Skocz do zawartości

Wymagania kobiet wobec partnera.


Rekomendowane odpowiedzi

Źródło :http://m.newsweek.pl/polska/dlaczego-coraz-wiecej-polek-zyje-samotnie-zwiazki-uczucia-milosc-single-singielki-newsweek-pl,artykuly,280972,1.html

 

Prawda ukazana w artykule dowodzi jednego. Nie tylko forum braci samców wygłasza chore spojrzenie kobiet na temat partnera życiowego! 

 

"Polskie kobiety nie chcą byle kogo. Wymagająca większość szuka mężczyzn z ambicjami, przystojnych, zaradnych życiowo, wykształconych." 

 

Prawda! 

 

"Reszta w desperacji szuka partnera z „łapanki”. 

 

Prawda! 

 

A teraz wywody pięknych panien. 

 

Kasia

Żaden mężczyzna nie będzie mnie dołował. Na kurę domową się nie nadaję. Mój mąż musi być wykształcony, obyty. " - zapomniała dodać , że musi być kura domową. - Chałupa sama sie nie ogarnie droga pani. 

 

Karolina

" Przez długi czas szukała miłości w modnych warszawskich klubach. Niestety, większość wyjść na imprezy kończyła się rozczarowaniem. " Ale czyim? Jej czy panów, którzy po gorącej nocy u niej w kawalerce, zobaczyli co się swieci, dawali nogę niczym U. Bolt. 

 

Pati

Gdzie ci mężczyźni? - zastanawia się Patrycja, pracownica salonu kosmetycznego. (na forum Bracia samcy:)) Kobieta przez łzy wspomina swoją młodość – ciężką pracę na straganie z warzywami, rodziców alkoholików. To wówczas przysięgła sobie, że nigdy nie zwiąże się z pijakiem, chłopcem z nizin społecznych, jak sama przyznaje ma ogromne parcie na mężczyzn z górnej półki. - Nędzę i patologie obserwowałam całe życie. Tak, jestem wyrafinowana, życie mnie tego nauczyło. Jarają mnie mężczyźni „zarobieni”, po dobrych szkołach, umiejący zachować się w towarzystwie. Biedaków i debili omijam z daleka – dodaje." - Już współczuję zarobionemu Brajankowi takiej żonki. Stragany, alkohol, patologia. Nie muszę tu nic tłumaczyć prawda panowie? 

 

Natalia

Kocham hajs, lans i luksus! Według niej dla dziewczyny, która pragnie wyrwać się z nizin społecznych, czy zabitej dechami wsi, te życiowe atuty są prestiżową sprawą. - Nie jestem głupia, nie zwiąże się z zarobionym gangsterem, czy z bogatym zgredem szukającym taniej atrakcji na weekendy. - (Pachnie kłamstewkiem, a nie przepraszam to się nazywa przeinaczanie prawdy),. Wiem, że w końcu znajdę chłopaka z dobrego domu, który zapewni mi prestiż społeczny. Póki jestem młoda, nie poddaję się, szukam! - zapewnia." - Szukaj dalej..... 

 

Maja

Także Maja zadbana dziewczyna w typie Moniki Belucci z lat młodości jest sama. Czeka na „gościa z klasą”. Przyznaje, że ma swojego „boyfrienda”, od zaspokojenia potrzeb seksualnych. - Z moim „Misiem” kocham się kilka razy w miesiącu. Muszę się rozładować, szukanie dobrej partii jest stresujące – ze słodkim uśmiechem wtrąca piękność z warszawskiej Woli." - No i brawo. Dwie strony zadowolone! 

 

Ania

Ania 27-latka przyjechała do Warszawy z małego miasteczka położonego w okolicach Zabrza, znalazła upragnioną pracę, w dużej rozwijającej się firmie i była przekonana, że w wielkiej metropolii równie szybko spotka życiowego partnera. - Byłam przekonana, że w tym mieście, wystarczy wyjść na spacer po Nowym Świecie, i od razu, dama taka jak ja, wpadnie w oko jakiemuś dżentelmenowi– przyznaje naiwnie. 

