Cześć,   Piszę tego posta, gdyż powoli kończą mi się pomysły a problem jest bardzo poważny.   Otóż mam kuzyna (Spokrewnieni nie jesteśmy, ale razem się wychowaliśmy więc tak na niego mówię).   Kuzyn nie miał łatwego dzieciństwa, w ogóle mówienie w jego przypadku o jakimkolwiek dzieciństwie to grube nadużycie.   1. Matka alkoholiczka. Pamiętam ją z czasów dzieciństwa leżącą pijaną na schodach, mieszkaliśmy na jednym piętrze w bloku z wielkiej płyty takie wi