Skocz do zawartości

2 oferty pracy - którą wybrać? [PILNE]


Pawel93

Rekomendowane odpowiedzi

@MaxMen Hmm no w sumie dobrze zauważyłeś z tym awatarem u mnie ;)

Zależy jak kto woli z tymi samochodami, mi się auta podobają wizualnie, lubię patrzeć na nowe bryki, ew. siedzieć na miejscu pasażera. Jakoś sam za kółkiem nigdy nie lubiłem być, zawsze bardziej mnie kręciło siedzenie z boku i obserwowanie wszystkiego dookoła :D

W miejscu gdzie mieszkam nie wyobrażam sobie mieć samochodu, musiałbym codziennie stać w korkach a tak to z kapcia albo rowerem i już jestem.

 

@tytuschrypus Akurat ta firma A jest trochę mniejsza niż firma Z to może lepiej będzie mi się w niej pracowało, nie wiem czy dalej chcę pracować takim wielkim molochu.

 

@Stary_Niedzwiedz Masz rację warto patrzeć przyszłościowo ale też nie 10 lat w przód :D Ja kiedyś do jednej firmy miałem wielkie nadzieje a pracowałem tylko 3 miesiące.. Sytuacja tak się potrafi zmienić z dnia na dzień, że szok.

 

@Kimas87 tak jak mówisz 200zł miesięcznie więcej za takie długie dojazdy to nie są jakieś kokosy :) ale jakby tak systematycznie odkładać to po roku można by już mieć coś fajnego za to, prawda? ale tak to będę miał zamiast tego również dobrą rzecz - czas :)

 

@TomZy Tak naprawdę moje doświadczenie zawodowe wynosi mniej niż 2 lata więc jestem na etapie zdobywania praktyki, uczenia się itp. dopiero po jakimś czasie można zacząć myśleć o większych pieniążkach.

 

@slavex Fajny podsunąłeś mi pomysł z tą dorywczą pracą blisko u siebie, może przemyślę temat, miałbym tyle samo co w Z ale za to wszystko pod nosem ;)

 

@michau z tego co widzę to pieniądze (wynagrodzenia) trzeba liczyć max. 1 rok do przodu (ew. 2 lata), po tym czasie zdąży się zmienić 20 różnych rzeczy ;) Ja kiedyś na początku kariery pracowałem w jednej firmie i liczyłem, że po dwóch latach będę miał z niej tyle i tyle kasy a już po 10 miesiącach poszedłem do jeszcze lepszej pracy i wyliczenia musiały zostać zmienione :D

Co do tego roweru to jeszcze muszę zobaczyć czy będzie możliwość jakiegoś bezpiecznego zostawiania w miejscu pracy bo o dziwo dobrze zabezpieczyć rower to nie jest taka prosta sprawa.

 

@Imbryk firma Z ma może trochę większy ,,korpoprestiż" ale lepiej mieć dobre stanowisko w gównianej firmie niż segregować papiery w jakimś potężnym przedsiębiorstwie :D

Firma A zaproponowała mi również rozwojowe stanowisko, ciężko określić, w której firmie byłoby dla mnie lepiej bo to są dwie różne gałęzie w tej samej branży.

 

No cóż, kończąc temat chciałem podziękować Wam wszystkim jeszcze raz za te wszystkie porady!

Również skonsultowałem temat z paroma bliskimi osobami z mojego otoczenia,

100% osób doradziło mi bym poszedł do A

Również podjąłem taką decyzję po przemyśleniu tego wszystkiego, dzisiaj pozałatwiałem sprawy i ostatecznie zaczynam pracę w firmie A od przyszłego tygodnia ;)

Pozdro!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Pawel93 napisał:

@MaxMen Hmm no w sumie dobrze zauważyłeś z tym awatarem u mnie ;)

Zależy jak kto woli z tymi samochodami, mi się auta podobają wizualnie, lubię patrzeć na nowe bryki, ew. siedzieć na miejscu pasażera. Jakoś sam za kółkiem nigdy nie lubiłem być, zawsze bardziej mnie kręciło siedzenie z boku i obserwowanie wszystkiego dookoła :D

W miejscu gdzie mieszkam nie wyobrażam sobie mieć samochodu, musiałbym codziennie stać w korkach a tak to z kapcia albo rowerem i już jestem.