Jednak po kilku nieudanych związkach przekonała się, że w Warszawie, z tym „towarem” łatwo nie jest. Jej ideał? Musi mieć skończone studia i klasę(kasę) . Po prostu chciałaby mieć o czym rozmawiać z przyszłym mężem. Problem w tym, że lata lecą, a tego jedynego nie ma. - Czekam, modlę się, żeby go spotkać. Tylko co zrobić, że w kraju jest ich jak na lekarstwo? - pyta. - A latka lecą droga Aniu..... 

 

 

Tak na koniec od siebie . Zewnątrz padają oskarżenia, że my tylko ruchamy! To nie my ruchamy, my poprostu nie dajemy się wyruchac! 

Koniec

 

Edytowane przez Still
  • Like 11
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ toksyczne pieprzenie.

 

Każda z nich próbuje sięgnąć po to co dla niej niedostępne. Te samozwańcze księżniczki same nie mają klasy ani "tego czegoś", dlatego obracają się w kręgach do których pasują. Robią co mogą ale wyżej nie zajdą. Niestety biali rycerze przeceniający babski tyłek nadmiernie podbili im wartość, do tego naoglądały się romansów i myślą, że to samo spotka je w normalnym, szarym życiu.

 

Ja gdy kiedyś chodziłem na różne imprezy potrafiłem doceniać kobiety, które napotykałem, nie narzekałem tyle, że to zwykłe Karyny bez zainteresowań. To chyba dziwne uczucie łazić latami po różnych "modnych miejscach" i nie znaleźć nawet jednej osoby godnej uwagi. W ogóle: szukają zarobionych gości na popijawach... :D

 

Myślę, że powinny poszerzyć poszukiwania godnych uwagi facetów na inne planety lub nawet poza nasz wieśniacki układ słoneczny z tą planetą pełną patałachów. Bo taki zwykły ziemianin z pewnością nie ma wystarczającej klasy dla pracownicy salonu kosmetycznego...

  • Like 15
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaje, że często styka się z sytuacją gdy to matki wybierają synom partnerki, w dalszym ciągu uzurpując sobie prawo do kierowania ich życiem" 

 

A mam mi mówiła, nie hajtaj się. Nie z nią, ona nie dla Ciebie, podobnie siostra. Ehhhh jaki ja zaopatrzony byłem w te duże cycki! :rolleyes:

 

1.Mausia ma zawsze rację. 

2. A Jak mama nie ma racji, patrz punkt 1.:P

Edytowane przez Still
  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Still said:

pracownica salonu kosmetycznego

 

2 hours ago, Still said:

Jarają mnie mężczyźni „zarobieni”, po dobrych szkołach, umiejący zachować się w towarzystwie. Biedaków i debili omijam z daleka – dodaje.

???

 

Rozwala mnie to. To tak samo, jak ja bym pracowal na kasie w biedronce i oczekiwal na panie prawniczki albo lekarki.

 

Ta pani najwyrazniej zapomniala, ze zeby miec kogos na poziomie, samemu trzeba ten poziom miec.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech sobie dziewczęta pomarzą. Szkoda tylko tych białych rycerzy, tych "biedaków i debili" ktorych w końcu statystycznie wezmą z braku laku, ktorym zniszczą życie swoim toksycznym pierdoleniem.

 

Niby dorośli mężczyźni, wiedzą co robią, ale i tak mi ich szkoda.

 

Godzinę temu, SzejkNaftowy napisał:

Ależ toksyczne pieprzenie.

Potwierdzam.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Unhomme napisał:

Ta pani najwyrazniej zapomniala, ze zeby miec kogos na poziomie, samemu trzeba ten poziom miec.

Na poziomie to ona może mieć, co najwyżej dupe i cycki. A i to trwa co najwyżej do 30tki. No przy dobrych wiatrach do 33. Potem okrutna psiapsiula" matka natuta" kopnie ja w dupe. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak poprawić sobie z rana humor babskim pierdolamento:)

 

"Polskie kobiety nie chcą byle kogo. Wymagająca większość szuka mężczyzn z ambicjami, przystojnych, zaradnych życiowo, wykształconych. Te, które dochodzą do wniosku, że nie znajdą swojego ideału, najczęściej popadają w samotność, cierpienie, nałogi. - Reszta w desperacji szuka partnera z „łapanki”

 

Może i byle kogo nie chcą, ale z powodu wysokich swoich wymagań i desperacji biorą byle kogo i następnie się nad nim znęcają, bo przecież mogły mieć arystokratę z artykułu.

