Skocz do zawartości

Dziewczyna mówi, że ma chłopaka - co to znaczy?


Rekomendowane odpowiedzi

- Mam chłopaka!

- Każdy ma jakieś problemy

 

 

@Perun

Dawno dawno temu też byłem ,,chwilowym". Oczywiście dostępu do groty rozkoszy nie miałem. To była moja pierwsza miłość (hormonalna). Dostałem takiego strzała,że przez kilka dni o niej myślałem. Jakbym wrócił do tamtych czasów walnąłbym sobie takiego plaskacza,że odechciałoby mi się orbitowania na 1000 i 1 dni.

Chyba przekazują sobie swoje tricki babka wnusi i koleżance. Ehh ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, AR2DI2 napisał:

Tyle się mówi żeby nie słuchac co baby pierdolą, tylko patrzyć na czyny, a niektórzy dalej swoje. 

"Mam chłopaka" to "sito". Zwykły, głupi shittest na naiwnych typków. Podstawowy, banalny i przekazywany sobie przez laski w sumie mimochodem. 
Takich co to "mam chłopaka" przeleciałem więcej niż takich co nie miały. 

No dobra, ale po co mam się zastanawiać czy shit test czy nie? I dlaczego mam grać w grę jakiejś karyny? Traktujmy się jak dorośli. Masz chłopaka? To krzyż na drogę. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to zależy, z mojego doświadczenia mogę stwierdzić, że jeśli mówi, że ma chłopaka, to po prostu grzecznie chce Ci powiedzieć nie jestem zainteresowana. Czy ma go faktycznie, czy też nie, jest mało istotne, bo nie jest zainteresowana. Zawsze możesz:

1. Zapytać o numer telefonu;

2. Zadzwonić, jak odbierze zaproponować spotkanie;

Zobaczyć reakcję, jak odmówi - olać, jak przyjdzie i będzie gadała o chłopaku - olać.

 

Ale powiem szczerze, że mi osobiści się nie zdarzyło, a by po wymówce: "Mam chłopaka" coś się wydarzyło. Choć mnie już tak irytuje tracenie czasu na kobiety, które nie są zainteresowane, że po tekście  w stylu: Mam chłopaka raczej odpuszczam sobie podrywanie takiej dziewczyny.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia

AdwokatDiabła

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już go tak kurwa nie pocieszajcie ? Jaki tam shittest, taki tekst na starcie oznacza ni mniej, ni więcej "Spierdalaj oblechu". Shittestem to może być jak po krótkiej wymianie zdań z czymś takim niunia wyskoczy, ewentualnie napomknie bądź coś tam wy mamrota. Laska może mieć, miewać, bądź nie mieć w ogóle faceta, faktem jest jednak że jeśli podoba jej się to kogo widzi to nie będzie miała ŻADNEGO oporu czy problemu żeby nawiązać kontakt i ewentualnie zrobić "sejva" na późniejszy etap "gry" ;)  

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lxdead napisał:

Już go tak kurwa nie pocieszajcie ? Jaki tam shittest, taki tekst na starcie oznacza ni mniej, ni więcej "Spierdalaj oblechu". Shittestem to może być jak po krótkiej wymianie zdań z czymś takim niunia wyskoczy, ewentualnie napomknie bądź coś tam wy mamrota. Laska może mieć, miewać, bądź nie mieć w ogóle faceta, faktem jest jednak że jeśli podoba jej się to kogo widzi to nie będzie miała ŻADNEGO oporu czy problemu żeby nawiązać kontakt i ewentualnie zrobić "sejva" na późniejszy etap "gry" ;)

Zgadzam się. Jasne, kurwa shit test. Koleś jej się podoba i ona gada o innym kolesiu? Olać ją i tyle. Koniec tematu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właściwie to jestem facet prosty, który owszem czasem buja w obłokach, ale raczej twardo stąpa po ziemi i nie szuka pocieszenia na siłę, a woli gorzką prawdę. Sam myślę, że zazwyczaj jak dziewczyna mówi, że ma chłopaka, to po prostu oznacza, że ma chłopaka/nie jest nami zainteresowana. Wydaje mi się, że jak dziewczyna jest nami zainteresowana, to raczej ułatwia nam, a nie utrudnia. Tak więc wszelkie teksty, że ma chłopaka, udawanie niedostępnej odpada. Jednak wszystko pięknie, gdyby nie to, że kiedyś ta sama dziewczyna dała mi numer telefonu bez problemu. 

