Skocz do zawartości

Obowiązkowe, państwowe testy DNA przy narodzeniu dziecka.


Rekomendowane odpowiedzi

Taka idea mi przyświeca - każde dziecko jest badane po urodzeniu, i ojciec jest informowany o wynikach. Ale to nie wszystko.

 

1. Jeśli dziecko nie jest męża, mąż może bez żadnych konsekwencji, alimentów na dziecko i żonę, jedną decyzją łatwo i prosto unieważnić związek małżeński. 

 

2. Jeśli mąż jednak chce wychować cudze dziecko i żyć z żoną która go oszukała, to ma np. trzy lata (aż minie haj hormonalny) na zmianę decyzji - w każdej chwili bez konsekwencji przerywa małżeństwo.

 

 

 

Ta idea pięknie brzmi, ale jak by to ogarnąć cenowo, logistycznie i prawnie? Musiałaby powstać jakaś olbrzymia baza danych, specjalne ustawy, dodatkowy urząd? Plus minus koszty?

 

Już widzę jakie kręcenie lodów by było przy tym, znajomy polityka zakłada firmę robiącą w badaniach, podwyższa cenę i działkują się na cmentarzu pieniędzmi...

 

Czyli jak to ogarnąć?

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie wybuchłby zamieszki na ulicach :) okazałoby się, że 30 % dzieciaków jest potomkami ,,bedbojów". Ehh.. coś pięknego. Dałbym jeszcze obowiązkowe badanie DNA nawet do tyłu, chodzi mi o to, że jeżeli dziecko nie ma skończonych 18 lat to musi przejść badania. Jeżeli okazałby się, że Pani oszukiwała to następowałby zwrot alimentów + zadośćuczynienie. A w wypadku małżeństwa - mężczyzna mógłby je unieważnić. Niestety to tylko marzenia. Obawiam się, że to nierealne. Połowa obecnych rodzin by się rozpadła.

 

Katalog DNA jest ciekawym pomysłem - można zrobić jakąś internetową bazę danych.

 

Urząd - Generalnego Inspektora Testów na Ojcostwo.

 

Trzeba by było powołać wielu nowych sędziów do sądów rodzinnych - ale można zrobić jakieś postępowanie skrócone, albo coś w tym stylu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym większym szpitalu jest laboratorium, wystarczyłoby doinwestować w sprzęt i przeszkolenie personelu w zakresie owego sprzętu.

 

Wprowadzić procedury anonimizacji próbek, żeby panie w labie nie mogły szachrować.

 

Kobieta po porodzie podaje ojca dziecka.

 

Pobierano by próbkę od ojca i dziecka, a wynik przychodziłby pocztą. Termin 90 dni na powtórzenie badań w wybranej placówce, jeśli są jakieś wątpliwości co do rzetelności badania. 

 

W wypadku zgodności potwierdzenie ojcostwa wszystko ok, w wypadku niezgodności w papiery ojciec nieznany i niech pani się martwi szukaniem właściwego tatusia.

 

Ustawa tak, która wprowadza dodatkową procedurę medyczną po porodzie.  

 

Katalog DNA to potężna możliwość nadużyć, jest zbędny. 

 

Małe modyfikacje w istniejących przepisach wystarczą i tak po urodzeniu każdy ma w papierach podanego ojca i matkę i otrzymuje PESEL, jedyne co by się zmieniło to potwierdzanie ojcostwa badaniem.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://petycja.eu/ Kiedyś wklejałem tą stronę abyśmy podpisywali petycję. Może jakoś przez nich spróbować?

 

Tylko kurczę jak obserwuję politykę to nie ma szans. Połowa wyborców to kobiety,a te wiadomo jaki podniosą larum. Żadna partia nie zaryzykuje przegłosowania tego.

Ważna jest wiedza mężczyzn w tym temacie. A ta jest znikoma.

Wiedza która pozwoliłaby zmieścić się w ustawowym 6 miesięcznym terminie na zrobienie testów.