 

2 godziny temu, Still napisał:

To wówczas przysięgła sobie, że nigdy nie zwiąże się z pijakiem, chłopcem z nizin społecznych, jak sama przyznaje ma ogromne parcie na mężczyzn z górnej półki. - Nędzę i patologie obserwowałam całe życie. Tak, jestem wyrafinowana, życie mnie tego nauczyło. Jarają mnie mężczyźni „zarobieni”, po dobrych szkołach, umiejący zachować się w towarzystwie. Biedaków i debili omijam z daleka – dodaje."

A jak to jest z tą arystokracją w praktyce droga Patrycjo? Bywa różnie, wśród arystokracji, wykształconej oraz obytej może trafić się alkoholik i patolog.

Ponadto zapraszamy do nas na forum, tu są prawdziwi mężczyźni i to bez cudzysłowia:)

 

2 godziny temu, Still napisał:

Kocham hajs, lans i luksus! Według niej dla dziewczyny, która pragnie wyrwać się z nizin społecznych, czy zabitej dechami wsi, te życiowe atuty są prestiżową sprawą.

Natalio, skoro tak kochasz hajs i luksus, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby go zdobyć samemu. Dobre wykształcenie, znajomość języków, pewne unikalne na rynku umiejętności mogą spowodować wyrwanie się z biedy i z czasem automatyczne podwyższenie prestiżu społecznego.

 

2 godziny temu, Still napisał:

Wiem, że w końcu znajdę chłopaka z dobrego domu, który zapewni mi prestiż społeczny.

No tak, ale przecież ja nic od siebie nie dam, ja mam tylko być i ładnie się prezentować. Resztę zapewni facet i tylko facet.

 

2 godziny temu, Still napisał:

Póki jestem młoda, nie poddaję się, szukam! - zapewnia." - Szukaj dalej..... 

Szukaj dalej, oj szukaj, ale nie znajdziesz, zapewniam Cię ty ograniczona materialistko.

 

2 godziny temu, Still napisał:

Muszę się rozładować, szukanie dobrej partii jest stresujące

Droga Maju, skoro to takie stresujące, to nie szukaj, po co się dołować? Masz już swojego Misia od potrzeb seksualnych.

 

A na koniec jak dla mnie najlepsze:

 

2 godziny temu, Still napisał:

Byłam przekonana, że w tym mieście, wystarczy wyjść na spacer po Nowym Świecie, i od razu, dama taka jak ja, wpadnie w oko jakiemuś dżentelmenowi– przyznaje naiwnie. 

Tu popełniłaś Aniu straszliwy błąd: byłaś o czymś przekonana. Ale tak to jest jak się przyjeżdża do Warszawy ze wsi zabitej dechami. Już o tym pisałem przy temacie o kobietach w Warszawie, że z im większej wsi laska pochodzi, tym większe ego i tym mniej ma do zaoferowania od siebie. Pewnie wpadłaś w oko i to nie jednemu, pewnie nawet do Ciebie podbił, ale jako że miał tylko 178 cm wzrostu i dochody tylko w granicach 150-180% średniej krajowej odpadł w przedbiegach.

 

A tu Ania się sama zaorała:

Przyznam, byłam z nimi dla zabicia samotności, która mnie cały czas przeraża. Milej jest wyjść, gdzieś z kimś, niż wiecznie samej 

 

Nie wiadomo czego sama chcesz, jak to u typowej kobiety, robi jedno mówi co innego. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Unhomme napisał:

Nie no jak kobieta dba o siebie (sport, odzywianie) to nawet grubo po 40 potrafi wygladac naprawde niezle.