To tak poza tematem napiszę Ci jeszcze jak ja to widzę. Nie mając auta czułbym się uwiązany jak pies do budy i skazany był na łaskę innych lub siedzenie w domu. Pomijając już Twoją sytuację gdzie dojazdy do pracy byłyby staniem w korkach to auto przydaje się w wielu innych sprawach. Od kiedy miałem auto  jeździłem po prostu gdzieś za miasto w wolnych chwilach czy to latem nad wodę do lasu, do znajomych na jakieś działki, ogniska, imprezy, do rodziny na wieś, gdzieś z pannami się jechało za miasto, a to do nich się jechało i z nimi gdzieś, to na jakiś, urlop, wypad weekendowy czy inna wycieczka, na ryby,  no gdziekolwiek można się ruszyć nie licząc na innych czy transport zbiorowy którego w większości tych przypadków by nie było lub byłby niemożliwy do zrealizowania.

Edytowane przez MaxMen
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaxMen dołączając się do Twojej wypowiedzi ja mam swój własny samochód od listopada ubiegłego roku i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie funkcjonowanie bez niego. Jesteś wolny jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz po prostu wolność bez proszenia się kogokolwiek o podwózke. To ma szereg zalet włączając w to pracę. Wydatki nie są argumentem, bo za mieszkanie swoje i masę innych rzeczy też trzeba płacić. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MaxMen napisał:

Nie mając auta czułbym się uwiązany jak pies do budy i skazany był na łaskę innych lub siedzenie w domu. Pomijając już Twoją sytuację gdzie dojazdy do pracy byłyby staniem w korkach to auto przydaje się w wielu innych sprawach. Od kiedy miałem auto  jeździłem po prostu gdzieś za miasto w wolnych chwilach czy to latem nad wodę do lasu, do znajomych na jakieś działki, ogniska, imprezy, do rodziny na wieś, gdzieś z pannami się jechało za miasto, a to do nich się jechało i z nimi gdzieś, to na jakiś, urlop, wypad weekendowy czy inna wycieczka, na ryby,  no gdziekolwiek można się ruszyć nie licząc na innych czy transport zbiorowy którego w większości tych przypadków by nie było lub byłby niemożliwy do zrealizowania. 

Wiesz zależy jak na to spojrzeć ;)

Ja prawo jazdy mam od 6,5 roku a samochodu nigdy nie miałem ? - po prostu nie ma takiej potrzeby

(najlepsze jest to, że pewnie od taty mógłbym wziąć samochód w każdej chwili ale nigdy tego nie zrobiłem - bo nie ma takiej potrzeby :D)

 

Gdybym mieszkał na jakiejś wiosce gdzie do większego miasta byłoby 30km to miałbym samochód bez gadania. W miejscu gdzie jestem są tzw. Buspasy i jak są korki to o wiele szybciej jest autobusem niż samochodem bo wtedy jest cały pas wolny dla komunikacji miejskiej.

 

1) Nad wodę mam 30 minut pieszo (lub 30 min rowerem - zależy na jaką miejscówkę chcę iść a samochodem musiałbym drugie tyle szukać miejsca do zaparkowania koło plaży)

2) Do lasu też mam ok. 30-40 minut pieszo (rowerem 10-15 minut)

3) Działki mam jakieś 20-30 minut pieszo

4) Do rodziny, urlop, wypad weekendowy -> jeżdżę pociągiem (wychodzi mi bardziej komfortowo niż siedzenie w zamkniętej budzie i do tego mogę poczytać książkę, zamknąć oczy, pochodzić po korytarzu, obejrzeć film na lapku itp.) - no i do tego jazda pociągiem jest o wiele bardziej bezpieczna niż podróżowanie autem za miastem (w PL ok. 3000 osób ginie na drogach każdego roku)

 

Osobiście uważam, że u mnie transport miejski jest tak rozbudowany, że mi samochód jest niepotrzebny.

