Skocz do zawartości

(Nie) Pisanie matury i....


Rekomendowane odpowiedzi

Jak nie wiesz co w życiu robić warto zrobić maturę i jakieś kursy. Powtarzam papier nie ulega przedawnieniu a zawsze może Ci się przydać. Kiedyś fajna robota przejdzie Ci obok nosa, bo... Zabraknie tego papierka. Nie każdy kto ma maturę musi iść na studia od razu, ale papier warto mieć. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. @Zupa15, matura też daje wolność, a konkretnie wolność od jojczenia bandy przygłupów, którzy będą Ci dopiekać, bo nie masz tego gównianego papierka ;)

2. Jak znaleźć przyjaciół? Sami się zjawią, kiedy przyjdzie odpowiedni czas. Tacy dobrani "na już" kopną Cię w dupę, kiedy najmniej się tego spodziewasz.

3. Oczywiście, że możesz tak żyć, nikt Ci nie może tego zabronić. To Twój czas, Twoje zdrowie, Twoje życie i NIKT nie ma prawa wpieprzać nosa w to, co robisz. To zawsze Ty podejmiesz najlepszą dla siebie decyzję.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecał zrobić tą maturę, dzisiaj jest bardzo prosta, wystarczy mieć tylko 30%, wystarczy że trafisz na a,b,c, i zasadzie tyle!

Czasy, gdy matura była trudna dawno minęły! Nie ma czego się bać!

 

Maturę można tylko zdać na logikę!

a) Polski - w zasadzie znajomość lektur, ale nie musisz! Wystarczy że dobrze zrobisz czytanie ze zrozumieniem! - Chyba to umiesz?!

b) Angielski - słuchanie ze zrozumieniem, i napisanie jakiegoś listu - niby trudne, ale da radę, to poziom podstawowy!

c) Matma - tu naucz się 2-3 schematów rozwiązywania danych zadań - na maturze masz wzory co jeszcze bardziej ułatwia robotę.

Naprawdę ta funkcja kwadratowa jest taka trudna? Nie żartuj!

 

W Polsce straszą tą maturą, a ona wcale nie jest trudna.

Możesz jej nie mieć, ale w dzisiejszych czasach warto zrobić!

Po to chodzisz do szkoły średniej, by przygotować się do tej matury, jak nie pójdziesz nawet spróbować napisać,

to równie dobrze możesz zrezygnować ze szkoły, bo tak naprawdę tracisz czas.

 

Jak nie zdasz, zawsze możesz poprawić w sierpniu (z reguły sierpniowe matury są jeszcze łatwiejsze!)

Po co więc rezygnować? Spróbuj!

 

A co do wyborów studiów, wybierz kierunek, który jest pożądany na rynku pracy, może nie będziesz robił czego lubisz, ale przynajmniej biedy klepać nie będziesz...

Nie bierz gównokierunku, bo będziesz jak te laski potem płakał ,,że pracy nie ma!"

 

Nikogo nie obrażając:

Matura wg opinii wielu ludzi jest ,,testem na inteligencję", i czy tego chcesz czy nie, możesz mieć potem trudniej dostać pracę.

Tak jak wielu pisze: ,,lepiej papier mieć, niż nie mieć".

Zawsze możesz spróbować, przynajmniej żałować nie będziesz, bo przynajmniej spróbowałeś!

 

Trzymaj deltę dodatnią, to jakoś ci się ułoży XD

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zupa15 napisał:

1.Dobrze robię że nie piszę matury? dodam że szkoła miała niski poziom.. 

2.Jak znaleźć przyjaciół?  

3. Wolność moim celem... Czy mogę tak żyć całe życie? zarabiając 2000-2500 na miesiąc?  tu zwiedzanie tu zabawa i sporty typu lot na paralotni :) 

 

1. Źle robisz. Matura to bilet wstępu do wielu możliwości w następnych wielu latach. Nie dopełnisz tej formalności teraz, a zamkniesz przed sobą wiele drzwi, za 10 lat będziesz żałował "że wtedy nie podszedłem".

Poziom szkoły nie ma znaczenia. Ważny papier. 

 

2. Są o tym inne wątki tu na Forum to poszperaj. Ale najpierw powiedz sobie, PO CO Ci przyjaciele.

 

3. Jeśli podane kwoty zarabiasz w EUR to jak najbardziej możliwe. Całe życie możesz tak spędzić, tylko doliczaj inflację: żeby utrzymać poziom w przyszlym roku musisz zarabiać 2200,  za 10 lat np. 5000.