Edytowane przez Normalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry pomysł, ale z wdrożeniem będzie raczej kłopot. Już widzę manifestacje w całej Polsce. Może lepiej zastanowić się, jak wcielić w życie działania prewencyjne. Najtaniej byłoby wprowadzić sprawę na lekcjach już w szkole podstawowej w ramach przystosowania do życia w rodzinie.Stracą na tym adwokaci i detektywi, ale za to poziom białorycerstwa zostanie drastycznie zredukowany, chyba nawet w postępie geometrycznym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie, że firma która zajmuje się testami DNA wykupuje w stolicy wielkie banery na skrzyżowaniach w ramach swojej kampanii reklamowej a na nich ogromy napis:

CZY JESTEŚ PEWNY, ŻE TWOJE DZIECKO JEST NA PEWNO TWOJE?

 

Stoisz na światłach patrząc na baner - ty brunet, żona brunetka a za wami w lusterku widzisz ... ślicznego małego niebieskookiego blondynka.

Reklama banerowa chybaby zadziałała ?

Edytowane przez Normalny
  • Like 4
  • Dzięki 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Normalny napisał:

Stoisz na światłach patrząc na baner - ty brunet, żona brunetka a za wami w lusterku widzisz ... ślicznego małego niebieskookiego blondynka.

Jak matka jutro wróci z nocki to robię gnój czyim naprawdę jestem synem ;) 
 

Ciężko byłoby przepchnąć ustawę, która by wydłużyła czas na wyrzeczenie się ojcostwa, a co dopiero obowiązkowe DNA. Takie coś jest do ogarnięcia jak masz kogoś obstawionego w parlamencie. 
Petycje internetowe to tylko niepotrzebne udostępnianie danych osobowych. 

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie trzeba mieć kohones by o tym temacie publicznie mówić.

Przecież feministki naślą prywatnego killera jak ktoś podniesie głos w tej sprawie bo nagle się okaże, że istoty anielskie co to kupki nie robią mają ogon i kopyta. 

Są pewne tematy, których się nie porusza bez wzięcia na klatę kulki albo ogromnego hejtu tudzież zniszczenia. Zresztą nawet gdyby to wyszło to nagle ludzie by zaczęli zadawać pytania o inne sprawy i to jest główny problem.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marek Kotoński napisał:

Taka idea mi przyświeca - każde dziecko jest badane po urodzeniu, i ojciec jest informowany o wynikach. Ale to nie wszystko.

 

1. Jeśli dziecko nie jest męża, mąż może bez żadnych konsekwencji, alimentów na dziecko i żonę, jedną decyzją łatwo i prosto unieważnić związek małżeński. 

  

2. Jeśli mąż jednak chce wychować cudze dziecko i żyć z żoną która go oszukała, to ma np. trzy lata (aż minie haj hormonalny) na zmianę decyzji - w każdej chwili bez konsekwencji przerywa małżeństwo.

A ja zadam pytanie:
Kto będzie utrzymywał te porzucone i zlicytowane panie i ich "cudowne dzieciontka"?

Argument "bo biologiczny ojciec" odpada. Bo pani nie wzięła adresu od "sprawcy". Autentycznie nie wie, kto.

 

Zostaje... PAŃSTWO.

A państwo nie pójdzie na taki układ, bo by zbankrutowało.

 

Gdyż bo albowiem ponieważ - przecież nie wchodzi w grę to, że "niech zdycha z głodu ze swoim bękartem". Zbyt cywilizowanym społeczeństwem jesteśmy na tak brutalne postawienie sprawy.

 

Z tego właśnie powodu jest to utopia...

 

22 godziny temu, Zerwito napisał:

Katalog DNA jest ciekawym pomysłem - można zrobić jakąś internetową bazę danych.

Przecież taka będzie przyszłość.

Zobaczysz.

 

W pewnym momencie ktoś pod jakimś-tam pretekstem zacznie katalogować i digitalizować DNA (przecież to sekwencja - więc "czysto cyfrowa" postać)
Tak jak dziś dzieje się to z np odciskami palców (paszporty biometryczne).