Nie muszę parkować, naprawiać, tankować, ubezpieczać, przeglądów robić, kupować części eksploatacyjnych, wymieniać opon czy płynów, odśnieżać w zimę, czyścić, myć itp. - po prostu wsiadam w busa, 10-20 minut i jestem na miejscu :D

46 minut temu, Kimas87 napisał:

MaxMen dołączając się do Twojej wypowiedzi ja mam swój własny samochód od listopada ubiegłego roku i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie funkcjonowanie bez niego. Jesteś wolny jedziesz gdzie chcesz, kiedy chcesz po prostu wolność bez proszenia się kogokolwiek o podwózke. To ma szereg zalet włączając w to pracę. Wydatki nie są argumentem, bo za mieszkanie swoje i masę innych rzeczy też trzeba płacić. 

 

Jestem w stanie w to uwierzyć, że jak ktoś już raz miał samochód to raczej bez niego się nie obejdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pawel93 napisał:

Osobiście uważam, że u mnie transport miejski jest tak rozbudowany, że mi samochód jest niepotrzebny.

Z tym się mogę jak najbardziej zgodzić, mieszkałem kilka lat w Londynie i tam sobie świetnie radziłem komunikacją miejską a auto mogłoby przeszkadzać. Choć brakowało mi właśnie tego swobodnego wyjechania gdzieś za miasto. 

Godzinę temu, Pawel93 napisał:

Nie muszę parkować, naprawiać, tankować, ubezpieczać, przeglądów robić, kupować części eksploatacyjnych, wymieniać opon czy płynów, odśnieżać w zimę, czyścić, myć itp. - po prostu wsiadam w busa, 10-20 minut i jestem na miejscu :D

No proszę, Cię jak byś miał auto to byś zobaczył, że to niewielki kłopot przy wszelkich korzyściach płynących z posiadania samochodu. Jeśli chodzi o mnie to lubię majstrować przy aucie i do mechanika nie jeżdżę. Wszelkie, płyny, oleje, części wymieniam sam i sprawia mi to przyjemność 

Godzinę temu, Pawel93 napisał:

Do rodziny, urlop, wypad weekendowy -> jeżdżę pociągiem (wychodzi mi bardziej komfortowo niż siedzenie w zamkniętej budzie i do tego mogę poczytać książkę, zamknąć oczy, pochodzić po korytarzu, obejrzeć film na lapku itp.) -

Wiem, że tak można ale ja się tak nie widzę. Raz, że nie muszę się dostawać na dworce z tobołkami, czekać, przepychać się z ludźmi słuchać darcia się do telefonów, płaczu dzieci i doświadczać różnych niewygód z tym związanych i po prostu wsiadam sobie w tę klimatyzowaną zamkniętą budę i wyjeżdżam dosłownie spod klatki kiedy chcę. Do tego lubię prowadzić w pociągu nudziłbym się jak mops, 

Godzinę temu, Pawel93 napisał:

no i do tego jazda pociągiem jest o wiele bardziej bezpieczna niż podróżowanie autem za miastem

Proszę Cię jak bym miał tak myśleć to bym musiał z domu nie wychodzić lub w ogóle nie jeździć. 

Godzinę temu, Pawel93 napisał:

1) Nad wodę mam 30 minut pieszo (lub 30 min rowerem - zależy na jaką miejscówkę chcę iść a samochodem musiałbym drugie tyle szukać miejsca do zaparkowania koło plaży)

2) Do lasu też mam ok. 30-40 minut pieszo (rowerem 10-15 minut)

3) Działki mam jakieś 20-30 minut pieszo

Ja też w kilka podobnych miejsc bym doszedł w czasie podobnym do podanego przez Ciebie. Ale dzięki autu nie muszę się do nich ograniczać. Mogę jechać w odleglejsze ciekawsze miejsca. Tym bardziej, że mogę jechać o różnych porach (jechać kiedy chcę i wracać kiedy chcę ) w miejsca niezurbanizowane, zabierać ze sobą wiele rzeczy, jedzenie, picie, sprzęt wypoczynkowy, grill i masę innych. Jadąc na jakiś biwak, ryby Ciężko byłoby mi pojechać pociągiem/autobusem bo zwyczajnie nie ma takich kursów, nie doniósłbym sprzętu na dworzec. 