 

W ogóle masz fajne rozkminy marzyciela. Też tak miałem PO maturze.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Amnesia Haze napisał:

że niektórzy tutaj uznają się za oświeconych ludzi, którzy wyszli z matriksa, ale mimo to twierdzicie, że maturę to trzeba mieć, bo zostaniesz zaszufladkowany

Trafnę spostrzeżenie, sama wiedza o matrixie to tylko wierzchołek góry ludzi oświeconych naprawde jest bardzo mało, może kilku w Polsce, a nawet jeśli masz wiedzę o matrixie to twoje systemy dalej będą się odzywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Imbryk napisał:

W ogóle masz fajne rozkminy marzyciela. Też tak miałem PO maturze.

Aż mi się przypomina film ,,Dzień Świra"

To leciało wtedy jakoś tak:

Cytat

Co za ponury absurd… Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?

Bardziej życiowego stwierdzenia nie słyszałem XD

Ale 100% racji.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi to jak szukanie poklepania po plecach, że 'bez matury też można sobie dać radę' - oczywiście że można, są tacy którym się to udaje. Bardziej jednak istotne jest pytanie jak dużemu procentowi ludzi nieposiadanie matury jakieś plany pokrzyżowało.

 

Nie warto robić kurwy z matematyki, logiki i rachunku prawdopodobieństwa.

 

Nie będziesz miał matury, to statystycznie odpadniesz z wielu miejsc pracy. Będziesz jarał fajki to masz większe szanse na raka - mimo że Twój dziadek 'jarał mocne całe życie i nic mu nie było' . Nie podpiszesz intercyzy to Ci zwiększa szanse na utrate dorobku, choć wcale się to nie musi wydarzyć i wielu się udaje. Zwiążesz się z grubą, to nie licz że nagle będzie miała determinacje schudnąć.

 

Jeśli chciałbyś kiedykolwiek mieć 'klasyczną pracę' to wiedz, że filtrowanie CV jest w pierwszych momentach bardzo proste, prymitywne i po prostu polecisz do kosza z automatu.

A jak nie chcesz mieć 'klasycznej' pracy to trzeba mieć jakiś pomysł - a Ty go nie masz, nie mowiac o tym że dopiero co przestales być dzieckiem, albo przestajesz nim być.

 

Zależy też jak definiujesz 'wolność' - czasem warto trochę poiniwestować swojego czasu i czuć się 'niewolnym' , aby potem wolność mieć na znacznie większą skalę. Za mną kilka lat trudnych studiów, ale mam pracę którą lubię, która daje mi wolność finansową, jestem specjalistą, więc dla pracodawcy jestem równym graczem a nie na jego sznurkach. Jeśli bym mial ochote na miesiac wakacji żeby pomyśleć o życiu i polatać na paralotni to spokojnie moglbym sobie taki urlop zlaatwic.

Twój pomysł a raczej jego brak, prowadzi raczej do tego że będziesz miał mnostwo wolnego czasu bez żadnej wartości, bo nie będzie Cię na nić stać ;)

Wracając do samego słowa 'wolność' - też zależy jak to rozumieć. Gdybym miał życ od jednej fuchy do drugiej, które mnie nie interesują, ale 'są wiec trzeba brać' bo jestem włóczykijem nie czułbym się wolny. Ale to już osobista percepcja - dla niektórych rodzaj wykonywanej pracy jest mało istotny.

 

Skoro i tak nie masz pomysłu i pasji, to czekanie aż zapomnisz (banalną umówmy się wiedzę) konieczną do zdania matury, bo teraz Ci się nie chce to zwykłe lenistwo i głupota. Nie zdanie matury (podstawowej) w dzisiejszych czasach jest swego rodzaju wyczynem, nawet bez przygotowywania się dłużej niż pare dni.

Edytowane przez andrzej2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty sie nie skupiaj na przyjaciołach i zwiedzaniu tylko na tym żeby jak najlepiej maturę zdać. Lepiej zdać od razu, potem możesz to odkładać i pluć sobie w brodę. Ja zdałem maturę na trochę ponad 40% ze wszystkiego i teraz mi trochę wstyd że się bardziej do tego nie przyłożyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zupa15 Chłopie matura to tylko 30% (Słownie: Trzydzieści procent) - naprawdę nie wiem jakim trzeba być nieukiem aby jej nie zaliczyć po 3-4 latach szkoły średniej (teraz 4-5)

 

Ja na pierwszych trzech lekcjach spałem, na kolejnych jadłem kanapki a na końcowych zajęciach oglądałem memy w internecie na telefonie.

Matematyka i Polski na 64-66% a Anglik chyba powyżej 80%

 

Znam parę osób, które nie mają matury i niestety bardzo często takie osoby mają jakiś dziwny problem do ludzi z wyższym wykształceniem.