 

Czy może zdarzyc się sytuacja, że facet nie rozpoznaje oznak zainteresowania kobiety, że po prostu jest słaby w te klocki, czytanie mowy ciała, shit testy, itd? Nie jest też tak, że każda kobieta pokaże facetowi zainteresowanie wskakując mu po prostu na kolana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.07.2018 o 14:48, dobryziomek napisał:

W sumie zajebiście ciekawym temat byłoby opisanie sposobów w jakich mężczyźni podrywają zajęte kobiety, sposoby deprecjacji ich facetów itd. 

Ja osobiście znam dwa.
1. Załóżmy że dziewczyna mówi że ma chłopaka, no to my możemy w żartobliwy sposób zapytać czy będę się żenić i czy planują już dzieci. Ona pewnie odpowie nie, albo że jeszcze nie, a wtedy my możemy coś powiedzieć w stylu że ja też nie mógłbym się ożenić w takim wieku, w końcu jeszcze tyle życia przede mną i wgl. (Oczywiście ma to za zadanie zaniżyć wartość długiego związku.)
2. Proste. Pytamy grzecznie coś w stylu "Oooo nie dziwię się. Myślisz że miałby coś przeciwko że rozmawiamy? W sensie wiesz, właśnie by teraz przeszedł przez tamte drzwi i naglę rzucił się do nas i zrobił by awanturę? Albo że by zakazał ci ze mną rozmawiać? (Oczywiście kobieta także powie nie, gdyż przecież nie powie nikomu że facet ją ogranicza itd.)

Oczywiście w takiej sytuacji nie zdobędziemy tej dziewczyny od razu, gdyż jest do właśnie trudne. Wiadomo są przypadki gdy po użyciu tej sztuczki może nam się udać coś więcej, ale zwykle kończy się tym że mamy nową koleżankę, która po zerwaniu z byłym gachem przypomni sobie o nas i będziemy mieć kolejny orbiter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taki przypadek:

 

Laska w knajpie po drinku podbija do mnie, było wyczuwalne na max. W tańcu pozwalała mi na wiele. Na fajku na moje pytanie czy ma faceta odparła że tak. Ja na to a gdzie teraz jest twój ukochany. Ona że za granicą zarabia na wspólne mieszkanie. Widząc że się wycofuje ona tekst .. ale to nic zobowiązującego WOW

 

Kiedyś zdarzyło mi się wulgarnie dopiec lasce gdy odparła że ma chłopaka 

- kochanie masz tyle otworków naturalnych że wszyscy się pomieścimy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Dnia 8.07.2018 o 16:02, AR2DI2 napisał:

Tyle się mówi żeby nie słuchac co baby pierdolą, tylko patrzyć na czyny, a niektórzy dalej swoje. 

"Mam chłopaka" to "sito". Zwykły, głupi shittest na naiwnych typków. Podstawowy, banalny i przekazywany sobie przez laski w sumie mimochodem. 
Takich co to "mam chłopaka" przeleciałem więcej niż takich co nie miały. 

Jak odpowiadasz na taki tekst?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/31/2018 at 3:23 PM, Bullitt said:

Jak odpowiadasz na taki tekst?

"Gdyby - choć tego oczywiście ci nie życzę - się tak trafiło że coś się wam rozjedzie i NIE będziesz miała chłopaka - zadzwoń do mnie. Pogadamy o życiu, moze nawet się upijemy razem..."

I zwrot o 180 stopni. To podstawa, inaczej w/w to nieudana próba podrywania.

Zdałeś test.

Na 99% cię zatrzyma chyba że naprawdę nie jesteś w jej typie ale wtedy by tak nie mówiła tylko ona zrobiła zwrot o 180.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.