Skocz do zawartości

Co cię dziś wkurzyło? Kącik wyładowania negatywnej energii :)


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, sol napisał:

To prawda, przyjęło się społecznie że introwertyzm to "zamknięcie na ludzi" a ekstrawertyzm "otwarcie się na ludzi" i w jakiś sposób się tego używa "defaultowo" - błędnie czy nie, dobry moment żeby znaleźć jakieś zamienniki, które lepiej pasują.

 

Inaczej - introwertyk ładuje "akumulatory" poza towarzystwem ludzi albo w towarzystwie ludzi znajomych, sprawdzonych i bardzo niewielkim gronie. Ekstrawertyk, jak zakładam, ma odwrotnie ;)

A co mnie wkurzyło? Rozpieprzona dokumentnie remontem DK86 na Katowice. Jedna z głównych arterii przelotowych aglomeracji śląskiej. Najbardziej obciążona ruchem droga w Polsce, którą dobowo przelatuje ponad 100 tys. samochodów. I mnie podkusiło licho, by jechać na Katowice bez włączenia nawigacji. Trasę, którą robię w niecałe pół godziny zrobiłem w półtorej. Makabra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Obliteraror napisał:

 

Inaczej - introwertyk ładuje "akumulatory" poza towarzystwem ludzi albo w towarzystwie ludzi znajomych, sprawdzonych i bardzo niewielkim gronie. Ekstrawertyk, jak zakładam, ma odwrotnie ;)

A co mnie wkurzyło? Rozpieprzona dokumentnie remontem DK86 na Katowice. Jedna z głównych arterii przelotowych aglomeracji śląskiej. Najbardziej obciążona ruchem droga w Polsce, którą dobowo przelatuje ponad 100 tys. samochodów. I mnie podkusiło licho, by jechać na Katowice bez włączenia nawigacji. Trasę, którą robię w niecałe pół godziny zrobiłem w półtorej. Makabra.

 

Biedactwo ;D

 

200w.webp?cid=ecf05e47lui2f1sz57dytk5s9f

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sol napisał:

To prawda, przyjęło się społecznie że introwertyzm to "zamknięcie na ludzi" a ekstrawertyzm "otwarcie się na ludzi" i w jakiś sposób się tego używa "defaultowo"

Nie przyjęło się społecznie tylko część ludzi tak gada (często ludzie którzy uważają się właśnie za ekstrawertyków) i wcale nie używa się tego defaultowo. To że ty tak gadasz nie znaczy, że wszyscy dlatego zwracam uwagę. Gdyby każdy tak gadał to nawet bym nie próbował zwracać uwagi.

 

To trochę jak ludzie którzy gadają, że przeszli zmianę o 365 stopni albo myślą że bynajmniej to potwierdzenie.

 

No to jest takie głupie gadanie, które zresztą jest niezgodne z prawdą bo jak obligator gadał introwertyzm/ekstrawertyzm to tylko sposób w jaki ludzie ładują baterie. Tylko tyle i aż tyle. Ekstrawertyk też może mieć fobie społeczną i bać się ludzi albo nie lubić zgiełku.

 

Chcę tylko zwrócić uwagę, że taki bill gates czy elon musk to też introwertycy jak bardzo wielu ludzi w biznesie/nauce.

 

Osoby które jak ty używają introwertyzmu w taki sposób swoją wiedzę pewnie czerpią z takich szacownych stronek jak polki.pl albo wizaż.

 

https://zwierciadlo.pl/psychologia/101760,1,introwertycy-i-ekstrawertycy---mity.read

 

I tak używanie słowa "introwertyk" jako pejoratywnego określenia będę z całą gorliwością tępił jak inne głupie powiedzenia bo to krzywdzi ludzi i robi jakieś głupie podziały, które są zresztą niezgodne z prawdą naukową.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, NoHope napisał:

 

Osoby które jak ty używają introwertyzmu w taki sposób swoją wiedzę pewnie czerpią z takich szacownych stronek jak polki.pl albo wizaż.

 

 

Już nie pierwszy raz widzę u Ciebie takie chwyty na forum. Niskie loty, choć miałeś dobre wejście na forum kiedyś.  Niestety wcale nie chodzi Ci o rozmowę/wymianę opinii -  także ja tu pasuje i podziękuję. 

 

1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

Inaczej - introwertyk ładuje "akumulatory" poza towarzystwem ludzi albo w towarzystwie ludzi znajomych, sprawdzonych i bardzo niewielkim gronie. Ekstrawertyk, jak zakładam, ma odwrotnie ;)

 

Wiem, mam w domu takowy przypadek. Dla mnie introwertycy są the best, o czym zresztą nie raz pisałam na forum :) 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez sol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, sol napisał:

Niskie loty, choć miałeś dobre wejście na forum kiedyś. 