 

Skoro jest duuuża baza danych, to jaki to problem puścić na nią kwerendę ustalającą pokrewieństwo?
Idąc dalej - skoro jest duża baza danych, to jaki problem ją wykraść???
 

No właśnie ?

Wcześniej czy później staniemy przed taką sytuacją.
Także panie mogą sobie kwiczeć jak szalone - I TAK NAS TO CZEKA!!! ? (choć może już nie za naszej kadencji).

 

A nie zdziwię się, jak wówczas nastąpi III wojna światowa...

Edytowane przez Stary_Niedzwiedz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by złapać jakiegoś zainteresowanego tematem polityka.

Zazwyczaj przed wyborami są jakieś spotkania z wyborcami. Podejść i zapytać co pan poseł/senator o tym sądzi ?

Samemu się nie pokazywać publicznie z takim tematem na ulicy bo to bawienie się zapałkami przy kanistrze z benzyną.

 

Temat z zeszłego roku gdzie działacze Pro-life byli wielokrotnie atakowani po ustawieniu Żuka oklejonego plakatami antyaborcyjnymi pod szpitalem Orłowskiego w Warszawie.

 

https://www.tvp.info/33192408/awantura-w-stolicy-zaatakowany-dzialacz-prolife-przeszedl-operacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz

Cytat

A ja zadam pytanie:
Kto będzie utrzymywał te porzucone i zlicytowane panie i ich "cudowne dzieciontka"?

Argument "bo biologiczny ojciec" odpada. Bo pani nie wzięła adresu od "sprawcy". Autentycznie nie wie, kto.

 

Zostaje... PAŃSTWO.

A państwo nie pójdzie na taki układ, bo by zbankrutowało.

 

No właśnie, to jest problem.

 

Trzeba by więc obliczyć te koszty plus minus, zakładając że 10 - 25% dzieciaków może być kukułczym jajem, i jakiś większy procent z nich zna jednak ojca biologicznego, z tej grupki co zostaje że nie zna ojca, pomogą rodzice/dziadkowie - wyjdzie w sumie niewielka liczba jeśli chodzi o możliwości państwa.

 

Zyski - kobiety mniej będą zdradzać, bardziej się pilnować, mężczyzna dostanie wreszcie prawo do tego, by walczyć o swoje.

 

 

 

 

 

W dniu 6.07.2018 o 18:40, Ivar napisał:

Trzeba by złapać jakiegoś zainteresowanego tematem polityka.

Zazwyczaj przed wyborami są jakieś spotkania z wyborcami. Podejść i zapytać co pan poseł/senator o tym sądzi ?

Samemu się nie pokazywać publicznie z takim tematem na ulicy bo to bawienie się zapałkami przy kanistrze z benzyną.

Będą portale, media, fundacja i kasa na billboardy, dyskusje w tv i radiu - wystarczy samo nagłośnienie tych spraw na początek, by miliony Polaków zaczęło myśleć głową a nie kutasem - Polacy po prostu nie wiedzą jak to wszystko wygląda, kto im powie, szkoła i nauczycielki?

 

A jak ktoś o tym mówi, to kompania pogardy, nagle hejterzy się znajdują itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przecież u nas nie oznacza się nawet grupy krwi (jak nie ma potrzeby) a Wy chcecie wprowadzać badania dna. Nie wystarczy zadbać o wyższą świadomość? Zakombinowanie materiału po porodzie to chwila i można zrobić badanie na własną rękę. Nie wiem jak to jest z wpisywaniem ojca dziecka, da się to jakoś przeczekać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie racja ale reakcja "obrońców praw kobiet" i hordy białorycerzy będzie ostra. Zagotują się i ruszą do ostrej wojny podjazdowej. Nie chciałbym poruszać dość smutnego dla Ciebie tematu @Marek Kotoński ale ten walnięty kannister na swoim blogu jednym z celów jakie wyznaczył to obłożenie Ciebie zakazem publikowania jakichkolwiek treści w internecie. Nie wiem czy to się komukolwiek udało ale kiedy cała akcja rozkręci się w mediach to będziesz musiał na 100% zmienić miejsce zamieszkania.