Właśnie o to chodzi, jak dba! Większość kobiet jedzie całe życie na swoim wydmuchanym ego. Osobiście znam parę takich kobiet, które po 35 roku życia trzymają poziom. Uważam, że zadbana kobieta po 30tce to margines tego co lazi po naszej polskiej ziemi. Przykład? Weekendowy wypad  na miejska plaże, aby poczytać książkę przy słoneczku. Robiąc przerwę między wierszami, oglądam się do okoła i co widzę. Rozpacz i nędzę. Na około 50 kobiet, może naliczylem 5, powiedzmy z smv 7/10 i w górę. Reszta 6/10 i w dół. Co najgorsze, córki przy matkach mające około 7-10 lat, posiadały już widoczna nadwagę. Jak ta młoda osoba ma wyrosnac na atrakcyjna kobietę w dorosłym wieku? Pomijam już zdrowie tych dziewczyn bo matce to wisi. 

Edytowane przez Still
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadna ambicja źle się kończy. Przykład? Dziewczyna szkole uczyła się chciała mieć jak najlepsze oceny i za to że miała z jednego przedmiotu na koniec roku chyba 4 to popełniła samobójstwo. 

 

Facet pójdzie zarobić, przyjdzie chce wyluzować, posiedzieć ze znajomymi spędzić fajnie czas. A kobita to 5 języków, 20 certyfikatów, 2 szkoły itd. 

 

A po cholerę? Ja się dobrze czuję z tym co mam i chcę mieć czas choćby nawet na tak prozaiczną rzecz jak uciąć sobie drzemkę. Kobiety mają pretensję, że nie wszyscy biorą udział w wyścigu szczurów. A kij z tym. Po za tym nie da się by wszyscy byli bogaci itp. zawsze będzie zróżnicowanie w społeczeństwie i nie dla wszystkich starczy frykasów z górnej półki.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego nam Panie nie opowiedziały, to samo pierdzielenie od lat, czyli obyty, z pieniędzmi, zapierdalający całymi dniami na jej zachcianki, a ona najlepiej będzie leżeć i pachnieć...

 

Prawdziwi mężczyźni istnieją, ale są na tyle ogarnięci, że nie dają się doić toksycznym panienkom, które tylko na to czekają. 

 

Wszystkie pokrzywdzone, wszystkie doświadczyły zła, wszystkie na coś zasługują... A my faceci, oczywiście bee, źli, najgorsi... To się nigdy nie zmieni :D

 

Otóż drogie Panie, mam dla Was wyznanie... Nic się Wam nie należy ! Aby coś w życiu mieć, trzeba na to zapracować ! A to już nie jest takie łatwe, bo komu się chce ciężko pracować, przecież to takie trudne i męczące, lepiej żeby miś na to zarobił, przecież od tego są faceci ! I właśnie dlatego mamy tyle sfrustrowanych bab, które krzyczą, i płaczą za "prawdziwymi" mężczyznami.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, co Wy czytacie ;). Ten artykuł z newseeka wygląda jak zadanie domowe gimnazjalisty ;). Widać, że te historie pochodzą z jednej głowy ;)

 

Tutaj to samo, ale nieco lepszymi słowami

KLIK

 

"Dokładnie wiesz, jakiego partnera ci trzeba. Chciałabyś być z facetem superinteligentnym, najlepiej należącym do Mensy. Takim, który ma ambicje i prawdziwe pasje. Nie obraziłabyś się na tytuł szlachecki. Do tego podróżującym do Afryki subsaharyjskiej udawać polowanie na lwy (bo jest męski, ale etyczny). Nie wspominając o tym, że powinien mnóstwo czytać, umieć zrobić stolik z palet, znać Bergmana i Allena na pamięć.

 

Skierujmy reflektory na ciebie.

Jeśli chodzi o podróże - ostatnio byłaś z koleżankami na wczasach w Egipcie (all inclusive). Czytać potrafisz. Prenumerujesz "Elle" i "Avanti", gdyż pasjonujesz się modą (wszystkim powtarzasz, że to dziedzina sztuki). Allena uwielbiasz, widziałaś wszystkie jego filmy ze Scarlett Johanson, bo dziewczyny powiedziały, że jesteś do niej podobna. Masz średnio wymagającą, ale nieźle płatną pracę, w czasie której szukasz inspiracji modowych na Pintereście oraz sprawdzasz przeceny na Zalando. Odkładasz na operację nosa lub/i na Mini Coopera. Dodajmy, że skończyłaś studia i znasz angielski (komunikatywnie). Wszyscy mówią, że jesteś bardzo atrakcyjna, ćwiczysz z Chodakowską, jesz z Lewandowską. (ten tekst mnie urzekł :))

 

Czy nasz ambitny matrymonialnie Kopciuszek ma szanse na małżeństwo z subsaharyjskim pogromcą lwów herbu Leliwa?