Akurat nie przejmuję się takimi opiniami. Kto mnie lubi ten mnie lubi a kto nie ten nie. Płakać nie będę. A czy niskie loty? Dokładnie takie bzdurki piszą na polkach.pl

 

Dla ciebie introwertycy są tak the best jak dla tej pani obecny chłopak

 

Same pozytywy lecą, jak to mówią. Niestety twój sposób wyrażania myśli mówi więc o twoim podejściu niż późniejsze tłumaczenia. 

 

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wkurwiłem się na noc, bo usłyszałem pewną historię z próbą samobójczą próbą bardzo młodej kobiety.

 

Po prostu niektórzy ludzie nie powinni brać się za robienie dzieci. Po drugie zjebałem matkę dziecka (nie bezpośrednio bo nie było mi dane) bo wszystko wskazywało, że mała sobie nie radzi a dla niej (matki) wszystko było ważniejsze od problemu jej własnej pociechy. Dziecko przychodzi z prośbą o pomoc a matka nie ma czasu - tfu a nie matka jego mać.

Dla dziecka zawsze trzeba znaleźć czas jak ma problemy. 

Nie chcę wchodzić w szczegóły ale przekazałem, że niech mi przyślą tą młodą kobietę to w godzinę stanie na nogi o ile przeżyję ten zamach na swoje życie. 

 

Kolejna sprawa to mnie doszczętnie wkurwia, że te kobiety się ruchają z gośćmi, którzy nigdy nie powinny mieć dostępu do pochwy kobiety - gdzie był kurwa ojciec tego dziecka? No nie było. Bo pierwsze dziecko z jakimś swoim exem, który stwierdził że pewno alimenty załatwiają temat bycia ojcem a ten aktualny to nie wiem, może też już wybył. A panowie oczywiście też lecą za pochwą i na nic nie patrzą albo jeszcze lepiej porzucają dzieci - gratuluję zjebania oraz gratuluję kobietom zjebania.

 

Po prostu głupie matki mnie wkurwiają i kobiety, które idą w tango z najgorszymi typami i potem dziecko płaci próbą samobójczą, własnym zdrowiem by zwrócić na siebie uwagę, tylko bo matka pewno je ignorowała i jej potrzeby a ta już nie wiedziała co zrobić.

 

Jednak to mi jeszcze bardziej dobitnie uświadomiło jak ważny jest mężczyzna w życiu kobiety i jaką gra kluczową rolę. Mężczyzna musi być w pełnej polaryzacji męskiej i ustawić kobietę i jej naburmuszone "wszystkowiedzące ego" do pionu jak trzeba i zjebać na pełnej petardzie by doszło do zakłutego łba. No ja pierdolę, mi jako człowiekowi empatycznemu nie przychodzi do głowy jak można ignorować młodą dziewczynę (córkę), która jawnie sobie nie daje rady i dawała znać.

Jak można ignorować własne dziecko gdy te ma ogromne problemy i szuka pomocy u mamy. No kurwa jak nie u mamy to u kogo ma szukać ratunku?

 

Nie chce wchodzić w szczegóły ale taki miły dzień zakończony wkurwieniem się, głupie piździska a nie matki. Chuj nie matka, co to ignoruje dziecko albo twierdzi, że gadżety rozwiążą problem. Niech spierdala na rekolekcje i się nauczy co to w ogóle jest matka bo ja pierdolę serce pęka normalnie.

 

Głupie są te kobiety, że ja pierdolę nie raz i do mnie jeszcze teksty co bym poradził i co teraz zrobił. No nie wiem - może niech zacznie być matką? Hello?

Gdzie ojciec, ojcowie? Z kim się ruchałaś to dzwoń i mów, że dziecko mu umiera?

No ale pewno na kit dzwonić jak ex pewno też geniusz.

 

Aha i na koniec jeszcze wielkie zdumienie gdy powiedziałem, że w dupie sobie mogą wsadzić te zapychanie materialnymi gratami dzieciaka - zupełnie jakby od tego zależało macierzyństwo. To wielkie oczy jakbym nie wiadomo co wyjawił.

Nie chcę stygmatyzować stylu przywiązania ale wydaje mi się, że ta geniuszka ma styl przywiązania unikający i oczywiście jej dziecko zapłaciło bo jej się nie chciało ruszyć dupy i coś zrobić. Podejrzewam, że kupowała gażdżety i uznało, że samo to rozwiązuje problem. Lękliwi nie są lepsi ale nie o tym temat.