 

Dlaczego warto mieć teraz maturę?

* Możliwość pójścia do studia, dostania lepszej pracy,

* A co jak za 10 - 20 lat coś Ci się ,,odwidzi" i będziesz potrzebował matury, której nie masz? (wtedy to dopiero ,,powodzenia"),

* Raz zrobiona matura schowana do szafy jest ,,ważna" do końca Twoich dni,

* Lepiej ją zrobić jak najszybciej póki masz w miarę materiał ze szkoły opanowany - nawet sobie nie zdajesz sprawy ile pozapominasz po 1 roku,

* Ja skończyłem tylko licencjat i parę ofert pracy mi przepadło z tego tytułu, że nie mam magisterki (to co tu dopiero mówić o braku matury...).

 

Dlaczego nie warto robić matury?

* ...

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób, chłopie.

Jak na razie to żyjesz w świecie fantazji, z którego szybko zejdziesz na ziemię, jeżeli przestaną utrzymywać Cię rodzice.

 

Matura jest stosunkowo prosta, wystarczy że przysiądziesz i poświęcisz - czasem dosłownie parę godzin na to marne 30%.

W internecie masz wszędzie korepetycje - z matematyki chociażby Matemaks, są również polonistki które streszczają lektury i tłumaczą zasady działania j. polskiego na YT - wystarczy, że założysz słuchawki jadąc do szkoły i już się uczysz. Angielski zdałby na 30% przeciętny 15 latek.

 

Z mojej starej szkoły było parę osób, które też miały takie podejście, że olewają maturę bo po co im to. Po jakimś czasie, gdy zaczęli pracować na magazynach i fabrykach to szybciutko im się odwidziało i nagle tego papierka im się zachciało. Problem w tym, że jak wracają zmęczeni z fizycznej roboty to już nie mają ochoty i motywacji do nauki, bo muszą to jeszcze robić na własną rękę - Ty masz szkołę i nauczycieli i nie zasłaniaj się "niskim poziomem". Nie masz pomysłu na siebie, to zabieraj się za wszystko co możesz, a matura to obowiązek. I nie licz, że pasja magicznie na Ciebie spłynie jak swego rodzaju objawienie. To też jest jakaś chyba Twoja fantazja.

 

Życie działa tak, że czasem po prostu musimy robić rzeczy, których po prostu nie chcemy. Nie mam pasji do samochodów, ale jednak czasem muszę ten sprzęt umyć, wysprzątać czy coś wymienić w środku. Mam olać swój samochód, tylko dlatego że nie chce mi się przy tym nic robić bo nie mam do tego pasji? Zdajesz sobie sprawę, że z takim podejściem to mogę z własnym autkiem wylądować na jakimś drzewie bo w środku coś - za przeproszeniem - pierdolnie, tylko z mojej winy?

Mam nadzieję, że rozumiesz co chcę przekazać.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakaś prowokacja z tą maturą? Takie kawałki typu freedom forever to możesz wciskać pryszczatym 15 letnim dzieciom kwiatów. Jak umysłowo czujesz się na siłach, to głupotą byłoby nie podejść. A jeżeli nie zdasz, to przecież zawsze istnieje poprawka. Kwestia tego, czy umysłowo ogarniasz. A jak nie ogarniesz to trudno, świat się nie zawali. Największy paradoks młodości polega na tym, że o swojej przyszłości decydujemy kiedy jesteśmy młodzi i niedojrzali emocjonalnie oraz intelektualnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Marek Kotoński said:

@lxdead trzeba być prostakiem, by z taką złością lżyć tych, co nie mają matury. 

Co innego matura w roku 1997 (zgaduję, że wtedy pisałeś), a co innego matura w 2016, kiedy ja pisałem. Serio, taka przepaść w poziomie jaka nastąpiła przez 20 lat, to się w głowie nie mieści. Na podstawowej maturze z matematyki połowa zadań jest na poziomie egzaminu gimnazjalnego. Ta ostatnia także, szczególnie zadanie z procentami - Bodajże coś takiego było: "Po obniżeniu ceny produktu o 10% kosztuje on 900 zł. Ile kosztował przed obniżką?". Nie ma się co spinać. Dawniej było normą, że się nie zdało. Teraz jest to zasada - i przepustką dla kobiet z prowincji, aby zwiały do miast na nikomu niepotrzebne studia.

 

A tutaj robienie k*rwy z krzywej Gaussa. Zdawalność:

link_ieINwtExmCXyLnPT7KzFTDxwTwdsN328,w1

Edytowane przez Strusprawa1
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pawel93 napisał:

@Zupa15

 

Znam parę osób, które nie mają matury i niestety bardzo często takie osoby mają jakiś dziwny problem do ludzi z wyższym wykształceniem.