Tu nie chodzi o porównanie CV i IQ, ale raczej o to, że współcześni książęta nie umawiają się z dziewczynami ze względu na ich dobre serce i zgrabne stopy. Kopciuszek 2.0. musi być równie interesujący, co książę. Zanim zaczniesz stawiać wymagania, zastanów się, co sama masz do zaoferowania."

 

Myślę, że w całym zamyśle tego tematu można się odnieść nie tylko do kobiet, ale i do facetów również. Nie oszukując się Panowie, każdy z nas ma jakieś wymagania. Jedni mierzą siły na zamiary, inni srają wyżej niż mają, a jeszcze inni żyją w myśl słów Wojtka S. "poczuła się lepsza i poczuła, że należy jej się lepszy" i tak w kółko.

 

 

Edytowane przez tomilijones
  • Like 6
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultura nauczyła wiele kobiet, że z uwagi na to, że one są kobietami to mężczyzna ma być ambitny, oczytany, z dobrymi zarobkami.  One wystarczy, że są i od biedy raz w tygodniu podotykają penisa i rozłożą nogi.

Z tym, że wyznaję koncepcję zgoła odmienną, albowiem uważam, że aby mieć satysfakcjonującą relację, to obie strony muszą mieć ambitne cele. Tym bardziej, że widziałem masę rozwodów i podziałów majątku, które kończyły się załamaniem nerwowym, albowiem faceci bardzo często zmuszeni są oddać lub spłacić połowę domu na który w większości sami zarobili, albowiem będąc białym rycerzem nie wpadli na pomysł udania się do Notariusza i zrobienia tzw. intercyzy.

 

Każdy bez względu na płeć powinien w pierwszej kolejności wymagać od siebie, a następnie od innych.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To szkodliwy dla kobiet mit siedzący (i utrwalany) w głowach pań, że facet jest od tego, by zaspakajać ICH potrzeby i wyobrażenia. Czy one interesują się pragnieniami czy problemami mężczyzn? Po prostu dostają histerii, że faceci mają teraz czelność mieć jakieś wymagania a nie tylko służyć i spełniać kobiece fanaberie z radością niewolnika służącego swojej pańci licznymi funkcjonalnościami. A niech sobie same zaspakajają. Na drzewo się gońcie lachonki. Świadomość mężczyzn się zmienia i sama dupa to już za cienka oferta. Używając kobiecej formułki - postarajcie się drogie panie bardziej, bo oferujecie głównie zdezelowanego, przechodzonego Poloneza w cenie salonowego Porsche. 

  • Like 14
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Rnext napisał:

To szkodliwy dla kobiet mit siedzący (i utrwalany) w głowach pań, że facet jest od tego, by zaspakajać ICH potrzeby i wyobrażenia. Czy one interesują się pragnieniami czy problemami mężczyzn? Po prostu dostają histerii, że faceci mają teraz czelność mieć jakieś wymagania a nie tylko służyć i spełniać kobiece fanaberie z radością niewolnika służącemu  swojej pańci licznymi funkcjonalnościami. A niech sobie same zaspakajają. Na drzewo się gońcie lachonki. Świadomość mężczyzn się zmienia i sama dupa to już za cienka oferta. Używając kobiecej formułki - postarajcie się drogie panie bardziej, bo oferujecie głównie zdezelowanego, przechodzonego Poloneza w cenie salonowego Porsche. 

