Skocz do zawartości

Co cię dziś wkurzyło? Kącik wyładowania negatywnej energii :)


Rekomendowane odpowiedzi

@Hippie nie widziałam Twojego real, więc spauzuję. A co do pokoleń - nie do końca to prawda. 

A co ode mnie w tej sytuacji, to wysłuchaj i pozwól jej niech robi, mówi, a Ty słuchaj - nic więcej, niech wyrzuci z siebie - może widzi w Tobie jakiś wzór? 

Wysłuchaj, i nie oceniaj. Każdy musi sobie coś poukładać, a może chce Ci coś powiedzieć i takie okrężne drogi robi? Skłaniałabym się, że coś jest na rzeczy. Także, wiesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefertiti Widzi we mnie wzór - to na pewno. Sama stwierdziła, że przez pobyt tutaj dużo się ode mnie nauczyła.

Jednak w domu zawsze była bardzo trzymana pod kloszem i miała dużo rzeczy podawane pod nos. Tutaj u mnie tego nie ma, bo ja z kolei od dziecka byłam pozostawiona sama sobie i musiałam sobie radzić nawet w najdrobniejszych sprawach. W jej przypadku nieporadność objawia się też o tym, że boi się wszystkiego i zamiast działać ona mówi: " nie wiem" albo " no bo myslałam, że to tak ma być". W ogóle nie skupia uwagi na faktach i na tym co się dookoła niej dzieje.  Jedzie 200% na emocjach i swoich sympatiach i antypatiach. Kompletnie nie wiem jak do niej dotrzeć...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Likwidują moje miejsce pracy, dostałam propozycję kontynuowania współpracy ale już z dojazdem 30 km+ bez zmiany płacy. Znalazłam pracę u konkurencji... większa kasa, lepsze godziny pracy, pod domem. Dzwonię dziś do obecnego pracodawcy z pytaniem komu mam złożyć wypowiedzenie.

Zwyzywali mnie, że zostawiam ich na lodzie, że nie dostanę od nich żadnych rekomendacji ani nic. 

Boże jak mnie te babsko wkurwiło.

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie od dziś...

Dlaczego Wszechmocny nas Doświadcza? 

Kto z Was ma - Bunt?

Bo Ja - Mam.

 Cóżem uczyniła takiego, że Jego Niedociągnięcia ( TAK - Szuka CZEGOŚ), (ZASADY? - ( JAKIE?) Ja Ma Za Nie Płacić? 

Hola - Wolnego - NIE!

Pytam się, za co?

Skaczemy sobie do gardeł, a może tak Jemu ....- o co kaman? 

PS. Rozmawiam sobie z tą siłą i mówię NIE - jeśli coś zrobiłam - ok poniosę konsekwencje, ale nie gierki.

Chcę powiedzieć, że kłócę się Nim.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj wkurwił mnie silny wiatEr, w drodze do sklepu usiadłem na ulubionej ławeczce żeby sobie zajarać zioło w tych pięknych okolicznościach przyrody i żeby zakupy mi lepiej wyszły a przez ten cały wiatEr-metEr-sFFetEr za cholerę nie mogłem się odpalić i w dodatku trochę zioła wywiało z luFFki.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Helena K. napisał:

zamiast podgrzybków znajduję śmieci

Czyli łatwiej o grzybicę - zawsze to jakiś grzyb (lepszy rydz niż nic? ;))

 

Wkurzyło mnie, że się wkurzyłem na starszego pana przy kasie, który kupował sobie dwa cukierki i jak się zorientował że wystarczy mu drobnych przy płaceniu, podreptał na sklep po więcej. I tak dwa razy dobierał. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam tak zły dzień w pracy, a nawet miesiąc, że płakałam kilka godzin i nie mogłam się ogarnąć. Chyba mi nerwy siadły. 

Zastanawiam się czy nie wrócić do poprzedniej pracy ale to chyba jest dziwne, że chce wracać do facetów bo tam miałabym „poczucie bezpieczeństwa”. Lol. 

