Skocz do zawartości

Co Cię dziś uszczęśliwiło? Tutaj gromadzimy endorfiny ! :D


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem dumna z mojej starszej Siostry, która stworzyła niesamowity projekt kuchni dla naszej Mamy, której już nie daje spokoju d wielu lat porządny remont mieszkania. Jej obecna kuchnia aż już krzyczy by coś z nią zrobić, szczególnie, że motywacją do tego jest teraz zalana ściana przez sąsiada z góry. Moja siostra, która zajmuje się projektowaniem wnętrz świetnie sobie poradziła z zagospodarowaniem tak małe przestrzeni. Teraz tylko wcielić ten projekt w życie :)

 

To też w ogóle dowód na t, że jako rodzina zaczynamy się jednoczyć i komunikacja miedzy nami jest zdrowsza niż przed laty... 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

- studia podyplomowe - okazuje się, że dałem radę, pomimo braku wykształcenia w tym kierunku, podjąć dyskusję z ludźmi, którzy latami pracują w tym obszarze. Czeka mnie w cholerę nauki, bo każdy wykład musze odsłuchiwać jeszcze raz w tygodniu, robić notatki i rozrysowywać sobie ale myślałem, że będzie dużo gorzej

- angielski - okazuje się, że jestem w stanie w pełni swobodnie rozmawiać z zupełnie mi wcześniej nieznanymi osobami, zaintrygować je rozmową, rozbawić, rozśmieszyć, wkurwić etc. A kiedyś języki obce były moją pietą achillesową

- jeden z gości, którego  ostatnio zatrudniłem ma mega mindset i umiejętności - gówniarz 23 letni ale widać że będzie petarda - chciałbym żeby został kiedyś moim wspólnikiem

- ugotowałem kilka dań, które w mojej opinii są po prostu trudne do zrobienia i dało się to zjeść :D 

- odnowiłem kontakt z kumpelą, której nie widziałem ponad 8 lat :) 

- znalazłem kilka kanałów na YT ludzi, którzy ładują mnie pozytywną energią - nic związanego z tematami związków czy samorozwoju - osoby remontujące stare domy żeby w nich zamieszkać, ludzie, którzy się przeprowadzili, zmienili swoje życie, mają super hobby etc.

Polecam Ghost Town Living - gość kupił opuszczone miasto z kopalnią i stara się z nim coś zrobić.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 10
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, niemlodyjoda said:

- ugotowałem kilka dań, które w mojej opinii są po prostu trudne do zrobienia i dało się to zjeść :D 

No to dalej - fotorelacja! Wiesz przecież, że mam luźną śrubkę na tle kuchni :D 

 

A tak swoją drogą, właśnie przed chwilą odebrałem jeden telefon i kiedy rozmówca przerwał połączenie, stwierdziłem, że brakuje wątku "co cię dziś rozśmieszyło". Bo trudno powiedzieć, żeby to co opiszę mnie jakkolwiek uszczęśliwiło. 

 

Otóż dzwoni ktoś. Włączyło się w tel. czerwone podświetlenie z napisem "podejrzenie spamu", ale OK, odbieram, może będzie w tym ponurym jak Hitler w bunkrze dniu, coś rozrywkowego. No i przemiły pan, przemiłym, ustawionym głosem zaczyna:

- dzień dobry, mam dobrą wiadomość!

- dzień dobry, a dla kogo?

- dla pana oczywiście! Od jutra nasza firma (szczególny przypadek telemarketera identyfikującego się ze zleceniodawcą) prowadzi kampanię informacyjną odnośnie pomp ciepła i  nawet jutro może pana odwiedzić nasz konsultant

- a to świetnie! Ma pan pompę ciepła jak rozumiem?

- oczywiście!

- jest pan zadowolony?

- jak najbardziej

- a z ciekawości - jakiego typu, marki i mocy?

 

niestety pan się w tym momencie rozłączył. A taki fajny sex-telefon się zapowiadał :(

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat znajomego: jest chory na padaczkę, od 35 lat ledwo co  wychodził z domu, prawie w ogóle nie pracował, non stop grał na komputerze, i nagle, tak z rok temu, postanowił że zacznie się spotykać z dziewczynami. Niedawno spotkał swoją wybrankę (i to rok młodszą), do której się przeprowadził po dwóch miesiącach znajomości xD Dziewczyna ma bzika na punkcie pomagania ludziom, jeździ do Niemiec pracować przy starszych osobach, a w Polsce pomagała komuś z padaczką. Jak chodzili na randki, to ona w przypadku jego ataku podawała mu leki, no stress xD Aktualnie absolutnie nic nie wskazuje na to, że nie będą razem już for ever. : ) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 11/18/2022 at 11:45 AM, meghan said:

Tego mi brakowało - gotowania w większej ilości!