Otóż to - szkodliwy mit ale zarówno dla kobiet jak i dla męzczyz. Co do świadomości tych drugich - myślę że aż tak bardzo się nie zmienia. Czasami przeprowadzam pojedynczy eksperyment i opowiadam komuś jak mi się wydaje sensownemu z wysoką pozycją społeczną, doświadczeniem życiowym (i to juz jest bardzo dziwne jak bardzo wgrane jest to programowanie społeczne) o forum czy o mgtow. Skutek jest taki że ten ktoś z reguły później patrzy na mnie jak na przygłupa i szura. Jeśli coś się zmienia to , że mężczyźni połapali się jak niska jest wartość cipek ze względu na ich dostępność. Czy jest to świadomość w sensie rozwoju, pracy nad sobą w kierunku bycia zintegrowanym mężczyzną? Wątpię. Ogólnie forumowe neverending story. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Rnext said:

Po prostu dostają histerii, że faceci mają teraz czelność mieć jakieś wymagania a nie tylko służyć i spełniać kobiece fanaberie z radością niewolnika służącego swojej pańci licznymi funkcjonalnościami.

 

39 minutes ago, Personal Best said:

myślę że aż tak bardzo się nie zmienia

Jedno i drugie spostrzeżenie zgadza się z moimi obserwacjami. Sama sugestia, że kobieta miała by postarać się dla swojego faceta powoduje u pań opad szczęki wielkie oburzenie, że jak to??? To facet ma się starać o kobietę!!! No to mówię, że jest przecież kryzys męskości, gdzie ci prawdziwi mężczyźni itp., więc jak się już trafi taki perełek, to on ma się starać o to stado Grażyn, co go obsiadło czy raczej to któraś Grażyna powinna się postarać pokazać, że ma mu cokolwiek do zaoferowania?

Nie dociera. Jak grochem o ścianę. Mizogin, wariat i jeszcze wiele mógłbym wymienić. To, co wspomniał @Rnext - histeria. Do tego u każdej przekonanie, że jest inna niż wszystkie, wyjątkowa i zasługuje. Czym zasługuje? No tym, że jest inna niż wszystkie. I weź coś przetłumacz takim. Zwłaszcza, że jeszcze całkiem niedawno (w skali ewolucji) było normalne, że facet zarabia na rodzinę. Więc de facto tak było, że facet zapierdalał na zachcianki swojej pańci. Także z jednej strony to mit, a z drugiej ma to jakieś umocowanie w historii (obydwie moje babcie nie pracowały, żyły z mężów).

 

A że mężczyznom zmienia się to powolutku to po części chyba właśnie kwestia historii, a z drugiej strony, wielu jest w stanie oddać wszystko za dostęp do cipki. Nawet tutaj, gdzie świadomość użytkowników jest nieco inna niż średnia z całej populacji, nie brakuje wątków o tym, jak brat usycha i umiera w środku, bo chciałby se poruchać, a żadna go nie chce. To powoduje u pań przekonanie, że nic nie muszą robić, bo dysponują darem natury, który jest wysoko ceniony na rynku. Dlatego zamiast się ogarniać to wybrzydzają w ofertach składanych przez takich osobników. A podświadomie mają ich za frajerów. I płaczą, że nie ma prawdziwych mężczyzn. No i dla nich nie będzie, bo ogarnięci faceci są dla ogarniętych kobiet. Jednych i drugich jest mało, stąd ogólny obraz rysuje się jako Grażyny bez żadnych walorów umysłowych i charakterologicznych, a z drugiej strony Sebki i Janusze wpatrzeni w mecz w TV z piwerkiem w garści.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Best, @Adams to prawda, mnóstwo facetów również ten mit wciąż więzi, nawet nie rykoszetem, tylko praniem mózgu wprost. Zaledwie tym rykoszetem "obrywają" panie i zbierają owoce tego co same sieją. I dzięki im za to, że swoją neo-ideologią i swawolą wyprowadzają facetów z niewoli w coraz młodszym wieku. Facet to nie służalcze ścierwo i niech zaczną przywykać do tego, że mężczyźni nabierają świadomości w tym wąskim, acz znaczącym wycinku rzeczywistości. 

 

Przypomina mi się wspomnienie słów dziadka niegdysiejszego forumowicza @Subiektywny'ego, który powiedział mu, że gdyby dwudziestolatkowie mieli świadomość czterdziestolatków, to panie jak oszalałe, biegałyby po ulicach i wyły.

