Skocz do zawartości

Co cię dziś wkurzyło? Kącik wyładowania negatywnej energii :)


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu ‎2019‎-‎11‎-‎05 o 08:28, CornelCampbell napisał:

O dwóch tygodni mam problem z kamieniami w pęcherzu, ból był taki, że skręcałem się w fotelu z grymasem

Polecam picie soku z cytryny, im więcej tym lepiej (najlepiej pić na pusty żołądek, wtedy najsilniejsze działanie, a jak masz wrażliwe zęby to przez słomkę). Genialnie rozpuszcza kamienie nerkowe ( i nie tylko). Możesz sobie zapodać też jakieś zioła na nerki,  mogą być w formie gotowej mieszanki np. zioła nerkowe Moritza lub jakiejś innej firmy.

Sorki za offtop, ale musiałam, bo szkoda mi czytać jak ktoś się męczy. Wiem (wprawdzie nie z osobistego doświadczenia), że ból w tym schorzeniu jest naprawdę dokuczliwy.

 

Edytowane przez ewelina
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stres przedegzaminacyjny. Chcę mieć to już za sobą. 

Ok. 11:30 będzie już po wszystkim i dostanę papier z pozytywnym wynikiem. Wiem to. Muszę tylko przetrwać i przejść całą tę procedurę. I nie stracić głowy przez stres w czasie jazdy.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2019 o 18:02, deomi napisał:

Owoce i warzywa trzeba z wyczuciem wymacać, żeby ocenić ich dojrzałość. Sama tak robie. :D 

No ale owoce czy warzywa myje się zanim się je zje. Bułki nie umyjesz ??

W dniu 5.11.2019 o 07:28, CornelCampbell napisał:

O dwóch tygodni mam problem z kamieniami w pęcherzu, ból był taki, że skręcałem się w fotelu z grymasem... 

Też to przechodziłam. I pomogła mi pasta ziołowa bez recepty, którą mi polecił urolog. Wcześniej po kolsultacjach u innych lekarzy miałam brać leki receptowe i iść na zabieg... Ale na końcu trafiłam na niego. I dzięki tej paście jestem zdrowa, bez zabiegów i innych głupot. Fitolizyna to się nazywa. 

Zdrowia życzę! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie z kolei wkurwił nowy pracownik, który zachowuje się jak jakiś niedorozwój i bardzo ciężko zniósł informację, że jestem jego bezpośrednim przełożonym. Do tego chyba przyszedł ostatnio najebany, co mnie wkurwia jeszcze bardziej. Masakra z tymi ludźmi. Dział rekrutacji powinien na dzień dobry takiego pajaca wykryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Xin napisał:

A mnie z kolei wkurwił nowy pracownik, który zachowuje się jak jakiś niedorozwój i bardzo ciężko zniósł informację, że jestem jego bezpośrednim przełożonym. Do tego chyba przyszedł ostatnio najebany, co mnie wkurwia jeszcze bardziej. Masakra z tymi ludźmi. Dział rekrutacji powinien na dzień dobry takiego pajaca wykryć.

To czemu jeszcze pracuje? Za najebanie w pracy jest dyscyplinarka :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurwilo mnie dziś to ze przez przypadek na Whats upp pierdolnelem strzałkę / sygnał do swojej byłem - kurwa zlałem ją ciepłym moczem 5 miesięcy już mija od rozstania nie dzwoniłem nie prosiłem itp . a teraz se pomysli jebana atencjuszka ze myśle o niej i ją zaczepiam !!! Ale jestem wkurwiony ! 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie kartonowość naszego państwa.

 

Sprawa nr 1. Czytam sobie, że lekarze są motywowani do tego, aby nie wypisywać skierowań, bo sami muszą dopłacać do kosztów realizacji badania wynikającego ze skierowania: link jest długi, więc wstawiam w takiej formie.