Z tym, że tak sobie możemy do jutra, może Ci się pogląd zmieni jak będziesz miał kiedyś swoje auto. Zakładam, że jesteś młodszy ja prawko robiłem 20 lat temu (auta od 19) i miałem jako pierwszy w klasie, chodziłem do typowo męskiej szkoły ok 3 baby na ok 1000 chłopa. Więc to był prestiż mieć prawko a potem jakieś auto, więc to też było konkurowanie takie między chłopakami kto kolejny prawko zrobi było się wtedy czym chwalić. Może auto czasami nie być potrzebne ale faceci z reguły mają do nich pociąg, i tak jak już wspomniałem o Twoim avatarze to sądziłem, że jesteś pewnie miłośnikiem motoryzacji i być może posiadasz takie ładne BMW lub jest to auto jakie chciałbyś mieć. 

 

Edytowane przez MaxMen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel93 tu bym się kłócił z Tobą :). 

Niezależny mężczyzna musi mieć swój transport czyli samochód nawet jak teraz Ci się wydaje, że nie potrzebujesz. Ja jak nie miałem samochodu zazdrościłem kolegom tej wolności wsiadali i jechali gdzie chcieli o jakiej porze. Weź pod uwagę, że korzystając z autobusów, pociągów jesteś w pewnym sensie uzależniony od miejsca, czasu. Poza tym zima minus 30 i czekaj na przystanku. Auto daje wolność, swobodę sam o wszystkim decydujesz. Bierzesz laskę jedziecie sobie nocą ( lubię takie przejażdżki ) i jest fajnie. Możesz się ze mną nie zgodzić, ale samiec alfa po prostu musi mieć swój wóz. Będziesz miał 30 lat i z laską autobusami się wozić trochę słabe dla mnie. Argumentów mógłbym Ci podać masę, ale Ty sam musisz do tego dojść ;).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawel93, @Kimas87Ci dobrze pisze. Jeśli masz inny lifestyle, to możesz dalej glównie korzystać z innych środków lokomocji, ale kiedy masz auto to nagle zauważasz, jak wiele rzeczy w swoim życiu podporządkowywałeś pod to, że gdzieś trzeba jakoś tam dojechać na przykład komunikacją. Że nawet zakupy robiłeś nie tam, gdzie naprawdę chciałbyś i lubisz ale tam, gdzie najłatwiej Ci dojechać. 

 

Lepiej je na pewno mieć niż nie mieć, nie znaczy to że musisz korzystać codziennie. Kiedy ja mam korzystny dojazd KM to też go wybieram albo idę na piechotę, ale do wszystkiego innego mam samochód. Inna rzecz, że rzadko kiedy KM jest tak efektywne jak bym sobie tego życzył i na przykład do pracy, którą mam relatywnie niedaleko tylko auto jest optymalne. 

10 godzin temu, Pawel93 napisał:

Nie muszę parkować, naprawiać, tankować, ubezpieczać, przeglądów robić, kupować części eksploatacyjnych, wymieniać opon czy płynów, odśnieżać w zimę, czyścić, myć itp.

Tak samo można wymienić minusy KM - jeździsz ze śmierdzącymi żulami, spóźnia się, nie ma elastycznych tras, musisz się przesiadać, komfort podróży pozostawia wiele do życzenia itd. To oczywiście Twoja sprawa, nie namawiam, ale oczywistym jest że jak nie masz auta to umiesz bez niego żyć i "nie potrzebujesz". A potem okazuje się, że albo zaoszczędzasz czas, albo masz dużo więcej możliwości niż dotychczas. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Ramzes napisał:

Jak wygląda transport do firmy Z? Co możesz robić w trakcie. Czytanie i inne takie jest możliwe?

Zapewne byłaby możliwość czytania książki ale to nie zawsze jest możliwe ze względu np. na brak miejsc siedzących itp.

 

@MaxMen No to widzisz u mnie podobnie jak z tym Londynem :) Komunikacja miejska wystarcza w 100% a z samochodem miałbym problem zwłaszcza z parkowaniem.

