ostatnie, jestem świadoma, że ja też taka potrafię być...)

Naprawdę staram się być wyrozumiała, jednak na dłuższą metę meczy mnie to zaciskanie zębów i patrzenie na to co ona czasem robi...

Musiałam to tu wylać. Ciśnienie zmalało.

Muszę sobie to poukładać w głowie i znaleźć jakieś rozwiązanie... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Nefertiti napisał:

@Hippie, mniemam iż to siostra? Czyli powiew (świeżości - młodości), jeśli tak, to potrzeba spojrzeć z innej perspektywy. Jesteś Kreatywna i wlot skumasz. Jeśli się mylę - Przepraszam.  Ale trzymam kciuki :*.

Siostra ale nie moja. ;) 

Tak, różnica pokoleniowa od razu się rzuca w oczy... Jednak nie wiem jak dotrzeć do niej i przebić się przez jej lęki i kompleksy... ma ich cały ogrom. A mnie krew zalewa, że nic z tym nie robi i nie jest świadoma. Idzie na łatwiznę zwalając na innych i racjonalizując... 

Nie jest też stała w swoich opiniach, czynach.... działa aż za bardzo pod wpływem emocji...

Może potrzebuje czasu i szkoły życia, która przyjdzie niebawem...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.