Skocz do zawartości

Sporty walki i kalistenika


Rekomendowane odpowiedzi

Siema,

 

Od stycznia zacząłem regularnie trenować na siłowni, chodzę również na basen.

 

Cel treningowy - Praca nad charakterem, żelazna samodyscyplina, większa odporność na ból, zmiana nawyków żywieniowych i życiowych :) 

 

Fajną męską sylwetkę z estetycznym sześciopakiem traktuje tylko jako ewentualny przyjemny efekt uboczny.

 

Efekty na dzień dzisiejszy :

 

1) Lepsze samopoczucie

2) Więcej siły

3) Większa samodyscyplina

4) Lepsza kondycja

5) Zredukowałem się z 23% bf do 14%. Można powiedzieć, że wyszła mi taka rekompozycja bo nie straciłem masy mięśniowej na redukcji a nawet ją trochę  zbudowałem ;)  

6) Zmiana nawyków żywieniowych i tych nazwijmy je około treningowych(wprowadziłem zimne prysznice, poranne pompki itd)

 

Jakie plany na najbliższe miesiące?

 

Do dnia 1 października chce zejść z bf do poziomu 10 - 12% do tego czasu dalej będę trenował siłowo i pływał. 

 

Od 2 października zaczynam budować masę mięśniową - skoncentruje się na typowym treningu hipertroficznym, dorzucę do tego jakieś interwały( bo lubię), ogarnę dietę i suple i jazda. Na masie porzucam basen.

 

Jeżeli chodzi o masę mięśniową to plan jest taki, że zamierzam coś zbudować od października do maja. Szału się nie spodziewam(krótki okres), ale myślę że kilka kilo masy porządnej jakości może mi przybyć (chyba) nie jestem ekspertem w tym sporcie, ale im więcej tym lepiej ;).

 

Od czerwca zamierzam rozpocząć treningi kickboxingu i w ten sposób rozpocząć redukcję. Rozpoczęcie treningów sportów walki jest moim nadrzędnym celem a cała reszta to tylko przygotowanie do rozpoczęcia przygody ze sportami walki, które traktuje przede wszystkim jako pracę nad własnym charakterem. Siłka i basen są tylko przygotowaniem do celu głównego, a także sposobem na zbudowanie fajnej sylwetki, która spowoduje że będę miał większe branie u płci przeciwnej. ;)

 

Logiczne jest, że jak będę trenował SW to będziemy mieli również treningi typowo siłowe z wolnymi ciężarami, ale niestety pracę mam taką, że będę musiał często robić nadgodziny, mam też swoje obowiązki w innych dziedzinach życia więc pewne jest, że niektóre treningi będę musiał odpuścić.

 

Nie chcę jednak rezygnować z codziennej aktywności fizycznej więc postanowiłem, że w dni nietreningowe będę trenował kalistenikę a wolnych ciężarów będę dotykał tylko jak będę miał siłowe treningi w klubie.

 

Pytanie co o tym sądzicie czy lepsze jest  połączenie sportów walki z kalisteniką czy siłownią.

 

W treningach kalistenicznych widzę ogrom plusów, między innymi to, że wzmocnie stawy, wyrzeźbię etc.

 

Minusem jest brak treningu nóg - bo co? Same przysiady i wykroki? Treningów z wolnymi ciężarami w klubie, aż tak wielu mieć pewnie nie będę a mocne nogi to chyba w tym sporcie podstawa.

 

Dlatego pytanie kieruję do wszystkich, głównie do osób które trenują już SW.

 

Moja wiedza jest w temacie sportów walki i siłowni jeszcze zerowa więc proszę o wyrozumiałość ;) Dla świeżaka

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2018 o 01:06, dobryziomek napisał:

Nie chcę jednak rezygnować z codziennej aktywności fizycznej więc postanowiłem, że w dni nietreningowe będę trenował kalistenikę a wolnych ciężarów będę dotykał tylko jak będę miał siłowe treningi w klubie.

Zajedziesz się. A wiem co mówię. Nie można cały czas robić treningów SW( jakie by one nie były) i do tego dorzucać siłkę lub ogólnie trening siłowy. 

Takie treningi przeprowadza się w cyklu przygotowawczym przed zawodami. Ja przed zawodami robiłem tak.

 

Bjj rano od poniedziałku - piątku. Do tego 2 razy w tygodniu siłka. W okresie max 2 miesiące. 

Rozumiem, że robisz to rekreacyjnie, ale takie "katowanie" się dla samej poprawy sylwetki, czy też lepszego samopoczucia jest bezsensu (wg mnie).

W dniu 8.07.2018 o 01:06, dobryziomek napisał:

Pytanie co o tym sądzicie czy lepsze jest  połączenie sportów walki z kalisteniką czy siłownią.

 

W treningach kalistenicznych widzę ogrom plusów, między innymi to, że wzmocnie stawy, wyrzeźbię etc.

Kalistenika na początku będzie dla Ciebie bardzo wymagająca. Nie wyobrażam sobie początkującego robiącego Sw + kalistenikę. 

Tak ma ona przewagę nad siłką, że Cię "nie usztywnia" i buduje ogólną siłę fizyczną, zwłaszcza core, który we wszystkich SW jest bardzo istotny. 

 

Ja proponuję SW 3-4 razy w tygodniu, siłkę w sobotę + dodatkowo w dni nietrenigowe jakiś lekki trening ogólnorozwojowy, mający na celu rozruszanie mięśni, stawów, np. wioślarz, rowerek. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam że nie ma co się zajeżdżać z ćwiczeniami. Oczywiście, robienie sobie planu ćwiczeń i wyznaczanie celów jest jak najbardziej wskazane, można sie wtedy łatwiej zmotywować, ale też nie należy przesadzać z tym wszystkim. Regeneracja jest bardzo ważnym elementem każdych ćwiczeń.