 

Jak dzieci do was idą i pytają o pomoc to ruszać pizdy i zostawiać robotę, zlecenia i się kurwa dzieckiem zająć do chuja wafla. 

Ludzie trochę rodzicielstwa i inteligencji emocjonalnej - błagam. A nie teraz szukać wielkich rad co zrobić, no może zacząć być matką? Hello? Dziecko walczy o życie a ona nie rozumie, że nadal nie wie jak być matką i dosłownie nie kuma co źle zrobiła xd.

 

Ja pierdolę, biedne dziecko naprawdę to jest przykre gdy słyszałem o szczegółach.

Postanowiłem, że się podzielę no i może ktoś potraktuje poważniej bycie rodzicem niż dotychczas bo naprawdę szkoda gadać nie raz. 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od miesiąca rozmawiałem z kumplami o wyjeździe na weekend który miał się odbyć za tydzień. Dzisiaj z kolegą rozmawiam i mu mówię że ja tym razem nie będę rezerwował hotelu niech to zrobi reszta ekipy która wcześniej nic nie organizowała( zazwyczaj ja orgaziuje wyjazdy)

 

Dzisiaj kumpel pisze na grupie konfersacji żeby reszta się tym zajęła. Po czym oni piszą że myśleli że wyjazd się nie odbędzie bo nic w tygodniu o tym nie pisaliśmy. 

No jak dzieci, czasami mam wrażenie że oni zachowują się jak pizdy. 

 

Edytowane przez Czarny Wilk
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zasmuciło i wqrzyło.

 

Wczoraj zmarła znajoma. 33 lata. Rak. Zawinęła się trzy miesiące po diagnozie. 

 

Kobieta cyborg, miała cięty język, jednocześnie, nie wiem, jakieś ciepło od niej biło, czyli wiedziało się, że opierdoli, ale i tak finalnie wiściska i pokibicuje...

Bardzo pomagała dzieciom, bardzo.

Wiedziała, że jest w chujowej sytuacji zdrowotnej.  

Przed hospicjum jeszcze powtarzała "szału nie ma, jest rak, a jest jeszcze tyle roboty!". 

 

Wiem, że nasz świat jest biologiczny i nie ma co mieć pretensji do zjawiska śmierci, ale jakiś wqrw mnie ogarnął, że nie tacy ludzie i w nie taki sposób powinni odchodzić.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Miałem w robocie incydent na tle rasistowskim (korpo IT). Z moim udziałem. ;) 

Na spotkaniu podsumowującym nasze ostatnie efekty pracy zwróciłem uwagę, że inny zespół złożony w 100% z członków innego kraju nie wykonuje swojej pracy

(chodziło o Hindusów). 

No i się kur**** zaczęło... do zespołu dołączył do nas ostatnio chińczyk, i już u mnie w zespole babka na szybo zaczęła piep*** pod publiczkę w tamtym momencie, że "ups, złe wyrażenie, to chyba he he tutaj zmienimy" (lizustwo wobec nowego azjatyckiego członka zespołu). Oczywiście po spotkaniach dostałem reprymendę od WSZYSTKICH członków zespołu, że jak tak mogłem to powiedzieć. I mogło to zostać wzięte za RASISTOWSKIE

@zychu Wspominałeś kiedyś , że zacząłeś też robotę w korpo, ale tylko w celu zdobycia potrzebnej kasy i wiedzy i "Auf Wiedersehen" i wyjebongo na te całe korpo pierdololo. Ale szczerze? To już wyższy level spierdzielenia. Słowo "Hindus" jest już oficjalnie w tym batustanie "rasistowskie".

SoulfulDisgustingIslandwhistler-max-1mb.

Edytowane przez Hubertius
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hubertius, słowa "korpo" używam umownie, bo to wprawdzie należący do korpo, ale zakład produkcyjny. Politpoprawność jeszcze tam nie dotarła, natomiast jest bezwstydna propaganda sukcesu i przywłaszczanie sobie obcego dorobku. Ale to już inna historia.

 

Stosuję zasadę wzajemności: jeżeli korpo chce mnie wycisnąć jak cytrynę, to ja zamierzam zrobić to samo. A gdy więcej już nie będę mógł osiągnąć, to lecę dalej.

 

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dobiega końca tygodniowy urlop. Nie załatwiłem 1 istotnego tematu. Szanse były 50/50 - liczyłem na farta.

 

 

Rozmowa ze znajomym, po której uświadomiłem sobie, że nie jestem tak niby ogarnięty życiowo, za jakiego uważa mnie  wiele osób, które mnie zna. Z drugiej strony on z racji wykonywanego zawodu i ekstrawertycznego usposobienia widzi "szklankę do połowy pełną".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.