Skocz do zawartości

Co Cię dziś uszczęśliwiło? Tutaj gromadzimy endorfiny ! :D


Rekomendowane odpowiedzi

Plusem życia w trójmieście jest to, że jest więcej ofert pracy, lepiej płatnych i od razu chcą zatrudniać. Na Śląsku czeka się miesiąc na telefon. 
Następnym plusem jest powietrze… takie czyste, świeże. Na Śląsku prania na dwór nie mogłam wywiesić bo od razu smród. 
Społeczeństwo też jest inne, bardziej otwarte, młodsze, tolerancyjne. Ogólnie mam wrażenie, że ludzi jest tu mniej. 
Zarobki są wyższe i to prawie dwukrotnie. 
Nagle wszyscy planują urlop by do nas przyjechać. :D Co mnie cieszy. 
Dopiero drugi tydzień leci, ale wydaje mi się, że jest to zmiana na plus. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy mnie planowanie urlopu do pl. Wakacje zapowiadają się intensywnie. :)

 

I też w tę sobotę zapowiada się fajna, babska posiadówka :)

Generalnie wszystko układa się ostatnio bardzo pomyślnie i też chodzę z szerokim uśmiechem na twarzy :)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PO 18 latach noszenia okularów, wreszcie się doczekałem tego momentu. Przeszedłem operację wszczepienia soczewek fakijnych i dziś widzę perfekt.
Jakie to piękne uczucie, zobaczyć znowu świat w pięknych barwach. Naszła mnie refleksja aby cieszyć się z tego, że chodzę, widzę, slyszę i czuje. Ktoś kto na codzień to ma, nawet niewie jak jest bogaty, zdrówka wszystkim! :)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowanie z moją psiapsi pobytu w Bukowinie tatrzańskiej i tamtejszych termach. Początek urlopu w PL zapowiada się latem... ciekawie. :D

Muszę tylko sobie wykminić w pl namiot :D ... W planach też łapanie heliktoptra TOPRowego na stopa :D Bo dwie niewiasty mają zamiar się zgubić na tatrzańskich szlakach.

Edytowane przez Hippie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Hippie napisał:

Planowanie z moją psiapsi pobytu w Bukowinie tatrzańskiej i tamtejszych termach. Początek urlopu w PL zapowiada się latem... ciekawie. :D

Muszę tylko sobie wykminić w pl namiot :D ... W planach też łapanie heliktoptra TOPRowego na stopa :D Bo dwie niewiasty mają zamiar się zgubić na tatrzańskich szlakach.

Dawaj GPS i będzie git! A co tam! 

 

Góra niedźwiedzie Was zjedzą. :v :v :v

Edytowane przez Maniek92
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, Maniek92 said:

Dawaj GPS i będzie git! A co tam!

E tam, potrzebujemy zrobić wiochę by znaleźć się w czołówce "Pamiętników z Wakacji". 

W planach m.in wspinanie się na Giewont w kubotach i skarpetkach (obowiązkowo!), Zabranie ze sobą namiotu i złamanie go by zastąpić go reklamówką z Biedry.

Napełnienie mojej 2l "kroplówki" Leśnym dzbanem. 

Wcześniej wspomniane... łapanie helikoptera TOPRowego na stopa.

I jak nie dotrzemy do SPA w Bukowinie to zrobimy sobie jakąś kąpiel w wysuszonych wodospadach bo latem jest duża szansa, że wodospady wyparują przy suszy :P

 

A niedźwiedzie nas nie zjedzą jak poczęstujemy je leśnym dzbanem. Polskie niedźwiedzie się(chyba) oswaja podobnie do ruskich.

 

Edytowane przez Hippie
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ponad 2.5 roku pracy z maksymalnymi przerwami po 3 dni typu święta, weekendy (co 2gi studia więc też była ich ograniczona liczba) etc. zarezerwowałem bilety na wakacje i ułożyłem sobie plan co chcę tam robić i zobaczyć w perspektywie ewentualnej przeprowadzki do miejsca które odwiedzę.

Jeśli covid czy inne tałatajstwo nie zamknie granic we Wrześniu-Październiku chcę wyjechać na ok 3 tygodnie do drugiego miejsca, które mnie interesuje.

Planuję w te wakacje zrobić też kilka krótszych tripów bo brakuje mi wyjazdów z PL i samego podróżowania.

 

Do tego wybrałem kilka podyplomówek z których wybiorę jedną na którą chcę iść od października - odkryłem, że weekendowe zajęcia to doskonałe ćwiczenie dla mózgu + fajny networking :) 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tu gromadzimy endorfiny, to trochę ich dam od siebie, z mojego doświadczenia... Przed chwilą godzina 0:30-1:130, sam, w szczerym polu, wśród pszenicy i zboża w wysokiej trawie. Czuje wiatr, raz cieplejszy, raz chłodniejszy i niebo z gwiazdami tak licznymi jakby mąki sypnąć. W oddali, w pół mroku, zarys dębów, brzóz. Z tego co się orientuje to księżyc nie przeszkadza, widać wszystko w delikatnej łunie. Słyszę rechot żab, nocne owady, w oddali czasem pies... Jest mi tak dobrze, że nie mogę z niczym tego porównać. Podczas seksu czuje jazdę na szczyt, potem zjazd, cholera mój pierwszy raz był wśród traw:D. Tutaj czuję szczęście cały czas, czuję drzewa w ciemności (od razu mówię, że nie jestem nafukany), brzozy, dęby, świerki, lipy... adrenalinę podczas gwałtownego szelestu i podczas spaceru nocą w środku lasu... Ja chyba urodziłem się w czasie i miejscu w którym nie powinienem. Czuje, że tu nie pasuję:D Trochę bajania dziwaka, ale jest mi dobrze podczas takich nocnych wędrówek.

  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PietryłoPo przeczytaniu Twojej historii faktycznie można poczuć ten klimat i te endorfiny. :) Ja też przed chwilą wróciłam z upojnej wycieczki rowerowej. I widziałam świnki z bliska! :D Po tym zamówiłam sobie chińszczyznę i dostałam gratisowe ciasteczko z przepowiednią, które mocno ze mną rezonuje :)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.