Wkurza mnie to, że premier z dobrym humorem opowiada bajki o państwie dobrobytu - no to tutaj mamy przykład dobrobytu.

 

Sprawa nr 2. Muszę przerejestrować auto, do końca roku, bo będą kary za nieprzerejestrowanie. Wkurza mnie to, że nie pójdą po rozum do głowy, nie zopytmalizują procedury tablic - dlaczego nie wprowadzą tak jak jest to w UK czy Portugalii, gdzie tablice wydawane są na całe życie samochodu. Elegancko jest to w Portugalii, w której to jest podany rok oraz miesiąc produkcji samochodu, a reszta to cyfry kontrolne. A u nas co wymiana to trzeba poświęcić dzień na odstanie w kolejce, zapłacenie doli za przerejestrowanie samochodu, tablice, nowy dowód itd.

 

Sprawa nr 3. Wkurza mnie to, że ludzie w tym kraju mało zarabiają i muszą wyjeżdżać za granicę. Mam znajomego, który wczoraj mi powiedział, że rzuca pracę w swojej firmie (państwowej), bo połączyli jakieś działy i zaproponowali mu gorsze warunki niż miał do tej pory. Niewiele ponad najniższa krajowa. Widać było w nim to rozgoryczenie, bo pracuje tam od 7 lat i tak do potraktowali. Zwłaszcza, ze tam ogarnia i jest wartością dodaną do tej firmy.

 

Sienkiewicz (minister) miał rację. H..#$!..j, D &$..a i kamieni kupa oraz państwo teoretyczne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Chyba wyczerpałam limit szczęścia na miesiąc/rok. Wczoraj na sylwestrze podczas tańcowania źle stanęłam ( byłam boso) i strzyknęło mnie mocno tak, że nie mogę teraz normalnie chodzić. Napuchłam przy tym, że łohoho. Kapusty nie mam by obłożyć nią kolano, muszę używać maści jedynie. Nastawić, sama nie nastawię, potrzebuję iść do kręgarza a umówić się mogę jutro rano ( o ile mi się uda w ogóle ASAP). Jestem też w kropce, bo w piątek/sobotę wracam do UK. Mam więc mało czasu by na miejscu cokolwiek zdziałać. Natomiast jak będę długo zwlekać to mogę też pogorszyć swój stan. Po za tym podróż w ciasnym aucie i z tym zwichniętym kolanem może być dość upierdliwa. 

Śmiałam się ze swojej ciamajdowatości i kalectwa ale teraz mi coraz mniej do śmiechu. Dla kogoś tak ruchliwego i aktywnego jak ja to jest męczarnia. Oznacza to też przerwę w treningach co mnie smuci i to, że nie wiadomo czy będę zdolna do pracy chodzić przez parę tygodni :( 

 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Szczerze współczuję, znam ten ból. Parę lat temu, też podczas tańca przygwoździłam stopą o jakiś mebel tak mocno, że aż mi się słabo zrobiło. Wprawdzie u mnie była to kostka. Koleżanka mi poradziła okłady z octu. Podeszłam do tego pomysłu z dużym sceptycyzmem, ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Po kilku całonocnych okładach czułam przeogromną różnicę. Szczerze polecam. Ja robiłam z octu jabłkowego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie jakiś czas temu źle stanąłem na chodniku i skreciłem sobie kostke, czy raczej wykręciłem. Ponad miesiąc mnie boli. Przez tydzien ledwo chodzilem, musiałem założyć sobie usztywniacz, bo mam w domu. Do teraz, już półtorej miesiaca minelo, a ja wciąż czuje ból w stopie jak chodzę. Irytujące. Zacząłem brać tabletki przecibólowe może coś pomogą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomekbat Mnie radzono i ja Tobie też poradzę, nie bierz tabletek przeciwbólowych na taką kontuzję. One na pewno Ci nie pomogą, mogą wręcz zaszkodzić, bo uznasz, że skoro po nich przestało boleć to problem minął i zaczniesz "normalnie" chodzić tym samym jeszcze bardziej nadwyrężając. Rób sobie też zimne okłady jeśli jest opuchnięta. Skoro wykręciłeś, to możliwe, że jest po prostu w złej pozycji. Udałabym się do specjalisty, fizjoterapeuty by ci ją nastawił/ prześwietlił/ generalnie zdiagnozował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Równe traktowanie w pracy my ass", qrwa. Ciśnienie 200/150. 