Edytowane przez Ivar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.07.2018 o 19:10, Ivar napisał:

jednym z celów jakie wyznaczył to obłożenie Ciebie zakazem publikowania jakichkolwiek treści w internecie. Nie wiem czy to się komukolwiek udało ale kiedy cała akcja rozkręci się w mediach to będziesz musiał na 100% zmienić miejsce zamieszkania.

Tego nie osiągnie, można przenieść wszystko na zagraniczne serwery i nadal będzie to istnieć bez względu na wszystko. Natomiast myślę że od około roku, półtorej, zrozumieli że trzeba mnie nie tyle co stłamsić, bo to 11 lat się nie udało, ale zniszczyć mi zupełnie opinię i najlepiej fizycznie uszkodzić/wyeliminować.

 

I do tego ich działania zmierzają, mimo że np. taki Sławek dobrze wie, że jego alter ego z wykopu jest ścigane przez prokuraturę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie parę rzeczy. Dla przykładu mówi się zarazem o procederze handlu dziećmi (sprawa Pawła Bednarza itd.) jak i podmienianiu dzieci w szpitalach ( http://porozmawiajmy.tv/dlaczego-oni-podmieniaja-polskie-dzieci-w-szpitalach-ewa-wozniak/ ). Żeby nie było - nie wiem ile w tym prawdy, ale jest co najmniej intrygujące.

W tym momencie dochodzą kolejne lobby, którym się może testowanie DNA nie podobać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednego tylko nie bierzecie pod uwagę - żeby to przepchnąć w dzisiejszej białorycerskiej polityce nie można im podawać logicznych argumentów ani czegokolwiek co uderza w kobiety dlatego trzeba by zrobić tak - przekonać, że testy są w interesie kobiet. Jak? Bardzo prosto. Przecież są kobiety, które nie wiedzą, kto jest ojcem, no tak, miały dwóch lub więcej partnerów i teraz, który ma płacić alimenty? No więc zróbmy testy DNA, żeby ten męski szowinista nie mógł się wykręcić od odpowiedzialności za potomka.

I pani zadowolona, że znalazła biologicznego ojca i państwo, że "uratowało sytuację".

Nie można im mówić, że to przeciwko kobietom, bo się biali (rycerze) oburzą i staną okoniem a białe (głowy) będą tylko krzyczeć, że chcemy je pognębić i szowinistów bronić. A tak, kiedy to jest w interesie kobiet to jest szansa, że to zrobią po naszej myśli. Trzeba zrobić wyłom w murze a potem go powiększać. Jeśli obciążymy mur a on nie pęknie to go w tym miejscu wzmocnią i jeszcze straż postawią - wzmogą czujność - będzie nam jeszcze trudniej.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wrotycz napisał:

Przecież są kobiety, które nie wiedzą, kto jest ojcem, no tak, miały dwóch lub więcej partnerów i teraz, który ma płacić alimenty?

Ten, który więcej zarabia.

To oczywiste przecież.

 

A do tego żadne testy deena nie są konieczne, tylko PIT37 za ostatni rok.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie tutaj trzeba zaczac po kobiecemu, czyli od dupy strony. Mieszkam za granica i tutaj tubylcy o wszystko sie czepiaja i chca odszkodowanie. Skoro od 10 do 30% ojcow wychowuje nie swoje dzieci, jaki procent z tego to sa podmianki w szpitalu? Badania sie robi tylko ojcu, nie matce. Kampania wiec powinna byc skierowana do rodzicow: "Czy w szpitalu nie podmienili Ci dziecka?  Wedlug statysyk ok. 20% rodzicow wychowuje nie swoje dzieci ( ojciec tez jest rodzicem). Badania DNA pozwalaja szybko to sprawdzic i uzyskac odszkodowanie, nawet 170000zl."

 

PS. Weslolo by bylo, jakby sie okazalo ze ojciec jest rodzicem, a matka nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.