To jest coś, czego nie mogę przeskoczyć :D Tak przywykłem do gotowania dla dwóch osób, że już przy czterech się potrafię pogubić. Ale placki ziemniaczane też za mną chodzą od jakichś dwóch tygodni. Tyle że planuję wetrzeć jeszcze cukinię. 

 

I właśnie radocha dzisiaj z uświadomienia sobie, że skompletowałem kapitalne wyposażenie kuchni. Dostałem też niedawno od @H zajedwabisty termometr ThermoPro z dwiema sondami i bezporzewodowym terminalem - mogę sobie w pracowni robić swoje i widzę czy kurczak w piekarniku ma już odpowiednią temperaturę mięsa. Przy okazji wyszło jak bardzo nasz piekarnik oszukuje. Mało tego, z lewej i prawej skrajnej strony różnica bywa nawet 15C. Nic już na ślepo nie piekę. Nawet patelnie wygrzewam z pirometrem, jak tylko zobaczyłem jak często chef Jean-Pierre na swoim kanale go używa. Od razu smażenie poszło level up. Ale jak ktoś nie doświadczy to nie zrozumie. No i cała reszta. Po prostu z dobrymi narzędziami jest 3/4 mniej zawracania gitary i strat czasu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Szacun za Twoją dokładność, ale to nie "moje" w kuchni.

Dzięki Tobie trochę przyłożyłam się do techniki, proporcji (chleby), ale gotowanie xxl to to! 

Wczoraj moim zrobiłam naleśniki z 4 l ciasta. Zorganizowanie i sprzęt w kuchni pozwala Ci robić szybciej i szybciej podajesz michę, a przy domownikach 6x, to istotne! Ja już się nie przestawię na gotowanie dla 2 osób. 

Coś jest we wzorcach. Moja Mama zawsze w kuchni! Przed dniówka, przed nocką. Do kogokolwiek z jej rodziny nie zajadę, to jest pełen stół, i jeszcze siedzisz w kuchni i dopychasz kredens, bo stół nie pomieści. Większa część kuzynek poszło za tym i też jest gotowane jak na wesele. Wzorce są ważne, chcoć czasy mogą być głupie!

😅 U nich/nas nie ma tej "precyzji", tylko naturalne flow?/oko, smak. My do sprzętów kuchennych podchodzimy wg poniższych kryteriów:

- czy to dużo pali? 😅

- czy jest wielofunkcyjne (nie jest, to idzie na dół hierarchi zakupu);

- czy Ania, Danka, Jadzia, Marylka to kupiły? Jak kupiły, to warto to kupić! 😅 (ww ciotki to mistrzynie kuchni, zawodowo!)

 

Koniec offtop.

Przepis na placki i naleśniki wrzucę w odpowiedni wątek.

Daj znać, czy ten bajer faktycznie jest dokładny. Czeka nas wymiana piekarnika, bo też jest wrażenie, że temp.nie taka.

Za to piekarnik w kotłowni (kuchenka gazowa), po tylu latach jest cacy! 💪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, meghan said:

Daj znać, czy ten bajer faktycznie jest dokładny.

Bajer czyli pirometr czy bajer termometr? :)

Pirometr musi mieć możliwość ustawienia emisyjności materiału który się mierzy. Bez tego to nonsens i zabawka. Inną emisyjność ma stal a inną żeliwo. Wprowadzasz tylko odpowiedni EMS i już jest wystarczająco dokładny do celów kulinarnych. A termometr nawet bardzo. Jak jesteś człek-amator, to nie zrobisz nawet doskonałej, puszystej jajecznicy. Ale owszem, będzie to śniadanie o wszelkich znamionach jajecznicy :D O steku dobrym wołowym to już raczej nie można nawet pomarzyć. 

 

39 minutes ago, meghan said:

U nich/nas nie ma tej "precyzji", tylko naturalne flow?/oko, smak.