Rozpierdala mnie czasem te bycie kobietą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dobija mnie zachowanie ludzi (głównie dojrzalszych i starszych pań) na sklepowych stoiskach z owocami i warzywami. Co wezmą do ręki jabłko to muszą nagnieść. Pomidora - nagnieść, śliwkę, kiwi, kurwa wszystko miętoszą a potem same takie kapcie w skrzynkach. I nawet nie po to, żeby coś kupić, tylko sobie pogmerać. Z pieczywem marketowym mam zwis, bo nie kupuję, ale macają każdy wypiek i gniotą brudnymi łapskami. Jeszcze brakuje żeby nagryzały wszystko, shit!

Dzisiaj już na porannych zakupach nie wyrobiłem i zrypałem jedną, że zaraz ją tak samo za gardło wymiętoszę jak ona te jabłka i pomidory. Jeszcze zamiast odkładać - odrzucała z góry do skrzynki. 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rnext napisał:

Dzisiaj już na porannych zakupach nie wyrobiłem i zrypałem jedną, że zaraz ją tak samo za gardło wymiętoszę jak ona te jabłka i pomidory

Haha ? To zabrzmiało całkiem zabawnie ale nawet nie wiesz jak podzielam Twoją irytację.

 

Taka sytuacja, jestem w sklepie, przechodze obok pieczywa. Starsza pani zagląda do bułek, zagląda.

Bierze jedną w rękę (a rękawiczki foliowe wiszą jak wół obok) maca, po czym odkłada i tak kilka razy kilka bułek.

Chciałem właśnie jakąś wziąć ale jak to zobaczyłem, to odwróciłem się tylko na pięcie, bo zrobiło mi się wręcz niedobrze.

 

To samo jest z wszelkiej maści warzywami i owocami ale chyba najbardziej to dotyczy pomidorów czy jabłek.

Wygniecione i spocone jakby kurwa ktoś pod pachą trzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext i @Quo Vadis? Nobla temu, kto odkryje dlaczego i w jakim celu to robią :D? Może to jakiś atawistyczny odruch z czasów, gdy człowiek sam zdobywał i hodował sobie pożywienie? Dotykowa kontrola jakości :D? Dotykając, wąchając owoc możemy w sumie określić stopień jego dojrzałości, ale po co nadmiernie nadgniatać  (też to zaobserwowałam)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałem dzisiaj skorzystać z komunikacji miejskiej mimo tego, że boję się tych wszystkich bakterii i wirusów, które roznoszą ludzie. Byłoby mi lepiej, gdybym wcześniej się dowiedział, że od wczoraj większość linii zmieniła godziny jazdy <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Jak mnie Ci '"molestowacze" jedzeń wszelkiej maści denerwują, nawet raz mojego przyjaciela opieprzyłem, że co macasz te bułki a później po Tobie przyjdę i będę musiał z dziurami je żreć i przy tym z obrzydzeniem. Szkoda gadać no i w imieniu swoim dziękuję, za zwrócenie uwagi babie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dwóch tygodni mam problem z kamieniami w pęcherzu, ból był taki, że skręcałem się w fotelu z grymasem... Niedawno zostałem zaproszony przez znajomego na spotkanie biznesowe, które dałoby mi szansę poznać potencjalnych klientów, niestety stres oraz nawrót choroby bardzo spotęgowały dolegliwości i godzinę wyłem z bólu na parkingu w samochodzie. Nafaszerowałem się prochami aby jakoś przetrwać a i tak ch*j z tego wyszło. I wiem że stres nasila objawy ale jestem ku*rwa tak wściekły że dałem dupy że ku*rwa sam ze sobą nie mogę wytrzymać!

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wrrrrrggghhhh, zapisałem się na jedno potencjalnie ciekawe webinarium eksperckie. Miało startować dzisiaj 10:30. Latte w dłoń, nogi na biurku, odpalam Webexa, ładnie łapie połączenie z hostem i co? I komunikat że "z przyczyn niezależnych webinar zostaje odwołany" i coś tam o powiadomieniu o nowym terminie. Dupa, dupa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.