 

Ja co drugi dzień ćwiczę kalistenikię + codziennie rower i tyle mi starczy, widzę progres gołym okiem, a ćwiczę tak od stycznia. Czasem robię sobie dłuższe przerwy, aby ciało miało więcej miejsca na regenerację.

W dniu 8.07.2018 o 01:06, dobryziomek napisał:

 

Minusem jest brak treningu nóg

Masz mnóstwo ćwiczeń na nogi w kalistenice. Spokojnie starczą do osiągnięcia dobrych wyników. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

 

Treningi w klubie do, którego zamierzam się zapisać odbywają się pięć razy w tygodniu.(dla wszystkich grup)

 

Nie zawsze będę mógł chodzić - będą tygodnie w których będę musiał odpuszczać i właśnie zastanawiam się czy robić coś na zasadzie -

 

1 Tydzień - 4 razy SW a sobota np siłka

2 Tydzień - brak treningów SW i kalistenika pod domem mam takie miejsce gdzie ludzie masowo kalistenikę uprawniają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek mam kilka pytań:

  1. jak śledzisz postęp: aplikacje na komórke, waga(jaka: jakaś SMART czy zwykła)?
  2. ile cię to kosztuje: dieta + karnet na siłownie + karnet na basen?
  3. jak się regenerujesz?
  4. gdzie szukasz wiedzy, tak żeby nie zrobić sobie krzywdę?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@viko

1. Jeśli chodzi o poziom bf to mierzę go na Tanicie w każdym większym klubie można zrobić sobie darmowe pomiary

2. 30 zł miesięcznie za wszystko (mam taniego multisporta więc mogę działać wszędzie bez ograniczeń). Za dietę zapłaciłem 100 zł, ale teraz nie katuje się dietą (jem normalnie, ale unikam gówna fast foodów, słodyczy) moja dieta to taka absolutna podstawa. Na suple i liczenie kalorii przyjdzie czas od października do maja

3. Jak się regeneruję? Sen, sauna, nie trenuje codziennie więc mięśnie mają czas na regenerację

4. Mam pełno znajomych, którzy są trenerami personalnymi zawsze jakiś dobrą radą rzuci, miałem też sporą zniżkę na treningi personalne u kumpla za 12 treningów zapłaciłem 250 zł ;) normalnie by mi skasował 1200 zł.

 

No i kanały na YT 

 

oraz :

 

 

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jeżeli zaczynasz sporty walki, to masz jak w banku, że ciężko Ci będzie utrzymanie wypracowanej formy (masa mięśniowa). Twój organizm, będzie musiał w początkowej fazie przyzwyczaić się do bodźca ,jakim są sztuki walki (ja traciłem mięśnie do 5 miesięcy, mimo że trzymałem miche). Skup się na treningach sztuk walk, a po treningu dołóż pompki , przysiady, podciągnięcia na drążku. Uważam, że do 3 miesięcy na razie to wystarczy ,a później kombinuj (obserwuj organizm)

Tak jak wspominają bracia ,bynajmniej na początku tego nie ogarniesz (ryzyko kontuzji)

 Z suplementacji carbo i bcaa .

Pozdro i powodzenia.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, colossus napisał:

Witam, jeżeli zaczynasz sporty walki, to masz jak w banku, że ciężko Ci będzie utrzymanie wypracowanej formy (masa mięśniowa). Twój organizm, będzie musiał w początkowej fazie przyzwyczaić się do bodźca ,jakim są sztuki walki (ja traciłem mięśnie do 5 miesięcy, mimo że trzymałem miche).

Sugerujesz, że lepiej byłoby jakbym olał robienie masy od października tylko poszedł na SW?

 

Wiesz chce zbudować masę dla siebie..chociaż raz w życiu być duży, osiągnąć cokolwiek na siłce :D a później no problem mogę palić te mięśnie - wszak głównym celem jest praca nad charakterem i samodyscypliną, a nie wygląd modela. ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek, u mnie sytuacja bardzo podobna. Od środy rozpoczynam treningi SW, a do tej pory jechałem siłkę + bieganie + basen.

 

 Planuję zrobić tak:

 

 Poniedziałek: SW

 Wtorek: Siłka, dobre FBW na wolnych ciężarach

 Środa: SW

 Czwartek: Siłka, FBW na wolnych ciężarach

 Piątek: SW

 Sobota: Wolne

 Niedziela: Wolne

 

 Z czasem może wrzucę w sobotę FBW/basen, jak organizm przyzwyczai się do większego wysiłku.

 

 Priorytet to SW, ale mase też planuję łapać. Wiadomo - 3x siłka to optimum jeśli chodzi o trening typowo kulturystyczny, ale nie od razu Rzym zbudowano.

 

 Z supli biorę sobie tylko kreatynę 5g/dziennie, stała suplementacja, do tego witaminy, białko i gainer w razie braków w diecie. 

 

 Powodzenia ;)

 

Edytowane przez Lethys
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek, od marca. 4 treningi w tygodniu na siłce, a w dni wolne raz w tygodniu basen, raz dłuższe bieganie, raz HIIT, lub tabata w zależności od humoru. 

 

 Jakiś czas miałem fazę, że biegałem dużo więcej tj. wstawałem 4.30 rano, bieganie około godziny, a wieczorem trening na siłce, jednak zrezygnowałem, bo było to zbyt obciążające. Choć nie powiem, po porannym treningu czułem się świetnie, ale jednak co za dużo to niezdrowo.

Edytowane przez Lethys
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.