Skocz do zawartości

Co Cię dziś uszczęśliwiło? Tutaj gromadzimy endorfiny ! :D


Rekomendowane odpowiedzi

Mój ulubiony rodzaj treningu przed chwilą właśnie wykonany. :)  

HIITy wracam do was! ❤️ 

A teraz jeszcze mały, wieczorny spacerek... :) 

Jutro może jakaś wycieczka... Mam tylko nadzieję, że kurier przyjedzie odebrać paczkę do zwrotu... 

Uwielbiam wiosnę! 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super weekend - dwa długie spacery po lesie, w tym jeden 3godzinny z bliską koleżanką nie widzianą od czasów pre-kwarantannowych.

 

A dziś zrobiłam ciasto na dzień dziecka dla synka, które się udało! (To bardzo istotne w tej mini-historii, ja jestem chodzącym magnesem na zakalce). Postanowiłam w związku z tym spróbować wykonać Rafaello bez pieczenia... jest dobrze, a nawet bardzo! :) Chyba znalazłam swoją deserową niszę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie uszczęśliwił przyjemny masaż u znajomej angielki, po tym posiadowka przy winku na ogrodzie ( w końcu złapałam trochę opalenizny), a jak przyszedl z pracy jej facet to był też maly grill ( stek wołowy z przepyszną salatką i pieczarkami). 

Mam świetnych znajomych! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni do mnie szef dzisiaj z samego rana, po urlopie. W biurze jest od 9, telefon mam o 9:01. Nie odbieram, bo jeszcze śpię. Boję się oddzwonić, w końcu przełamuję się.  

Odbiera ze słowami: skargi na Ciebie są. Co tam napsociłaś?  

Tłumaczę się. Odpowiada mi: dobrze, jakoś to odkręcę. Nie martw się. 

A dzisiaj kończy mi się też umowa. Więc od razu pyta mnie, czy nie mogłabym podejść do biura, żeby podpisać... na czas nieokreślony!

Odpowiadam, że w poniedziałek przyjadę. 

Na osłodę jeszcze szef mówi mi, że niedługo mnie pośle na dodatkowe szkolenie, i czy nie planowałam sobie urlopu... Nowe szkolenie, większa odpowiedzialność, więcej forsy. Awans. 

Czuję się czasami jak jego córka marnotrawna. 

Ja coś nabroję, przychodzę do niego z podkulonym ogonem, a on i tak bierze mnie pod swoje skrzydła. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, nie oczekiwałam żadnej reakcji, że się cieszę, a tu ("się nie spodziałam", a tu tyle łapek), jestem tak mocno zaskoczona i zarazem wzruszona, że nie wiem co napisać. Nie ukrywam, że jeszcze bardziej się raduję :wub:.

Jedynie co mogę, to ("SERDECZNIE DZIĘKUJĘ" Wszystkim i Każdemu z osobna) :wub:.

I jak bym przeoczyła Wasze szczęście i osiągnięcia, to wiedzcie, że "Nefretitek" cieszy się razem z Wami :wub:.

(I nie tylko tym co łapkę dali :))

Przesyłam pozytywną energię i jeszcze raz "Dziękuję" :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Lalka said:

Poważnie pomoże?

?
Jestem ginekologiem amatorem wiec to byl tylko zarcik wiec prosze nie brac na powaznie.

 

Natomiast z tego co pamietam to moga w szpitalu podac tabletki na przyspieszenie porodu lub jakies inne czarymary. Lub prastara metoda (na 4 litery zaczyna sie na S) ale nie pamietam czy mozna pod koniec.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheFlorator No to niezłe jaja bo napisałam do znajomej, że podobno trzeba pępek nacisnąć, a ona ciąża tydzień młodsza ode mnie i już naciska hahaha. ??

No dużo tych metod na wywołanie jest, ale ja bym chciała żeby samo ruszyło mimo wszystko niż sztucznie. I tak, S najlepszy ale ja to sobie nie wyobrażam jak w 40 tygodniu można takie rzeczy robić. ? 

 

No nic, będę dzielnie czekać dzień w dzień aż się wykluje. ?

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TheFlorator napisał:

jakies inne czarymary

@Lalka, ponoć "seks" pomaga :):rolleyes:

Będąc na porodówce dawno, dawno temu, pewna kobietka też czekała, a lekarz do niej:

- niech pani zadzwoni po męża i i...

- ona, że pewnie żarty robi,

a on na poważnie i tak zrobiła i jakoś nad ranem dzidzia była, ale ile w tym prawdy?

Może taki zbieg okoliczności.

I dodał, jak wstrzemięźliwość była, to teraz dajcie ogień - będziecie zadowoleni, a zwłaszcza mąż :D.

@Lalka

Tylko jak coś, bądź w pogotowiu - typu rzeczy do szpitala :).

Ja z tym nie miałam problemu, bo seks w ciąży był :D.

 

1 godzinę temu, Lalka napisał:

ja to sobie nie wyobrażam jak w 40 tygodniu można takie rzeczy robić. ? 

 

Spróbuj, to się przekonasz, a nic nie tracisz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nefertiti Chodzi o sperme i jej właściwości. :)

Ale nie chce, nie chce mieć traumy potem i żeby moj też miał. ? Ja się czuję aseksualna na 100% teraz i ledwo siedzę/ stoję/ leżę. Męczarnia. Chciałabym bardzo, wiadomo, ale nie czuję się komfortowo. 

W pasie mam 115cm, mała ciągle kopie, mnie łapią ciągle skurcze no nie wyobrażam sobie tego. ?

 

Spakowana już jestem od miesiąca tylko przekąski do szpitala wymieniam co jakiś czas ?

Męczące jest te czekanie ale co zrobię, nic nie zrobię. Ty rodziłaś w terminie? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.