To nie moja bajka trochę. Mam naturę "ścisłowca", nie przeskoczę. Chociaż czasem mam po prostu ochotę na "flow" i wówczas to jest żywioł, ale jak nie ma precyzji, to każdy smak jest inny i niepowtarzalny, czyli nie da się powtórzyć niegdysiejszego - "doskonałego" bez ultra-dokładności. Jednak wówczas mam wewnętrzną "bekę", bo w głowie kołata mi "szwedzki szef kuchni" ;)

 

Można się obejść bez "precyzji" pomocniczej, jak się już ma rutynę i talent "szefa kuchni". Ja nie mam.

Tym bardziej, że jakimś tam marzeniem jest molekularna. Tak z ciekawości. 

 

39 minutes ago, meghan said:

Ja już się nie przestawię na gotowanie dla 2 osób. 

To zapraszam, jak będziemy mieli więcej gości :D

 

39 minutes ago, meghan said:

Czeka nas wymiana piekarnika, bo też jest wrażenie, że temp.nie taka.

W moim, żeby było 120C muszę ustawić 150C. I weź tu zrób np. głupią tyndalizację słoików? Wyższe temperatury - lepiej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na "czwórce" (TV) leci o 7:00 rano "Strażnik Teksasu".

Z braćmi byliśmy fanami tegoż serialu, z resztą kto Chuck'a nie lubi. 😅

Bardzo lubię klimat l.90 (kinematografia, muzyka, moda), choć momentami wstawki w filmach z tamtego okresu są z lekka dziwne. 😅

Dzisiejszy odcinek fajnie mi rozpoczął dzień! 

Edytowane przez meghan
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, meghan napisał:

z resztą kto Chuck'a nie lubi. 😅

Przypomniałaś mi o Chucku to się zdrowo pośmiałam z rana😂:

 

• Potrafisz zgasić świeczkę palcami? Chuck Norris potrafi brwiami.

 

• Tylko Chuck Norris potrafi zadzwonić domofonem w dwóch klatkach jednocześnie.

 

• Kiedyś dwóch złoczyńców chciało uciec Chuckowi Norrisowi. Jeden pobiegł w prawo, drugi w lewo, a Chuck pobiegł za nimi

 

• Chuck Norris nie śpi. On czeka na kolejny dzień.

 

• Tylko Chuck Norris potrafi zagrać w bierki rozgotowanym spaghetti.

 

• Co się dzieje kiedy Chuck Norris schodzi pod wodę i nie wypływa po 10 minutach? Woda zaczyna się dusić.

 

• Tylko Chuck Norris potrafi wstać i zobaczyć jak siedzi.

 

8950b594bffc.jpg

 

😂😂😂

Edytowane przez Anna
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udany livecoding przy rekrutacji. Byłem w chuj zestresowany tak, że przed rozmową musiałem się przejść. Miałem zadania, które miały sprawdzić moje umiejętności rozwiązywania problemów więc spodziewałem się jakiś srogich algorytmów. Bałem się, że jakaś A gwiazdka wpadnie albo coś. Na szczęście zadania okazały się łatwe, pierwsze rozwiązałem w jakieś 30 sekund, przy drugim się trochę męczyłem ale wyszło spoko.

 

Pouczę się trochę matmy zaraz a później gram w DMC5 na steamdecku.

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NoHope napisał:

Udany livecoding przy rekrutacji. Byłem w chuj zestresowany tak, że przed rozmową musiałem się przejść.

Gratulacje! Poświętować trzeba, choćby na steam decku - sam mam, ogrywam Elexa 2, ale jakoś ostatnimi czasy preferuje czytanie.

 

Może zrobiłem się za stary na granie codziennie? Nie wiem...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie na rozbawienie.

Zakupiłam jakiś czas temu spodnie. Sugerowałam się podanymi rozmiarami i wzięłam rozmiar większy.

Spodnie przymierzałam niedawno i jakiż miałam zonk, że owszem wejdę ale aby dopiąć boczny zamek muszę wciągnąć lekko brzuch.

I tak myślę - oj chyba pofolgowane.

Z 2 strony coś mi nie grało z tym rozmiarem.

Patrzę na metkę a tam jak byk 38 ale dodane ITALY. 

Hmmm czyli wyszło, że zmieściłam dupsko w europejskie 34. A więc finalnie zamiast o rozmiar większy kupiłam o 2 rozmiary mniejsze.