 

A ja znam WIELE osób z wyższym wykształceniem, które mają absolutny ból dupy że ktoś np. bez matury osiągnął więcej niż oni. I to jest dopiero dramat.

 

@Strusprawa1 najciekawsze jest to, że ja bym tę maturę zdał bez problemu, ale przekombinowałem i zdała koleżanka.

 

 

@Zupa15 bezwzględnie zrobić maturę, niech leży, jeść nie woła a otwiera wiele wrót przed człowiekiem w przyszłości.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Marek Kotoński napisał:

A ja znam WIELE osób z wyższym wykształceniem, które mają absolutny ból dupy że ktoś np. bez matury osiągnął więcej niż oni. I to jest dopiero dramat.

 

Zależy jak na to spojrzeć,

Matura sama w sobie jest nic nie warta bo trzeba tylko 30% aby ją zdać, dobrze wyuczony gimnazjalista mógłby spróbować.

Matura to nie jest znak równości do osiągnięcia sukcesu bo to głównie zależy od branży :)

 

Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem się z tym aby ktoś kto miał magistra miał jakiś problem do osoby po szkole zawodowej.

Lecz niestety widzę sporo ludzi po zawodówkach, którzy mają ból dupy do magistrów.

 

Jeżeli chodzi o moją branżę to bez studiów mógłbym co najwyżej zap.. fizycznie za jakieś tam grosze :D

 

Aczkolwiek uważam, że warto mieć wyższe wykształcenie, czasami nawet wiem, że ktoś skończył tylko i wyłącznie zawodówkę po tym jak słyszę w jaki sposób się wypowiada i składa zdania w j. polskim.

Edytowane przez Pawel93
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pawel93 napisał:

Jeżeli chodzi o moją branżę to bez studiów mógłbym co najwyżej zap.. fizycznie za jakieś tam grosze :D

Branża tu nie ma wiele wspólnego, wystarczy ogarnąć budowlankę do czego wykształcenia nie trzeba i robić konkretny hajs nawet w Polsce. Dużo konkretniejszy niż miliony magistrów od niczego. 

 

20 lat temu to co innego, ale wtedy studia kończyło 10% populacji maks. 

 

4 minuty temu, Pawel93 napisał:

Szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem się z tym aby ktoś kto miał magistra miał jakiś problem do osoby po szkole zawodowej.

Ja również spotkałem się z szyderstwami, zresztą, jakie podłoże ma spopularyzowane na naszej scenie politycznej określenie "wykształciuchy"? 

 

W mojej pierwszej poważnej pracy w szkole dla dorosłych miałem dużą styczność z osobami bez matury, bo było tam też liceum dla dorosłych. 

 

I sklamię jeśli powiem, że poza może doborem słów była jakaś wielka różnica między nimi a ludźmi z którymi wtedy studiowałem. A jeśli chodzi o starszych, to różnice się zacierały. Na pewno są rzeczy, które z wykształceniem się korelują raczej bezlitośnie, ale nie jest tak że bez tego nie można. Było tam mnóstwo ludzi wtedy koło 35-45 wiosen, po których tego w ogóle nie było widać. Ale to, że oni tam byli tylko potwierdza, że maturę warto mieć bo jest potrzebna, tak jak studia warto mieć bo mogą się przydać, dlatego na miejscu autora nawet bym się nie zastanawiał. Nawet trochę dziwią mnie te pytania i ten pierwszy post. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klasie miałem kilka osób, które olały robienie matury.

 

Też słyszałem od nich, że zmarnuje czas kształcąc się dalej blablabla a one w tym czasie dorobią się pięknego domu, super samochodu i co? I nic - dalej mieszkają u starych.

 

Poziom wykształcenia nie świadczy o inteligencji, nie świadczy o zaradności życiowej, nie gwarantuje kariery zawodowej na wysokim poziomie, ale po co masz się pozbywać dodatkowych możliwości?

 

Studia, podyplomówki nawet w służbach mundurowych masz większe możliwości z maturą niż bez.

 

Jest pełno osób po studiach bez pracy i sporo przedsiębiorców bez matury, ale czy nie lepiej być i wykształconym i bogatym?

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, dobryziomek napisał:

ale po co masz się pozbywać dodatkowych możliwości?

Dokładnie. Matura jest swego rodzaju mostem który trzeba pokonać.

Pozwala stanąć przed decyzją:

Będzie chciał studiować - będzie.

Nie będzie chciał studiować - nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.