Szczerze mówiąc to u mnie podróżowanie pociągiem do innych miast aż tak strasznie nie wygląda :) Walizkę mam na kółkach i bardziej mnie męczy lokowanie jej w dobry sposób w bagażniku niż swobodne toczenie po chodniku, ludzi strasznie dużo na peronach nie ma, nikt się raczej nie drze przez telefon no i w pociągu można poczytać książkę, spokojnie sobie zjeść, obejrzeć film na lapku albo pograć w coś - za kierownicą mi się strasznie nudzi, w kółko tylko skupienie, czytanie znaków drogowych, wciskanie tych pedałów, machanie kierownicą - to nie jest dla mnie :D strasznie mnie to nudzi.

Za moich czasów szkolnych nie było żadnych wyścigów na zrobienie prawka czy kupno auta, prawie wszystkie osoby z klasy zrobiły prawko bo się baliśmy, że jak wejdą nowe przepisy to nikt tego nie zrobi :D a połowa facetów kupiła samochody a druga połowa nie i do tej pory nie mają (w tym ja) :)

W awatarze mam BMW serii 4, ładny samochód bardzo mi się podoba ale nie chciałbym mieć takiego bo musiałbym parkować, jezdzić na myjnie, czyścić w środku, zmieniać koła czy tam płyny itp. - to nie dla mnie. Nawet jakbym wygrał/dostał takiego to od razu wystawiłbym na allegro :D Po prostu lubię się patrzeć na ładne samochody, tak samo jak na kobiety, meble, fajne żarcie czy krajobrazy, proste.

 

@Stary_Niedzwiedz a dziękuję, przyda się :D

 

@Kimas87 No nie wiem czy tak jest do końca z tym niezależnym mężczyzną i posiadaniem samochodu, u mnie pociągi/autobusy odjeżdżają co 5 minut do tego przystanki/dworce są bardzo dobrze rozlokowane, więc też jestem niezależny jeżeli chodzi o transport :)

Piszesz, że w zimę trzeba marznąć na przystanku - to prawda ale w zimę też trzeba odśnieżać samochód, kuć z lodu i śniegu itp. a tego po prostu nienawidzę - nie każdy ma garaż :)

Pewnie jakbym miał 40 lat, żonę oraz trójkę dzieci to inaczej bym myślał, może nawet i tak jak Ty ale w chwili obecnej jestem wolnym strzelcem więc nigdzie mnie nie parzy by mieć samochód.

 

@tytuschrypus co do zakupów to pod nosem mam galerię handlową, sklepy spożywcze, obuwnicze, kantory, restauracje, meblowe, z art. remontowymi itp. - nie mam potrzeby gdzieś jezdzić by się zaopatrzyć w coś :D

Wierzę Ci, że jak ma się samochód a potem się go traci to jest wrażenie jakby człowiekowi rękę ucięto ale ja jeszcze takiego uczucia nie przeszedłem.

 

@michau Zgadzam się z Tobą - niezależność a posiadanie samochodu nie muszą iść ze sobą w parze :)

Znam faceta, który jest prawnikiem, ma dużo kasy, spotyka się ze studentkami a sam jezdzi autobusem :D

 

Drodzy Panowie nie ma co więcej pisać na ten temat bo tak możemy sobie dyskutować do połowy Lipca.

Ja przedstawiłem swoje poglądy a Wy swoje -> i super!

Samochód jak i komunikacja miejska ma swoje + oraz -

Wy widzicie więcej + w samochodzie a ja więcej + w transporcie miejskim, może kiedyś mi się odmieni? kto wie :)

Miłego wieczoru,

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, michau napisał:

Niezalezny mezczyzna niczego nie musi.

 

Czyli według Twojej teorii niezależny mężczyzna nic nie musi ani pracować, ani dbać o siebie po prostu nic. Większych głupot dawno nie czytałem. Jak poznam nową laskę to jej powiem, że nie pracuje, mieszkam u mamy nic nie mam, bo niezależny mężczyzna nic nie musi. Człowieku w dzisiejszym świecie, gdzie trzeba być mobilnym w miarę szybko pokonywać długie odległości facet musi mieć samochód i nie chodzi mi o szpan. Powiedz 10 kobietom, że masz 35 lat nie masz samochodu to Ci gwarantuje, że 8 pomyśli ( fajtłapa ). Argument kompletnie nie poparty życiowo. 

 

Pawel93 gwarantuje Ci, że kiedyś zmienisz zdanie a jak nie to życie to szybko zweryfikuje :). Pozdrawiam i życzę powodzenia. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.