Albo musiałyby oprzytomnieć (to już ode mnie). 

 

Ja w każdym razie widzę w swoim otoczeniu sporo oznak przebudzenia mężczyzn. Tylko dwóch znanych mi facetów tonie w matrixie jak na bagnach a było ich więcej. Zbroje rycerzykom rdzewieją z czasem, bo dociera że szkoda prądu na ich polerkę i po co to ciężkie cholerstwo nosić. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

"Oddając „wianek” korporacji lub uciekając od życia rodzinnego na tysiąc sposobów (praca, studia, zabawa itp.) panie budzą się ok. czterdziestki z dominującą potrzeba posiadania dziecka i uwicia gniazda – mówi psycholog Agata Drozdowska. Z takimi właśnie osobami pracują na co dzień Biura Matrymonialne. Głównym problemem pań, korzystających z ich usług, jest „spóźnione macierzyństwo”. Kobiety na siłę chcą znaleźć ojca swoich dzieci."

Nie powiem, to zdanie pani psycholog wydaje mi się całkowicie trafione.

 

Cytat

"Nie ma co się łudzić, społeczne piętnowanie samotnych kobiet szybko się nie zakończy. - Może za kilka pokoleń, schemat staropanieństwa, w końcu odejdzie do lamusa"

Za kilka pokoleń, zakończy się jak ostatnie pokolenie zgasi światło :) Wyniki eksperymentu Calhouna ("mysia utopia") nie zachęcają do bardziej pozytywnych wniosków.


 

Cytat

 

"Polskie kobiety nie chcą byle kogo. Wymagająca większość szuka mężczyzn z ambicjami, przystojnych, zaradnych życiowo, wykształconych."

 

Ale jest światełko w tunelu - pojawiają się jednostki zdolne wyraźnie i czytelnie sformułować swoje oczekiwania co oznacza "zaradny życiowo":

1530559789_gaeybw_600.jpg

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani z tego tekstu przyznała, że my mamy mieć kasę a one urodę. Co jest prawdą w tym świecie.

Niestety chyba nie zauważyła, że skoro przyciąga "tylko" takich mężczyzn do 3000 zł to raczej jej uroda nie jest aż tak najwyższych lotów jak się jej wydaje.

Do tego zapomniała dodać o najważniejszym szczególe. Ten kto ma kasę w przyszłości będzie miał jej pewnie jeszcze więcej.

A czy ona swoją urodę utrzyma? Jak długo, do 35, 40 a może 45 lat jeśli ma super geny i dużo zainwestuje.

 

Jak już kiedyś jeden biznesmen wyjaśnił pewną panią szukającą bankomatu, wchodzenie w biznes: kasa za urodę, jest dla mężczyzn bardzo niekorzystny.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SzejkNaftowy napisał:

Myślę, że powinny poszerzyć poszukiwania godnych uwagi facetów na inne planety lub nawet poza nasz wieśniacki układ słoneczny z tą planetą pełną patałachów. Bo taki zwykły ziemianin z pewnością nie ma wystarczającej klasy dla pracownicy salonu kosmetycznego...

Nooo dokładnie. Niech za sułtana kosmitów się biorą :P

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, slavex napisał:

Spytałbym tą kobitę "6000zl" ile sama zarabia i czy dorzuca się że swojej pensji do wydatków na życie o których mówi.  

Pewnie nie, z reszta po takich pytaniach dostał byś łatkę niedojrzałego emocjonalnie gnoja :)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z doborem w pary polega jednak na rosnącej przepaści pomiędzy młodymi kobietami i mężczyznami. Kobiety są ambitne, wykształcone, aktywne i zdeterminowane w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonych celów. Mężczyźni natomiast wydają się jakby zostawali w tyle. Nie mają motywacji do pogłębiania wiedzy, studiowania czy dalszego kształcenia.

 

Trudno powiedzieć dlaczego gen męski czy poziom testosteronu jest w zaniku u polskich mężczyzn, ale zdecydowanie jest niewielu takich mężczyzn, którzy mogą dorównać współczesnym młodym kobietom. 

 

Czy ja kurwa śnie?

 

  • Like 1
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.