Skocz do zawartości

Wydawanie zrobionego hajsu.


typiarz

Rekomendowane odpowiedzi

Temat zgoła inny. Wydanie. Jak mądrze wydawać? 

Temat dosyć prosty. Całe życie golodupiec, posiadane pieniądze starczaly zaledwie na przetrwanie. Moje podejście było takie,jakbym miał kasę to bym kupił to, to i tamto, jednak na gadaniu zawsze się kończyło. Na chwilę obecną udało mi się zebrać troszkę. Nie jest to jakaś poruszająca kwota, ale zawsze. No i co z tym zrobić? Wydac na to, co zawsze chciałem I o czym gadałem, czy jednak odłożyć I nie ruszać? 

Jakie bracia macie opinie na ten temat? Jak według was najkorzystniej dzielić posiadane pieniądze? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po opłaceniu wszystkich rachunków itp. to co zostanie dziel np. na dwie części. Jedną odkładaj, drugą możesz wydać.

Taki przykład tylko, ale pamiętaj żeby zawsze systematycznie jakąś sumę odkładać.

 

 

 

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert Wilson powiedział, że jedną z najgłupszych rzeczy jaką możesz zrobić ze swoimi pieniędzmi, to je wydać. Dlatego ja wydaję tylko na rzeczy niezbędne i takie, które mi się przydadzą i będę miał z nich pożytek. To co zostanie odkładam i inwestuje, a to wyjdzie mi na dobre. Najważniejsze przy tym jest to, żeby nie żyć ponad stan.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie stworzyłem specjalny arkusz w Excelu, w którym kontroluje wszystkie swoje wpływy/wypływy każdego miesiąca,

 

Fajne też jest o tyle, że mam dostępną historię od 2013 roku :D

 

Można też porobić algorytmy w Excelu, przykładowo: zarabiasz 1000zł, ustawiasz rubrykę 200zł na czynsz, 100zł na jedzenie itp, potem od tego 1000zł odejmujesz te pozostałe rubryki i Ci wychodzi dana kwota, następnie bierzesz sobie % z tej kwoty, którą chciałbyś zaoszczędzić i dodajesz do innej kolumny np. ,,zaoszczędzone" wtedy będziesz wiedział ile możesz wydać na głupoty a ile nie ;)

 

To tak na szybko.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka książka:  Finansowy ninja

Oraz blog: Jak oszczędzać pieniądze

Tutaj są informacje na temat budżetu domowego. 

A tytaj masz gotowego Excela. 

 

Oba źródła są na prawde dobre, z resztą tego samego autora. Cała gama dobrych rad. Warto przeczytać. 

Edytowane przez viko
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z tym finansowym ninja I tym blogiem, to różnie się ludzie wypowiadają. 

Aczkolwiek książka to za gruba kings, nie w moim temacie, więc nie mam szans abym przez nią przebrnal. Szukam dlatego jakiś szybkich i gotowych wskazówek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pozytywny napisał:

Po opłaceniu wszystkich rachunków itp. to co zostanie dziel np. na dwie części. Jedną odkładaj, drugą możesz wydać.

Bardzo rozsądna opcja tak mógłbym postępować 

 

1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

Robert Wilson powiedział, że jedną z najgłupszych rzeczy jaką możesz zrobić ze swoimi pieniędzmi, to je wydać. Dlatego ja wydaję tylko na rzeczy niezbędne i takie, które mi się przydadzą i będę miał z nich pożytek. To co zostanie odkładam i inwestuje, a to wyjdzie mi na dobre. Najważniejsze przy tym jest to, żeby nie żyć ponad stan

Nie żyć ponad stan to dosyć zrozumiałe jak i dobą opcją inwestować oszczędności, ale przecież część dobrze byłoby na coś wydać (poza rzeczami niezbędnymi i przydatnymi) te zarobione pieniądze a nie tylko je kisić na koncie, po to też pracujemy aby mieć jakieś przyjemności z tych pieniędzy. 

1 godzinę temu, Pawel93 napisał:

Ja sobie stworzyłem specjalny arkusz w Excelu, w którym kontroluje wszystkie swoje wpływy/wypływy każdego miesiąca,

 

Fajne też jest o tyle, że mam dostępną historię od 2013 roku

Ty mnie kolego nieźle zdziwiłeś w swoim dzisiejszym temacie, ale obecnie to mnie szokujesz. 

 

Ja bym wydawał na podstawowe potrzeby część właśnie starał się odkładać aby zawsze jakiś zaskórniak był a z części korzystał po to też się pracuje aby skorzystać z życia możliwości jakie dają pieniądze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, typiarz napisał:

Całe życie golodupiec,

Czytając ten cytat taka oto lampka mi się zaświeciła:

Na początek sprawdź, czy z dzieciństwa/młodości nie wyniosłeś jakichś schematów, które by dziś chciały zrekompensować tamtego gołodupca podświadomie. Czyli wydawanie na "marzenia", bo nareszcie mnie stać.

To działa podświadomie, subtelnie, delikatnie, aby niewidzialnie topić Twoje zasoby.

 

2 godziny temu, typiarz napisał:

Wydac na to, co zawsze chciałem I o czym gadałem, czy jednak odłożyć I nie ruszać? 

Absolutnie nie wydawać wszystkiego. Przemyśleć czy to co tak strasznie chciałeś jest naprawdę warte tej kwoty zbieranej, ciułanej, wypracowanej.

Po uświadomieniu sobie, że absolutnie niewarte ( :D ), kupić sobie za mniejszą kwotę (np. 30% tego co chciałeś przeznaczyć) jakąś nagrodę, która i tak sprawi Ci zajebistą przyjemność.

 

Resztę odłożyć, czasem sobie zerkać na konto i cieszyć się że masz zasób, poduchę finansową, że jesteś oszczędny, że możesz wydać ale nie chcesz.

 

No i regularnie na tą kupkę dokładać. Niech rośnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.