Dziś miałem egzamin praktyczny w pracy. Zgłosiłem się tylko ja i taka laska z teamu u mnie. Wieczorem dzień przed ona wymiękła i powiedziała, że chce zdawać kiedy indziej. Szefowa się zgodziła. Ja wieczorem tez miałem stres, że nie dam rady bo przez święta nic nie przysiadłem no ale powiedziałem sobie - idę ostro do przodu. Przychodzimy więc na ten egzamin, ja ledwie ledwie zdążyłem (trochę dałem ciała bo byłem na styk). No więc patrzę - w pokoju konferencyjnym siedzi szefowa, szkoleniowiec, ta laska i czekają. Pierwsze na wejściu już, że jestem trochę spóźniony i gdzie jest moja teczka dla klienta - no to wyszedłem, poskładałem dokumenty i siadam. Zaczyna się egzamin. W skrócie scena udawana w mieszkaniu klienta - przedstawienie, prezentacja oferty, analiza i spisanie umów. No to jadę - piszę ładnie i uzupełniam. Potem prezentacja - przemknąłem spoko choć sam wiem, że mogłem dużo lepiej, ale ogólnie mało zacięć. Na końcu papiery - wypełniłem, spisałem umowę i git. Komentarze od szefowej, że kilka błędów, parę rzeczy do dopracowania, ale że jest nieźle i następnym razem już będzie tip-top. Lubię konstruktywną krytykę i ją dostałem. 

 

Siada ta laska. Na samym początku w ogóle nie przedstawiła się z firmy, chuj nie wiedziała nawet jakie papiery musi zabrać na spotkanie, źle wypełniła pierwszy dokument. Potem prezentację mordowała jak sprzedawca AVONu a nie agent nieruchomości. Przyszło do wypełniania dokumentacji - laska cały czas pytania do szefowej a co to, a jak to, a czemu, do tego stopnia, że ta jej powiedziała, że jej tu nie ma i to jest egzamin i teraz nie zadajemy już żadnych pytań. Koniec końców laska nie wiedziała w ogóle co jest w papierach, które miała wypełnić z klientką. Wtedy szefowa zaczęła ją za rączkę prowadzić co mnie już totalnie wkurwiło, bo ja starałem się i ogarnąłem sam, żeby było tip-top. Coś tam podukała na koniec, nie skończyła całej prezentacji nawet, papiery nie wypełnione. Szefowa tylko powiedziała, że no "musisz to umieć". Tyle. Co najlepsze - laska ma nagrane spotkanie z klientem jutro. 

Nie ogarniam tego. Nie ogarniam tej taryfy ulgowej dla kobiet. To nie pierwszy raz. Lasie sobie przychodzą do pracy o 12 albo w ogóle nie przychodzą. Jest na 9 rano a one sobie o 10 przychodzą. Jedna w ogóle powiedziała na wyjebie, że ona za tydzień przyjdzie do pracy dopiero. Ja dostaję docinki, że się spóźniłem 20min. Nosz kurwa!

Edytowane przez Tomko
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SSydney Wkurwić cię jeszcze bardziej? Ta laska miała spotkanie z klientką i nawet nie odpaliła tabletu. Klientka powiedziała, że nie ma czasu na prezentację. Babka mówiła wcześniej o 50% prowizji tylko, że więcej nie da a na spotkaniu zapomniała o tym i zgodziła się na pełną prowizję. Wszystko podpisała w 10min. Kurwa no. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.