Czyli jednak jest lepiej niż myślałam :) Ale i tak trzeba poćwiczyć aby mi przypadkiem na dupie nie pekły. 🤣

Mam nauczkę czytaj co kupujesz - zwłaszcza u Włochów 😜 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

A ja mam dzisiaj dobry wieczór ;) piąteczek (czy tam sobota już, nieważne). Siedzimy sobie razem z mężem, pijemy naprawdę dobre piwko, mąż ogrywa Wiedźmina 2, obśmiewamy się z dialogów, przerzucamy cytatami, rzucamy durne komentarze, idziemy dymać sukkuba :) jest dobrze :) kocham tego mojego dziada ♥️

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przedwczorajsza, nocna jazda samochodem. Trasa 100 km. Puste drogi.

Ładne piosenki z l.80 w radio, ciekawa audycja na temat poczucia szczęścia. Wypowiadał się filozof, szkoda że nazwiska tego pana nie wyłapałam. Facet byłby świetnym mediatorem, dyplomatą.

Jego wypowiedzi nie miały jak wywoływać emocji, poruszane przez niego tematy nie wzbudzały złości, nie miałoby się ochoty konfrontować z tym facetem, bo mówił...niezwykle obiektywnie, nawet na tematy dość smutne (nierówności społeczne, ludzkie tragedie np.smierc najbliższej osoby itd.)

 

Nie wiem dlaczego, ale to bardzo mi poprawiło nastrój. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pracy przydzielano nagrody niedawno w różnych kategoriach. Innymi słowy zorganizowali award evening I mieliśmy nominować innych pracowników.

Zostałam terapeutką miesiąca i wygrałam tym samym całodniowy pobyt w spa z lunchem i dwoma masażami. :D biorę moją przyjaciółkę i cieszymy się razem darmowym leniuchowaniem w luksusie. 

Edytowane przez Hippie
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, meghan napisał:

Przedwczorajsza, nocna jazda samochodem. Trasa 100 km. Puste drogi.

Ładne piosenki z l.80 w radio, ciekawa audycja na temat poczucia szczęścia. Wypowiadał się filozof, szkoda że nazwiska tego pana nie wyłapałam. Facet byłby świetnym mediatorem, dyplomatą.

Jego wypowiedzi nie miały jak wywoływać emocji, poruszane przez niego tematy nie wzbudzały złości, nie miałoby się ochoty konfrontować z tym facetem, bo mówił...niezwykle obiektywnie, nawet na tematy dość smutne (nierówności społeczne, ludzkie tragedie np.smierc najbliższej osoby itd.)

 

Nie wiem dlaczego, ale to bardzo mi poprawiło nastrój. 

Obcowanie z ludźmi którzy potrafią się wypowiedzieć jest przyjemne. 

 

Aczkolwiek trochę dostaję ciarek jak słyszę o nierównościach społecznych. Oczywiście nie wiem, co mówił ów Pan. Ale zazwyczaj są to wypowiedzi, które tworzą jedynie kółko wzajemnej adoracji dla ludzi którzy stawiają się w roli ofiar. 

Każdy z nas ma bardzo różny background, ale jednak da się zauważyć różnicę między osobami, które go akceptują i szukają wzorów w lepszych od siebie, a między osobami, które wolą skupić się na trudnościach które wystąpiły bądź występowały w ich życiu i szukać osób z którymi mogłyby ponarzekać. 

 

Warto jest dać sobie czas na uczucia żalu i żałoby. Przerobić je. Ale nie tkwić w tym miejscu za długo.

 

6 godzin temu, Hippie napisał:

U mnie w pracy przydzielano nagrody niedawno w różnych kategoriach. Innymi słowy zorganizowali award evening I mieliśmy nominować innych pracowników.

Zostałam terapeutką miesiąca i wygrałam tym samym całodniowy pobyt w spa z lunchem i dwoma masażami. :D biorę moją przyjaciółkę i cieszymy się razem darmowym leniuchowaniem w luksusie. 

GRATKI! 😘

 

---

 

A ja chyba zaczynam nowy rozdział. Podomykałam najbardziej palące tematy. Zrozumiałam w końcu kilka rzeczy. I choć na pewno będą się też pojawiać mnogie trudności, to czuję, że niczego mi nie brakuje aby stawić im czoło. 

Jestem z siebie dumna!

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.